Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)

[Alania]

Majeczko , piękne fotki Po zabezpieczniu róż mozesz spookojnie przystąpic do wyboru róż na wiosenne zamówienie Ja również wczoraj dopiero pookrywałam rózyczki - w tym rokustroisze inne niż zawsze - obrzuciłam je słomą. Zobaczymy jaki będzie efekt na wiosnę.

[majka411]

Cześć
ale miałam farta z okryciem róż wczoraj. Dzisiejszej nocy było na mojej działeczce ? 15 C.

Lemeczko, ich przepowiednie nie odnoszą się wprost do naszego kraju, a raczej do całej Europy.
Nas, to ominie, widziałam jeszcze świeże kopce kretów.

Kasiu-robaczku, nie przejmujmy się tymi przepowiedniami. Dziś u nas brr? -10 C i bardzo nieprzyjemny wiaterek.
Ja też zaraz po nowym roku będę wypatrywać wiosenki.

Ewciu-majowa, nie zastanawiaj się, niech różyczki siedzą sobie w cieplutkim kompostowniku.

Moniczko-vertogo, nie wiem jak Ty, ale ja okryłam swoje w ostatniej chwili. Zaraz w nocy wskoczył silny mróz. Wszyscy podają, że okrycie słomą jest najlepsze. Co ciekawego zamawiasz ? mnie też chodzą po głowie następne różyczki. Zaraz po nowym roku będzie dużo spokojniej na zastanowienie się.

Na zakończenie tego wątku ostatnie jesienne róże kończące sezon różany 2012.

[takasobie]

Chyba moja Pastelke muszę przesadzić! Może za mało światła ma, bo rośnie pod aronią drzewkową. Ma 30% zacienienia
A ja swoja kupiłam w markecie i nie wiem, czy to nie przyczyna. Niby kwitnie, ale kwiaty małe i niewiele i takie blade

Czyli koniec wątku? No to pokaż jeszcze swoje piękności

[majka411]

Miłeczko, czas zacząć wspomnienia
Pastellka musi mieć słońce i być dobrze podlana.
Jak rośnie koło krzewu, to ten zabiera jej wszystko co najlepsze.
Pomyśl, może należy ja przesadzić.

Dla Ciebie jesienna Pastellka

[camellia]

Bardzo dobrze, że udało Ci się okryć róże. Ja jeszcze swoich wszystkich nie okryłam, jedynie część. Może jeszcze za tydzień coś zrobię. Powinny to przetrwać.

[majka411]

Asia, cieszę się bo jak mi się sprawdzą okrycia kartonami, to będę miała pierwszy raz coś więcej niż
zielone łodygi pod kopczykami.
Szkoda, że nie może Ci ktoś pomóc je okryć. Mam wrażenie, że najgorsze mrozy są w tych dniach.

[camellia]

Może mama coś pookrywa jak będzie miała chwilę wolnego. Prosiła, żebym pokazała jej róże, które jeszcze trzeba okryć.
Może jak przyjadę do domu, poeksperymentuję z kartonami i okryję nimi kilka róż, choć słomy mam pod dostatkiem.
Wydaje mi się, że najgorsze mrozy miały być pod koniec tego tygodnia (zdążyłabym jeszcze wrócić), chyba, że w prognozie coś pozmieniali.

[majka411]

Nie pozmieniali, to ja mogłam się pomylić.

[lemka77]

Majuś piękne kolorowe bukiety z ostatnich różyczek.

[majka411]

Lemeczko, wiesz jak mi przykro, dobrze, że mamy jeszcze zdjęcia

[ewamaj66]

Zastanawiam się nad serbkami Może te też zakopać kompostowniku-na razie siedzą jeszcze w wodzie, ale wieczorem muszę się na coś zdecydować...

[majka411]

Ewcia, ja myślałam, że już je zadołowałaś w kompoście. Będzie im tam jak w niebie.

[Alania]

U mnie podobnie - w nocy chwycił mocny mróz i trzymał cały dzień
To było naprawdę okrycie w ostatniej chwili.