Róże Jowity
Re: Róże Jowity
Ludzie, już nigdy więcej nie dokupię róż!!! Własnie skończyłam ich kopczykowanie. Musiałam wykopać 700 litrów ziemi i zataszczyć ją wiaderkami do róż, które nią zasypywałam. Ledwo żyję, a jutro, to normalnie będę martwa
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże Jowity
Amelko, powinnaś sobie rozłożyć kopczykowanie na kilka dni, Ty faktycznie jutro się nie ruszysz. Poleż w gorącej wodzie, to odejdą zakwasy.
Teraz wiesz dlaczego zamawiam róże w starannie wybranych szkółkach.
Myślałam, że tylko ja miałam takie doświadczenia.
Zajrzyj do mnie i zobacz właśnie omawiam moje róże pierwszy raz kwitnące w tym sezonie. (wprowadzenie na str 40 )
Homere`a , to śliczna róża będę ciekawa jak zakwitnie u Ciebie.
Teraz wiesz dlaczego zamawiam róże w starannie wybranych szkółkach.
Myślałam, że tylko ja miałam takie doświadczenia.
Zajrzyj do mnie i zobacz właśnie omawiam moje róże pierwszy raz kwitnące w tym sezonie. (wprowadzenie na str 40 )
Homere`a , to śliczna róża będę ciekawa jak zakwitnie u Ciebie.
Re: Róże Jowity
Majeczko, odpowiedziałam Ci w Twoim wątku.
Opisując białe róże, zapomniałam jeszcze o dwóch odmianach - Elfe i Sombreuil.
Elfe ([TANefle)
L'Alcazar ?, Francine Jordi - climber Hansa Jürgena Eversa z 2000 r. Kupiłam ją, zachwycona zdjęciami na forum i wszelkimi ochami i achami na jej temat. Zamówiona w Polsce w F. przyszła do mnie w czerwcu w doniczce. Rosła zdrowo i kwitła pięknie do września. Potem przestałą kwitnąć i zaczęła trochę chorować na czarną plamistość. wybaczam jej to, zważywszy piękno wielkich śmietankowych kwiatów o ładnym zapachu i udanej budowie w stylu starych róż. Deszcz nie szkodzi jej kwiatom, trzeba tylko uważać, żeby się nie pokładły na ziemi (są wtedy bardzo cięż,kie).
Sombreuil
Colonial White - róża pnąca niewiadomego pochodzenia z ok. 1880 r. Kupiona u Hany V. w Czechach dwa lata temu. Jeszcze u mnie nie kwitła, ale w tym roku w końcu zaczęła intensywnie rosnąć. Osiągnęła ok. 2 m. Ma zdrowe ciemnozielone liście i bardzo cieniutkie i wiotkie pędy, co sugerowałoby raczej, że jest ramblerem, a nie, jak piszą w HMF - climberem Kwiaty są, ponoć duże i bardzo pełne i mają umiarkowany zapach. Moja S. była rok temu przesadzana wiosną i chyba to odchorowała. Mam nadzieję, że w przyszłym roku w końcu zakwitnie. Zabezpieczyłam ją dzisiaj chochołem zrobionym z wysuszonych wysokich marcinków (tak mi ktoś poradził).
Opisując białe róże, zapomniałam jeszcze o dwóch odmianach - Elfe i Sombreuil.
Elfe ([TANefle)
L'Alcazar ?, Francine Jordi - climber Hansa Jürgena Eversa z 2000 r. Kupiłam ją, zachwycona zdjęciami na forum i wszelkimi ochami i achami na jej temat. Zamówiona w Polsce w F. przyszła do mnie w czerwcu w doniczce. Rosła zdrowo i kwitła pięknie do września. Potem przestałą kwitnąć i zaczęła trochę chorować na czarną plamistość. wybaczam jej to, zważywszy piękno wielkich śmietankowych kwiatów o ładnym zapachu i udanej budowie w stylu starych róż. Deszcz nie szkodzi jej kwiatom, trzeba tylko uważać, żeby się nie pokładły na ziemi (są wtedy bardzo cięż,kie).
Sombreuil
Colonial White - róża pnąca niewiadomego pochodzenia z ok. 1880 r. Kupiona u Hany V. w Czechach dwa lata temu. Jeszcze u mnie nie kwitła, ale w tym roku w końcu zaczęła intensywnie rosnąć. Osiągnęła ok. 2 m. Ma zdrowe ciemnozielone liście i bardzo cieniutkie i wiotkie pędy, co sugerowałoby raczej, że jest ramblerem, a nie, jak piszą w HMF - climberem Kwiaty są, ponoć duże i bardzo pełne i mają umiarkowany zapach. Moja S. była rok temu przesadzana wiosną i chyba to odchorowała. Mam nadzieję, że w przyszłym roku w końcu zakwitnie. Zabezpieczyłam ją dzisiaj chochołem zrobionym z wysuszonych wysokich marcinków (tak mi ktoś poradził).
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże Jowity
Sombreuil mam, kupioną wiosną 2011. W pierwszym roku kwitła jednym kwiatem, w tym roku kilkoma. Jest wrażliwa na mróz, musiałam ją znacząco przyciąć. W tym roku wypuściła ponad 2 metrowe pędy. Są cienkie i bardzo wiotkie. Kwiat jest piękny, taki szlachetny, wysublimowany
P.S. Nie rozumiem dlaczego w wielu tekstach jako "szlachetny" kształt kwiatu podaje się ten w stylu róż wielkokwiatowych, wąskich - nie upakowanych, tych jakie były modne w latach 60 - 80 ubiegłego wieku. Dla mnie szlachetny jest kształt w stylu starych róż, upakowany, ćwierćrozetowy kwiat. Taki sprzed stuleci.
P.S. Nie rozumiem dlaczego w wielu tekstach jako "szlachetny" kształt kwiatu podaje się ten w stylu róż wielkokwiatowych, wąskich - nie upakowanych, tych jakie były modne w latach 60 - 80 ubiegłego wieku. Dla mnie szlachetny jest kształt w stylu starych róż, upakowany, ćwierćrozetowy kwiat. Taki sprzed stuleci.
Re: Róże Jowity
Pozostały mi jeszcze do opisania róże w odcieniach różu (masło maślane ).
Jutro coś o nich napiszę
-- Pt 16 lis 2012 21:37 --
Jutro coś o nich napiszę
-- Pt 16 lis 2012 21:37 --
Miałaś szczęście, że Ci zakwitła. Możesz wstawić w moim wątku jej jakieś zdjęcie?camellia pisze:Sombreuil mam, kupioną wiosną 2011. W pierwszym roku kwitła jednym kwiatem, w tym roku kilkoma. Jest wrażliwa na mróz, musiałam ją znacząco przyciąć. W tym roku wypuściła ponad 2 metrowe pędy. Są cienkie i bardzo wiotkie. Kwiat jest piękny, taki szlachetny, wysublimowany
P.S. Nie rozumiem dlaczego w wielu tekstach jako "szlachetny" kształt kwiatu podaje się ten w stylu róż wielkokwiatowych, wąskich - nie upakowanych, tych jakie były modne w latach 60 - 80 ubiegłego wieku. Dla mnie szlachetny jest kształt w stylu starych róż, upakowany, ćwierćrozetowy kwiat. Taki sprzed stuleci.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże Jowity
Nie mogę znaleźć Nie wiem czy w ogóle mam jej zdjęcie, muszę poszukać.
