Róże u podnóża gór - część2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże u podnóża gór - część2
Ja zamawiałam dla koleżanki Comte de Chambord a dostałam Mme Boll bo podobno oni te róże traktują jak jedno i to samo. Może i są podobne z wyglądu ale powinny to być całkiem inne róże i jak można tak sprzedawać.
Ostatnio też się zastanawiam jak tu wierzyć że to co kupiłam jest tym co chciałam, ale z drugiej strony pozostanie nam tylko to co można kupić naocznie w ogrodniczym czyli 'czerwona pnąca' lub 'żółta herbaciana'. To już z dwojga złego wolę te nie do końca pewne cudne róże.
Ostatnio też się zastanawiam jak tu wierzyć że to co kupiłam jest tym co chciałam, ale z drugiej strony pozostanie nam tylko to co można kupić naocznie w ogrodniczym czyli 'czerwona pnąca' lub 'żółta herbaciana'. To już z dwojga złego wolę te nie do końca pewne cudne róże.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
Jeśli potrafią pomylić te dwie, to aż boję się myśleć o historycznych.
O ogrodniczych nawet nie mówię, bo tam personel ma problem odróżnić lilię od liliowca a połowy nazw roślin w ogóle nie zna.
Ale pozostają jeszcze krajowi hodowcy.
I tu mam nadzieję, że jako fachowcy będą bardziej dociekliwi.
Lepiej żeby sprzedali mniej, ale prawdziwych, niż mnóstwo badziewia niewiadomego pochodzenia.
O ogrodniczych nawet nie mówię, bo tam personel ma problem odróżnić lilię od liliowca a połowy nazw roślin w ogóle nie zna.
Ale pozostają jeszcze krajowi hodowcy.
I tu mam nadzieję, że jako fachowcy będą bardziej dociekliwi.
Lepiej żeby sprzedali mniej, ale prawdziwych, niż mnóstwo badziewia niewiadomego pochodzenia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
Szukając opisów róży którą zamówiłam znalazłam się w pewnym francuskim / chyba / ogrodzie.
A kiedy zanurzyłam się w niego przepadłam na cały wieczór.
Róże, peonie, hortensje, jeżówki, trawy i wiele innych nawet nie znanych mi roślin.
Mnóstwo stron do przejrzenia.
A kiedy zanurzyłam się w niego przepadłam na cały wieczór.
Róże, peonie, hortensje, jeżówki, trawy i wiele innych nawet nie znanych mi roślin.
Mnóstwo stron do przejrzenia.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u podnóża gór - część2
A co o tej sytuacji pisze na helpie:
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.1271
There is some confusion between this rose and 'Mme. Boll'. 'Comte de Chambord' in gardens and commerce is 'Madame Boll'.
Wiele z tych róż jest odzyskiwanych i odszukanych w różnych ogrodach lub u kolekcjonerów, by mieć 100% pewność musieli by mieć czysty materiał porównawczy.
http://www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.1271
There is some confusion between this rose and 'Mme. Boll'. 'Comte de Chambord' in gardens and commerce is 'Madame Boll'.
Wiele z tych róż jest odzyskiwanych i odszukanych w różnych ogrodach lub u kolekcjonerów, by mieć 100% pewność musieli by mieć czysty materiał porównawczy.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
To samo pisze przy President de Seze a Jenny Duval.
Spotkałam to jeszcze przy kilku innych.
Tylko, że to na helpie a nie u hodowcy są podane takie uwagi.
A to właśnie hodowcy powinno zależeć albo na dokładnym rozpoznaniu, albo na podawaniu takich informacji dla kupującego.
Zresztą w ich interesie chyba jest to, żeby nabywca był usatysfakcjonowany i dostał to, co zamówi.
Mniej by mieli reklamacji i lepszą opinię.
Spotkałam to jeszcze przy kilku innych.
Tylko, że to na helpie a nie u hodowcy są podane takie uwagi.
A to właśnie hodowcy powinno zależeć albo na dokładnym rozpoznaniu, albo na podawaniu takich informacji dla kupującego.
Zresztą w ich interesie chyba jest to, żeby nabywca był usatysfakcjonowany i dostał to, co zamówi.
Mniej by mieli reklamacji i lepszą opinię.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u podnóża gór - część2
Grażynka - np Schultheis podaje na swojej stronie takie informacje:
http://www.rosenhof-schultheis.de/Rosen ... _Boll.html
http://www.rosenhof-schultheis.de/Rosen ... _Boll.html
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9887
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róże u podnóża gór - część2
Gosiu tylko że Comte de Chambord wyhodował kto inny niż Mme Boll, są to dwie różne róże i nie rozumiem dlaczego taki hodowca jak Schultheis pisze coś takiego. Nie ta strefa, nie ta odporność na deszcz, wszędzie można to przeczytać.
Nie powinno się wprowadzać w błąd mało wiedzących klientów.
Nie powinno się wprowadzać w błąd mało wiedzących klientów.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u podnóża gór - część2
Sprawdziłam na helpie - fakt, są różne - nie mam żadnej z nich.
W sumie zawsze można wysłać email do Christiana Schultheisa i zapytać ich o tą rozbieżność.
W sumie zawsze można wysłać email do Christiana Schultheisa i zapytać ich o tą rozbieżność.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
No właśnie.
Majka ma rację.
Tą sama sytuację zaobserwowałam na innych forach, gdzie tez poddają dochodzeniom przypadki innych odmian.
W ostateczności okazuje się, że to nieprawda, i zazwyczaj są to zupełnie różne róże podobne tylko z kwiatu.
Wielu sprzedawców mówiąc nieładnie żeruje na niewiedzy klienta.
Ale jeśli o mnie chodzi, to kiedy raz ktoś mnie nabierze nie traktuję go poważnie i więcej nic u takiego sprzedawcy nie kupuję.
Mało tego nie polecam go nikomu a pytana zawsze mówię jak zostałam nabita w butelkę.
Takie praktyki są nieuczciwe i powinno się je tępić.
Co do Schultiesa to gdybym była biegła w tym języku zapytałabym go dlaczego pisze nieprawdę.
Ciekawe co by odpowiedział.
Majka ma rację.
Tą sama sytuację zaobserwowałam na innych forach, gdzie tez poddają dochodzeniom przypadki innych odmian.
W ostateczności okazuje się, że to nieprawda, i zazwyczaj są to zupełnie różne róże podobne tylko z kwiatu.
Wielu sprzedawców mówiąc nieładnie żeruje na niewiedzy klienta.
Ale jeśli o mnie chodzi, to kiedy raz ktoś mnie nabierze nie traktuję go poważnie i więcej nic u takiego sprzedawcy nie kupuję.
Mało tego nie polecam go nikomu a pytana zawsze mówię jak zostałam nabita w butelkę.
Takie praktyki są nieuczciwe i powinno się je tępić.
Co do Schultiesa to gdybym była biegła w tym języku zapytałabym go dlaczego pisze nieprawdę.
Ciekawe co by odpowiedział.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Róże u podnóża gór - część2
Edited and removed.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u podnóża gór - część2
Ok - na prośbę użytkownika Zephirine38 linki do jego blogu usuwamy.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże u podnóża gór - część2
Podjęłam decyzję o zamknięciu wątku.
Moderatora proszę o zamknięcie.
Zamykam wątek czasowo - mam nadzieję że zmienisz zdanie do lata
Deirde
Moderatora proszę o zamknięcie.
Zamykam wątek czasowo - mam nadzieję że zmienisz zdanie do lata
Deirde
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki