Wspólny różany wątek 2011

Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 766
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Alicjo, ale zobacz skąd jest Sasanka. Kołobrzeg załapuje się chyba jeszcze na strefę 7B. To zupełnie inny świat niż reszta Polski.
Szczęściara ! Nie dość ,że nad morzem, to jeszcze ciepło. :D
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4583
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Ja mieszkam w innym rejonie i też mam taką ulubienicę może nie tak piękną ale też już trzy zimy przeżyła w tym dwie bez okrycia

Obrazek

i czerwiec

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 766
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

a jak się nazywa ?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6068
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

No tak, nie spojrzałam skąd jest Sasanka.To można sobie odpuścić,i tak nic z tego. :( Ta Gosi to wygląda na Bonicę na pniu.Jak w dobrym miejscu to może się uchować.
Ale ta czerwona NN na pniu u Sasanki to wygląda na Flamentanz.The Fairy też odporna na mróz.Można spróbować.A bardziej delikatne może do donic i na zimę do pomieszczenia.
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 766
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Georginio, a robiłaś już tak,że przenosiłaś w donicach na zimowanie do pomieszczenia ? Pytam, bo kuszą mnie te na pniu , lecz sąsiadce wymarzła w gruncie więc szkoda by mi było.
Z tym przenoszeniem to trochę zachodu jednak .
Staram się unikać takich roślin, bo najpierw obiecuję sobie "tak,tak, na pewno się zajmę ", a później jesienią czasu na wszystko brakuje. Ledwo się wyrobiłam z wykopaniem dalii . Tulipanów w ogóle nie ruszam, zostają w gruncie bez przesuszania, także jeśli miałabym wybrać jakąś pienną ,to tylko taką, która sama sobie poradzi na dworzu. Oczywiście czasem rozsądek zawodzi i ulegam temu, co widzę bez względu na konsekwencje. Taka Bonica jak Gosi by mnie skusiła... ;:167
Tylko jak stwierdzić,że to jest to dobre miejsce nie eksperymentując i nie ryzykując wymarznięcia?
Wiem,że są takie ogólne zasady - nie w przeciągu, nie na wygwizdowie itd,ale czasem miejsce wydaje się dobre, a jednak się nie sprawdza. :?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6068
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Firletko,róż piennych miałam sporo ,w jedną zimę zmarzły wszystkie jakie miałam -6 szt.Jak duży mróz żadne okrycie nie jest skuteczne.Już się dokładnie o tym przekonałam.Nie pomoże kilka warstw okrycia,gałązki,papier,włóknina ,worki jutowe.Tak miałam opatulonego Winczester Cathedral na pniu.Jedyny sposób jaki się u mnie sprawdza to przygięcie róży do ziemi i okrycie ją ziemią.Tak przezimowała w ubiegłą zimę ,jedyna jaką mam na pniu RU.W tym roku też tak zrobiłam.Natomiast w donicy mam Royal Bonica i ładnie przezimowała w wejściu do piwnicy.Nawet jedna gałązka jej nie zmarzła.Stała na styropianie.Zrobiłam jej kopczyk w donicy.Donicę okręciłam papierem i folią.Ale dowiedziałam się że można zimować róże w donicach bez większego zabezpieczania w nieogrzewanym jasnym pomieszczeniu.Właściciel sklepu ogrodniczego tak przechowuje wszystkie rośliny w doniczkach w tym i różaneczniki.W tym roku zamierzam kupić kilka róż do donic i spróbuję tak je zimować.Najwyżej postawię na styropianie,to niewiele zachodu kosztuje.Jeżeli się ten sposób sprawdzi to i na pniu posadzę do donic i przy zabezpieczeniu miejsca szczepienia powinny przezimować.Tulipany mogą rosnąć kilka lat w gruncie ,nic im nie będzie.Bonica to raczej odporna róża ale posadzoną jako krzew ,zabezpieczamy kopczykiem.Nawet jak nie, to miejsce szczepienia jest pod ziemią.Natomiast na pniu jest niczym nie zabezpieczona i mam wątpliwości co do tego że przezimuje bez okrycia.Przynajmniej nie u nas.
Awatar użytkownika
pawel1313
50p
50p
Posty: 71
Od: 11 lis 2011, o 07:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płońsk

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Witam. Chciałbym pod balkonem zrobić kwitnąca ścianę z róż pnących . Pod uwagę biorę flamentaz,amadeusza i błoga aloha. Która wybrać aby pięknie kwitła była w miarę odporna na mróz. Ile krzaków na długości siedmiu metrów . Może macie inne propozycje odmian.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Sasanka18
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1977
Od: 1 sty 2010, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Georginio i Firletko :wit
cieszę się,że moje pienne róże stały się obiektem dyskusji , dużych mrozów w prawdzie nad morzem nie ma ale wiatry, są tak przeszywające ,że nie wszystkie róże to wytrzymują i kilka piennych też straciłam .W tym roku w centrum ogrodniczym były
tak piękne róże pienne ,że aż trudno było się powstrzymać, żeby nie kupić ale rozsądek zwyciężył.