Re: Róże Jowity
Moja rabata w słońcu, po jesiennym dosadzeniu 9 nowych róż, powinna kolorystycznie wyglądać tak:
A tu legenda:
Idąc od samej góry od lewej: Louis O., Larissa, Venrosa, Chippendale, Port Sunlight, Lavender Lassie
Rząd środkowy od lewej: Ludmilla, Amethyst, Big Purple, Ch. de Gaulle, November Rain, Pink Peace
Na dole od lewej: Charlotte, Novalis, Ch. Darvin, (Peace posadziłam w innym miejscu), Aachner Dom
A tu legenda:
Idąc od samej góry od lewej: Louis O., Larissa, Venrosa, Chippendale, Port Sunlight, Lavender Lassie
Rząd środkowy od lewej: Ludmilla, Amethyst, Big Purple, Ch. de Gaulle, November Rain, Pink Peace
Na dole od lewej: Charlotte, Novalis, Ch. Darvin, (Peace posadziłam w innym miejscu), Aachner Dom
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże Jowity
Amelko świetny pomysł tak zestawić kolorystycznie nasadzenia róż.
Nie wiem jak trzeba wstawiać zdjęcia, żeby uzyskać taki efekt.
Czy, to jest trudne?
Najbardziej mi przypadł do gustu górny i dolny rząd kwiatów róż.
Nie wiem jak trzeba wstawiać zdjęcia, żeby uzyskać taki efekt.
Czy, to jest trudne?
Najbardziej mi przypadł do gustu górny i dolny rząd kwiatów róż.
Re: Róże Jowity
Majko, ja robiłam to w Paint. Otwierałam zdjęcie z różą, zaznaczałam fragment do wycięcia, a później wklejałam w odpowiednie miejsce w pustym polu w nowym folderze.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże Jowity
Amelko wydaje się to bardzo proste do zrobienia. Dziękuję, może i mnie się uda zrobić
- monimg
- 500p
- Posty: 565
- Od: 13 lut 2012, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie jakie cudne
Re: Róże Jowity
Przeczytałam dokładnie wszystko co napisałaś o swoich różyczkach. Bardzo podoba mi się Twoje podsumowanie. Dałaś mi do myślenia z M I Pereire (może kilka szt. obok ) - nie, nie żartuję. Nie mam aż tyle miejsca, ale w głowie już je sobie posadziłam.
Mam takie 4 róże, które po posadzeniu nie drgnęły nic a nic. Były posadzone 21 czerwca, rozkwitły i tyle. Szlag mnie trafiał, bo sporo kosztowały. To była That's Jazz, Aleksandrina, dwie Pink Peace. Dwie pierwsze pachniały tak pięknie, że mimo ceny je kupiłam. Teraz za karę są u mamy. Wszystkie były kupione w pobliskim ogrodniczym. Oni sprowadzali je z jednej szkółki, tyle że nie dam ręki uciąć z której. Mam przed oczami etykietę, ale nie chcę kłamać co to za firma. Ciekawe dlaczego się tak dzieje...
Ps. widziałam sporo Twoich zdjęć na HmF
Pokaż zdjęcie Twojej Jowitki, bo gdzieś mi umknęła
Mam takie 4 róże, które po posadzeniu nie drgnęły nic a nic. Były posadzone 21 czerwca, rozkwitły i tyle. Szlag mnie trafiał, bo sporo kosztowały. To była That's Jazz, Aleksandrina, dwie Pink Peace. Dwie pierwsze pachniały tak pięknie, że mimo ceny je kupiłam. Teraz za karę są u mamy. Wszystkie były kupione w pobliskim ogrodniczym. Oni sprowadzali je z jednej szkółki, tyle że nie dam ręki uciąć z której. Mam przed oczami etykietę, ale nie chcę kłamać co to za firma. Ciekawe dlaczego się tak dzieje...
Ps. widziałam sporo Twoich zdjęć na HmF
Pokaż zdjęcie Twojej Jowitki, bo gdzieś mi umknęła
Re: Róże Jowity
to jest Jowita
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże Jowity
Piękna jest, prawdziwy skarb