Różane Souveniry wokół Majkowego zielonego domu i ...

[edulkot]

Jestem zmuszona zaczynać drugi raz moją opowieść o zauroczeniu różami ale jakoś to chyba odtworzę choć pewnie nie będzie to już w takim samym tonie i o takiej samej treści.

Róże zawsze mi towarzyszyły mimo że domek nie był jeszcze zielony.

rok 2006

Ale już w 2008 zieloność zajmowała coraz większą przestrzeń













to jest najprawdopodobniej Iceberg Cl. czyli Schneewittchen Cl.

Rok 2010 - zieloność pochłania coraz więcej

9 lipiec a Flamm ciągle w kwiatach



Westerland kwitnący na górze pergoli - to był widok



chyba już nie zobaczę kwiatków Papa Meilland a ściana za nią już w zeszłym roku była zielona

Jesienią 2010 roku zawitał do mojego ogrodu pierwszy Souvenir de la Malmaison nagokorzeniowy ale pierwszy kwiatek zobaczyłam dopiero 14 czerwca 2011 i od razu się



Inne róże które zakwitły po raz pierwszy w moim ogrodzie w 2011



























Kwitły też te starsze okazy







patriotyczny duet



Tego zdjęcia nie pokazywałam już prawie rok



Jednej miłości już nie ma wśród nas a druga spowodowała szaleńcze zauroczenie różami które w nazwie mają Souvenir.

Jesienią 2011 roku dojechało do mnie sporo nowych róż i oczywiście tytułowe Souveniry też.
A zapomniałam opowiedzieć jak to zrodziła się ta moja pasja Souvenirowa.
Chyba w złą godzinę wypowiedziałam słowa że może warto uzbierać wszystkie róże w których nazwach jest słowo Souvenir. W swojej naiwności myślałam że takich róż jest co najwyżej kilka - kilkanaście a ja już mam na liście 82 Souveniry które są gdzieś w Europie dostępne a w moim ogrodzie posadzonych mam już 56 różanych Souvenirów czyli niewiele mi już zostało do uzbierania

Dalszy ciąg opowieści Souvenirowych nastąpi....

[majka411]

Witaj Majeczko przybiegłam na opowieści o Souvenirach i nie tylko
Wspaniałego roku w ogrodzie Ci życzę.
Czekamy na opowieści o Souvenirach.

[Aga2]

Okazy pierwsza klasa te stare krzewy i te nowe .
Też czekam na foty souvenirów-nie mam żadnego jeszcze .
Z tych wymienionych do tej pory przez ciebie mam Mery Roze,Rose de Resht, Comte de Chambord-z jesiennego sadzenia jeszcze nie widziałam kwiata i Sympathie z tym że wsadzona na otwartej przestrzeni a one podobno przemarzają ?
Sympathia w porównaniu z Flammentanz wygląda blado .
Czy tniesz ostro Frammentanz bo taki ładny krzew a zawsze miałam wyobrażenie o niej że to takie kłębowisko pędów?

[justi177]

Witaj Majko
Dziękuję bardzo ślicznie za odtworzenie wątku ........... i oczywiście wpisuję się tym razem rownież. Mimo, ze jak napisałam wcześniej poczytywałam regularnie od dawna
Bardzo mnie róże z tej "serii" zainteresowały...i charakterystyczny dom

[Edyta1]

Maju, oglądam Twoje różyczki w zachwycie .
Ja jestem w trakcie przygotowywania listy różanej na wiosenne zakupy.
Powiedz mi proszę - laikowi różanemu - co najbardziej zachwyca się w Souvenirach?
I jeszcze chciałabym zapytać o pnącą Etiudę. Jak Ci się sprawdza, czy długo kwitnie i jak jest z jej odpornością?

[Deirde]

Witaj Majka w różanym.
Może na początek wrzuć listę Souvenirów które zakupiłaś.
Będziemy je obserwować jak Ci będą rosły.

[edulkot]

Zaczniemy dalszą opowieść o Souvenirach od listy tych które już udało mi się zdobyć.

