Różanka Misi
- misia
- 500p
- Posty: 783
- Od: 28 lip 2006, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różanka Misi
To moje straty nic w porównaniu z Tobą Ale nie jestem sama z tym problemem....
U mnie dokładnie to samo, że lepiej przetrwały te, które mają słabą odporność "teoretycznie" i młodziutkie sadzone w 2016 roku wiosną.
U mnie dokładnie to samo, że lepiej przetrwały te, które mają słabą odporność "teoretycznie" i młodziutkie sadzone w 2016 roku wiosną.
Pozdrawiam, Beata
Ogród Misi
Ogród Misi
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 26 maja 2011, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Różanka Misi
Misiu - masz święta rację co do zimowania młodziaków i tych stosunkowo mało mrozoodpornych odmian. Pashminę mam 4 lata, przesadzałam ją trzy razy, ostatni raz jesienią i pięknie przezimowała. Młodziaki z lata (z doniczek) też są niezłe, no może tylko Moulineux jest marna, ale to raczej wina samej sadzonki. Pierwszy raz rabaty wyglądają tak strasznie łyso, że gdyby nie miniaturowe iglaki i cebulowe, to nie byłoby na czym oka zawiesić. Wczoraj policzyłam wory z pociętymi pędami róż czekającymi na wywóz i wyszło mi, że jest ich 17 ( ze 110 róż). Pierwszy raz jestem zniechęcona co do powiększania areału rabat, ale może mi to przejdzie z czasem. Z całą pewnością będę musiała wykopać parę róż, bo marnota z jednym pędem nie stanowi żadnej ozdoby. Podziwiam i zazdroszczę Forumkom, których róże mają po cięciu więcej niż 20 cm i kilka pędów. U mnie takie standardy spełnia może 1 sztuka i jest to Mini Leonardo da Vinci. Ale dosyć narzekania - pozdrawiam Danka
- misia
- 500p
- Posty: 783
- Od: 28 lip 2006, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różanka Misi
U mnie w całości przezimowały: Alexander MacKenzie, Flamentanz, Frühlingsduft, Frühlingsgold, Frühlingsmorgen, Marguerite Hilling, Giardina, Gipsy Boy, Hurdalsrose, Louise Odier, Madame Plantier , Stanwell Perpetual , John Cabot
Z małymi stratami: New Down, Alchymist, Roter Korsar, Perennial Blue
Reszta a mam ich prawie 100 cięta na wysokość 15 cm
Tak jak piszesz przeszła mi ochota na róże, u mnie było duże ognisko z róż
Z małymi stratami: New Down, Alchymist, Roter Korsar, Perennial Blue
Reszta a mam ich prawie 100 cięta na wysokość 15 cm
Tak jak piszesz przeszła mi ochota na róże, u mnie było duże ognisko z róż
Pozdrawiam, Beata
Ogród Misi
Ogród Misi
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 26 maja 2011, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Różanka Misi
Misiu - w szale wykopałam jedną New Dawn. Na płocie zostały mi jeszcze 2 sztuki i 2 stare Sympathie - które też regularnie marzną. Proszę - co myślisz o Louise Odier - czy ładnie rośnie i może zostać soliterem w odległości c.a. 1,5 m od ogrodzenia? Nie mam już siły szarpać się z pędami New Dawn. Jeden pęd miał około 10 m, bo wlazł na wierzbę ,wdzięcznie się przewieszał, tak, że wierzba "kwitła" na różowo. Masz sporo róż historycznych - więc proszę doradź mi, które rzeczywiście nadają się na takie soliterowe nasadzenia, nie chorują i nie wymagają szarpania się z długimi pędami. Oczywiście czytam opinie na forach, opisy w szkółkach - ale do tej pory z historycznych mam tylko jedną sztukę Souvenir Docteur du Jamain i też ją wyzerowała zima. Planuję przed ogrodzeniem posadzić normalne krzewy, ale jakieś większe krzewy róż też by się przydały. Danka
- misia
- 500p
- Posty: 783
- Od: 28 lip 2006, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różanka Misi
Stare odmiany róż wymagają odmładzania i oczywiście oprysków od chorób grzybowych, bez tego będą stały praktycznie bez liści i do tego zarażą się inne róże.
Louise Odier może być tak jak piszesz ale wymaga oprysków przynajmniej u mnie, pokrój ma ładny, trzeba ją wiadomo odmładzać, pięknie pachnie, płatki na konfitury się nadają.
Louise Odier może być tak jak piszesz ale wymaga oprysków przynajmniej u mnie, pokrój ma ładny, trzeba ją wiadomo odmładzać, pięknie pachnie, płatki na konfitury się nadają.
Pozdrawiam, Beata
Ogród Misi
Ogród Misi
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różanka Misi
Żal tych, które przemarzaja, ale dałabym im jeszcze szanse, może odbiją, jak to najczęściej się dzieje. U mnie w tym roku nie było najgorzej, mimo że śniegu w Poznaniu tej zimy nie było. Tylko 1 raz musiałam odśnieżać chodnik. Myślałam więc, że z rożami będzie pogrom. Okazało się jednak, że większość ma się całkiem dobrze. Pewnie, że niektóre pędy były cięte do zera, ale inne wyglądają zdrowo.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różanka Misi
U mnie to samo - wszystkie róże odbijają od zera
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 26 maja 2011, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mysłowice
Re: Różanka Misi
Dziękuję za merytoryczne uwagi, ale z uwagi na czarną plamistosć to chyba zrezygnuję z historycznych. Ubiegły sezon tak dał popalić różom jeżeli chodzi o choroby, że przerzucę się tylko na odporne odmiany. Wiosną posadziłam m.in. Kolner Florę i zobaczę, jak się będzie sprawowała. Słabizny pójdą pod łopatę i w to miejsce posadzę nowe w kartonach. Znalazłam na forum Ogrodowisko sposób angielskich ogrodników opisany i sfotografowany przez Danusię "Gardenarium". Polega od w skrócie na tym, że po wykopaniu wielkiego dołu sadzi się nową różę w kartonie wypełnionym nowym podłożem, a karton się z czasem rozłoży. Nie podoba mi się tylko to, że czasowo karton wystaje ponad powierzchnię gleby (przytnę go i posadzę w celu zamaskowania jakieś trawy względnie byliny).Przynajmniej nie będę powiększać rabat (pielenie), a kopaniu dołów jestem zaprawiona przez budowlańców i przysypane dyskretnie gruzowisko. Tak więc pozostaje mi jedynie czekać, co sensownie się pozbiera ze strachu przed łopatą a co polegnie ostatecznie. Pozdrawiam PT Forumowiczki (właścicielki przepięknych ogrodów) - Danka
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Różanka Misi
Beatko z wielkim żalem czytam o twoich różach takie okazy uwielbiam oglądać zdjęcia twoich kwitnień Ale nie jesteś sama ,problem z różami ma w tym roku wiele z nas ,u mnie też w większości cięte na 10cm ,ogromna Giardina cięta do zera ehhh! Mam nadzieję że twoje krzewy szybko się zregenerują i pokażesz nam piękne fotki z ich kwitnień
- seema
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 25 kwie 2017, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Będzin
Re: Różanka Misi
Witam Was
Jestem nowicjuszem i nie za bardzo się jeszcze znam na uprawie roślin, stąd moje pytanie ... mam w ogródku 3 róże 15-20 letnie zawsze pięknie kwitły, przycinałam im tylko suche końcówki i zawsze to robiłam w kwietniu (nie wiem czy dobrze) ale z roku na rok kwitły i rozrastały się pięknie ...aż tu nagle po tej zimie wszystkie róże zniszczone, całe suche ... na jaką długość mam je przyciąć czy da się je uratować ? Niestety nie znam nazw tych róż, 2 są bardzo duże na płocie mają małe różowe kwiaty, 3 ma duże czerwone kwiaty i ma długie grube pnącza. Bardzo proszę o poradę co mam w takim przypadku zrobić czy róże da się jeszcze uratować ?
