Róże na chusteczce
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Róże na chusteczce
Zabko jak Twoje piekności jeszcze w pąkach moze jakas fotka
- Ruda_Zaba
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
U mnie najwyrywniejsza RdV w takim stanie:
Reszta oberwała przymrozkiem w weekend majowy Belle Époque na dodatek dopadła susza fizjologiczna - teraz boję się ja przesadzić, pomimo tego, że tam gdzie jest jej się ewidentnie nie podoba.
Mam doła
Reszta oberwała przymrozkiem w weekend majowy Belle Époque na dodatek dopadła susza fizjologiczna - teraz boję się ja przesadzić, pomimo tego, że tam gdzie jest jej się ewidentnie nie podoba.
Mam doła
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Róże na chusteczce
W trakcie upałów i moje różyczki dopadła susza, bałam się, że się nie pozbierają. Pomyślałam, że nie mam nic do stracenia i wlałam pod każdą prawie wiadro wody. Już następnego dnia ku mojej radości ożyły, ładnie się wyprostowały i wkrótce zakwitły, czego życzę i Tobie.
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże na chusteczce
Żabo trzymam kciukasy, by róże pięknie zakwitły. Nie smutaj się. Musi być dobrze.
- Ruda_Zaba
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
Ewo: Belle Époque to tegoroczne nasadzenie, miała być towarzystwem dla Cafe, jednak chyba przez moje siroctwo za mało się napiła przed wrzuceniem do gruntu... i teraz mam za swoje - 2 cm krzaczek, który ledwo się zbiera O tym, że pastella straciła 1/2 pięknie uformowanego krzaka nawet nie wspomnę Jakieś dramatyczne zimne prądy chodzą mi przez działkę W przyszłym roku dostaną kopiec na 15 cm z kory na wiosnę i go nie zdejmę aż do zimnej zośki Tylko RdV w zacisznym miejscu, Rhapsody (nie wiem czemu) i Bonica (mały terminator) nietknięta Z kwitnięciem nowych nasadzeń historycznych chyba też się mogę pożegnać Młode pędy poumierały
Aneczko: będzie, ale więcej prognozom i forsycjom nie ufam odchuchanie części z tych krzaków zajmie chwilę Nawożenie, cięcie i odkrywanie - po 15 maja
Aneczko: będzie, ale więcej prognozom i forsycjom nie ufam odchuchanie części z tych krzaków zajmie chwilę Nawożenie, cięcie i odkrywanie - po 15 maja
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże na chusteczce
No właśnie dlatego też nie napalam się na hortensje. Trzymanie kopczyków czy chochołów do 15 maja nie kręci mnie.
- Ruda_Zaba
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
..... powiedziała kobita z 22 (???) powojnikami
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże na chusteczce
24 ...choć sama zaczynam się już gubić...
Tylko, że na tych powojnikach nie trza trzymać tych pierzyn do połowy maja. Może się skusisz więc na więcej sztuk?
Tylko, że na tych powojnikach nie trza trzymać tych pierzyn do połowy maja. Może się skusisz więc na więcej sztuk?
- Ruda_Zaba
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Róże na chusteczce
Wielkopolska rozpusta ;) Nie pomarzły Ci młode pędy w maju?
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Róże na chusteczce
Nie, ani jeden. Za to magnolię przymroziło, dwa winogrona, jedną dalię...
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Róże na chusteczce
O rajku, jak przykro
Trzymam kciuki - może jeszcze odbiją różolki.
Często człowiekowi ręce opadają
Trzymam kciuki - może jeszcze odbiją różolki.
Często człowiekowi ręce opadają
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże na chusteczce
Ruda Żabko nie martw się o różyczki . Zobaczysz, po obecnych deszczach ruszą z kopyta ze wzrostem . Polecam Ci do podlewania i na wzmocnienie gnojówkę z pokrzyw. Jeśli jeszcze nie robiłaś, to spróbuj nastawić choćby w jednym niedużym wiadrze z kilku łodyg pokrzywowych (najważniejsze są tu liście-azotowa bomba). Zalewasz je wodą, przykrywasz i po ok. dwóch tygodniach masz doskonały eliksir wzmacniający wszystkie rośliny (koniecznie rozcieńczyć 1 litr na 9-10 litrów wody w konewce). Dla słabowitych róż jak znalazł . Jedynym minusem jest tutaj nieprzyjemny zapach, który zazwyczaj towarzyszy wszystkim naturalnym nawozom, ale ... cel uświęca środki !
Działaj i głowa do góry !!!
Działaj i głowa do góry !!!