Moje rozyczki :)
- Agnieszka73
- 100p
- Posty: 185
- Od: 8 cze 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka
Re: Moje rozyczki :)
Gajowa no co Ty ,Rhapsody in Blue jeszcze nie zamówiona ???? Oj ,wielki błąd ! Ona taka cudna !!!Ale nic straconego ,zawsze można portfelik odchudzić, ja pewnie na wiosnę też jeszcze jedną lub dwie zakupię
Madziu , ale to czekanie tak bardzo się ciągnie Róże kupiłam na początku sierpnia, już z pąkami , a jeszcze kwiatów nie widziałam , i boje się , że w tym roku ich nie zobaczę . Nawóz jeszcze mam . Postaram się w najbliższym czasie zdjęcie zrobić .
Viola witam Ładne różyczki zakupiłaś , tylko Rose de Resht szybciutko gubi kwiaty , ale W.S. piękność
Jurku , my kiedyś to takimi bardzo bliskimi sąsiadami byliśmy ( 0d 1980 do 2008 mieszkałam w Kudowie)
Asiu dziękuję .
Maju moje różyczki mają więcej fotek , niż moje dzieci ( w tym roku) , więc będzie co wspominać
- Violalpina
- 100p
- Posty: 176
- Od: 18 sie 2012, o 00:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Kłodzka
Re: Moje rozyczki :)
A to latawica Przynajmniej może liście ma ładne, jak plamistość ich nie zje. Ciekawe czy są rózomaniacy co zbierają róże dla ich liści, może dołączę do takiej grupę ? A W.S. jeśli jest tym starszym modelem to sprawi trochę kłopotu, ale to dopiero po zimie, jak przeżyje . Jak go zabezpieczasz - kopczyk i stroisz będą OK?Agnieszka73 pisze:
Viola witam Ładne różyczki zakupiłaś , tylko Rose de Resht szybciutko gubi kwiaty , ale W.S. piękność
- Agnieszka73
- 100p
- Posty: 185
- Od: 8 cze 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka
Re: Moje rozyczki :)
Violu myślę ,że wystarczy. Myślałam też o włókninie, ale mi się wydaje ,że jak się trochę ociepli, to róża pod włókniną może szybciej wypuszczać listki , a jak znowu przyjdzie mróz , to wszystko przemarznie . Długo się zastanawiałam nad kupnem WS, ponieważ Pani , gdzie go kupowałam powiedziała mi , że ta róża wytrzymuje do -21 stopni , a u nas często jest sporo więcej , a że WS była bardzo drogą różą ,to miałam duże obawy , czy u mnie przetrwa, jednak jej piękno i zapach tak mi w serduchu zapadły,że moja choroba zwyciężyła .
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Moje rozyczki :)
To może nawet się znamy.Ja mieszkam na Zakrzu.
- Agnieszka73
- 100p
- Posty: 185
- Od: 8 cze 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka
- Agnieszka73
- 100p
- Posty: 185
- Od: 8 cze 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka
Re: Moje rozyczki :)
Byłam dzisiaj w sklepie gospodarczym ksero zrobić,a tam różyczki ,i kupiłam Queen of England i Paul's Scarlet,oraz nawóz Biopon jesienny uniwersalny.Różyczki chyba dopiero co szczepione,malutki,więc nie jestem nastawiona,że to te, co opakowanie przedstawia ,ale po 7zł ;) .
Wczoraj swoje królewny mlekiem pryskałam- mączniak szaleje
Wczoraj swoje królewny mlekiem pryskałam- mączniak szaleje
- Agnieszka73
- 100p
- Posty: 185
- Od: 8 cze 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka
Re: Moje rozyczki :)
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4583
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Moje rozyczki :)
Śliczne różyczki Ja jakoś nigdy nie dawałam swoim roślinom nawozu jesiennego ciekawe czy będzie skuteczny.
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Moje rozyczki :)
AgnieszkoT woje róże zjawiskowe.Ja mam zaledwie kila.Mnie bardziej interesują różyczki skalne.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Moje rozyczki :)
Agnieszko pąki na Red Edenie to teraz takie masz Ja ścinam zarażone mączniakiem listki i jest
nieźle.
nieźle.
- Agnieszka73
- 100p
- Posty: 185
- Od: 8 cze 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Klodzka
Re: Moje rozyczki :)
Gosiu ,ja nawozu jesiennego też nigdy nie dawałam,ale czytałam o nim u kogoś w wątku , chyba u Maddy 77,i postanowiłam różyczki przed zimą nakarmić.Chyba im nie zaszkodzi?
Jurku podziwiałam Twoje skalniane królewny,śliczne .
Maju to są obecne pąki Red Eden .Podziwiam je już dwa misiące ,jeśli rozwinięte kwiaty też będą tyle czasu moje oczy cieszyć,to będę najszczęśliwsza z całej wsi
Ja również obcinam liście z mączniakiem,ale u mnie to nic nie daje .
Dzisiaj kupiłam róże NN , jej fotka na opakowaniu przypomina mi mojego Riverka.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Moje rozyczki :)
Agnieszko już dwa miesiące podziwiasz pączki Red Edenki wciąż te same
Toż, to pączkowa terminatorka, a ja myślałam, że Pashminka jest lepsza w te klocki.
Toż, to pączkowa terminatorka, a ja myślałam, że Pashminka jest lepsza w te klocki.
- Maddy77
- 500p
- Posty: 641
- Od: 2 maja 2012, o 18:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Moje rozyczki :)
Aguś toż to Ty masz środek sezonu różanego
A jak tam Red Eden Tylko nie bij
A jak tam Red Eden Tylko nie bij