Souvenir d?Adolphe Turc
Souvenir d?Alma de I?Aigle ? Isabella ? Andenken an Alma de I?Aigle
Souvenir d?Alphonse Lavelle
Souvenir d?Auguste Legros
Souvenir d?Auguste Rivoire - Prince Camile de Rohan
Souvenir d?Elise Vardon
Souvenir d?Emile Zola
Souvenir d'Henry Leveque de Vilmorin
Souvenir d?Un Ami - Queen Victoria
Souvenir de Baden Baden
Souvenir de Brod - Erinnerung An Brod
Souvenir de Charles Laemmel
Souvenir de Charles Montault
Souvenir de Christophe Cochet
Souvenir de Claudius Denoyel
Souvenir de Francois Gaulain
Souvenir de George Pernet
Souvenir de Greunville
Souvenir de J.B. Guillot
Souvenir de J. Mermrt
Souvenir de Joanne Balandreau
Souvenir de Kean - Hippolyte
Souvenir de L?Exposition de Bordeaux
Souvenir de la Bataille de Marengo - Russeliana
Souvenir de la Malmaison
Souvenir de La Malmaison Cl.
Souvenir de la Malmaison Jaune - Kronprinzessin Victoria
Souvenir de la Malmaison Rose - Leveson Gower
Souvenir de La Princesse de Lamballe - Queen of Bourbons
Souvenir de Louis Amade
Souvenir de Louis Gaudin
Souvenir de Lucie Cl.
Souvenir de Madame Auguste Charles
Souvenir de Madame Berthier
Souvenir de Madame de Corvel
Souvenir de Madame Salati-Mongellaz
Souvenir de Mademoiselle Juliette de Bricard
Souvenir de Malmedy
Souvenir de McKinley
Souvenir de Monsieur Boll
Souvenir de Philemon Cochet
Souvenir de Pierre Notting
Souvenir de Pierre Vibert
Souvenir de Rose Mari
Souvenir de Spa
Souvenir de St. Ann?e
Souvenir de Victor Landau
Souvenir de William Wood
Souvenir de Yeddo
Souvenir du Comte de Cavour
Souvenir du Dr. Jamain
Souvenir du President Carnot
Souvenir du President Linkoln
Souvenir du Rosieriste Gonad

Lista dość długa i jest co omawiać a będę to robić według alfabetu mimo że większość z nich to nówki sadzone jesienią.
Souvenir d?Adolphe Turc
Souvenir d?Alma de I?Aigle ? Isabella ? Andenken an Alma de I?Aigle
Souvenir d?Alphonse Lavelle
Souvenir d?Auguste Legros

Souvenir d?Auguste Rivoire, Prince Camile de Rohan, La Roseire, Eduard Durour
2012 wiosna Schmid
hodowca - Eugene Verdier 1861, hybryd perpetual, powtarza, zapach silny miodowy zapach, kwiaty aksamitne, ciemne, rdzawoczerwone z tendencją do przewieszania się ze względu na słabe szypułki kwiatowe, wys 0,9-1,5m, sz 0,9m, musi mieć dobrą glebę, strefa 6b, Pochodzenie wysoce arystokratyczne: General Jacqueminot x Geant des Batailles
Tyle wiadomości encyklopedycznych, ja mogę powiedzieć tyle że bardzo słabo rosła i wcale nie kwitła.

Souvenir d'Elise Vardon, Souvenir d'Elise, Elise Vardon
2012 wiosna Petrovic
hodowca - Marest 1854, tea, powtarza, pachnie mocno, kwiaty morelowo-kremowo-białe 8-9cm 26-40 płatków, wys 0,9m, sz 0,6-0,9m, strefa 6b, pochodzenie ?, podobno ta co jest dostępna w handlu to jest ' Mlle Franziska Kruger' ale kto to wie?
U mnie kwitła 3 razy wytwarzając dużo pączków które w większości obrywałam pozwalając jej tylko na 1 czy 2 kwiatki które mają tendencję do przewieszana a właściwie do leżenia na ziemi to to było maleństwo. Liczę że jak zmężnieje to będzie lepiej trzymała się pionu. Widać na zdjęciach że czasami kolor wpada w różowy zwłaszcza troszkę starszych kwiatków.

[agnesik12]

Witaj Majko,

Jestem pełna zachwytu dla zieleni wokoło domu. Moim marzeniem zawsze był dom wtulony w pnącza. Cudnie. A czy te wszystkie róże na pergolach specjalnie owijasz na zimę? Westerland tej wielkości? Wow! Czy przetrwał poprzednią zimę?

A lista souvenirów imponująca!

[majka411]

Souvenir d'Elise Vardon, Souvenir d'Elise, Elise Vardon
2012 wiosna Petrovic
hodowca - Marest 1854, tea, powtarza, pachnie mocno, kwiaty morelowo-kremowo-białe 8-9cm 26-40 płatków, wys 0,9m, sz 0,6-0,9m, strefa 6b, pochodzenie ?, podobno ta co jest dostępna w handlu to jest ' Mlle Franziska Kruger' ale kto to wie?
U mnie kwitła 3 razy wytwarzając dużo pączków które w większości obrywałam pozwalając jej tylko na 1 czy 2 kwiatki które mają tendencję do przewieszana a właściwie do leżenia na ziemi to to było maleństwo. Liczę że jak zmężnieje to będzie lepiej trzymała się pionu. Widać na zdjęciach że czasami kolor wpada w różowy zwłaszcza troszkę starszych kwiatków.

Majeczko jak ona ma takie kwiaty, to ona jest już moja , uwielbiam takie kwiaty, ten kolor
Nie wspomniałaś o jej zdrowotności i jak długo utrzymuje kwiaty.
' Mlle Franziska Kruger' - poszukam tej róży i poczytam o niej.

[edulkot]

Z wrażenia nie przywitałam moich gości
Witam jak najserdeczniej
Majeczka, Agnieszka, Justyna, Edyta, Gosia, Agnieszka bardzo mi miło że poświęciłyście czas na wizytę w moim ogrodzie.

Okazy pierwsza klasa te stare krzewy i te nowe .
Też czekam na foty souvenirów-nie mam żadnego jeszcze .
Z tych wymienionych do tej pory przez ciebie mam Mery Roze,Rose de Resht, Comte de Chambord-z jesiennego sadzenia jeszcze nie widziałam kwiata i Sympathie z tym że wsadzona na otwartej przestrzeni a one podobno przemarzają ?
Sympathia w porównaniu z Flammentanz wygląda blado .
Czy tniesz ostro Frammentanz bo taki ładny krzew a zawsze miałam wyobrażenie o niej że to takie kłębowisko pędów?

Agnieszko z Sympathiami bywa różnie, miałam 3 okazy ale tego najsłabszego wywaliłam wiosną. Dwie rosną w różnych miejscach i specjalnie nie przemarzają, no chyba że jest zima 100-lecia ale też nie do samej ziemi tylko końce niezdrewniałe które ona nagminnie wypuszcza do samych mrozów. Ta z Westerlandem na jednej pergoli rośnie od północy i ma się dobrze.
Flammentanz tną dość mocno każdego roku po kwitnieniu, zostawiam jej tylko 3-4 starsze pędy, do zimy wypuści sporo nowych które ładnie się okwiecą w następnym roku. To jest róża która potrzebuje dużo przestrzeni a ja jej tego nie mogę zapewnić bo rośnie przy furtce i dużo przewiewu w czasie kwitnienia bo taka ilość kwiatków jakie wytwarza na jednej gałązce dusi się przy nadmiernym zagęszczeniu. To na górze to jest jedna kiść.



cdn

[edulkot]

Witaj Majko
Dziękuję bardzo ślicznie za odtworzenie wątku ........... i oczywiście wpisuję się tym razem rownież. Mimo, ze jak napisałam wcześniej poczytywałam regularnie od dawna
Bardzo mnie róże z tej "serii" zainteresowały...i charakterystyczny dom

Justynko wielkie dzięki

Maju, oglądam Twoje różyczki w zachwycie .
Ja jestem w trakcie przygotowywania listy różanej na wiosenne zakupy.
Powiedz mi proszę - laikowi różanemu - co najbardziej zachwyca się w Souvenirach?
I jeszcze chciałabym zapytać o pnącą Etiudę. Jak Ci się sprawdza, czy długo kwitnie i jak jest z jej odpornością?

Edytko w Souvenirach najbardziej mnie zachwyca ich nazwa czyli jedyna rzecz jaka je łączy w jedną grupę bo są to róże ze wszystkich możliwych odmian i krzyżówek, zresztą niedługo się przekonasz jak ich więcej przedstawię.

