Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)

[majka411]

Widziałam, ale nie chciałam robić takich min
Dorotka pisałam, Pastellka krajowa.

[lemka77]

Emotki świetne. Pomysł z kartonami bardzo dobry, moja mama kiedyś kartonami okrywała młode drzewka i winogron.

[edulkot]

Te uśmieszki to pewnie na zimowy sezon żeby było z czego się pośmiać.

Dobrze że u Was troszkę cieplej bo u nas to istna syberia chyba -17st rano było
Udało Ci się zadołować różyczki to bardzo dobrze. Wiosną posadzisz i też będą rosnąć a serbinki potrafią rosnąć, one to mają chyba w genach.

[beata68]

Majka no to możemy sobie podać łapki. Też byłam dziś na działce tylko, że ja i okrywanie i kopczyki. Było -6 zmarzłam niemiłosiernie, zabrakło mi maty słomianej, jakoś źle obliczyłam, może spróbuję z kartonami i agro jak Ty? Mam jeszcze 4 pnące do okrycia. Protestuję, nie chcę zimnej zimy, od stycznia ma się ocieplać.

[Margo2]

Jak na razie na Mazowszu nie jest tak źle z zimą. Mogłoby trochę więcej śniegu napadac.
Maju pewnie wpadnę do Gosi i zapytam o to zamieranie.
Chociaz myślę, że albo zaraziłam róże przy cięciu, albo mam coś w ziemi, co im nie służy

[majka411]

Lemeczko, pytałam wcześniej Alutki i na Rosie, co inni sądzą o przykrywaniu róż kartonami.
Mam pozytywne opinie i dlatego pierwszy raz tak zrobiłam.
Jeżeli, to się sprawdzi, to mam rozwiązanie dla róż pnących.

Majeczko-edulkotku, te uśmieszki może na mikołaja dostaliśmy od forum
Serbki rosną jak na drożdżach? ale chyba, nie o geny tu biega, a o podkładeczki.

Beatko, wyczaiłyśmy kiedy trzeba je okrywać, już nadają ? 10 C, a co dalej ?.
Dziś w necie czytam? Amerykanie przepowiadają nam ostrą zimę?. Ja też nie chcę.

Gosia a, może dodatkowo poczytaj na forum są różne ciekawe wątki. Jakoś mi nie pasuje zarażenie róży cięciem. Obserwuj je, czy to zamieranie wystąpiło w tym sezonie.

[Deirde]

Gosia - tą chorobę powoduje zbyt niskie cięcie róż. Dlatego nie lubię kupować sadzonek w szkółkach, które tną bardzo nisko swoje róże. Wiosną nie można potem zatrzymać zamierania, nawet jak czubki smaruje się środkami grzybobójczymi.

[Ignis05]

Maju , to widzę, że dzisiaj nie tylko ja okrywałam swoje róże
U nas też mroźno, śniegu na razie nie widać.

[Keetee]

Dziś w necie czytam? Amerykanie przepowiadają nam ostrą zimę?. Ja też nie chcę.

Majka dawaj tu tych Amerykańców ,ja im poprzepowiadam

[majka411]

Gosia, dzięki za podpowiedz dla Margo.

Krysiu, różyczki nam podziękują warto o nie zadbać. Jak mam je zabezpieczone, to mam poczucie zrobienia wszystkiego co powinnam. Teraz już mogę czekać do wiosny.

Dorotka, jak oni nam przepowiadają mroźna zimę, to pewnie będzie na odwrót he,he? i oby tak było.

[lemka77]

Mam nadzieję, ze te amerykańskie przepowiednie legną w gruzach.

[Margo2]

Gosia - tą chorobę powoduje zbyt niskie cięcie róż. Dlatego nie lubię kupować sadzonek w szkółkach, które tną bardzo nisko swoje róże. Wiosną nie można potem zatrzymać zamierania, nawet jak czubki smaruje się środkami grzybobójczymi.

Całkiem możliwe, że to przez zbyt niskie cięcie, ale nie tylko w szkółce. Może to też efekt ostatniej zimy, po której musiałm bardzo skrócić gałązki?
Czy to chodzi o zbyt krótkie cięcie przed zimą w szkółkach?

[robaczek_Poznan]

Majka, umilacze bardzo fajne
U mnie -6 więc umiarkowanie mroźnie, skąd te przepowiednie o ostrej zimie? Ja tam wypatruję już jej końca..