Ania -zidentyfikowałam swoją różę a to dzięki temu ,że znalazłam w starych zapiskach etykietę z nazwą jest, to mieszaniec herbatni /Czechy/!989r ,kwiaty ma piękne, jasno morelowe ,krzew mam bardzo długo, przemarzł tylko 2010 r ale szybko odbił i pięknie rośnie ma też piękną nazwę HELENKA

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

a żeby było śmieszniej w zeszłym roku kupiłam różę pnącą o białych miseczkowatych kwiatach w środku z żółtymi pylnikami
-piękna -i rosną koło siebie a imię jej HELLA

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
dodad
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5860
Od: 21 cze 2009, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska Gorlice

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Mario, zasadzam sie na róże Hella. Możesz cos o niej napisać? Zdrowa była? Szybko rosnie?
Ogród - moje miejsce na ziemi
Zapraszam serdecznie - moje linki
Pozdrawiam, Dorota
Awatar użytkownika
Sasanka18
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1977
Od: 1 sty 2010, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Dorotko -róża, Hella zagościła w moim ogrodzie wiosną 2011r z gołym korzeniem , jestem z niej zadowolona, wyrósł naprawdę spory krzaczek , ma dużo drobnych kolców i piękne czysto białe kwiaty z bardzo widocznymi żółtymi pręcikami,choroby na razie nie dostrzegłam ale miała niezły podkład /obornik i kompost/ jak będzie w tym roku ,czas pokaże, sama jestem bardzo ciekawa :?:

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 766
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Sasanko, dobrze ,że piszesz o rozsądku. Mało go tutaj mamy na fO. :wink: Trzeba się często do niego odwoływać, bo łatwo nam przychodzi tłumaczenie naszych słabości różnymi 'holizmami' ( clematoholizm, różomania itp) ,a samodyscyplina w planowaniu bardzo wskazana, choć boli. Oj boli . Doświadczyłam jesienią, gdy miałam w rękach jedną z poszukiwanych przeze mnie odmian, jednak tak osłabioną przez plamistość ,że rozsadek wziął górę i odstawiłam . Nie powiem ,że bez żalu , chociaż była chora! Nazwałam ten stan "zespół odstawienia", bo kręciłam się jeszcze później przy tym sklepie przez kilka dni bijąc się z myślami, czy jednak jej nie wziąć, aż w końcu sprzątnął ją ktoś , kto na "zespół odstawienia" nie cierpiał na pewno.
Helenka bardzo mi przypadła do gustu, szczególnie kolor.

Georginio, to może taką Bonicę na pniu sobie wiosną ustrzelę i będę ją miała w donicy. :roll:
A czy Twoje pienne przy tym przyginaniu do ziemi wytrzymują te ewolucje ? Nie boisz się ,że trzaśnie pęd ?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Awatar użytkownika
Georginia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6068
Od: 10 lis 2009, o 16:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sochaczew

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Firletko,można to robić ale trzeba wiedzieć jak.Jest specjalny sposób.Ale też podobno do pewnego czasu ,czyli do chwili kiedy pęd jest jeszcze w miarę giętki.Moja już drugi sezon jest przyginana i w tym roku nie miałam z tym żadnych trudności.Skracam trochę koronę,usuwam liście,związuję sznurkiem,usuwam palik i lekko podkopuję z przeciwnej strony,widłami amerykańskimi, ale naprawdę tylko podwadzam.Różę kładziemy na stronę przeciwną do miejsca szczepienia ,żeby jej nie wyłamać z miejsca szczepienia na dole.Przyszpilam do ziemi i obsypuję.Może rysunek będzie tu pomocny.

róża

Obrazek

W ubiegłym roku jak ją "odkopałam" miała już wielkie pąki liściowe i od razu ruszyła.
Awatar użytkownika
Firletka
500p
500p
Posty: 766
Od: 16 mar 2009, o 16:19
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wspólny różany wątek 2011

Post »

Dziękuję Georginio za instruktażowy rysunek. Już przyda się tym, którzy mają róże na pniu i takie rozterki. Ja wrócę tu , gdy zdecyduję się w końcu na jakąś pienną.
No właśnie, takie rady są najcenniejsze - kogoś, kto już doświadczył, wie i ma swoje spostrzeżenia. W książkach piszą , a życie życiem.
Na wiosnę będą pewnie cudeńka na kiju. Już w zeszłym roku chodziłam jak ten lisek koło drogi i myślałam" a może by taką jedną ?..." . Tak. Tylko którą ?
A Ty Alicjo jakie odmiany miałaś , tzn. te, które Ci pomarzły ?
tęsknimy do ogrodów, może dlatego ,żeśmy wypędzeni z raju...
Firletka -Wizytówka
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”