Etiuda to jedna z najstarszych róż już na pewno pełnoletnich i do zeszłego roku sprawowała się wyśmienicie. Odporna na mróz, słońce czy choroby choć w tej kwestii nie mogę być obiektywna bo każdego roku stosuję profilaktyczne opryski a i w sezonie też czasami się zdarza jakiś, ale żeby była tragedia z chorobami to nie pamiętam takiego przypadku. Jestem z niej zadowolona bardzo ale niestety w zeszłym roku chyba postanowiła umrzeć. Cięłam ją sukcesywnie w miarę jak zamierały jej pędy i do jesieni został jej tylko jeden malutki młodziutki patyczek. Nie wiem dlaczego to się stało i bardzo mi jej żal. A jak sobie pomyślę o wykarczowaniu tego wielkiego pniaka jaki ma to robi mi się słabo.

Gosiu przedstawię Souveniry w kolejności alfabetycznej i co nie co o nich opowiem w oczekiwaniu na nowe kwiatki.

[justi177]

Majko,
Może zabrzmi to pompatycznie ale taka specyficzna kolekcja, i to, że nam ją opisujesz, udostępniasz informacje, to swego rodzaju "misja" Kawał roboty

[edulkot]

Witaj Majko,

Jestem pełna zachwytu dla zieleni wokoło domu. Moim marzeniem zawsze był dom wtulony w pnącza. Cudnie. A czy te wszystkie róże na pergolach specjalnie owijasz na zimę? Westerland tej wielkości? Wow! Czy przetrwał poprzednią zimę?

A lista souvenirów imponująca!

Agnieszko radzę Ci żeby to marzenie pozostało tylko marzeniem bo takie pnącza na nowym domu szybko go zniszczą. Ja mam stary i zniszczony dlatego chcąc zakryć brzydkie ściany pozwoliłam sobie na takie zarośnięcie.
Tylko ostatniej zimy owinęłam niektóre słomą ale dopiero jak miały przyjść siarczyste mrozy , 25 stycznia Westerland jeszcze był goły z mnóstwem liści. Taki wielki Westerland zdarzył się w 2008 roku, chyba wtedy była dość ciepła zima i o dziwo w 2010 po zimie kiedy Iceberg Cl. przemarzł do samego gruntu. Owinięcie jej poprzedniej zimy dało to samo co nieowinięcie czyli postanowiłam nie owijać bo jak zmarznie to i tak odbije od gruntu bez żadnego problemu.

Majeczko jak ona ma takie kwiaty, to ona jest już moja , uwielbiam takie kwiaty, ten kolor
Nie wspomniałaś o jej zdrowotności i jak długo utrzymuje kwiaty.
' Mlle Franziska Kruger' - poszukam tej róży i poczytam o niej.

Majeczko trudno mi określić dokładnie jak długo, warunki pogodowe były trudne, mdlała biedaczka od upałów więc wcześniej ścinałam jej kwiatki, te co zostały dłużej to były ładne może 3-4 dni. Chorobowo też specjalnie nie zapadła mi w pamięci a ze zdjęć wnioskuję że specjalnie nie chorowała. Musisz pamiętać że moje róże miały bardzo uszkodzone liście i pędy od gradu, do teraz widać na pędach uszkodzenia choć starałam się wyciąć ich jak najwięcej ale sporo takich uszkodzonych zostało. Pewnie te uszkodzenia mogą wpływać na zdrowotność róż nawet w nadchodzącym sezonie.

Justynko może misja może fioł a może jeszcze jakieś inne odchylenie ale roboty z wyszukaniem to miałam bardzo dużo.

[Keetee]

Majeczko ale mnie zatrzymało na tych Twoich rózyczkach....cudne są fajnie ,ze otworzyłas wątek

[x-ag-a]

Żeby słówka nie szepnąć, czy w kostkę Aguni nie kopnąć <ikonka grożąca paluszkiem, ale z uczuciem ;-)>
Ulżyło mi, znaczy jestem w domu... jak się cieszę, że znowu mogę Cię czytać, oglądać bajeczny zielony dom, porośnięty bluszczem otoczony wspaniałymi różami... Twoja miłość do nich widoczna jest w każdym zagospodarowanym fragmencie Twojego ogrodu... Zazdroszczę, podziwiam, mam nadzieję, że moje róże też kiedyś takie piękne będą.
Życzę by Twoje porosły jak w najpiękniejszych angielskich ogrodach, robiąc tę aurę cudownej pachnącej tajemniczości.
Pozdrawiam Majutku! Genialne otwarcie nowego watku!