Jestem nowicjuszem i nie za bardzo się jeszcze znam na uprawie roślin, stąd moje pytanie ... mam w ogródku 3 róże 15-20 letnie zawsze pięknie kwitły, przycinałam im tylko suche końcówki i zawsze to robiłam w kwietniu (nie wiem czy dobrze) ale z roku na rok kwitły i rozrastały się pięknie ...aż tu nagle po tej zimie wszystkie róże zniszczone, całe suche ... na jaką długość mam je przyciąć czy da się je uratować ? Niestety nie znam nazw tych róż, 2 są bardzo duże na płocie mają małe różowe kwiaty, 3 ma duże czerwone kwiaty i ma długie grube pnącza. Bardzo proszę o poradę co mam w takim przypadku zrobić czy róże da się jeszcze uratować ?
Pozdrawiam
Nowicjuszka Natalia
Nowicjuszka Natalia
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka Misi
W tym roku mało w którym ogrodzie nie było ostrych cięć róż , więc wszystkie mamy ten sam problem. Patrząc jednak na liczbę wypuszczanych pędów ze sterczących malutkich kikutów, to chyba nie będzie tak źle, myślę, że one nas jeszcze zaskoczą swoją żywotnością. W końcu lato się jeszcze nie zaczęło Będzie dobrze
Seema jak masz zdjęcia kwitnących róż to wklej, łatwiej będzie cokolwiek powiedzieć. Dziewczyny rozpoznają róże i podpowiedzą jak je ciąć.
Seema jak masz zdjęcia kwitnących róż to wklej, łatwiej będzie cokolwiek powiedzieć. Dziewczyny rozpoznają róże i podpowiedzą jak je ciąć.
- seema
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 25 kwie 2017, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Będzin
Re: Różanka Misi
Daysy niestety nie mam żadnych zdjęć róż ale jak tylko zakwitną to oczywiście zdjęcia porobię
Róże mocno przycięłam, zrobiłam koło nich porządek, podsypałam odżywką, zabezpieczyłam korą przed wczorajszymi i dzisiejszymi przymrozkami a one i tak wypuszczają nowe pędy a myślałam, że pójdą na straty
Mam pytanie, muszę wykopać 2 róże pnące (niestety nie wiem jak się nazywają).
Róże na chwilę obecną są mocno przycięte.
Czy jak je wykopię to mogę wsadzić je do doniczek aby je w październiku wsadzić w miejsce docelowe ?
Dziękuję za odpowiedź.
Róże mocno przycięłam, zrobiłam koło nich porządek, podsypałam odżywką, zabezpieczyłam korą przed wczorajszymi i dzisiejszymi przymrozkami a one i tak wypuszczają nowe pędy a myślałam, że pójdą na straty
Mam pytanie, muszę wykopać 2 róże pnące (niestety nie wiem jak się nazywają).
Róże na chwilę obecną są mocno przycięte.
Czy jak je wykopię to mogę wsadzić je do doniczek aby je w październiku wsadzić w miejsce docelowe ?
Dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam
Nowicjuszka Natalia
Nowicjuszka Natalia
- misia
- 500p
- Posty: 783
- Od: 28 lip 2006, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Różanka Misi
Róże po zimie się zregenerowały i ładnie kwitną. Dużo mszyc jest w tym roku na różach i niektóre odmiany np Louise Odier już złapał chorobę grzybową.
John Cabot
NN
Louise Odier
Madame Plantier
Flamentaz
Druga mniejsza, sama ją ukorzeniałam
François Juranville
Bukavu
Gipsy Boy
Gertrude Jekyll
Alexander McKenzie
Bouquet Parfait
Ilse Krohn Superior
New Down
Veilchenblau
Rhapsody in Blue
Bremer Stadtmusikanten
Uetersens Rosenprinzessin
Charles Austin
Dinky
Grand Duc Jean
Roter Korsar
Alchymist
John Cabot
NN
Louise Odier
Madame Plantier
Flamentaz
Druga mniejsza, sama ją ukorzeniałam
François Juranville
Bukavu
Gipsy Boy
Gertrude Jekyll
Alexander McKenzie
Bouquet Parfait
Ilse Krohn Superior
New Down
Veilchenblau
Rhapsody in Blue
Bremer Stadtmusikanten
Uetersens Rosenprinzessin
Charles Austin
Dinky
Grand Duc Jean
Roter Korsar
Alchymist
Pozdrawiam, Beata
Ogród Misi
Ogród Misi