Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Zablokowany
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Trzymam kciuki za dobry obchód :uszy
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4513
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Miało być tak pięknie...
Obchód był wczoraj wieczorem, przed godz. 18:00. Było trochę ciemno, miałam wrażenie, że większość pędów żyje. Dziś rano nie miałam wiele czasu, większość pędów jest koloru nijakiego - ni to zielony, ni czarny. Podejrzewam, że nic z nich nie będzie. Wielkokwiatowe i wielokwiatowe czarne, ale przy kopczyku już zielone. Ich nawet nie okrywałam. Najmniejsza strata, bo i tak nisko je się przycina. Gorzej z parkowymi. Ogólnie mogę powiedzieć, że róże Kordesa sobie nie poradziły, bo i te osłonięte i nie osłonięte będą musiała ciąć do granicy kopczyka lub nieco powyżej kopczyka Są to m.in. Alexandra - Princesse de Luxembourg, Westerland, Rosenstadt Freising, Cinderella, Elmshorn. Ale nie powinnam się temu dziwić, w końcu większość róż ma strefę 6b a u mnie jest 6a + wygwizdów. Dobrze mają się historyczne. I Crocus Rose, druga - trudno mi określić. Nie wiem jak mają się pnące porządnie owinięte słomą, która do nich przymarzła - nie mogłam zajrzeć.
Dziś rano próbowałam w biegu porobić zdjęcia, wyszły dość marnie. Wstawię tylko dwa.

Uetersener Klosterrose - słoma jej się ostatnio trochę zsunęła - widać, że większość pędów zielona

Obrazek

I jeszcze raz moja nadzieja - Crocus Rose, też większość pędów żywa

Obrazek
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Obie będą w tym roku kwitły pokazowo ;:108 , już są ładnie zagęszczone.
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4513
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Ja wolę na razie ich za bardzo nie zachwalać, dopiero po 15 maja :D Ostatnio nie było wielkich mrozów, a mimo to od mojej ostatniej wizyty niektóre pędy pociemniały.
Awatar użytkownika
aga13
500p
500p
Posty: 589
Od: 11 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Asiu najważniejsze ,że żyją :D u mnie jest bardzo podobnie ale ja się bardzo cieszę,że widać zielone nad kopczykami , mam tylko nadzieję ,że na przedwiośniu nie zrobi się ciepło i róże ruszą bo to wtedy może być tragedia
w zeszłym roku miałam kilka róż które "żywego " miały może z niecały 1 cm od miejsca szczepienia i tak osiągnęły wielkość im należną a po ostrym cięciu kwitły jak szalone.
Pozdrowionka :)))
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

U mnie też tak się zdarzało, że z 1 cm zielonego krzew nadrobił całą długość pędów w sezonie :uszy
Asiu, wszystkie drżymy o nasze róże ;:4 Co miało być to było, pozostaje mieć nadzieję że odbiją. ;:7
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4513
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Aga, Ewa, dziękuję Wam za słowa wsparcia. Dobrze wiem o czym mówicie, bo w ubiegłym roku z takiego 1 cm startowały Mister Lincoln, Valencia i pewnie kilka innych, pięknie odbiły. Wszystkie żyją, w tym roku mają kopczyk, więc powinno być więcej niż 1 cm zielonego :wink: (inna sprawa, że kopczyki się trochę rozjechały - były większe). Tylko szkoda tych parkowych. Widocznie nie doczekam się z nich dużych krzewów bo u mnie takie temperatury to norma. Bardziej sprawdzą się historyczne. No, może jeszcze niektóre angielki...
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

:wit Asiu,
a, co u Ciebie tak cichutko.
Jak różyczki Ci przezimowały, już prawie wiosna więcej widać.
Ja nie mogę się doczekać co ujrzę jak ziemia odmarznie. Jadę w niedzielę.
:D
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4513
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Majeczko :wit
Mam teraz inne bardzo ważne sprawy, czytuję sobie czasem forum ale nie mam za bardzo czasu na pisanie.

Wiele róż ma pędy koloru zielono - brązowego. Czyli jeszcze żyją. Byłam w poniedziałek w domu, ziemia dopiero zaczyna rozmarzać przy powierzchni. Pozdejmowałam już słomę z róż. Te, które były okryte są zielone. Sombreuil i Perpetually Yours mają nawet wszystkie zielone liście, jak w środku sezonu. Jak przyjdzie przymrozek to pewnie je zgubią. Większość róż nadal ma liście. Niektóre mają już bardzo nabrzmiałe pąki, jak np. Koszuty czy Chippendale.

Wczoraj otrzymałam pierwszą w tym roku paczkę z nowymi różyczkami ;:167 Piękne krzaczory. Musiałam wsadzić je do doniczek bo w ziemię na razie nie ma szans. Na razie trzymam je w Warszawie na parapecie. Muszę narzucić na nie torebki bo na noc zapowiadają u nas -2. Jedna z nich już pokazała listki.

A to u mnie, nad ogrodem. Wiosna ;:180

Obrazek
edulkot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9887
Od: 4 lut 2011, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Czyżby to były boćki :?: ;:138 :heja :tan
Też dostałaś różyczki, ale będzie co podziwiać w sezonie. :lol:
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4513
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Maju, leciały z zachodu na wschód. Jak na boćki to chyba bardzo wysoko, pewnie jakieś inne. Chyba, że ona jak przylatują to tak wysoko lecą, a potem, normalnie to już niżej. Nie wiem, nie znam się na ptakach :oops:
Zapomniałam różyczkom zrobić zdjęcia, jak były jeszcze z gołym korzeniem. Bardzo dorodne krzaki. Mam nadzieję, że przymrozek nic im nie zaszkodzi, bo są na zewnątrz, w donicach, pod okryciem. Jedna już wypuściła maleńkie listki, wiem, powtarzam się ale tak mnie to uradowało ;:167 Może jutro, jak już będzie widno to im cyknę jakąś fotkę.
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

:wit Asiu,
z tego co piszesz, różyczki po zimie powinny być zadowolone ;:138 .
Wiesz ucieszyłam się jak napisałaś, że masz Sombreuil. Zwróciłam na nią uwagę jak któraś
napisała o niej, a ja zajrzałam na FMF. Ona ma tak cudnie ułożone płateczki , że może zawrócić w głowie.
Kolor też ujmujący, bardzo mi została w pamięci.
Popatrzę jak ona w naszych warunkach sobie będzie radzić i kto wie...
Jak ptaki lecą nad tą częścią kraju, to i u nas wiosna :tan
Napisz jakie różyczki dostałaś. ;:108
Awatar użytkownika
camellia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4513
Od: 21 mar 2010, o 16:00
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże, róże, róże... - Asia - 2011

Post »

Majeczko
Część zadowolona jest na pewno. Ale nie wszystkie. Będzie dużo cięcia.
Sombreuil ma podobno bardzo niską mrozoodporność. Moja w tym roku osiągnęła mniej niż metr to miałam łatwo ją okręcić słomą i w ten sposób jest cała zielona. Kwiaty ma naprawdę piękne. W poprzednim roku chętnie kwitła, chociaż na początku była taka malutka sadzoneczka.
Różyczki, które do mnie przyjechały: The Prince, Tradescant, Glamis Castle, Variegata do Bologna, Trier, Cornelia. Jeszcze pod czapeczkami, w nocy był przymrozek, teraz jest 0 stopni.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”