Różanka Anety

[edulkot]

Anetko przyszłam z rewizytą i z zapartym tchem obejrzałam wszystko od początku do końca. Jestem pod wielkim wrażeniem Twoich róż, ilości i piękności.
Już co niektóre wpisałam na listę a ta lista niebezpiecznie się wydłuża.

[danutab]

Anetko zauważyłam że u Ciebie Pat Austin też ma wiotkie gałązki czy to też młody krzak bo ja kupiłam go jesienią i też zwisają mu kwiaty bo te gałązki nie potrafią utrzymać tak pełnego kwiatu.
Pisałaś że Budleja to chwast bo się rozłazi. Ja mam kilka kolorów tego krzewu od wielu lat i nie zauważyłam żeby się rozłaził.Może jedynie się wysiewać jeśli pozostają kwiatostany.Można jednak łatwo to usunąć gdy są małe i nie jest tego aż tak wiele.

[_ninetta_]

Majko, Dawid, Ido, dziękuję za miłe słowa

Danusiu, budleję mam od 3 lat i z jednej zrobiły się 4 w tym jedna wyrosła w donicy z różą
Pat Austin mam od wiosny, także to bardzo młody krzaczek. Ma giętkie pędy i zwisające kwiaty ale w tym cały jej urok i mam nadzieję, ze to akurat się nie zmieni.
Kwiaty ma jednak nietrwałe i mogłaby zacząć w końcu rosnąć!

Gosiu, Stadt Rom uwielbiam! Nie choruje i pięknie kwitnie. Co do Romanze to kwiaty się już rozwinęły i jutro ją sfotografuję.

Ewo, Pirouette i Chippendale należą do moich ulubionych róż. Co do Bremer Stadtmusikanten to mam ją dopiero od wiosny i niewiele jeszcze mogę o niej powiedzieć oprócz tego, że ma piękne kwiaty, szczególnie te w połowie rozwinięte.

Dorbie, czytałam o chorobach róż jednak żadna z nich mi nie pasuje do mojej chorej Rosarium U. Zaczęło się od nieregularnych czarnych plamkach na wierzchołkowych liściach, potem liście usychały a wraz z nimi cała gałązka. Niestety będę musiała się jej pozbyć i w sumie prawie bez żalu...

[AniaDS]

Z jednej budlei cztery?
Nieźle, moja ma już 5 lat i żadnego potomstwa mi nie narobiła

[dodad]

Stand Rom bardzo mi sie podoba. To okrywówka?
Masz może zdjęcie krzaczka?

[_ninetta_]

Aniu, widzę, ze moja budleja jakaś wyjątkowo płodna

Dorotko, Stadt Rom to róża okrywowa o malinowo - ciemno-różowych pojedynczych kwiatach z żółtymi pręcikami. Kolor rzuca się w oczy a żadne zdjęcie tak na prawdę go nie oddaje. Ma ADR i jak najbardziej na niego zasługuje. W pełni kwitnienia wygląda wyjątkowo uroczo. Miała teraz maleńką przerwę w kwitnieniu ale ma mnóstwo pąków i zaczęła już kwitnąć na jednym pędzie. Posadzona ubiegłej jesieni już ładnie się rozkrzewiła.

Jutro ją sfotografuję a to zdjęcie z końca czerwca:

[dodad]

Bardzo, bardzo mi sie podoba. Coraz bardziej podobają mi się te pojedyncze kwiaty

[_ninetta_]

Oto Stadt Rom w całej okazałości:






Mini Eden-kwitnie na końcach pędów, drugie kwiaty jakby mniej wypełnione płatkami. Zdrowa!!!




Bremer Stadtmusikanten - jeszcze nie miała przerwy w kwitnieniu




Romanze-w tamtym roku pod koniec sezonu złapała dość mocno czarną plamistość, w tym raczej zdrowa.

[Annes 77]

Anetko Bremer Stadtmusikanten cudowna:) Jak się u Ciebie sprawuje?

[ewamaj66]

Już napatrzyłam się w różnych ogrodach na Bremer Stadtmusikanten i będę jej szukać Mój ulubiony bladawiec. Podoba mi się także Stadt Rom, szczególnie zdrowe liście. Większość moich róż zdrowa, wyłysiały tylko rabatówki nn, Scarlett Hit i Blue Peter. Bałam się, że będzie gorzej. Szykują się do drugiego kwitnienia

[majka411]

Anetko i ja dołączam do zachwytu nad Bremer Stadtmusikanten. o takiej róży marzymy. Napisz proszę coś o niej. Jak duży ma kwiat ? Pozdrawiam z działeczki

[AniaDS]

Też się zachwycam B. St. i żałuję że jej nie kupiłam jak miałam okazję.
Mój ulubiony odcień różu

[x-ag-a]

Anetko, masz przepiękną różankę! będę do Ciebie często zaglądać, sama dopiero zaczęłam przygodę z różami...
Muzykantów uwielbiam i polecam bardzo... kwiaty są subtelne, o bardzo delikatnym różu, średnicy ok. 8cm... mój krzak, wsadzony kilkanaście tygodni temu, wypuszcza wciąż nowe pąki - cudna, zdrowa różyca!