Moja przygoda z różami francuskimi, włoskimi... 2012 Kamila

[edulkot]

Chętnie pooglądam i coś doradzę.
A na perełki to ja zawsze czekam

[gina]

... Za chwilę ruszamy z nową odsłoną sklepu, czeka mnie mnie mnóstwo pracy - każdą różę muszę wprowadzić od nowa.

czy to oznacza, ze obecna strona jest nieaktualna?
Informacja np., czekamy jeszcze na róże angielskie ... jest prawdziwa ? Czy to tylko brak aktualizacji ?

[Pani Szlązkiewicz]

Informacje są prawdziwe Ale nie wszystkie róże które mam są na tej stronie umieszczone, bo zwyczajnie nie ma na nie miejsca

[gina]

Informacje są prawdziwe

Dopytuję, ponieważ nadal jest informacja "oczekujemy dostawy" przy róży, którą zamówiłam jesienią i nadal jej nie mam.
Mam nie tracić nadziei i nadal czekać ?

[Pani Szlązkiewicz]

Jedną dostawę cofnięto mi na granicy stąd niezrealizowane niektóre rezerwacje. Mam nadzieję, że wiosną te róże dotrą.

[gina]

Jak to cofnięto ? Coś takiego w XXI wieku ? Szkoda, że nie wiedziałam (moje zamówienie nr 101) i nadal mam ochotę na tę ślicznotkę.

[Pani Szlązkiewicz]

Ano zdarzają się takie rzeczy, że czasem zastanawiam się czy nie prościej byłoby w Bangladeszu...

Ponieważ już "dawno" mamy 2013, a ja swoim zwyczajem nowy wątek zaczynam z początkiem roku, więc na zakończenie pokaże Wam moje ostatnie "dzieło"

Pojemnik na makaron spaghetti, zrobiony z pudełka po chipsach (jeszcze nie dokończony, rafia mi się odkleja )




I komplet - deseczka i łopatka z motywem oliwkowym do zawieszenia w kuchni


I tym "nie różanym" akcentem kończę wątek z 2012 roku

[kogra]

A gdzie założony nowy ?

[Pani Szlązkiewicz]

Jeszcze dziś powinien być

[kogra]

To nie zapomnij tu wstawić linka do nowego.
Łatwiej będzie znależć.
Deseczki śliczne i stylowe.

[Pani Szlązkiewicz]

Zapraszam do nowego wątku TUTAJ