Róże na chusteczce
- Ruda_Zaba
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
Mariolciu: obić odbijają, ale część zamiast pięknych krzaków ma jeden pęd
Asia, Monika: Dzięki już widzę, że kwitnienie Bonici i Rhapsody wynagrodzi mi wszystkie smutki
Asia, Monika: Dzięki już widzę, że kwitnienie Bonici i Rhapsody wynagrodzi mi wszystkie smutki
- Ruda_Zaba
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
- Ruda_Zaba
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
Re: Róże na chusteczce
Ruda Żabo po pomoc przyszłam. Zerkniesz na moją różę? Coś pewnie z nią zrobiłam źle, ale nie wiem co.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże na chusteczce
Dobry ten mikrokrzaczek
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże na chusteczce
Ruda_Zabo, masz rację co do Bonici. To piękna, obficie i baaaardzo długo kwitnąca różyczka. Posadziłam ją u siebie z przodu, bo miała być z tych niższych, okazała się całkiem sporych rozmiarów krzaczkiem , zaliczyłabym ją do terminatorek.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże na chusteczce
Witaj, Ruda_Zabo. I ja dołączam się do opinii o Bonica/e u mnie też jest nie do zdarcia. Przesadzana kilka razy, czasami o niej zapominam, a ona i tak kwitnie i nie sprawia kłopotów . A jak długo jest u Ciebie? I jakie ma stanowisko?
- Ruda_Zaba
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
Dorotko: na Chusteczce mam ją drugi sezon, rośnie w przeciągu, na patelni i dodatkowo w glinie (no marzenie po prostu) Na Mazurach mam ją 5 rok, niestety - obecnie jest w reanimacji, po bliskim kontakcie z nornica