Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Dzięki Krysiu.
Z moim Edenem to jest prawdziwa historia, zakochałam się w tej róży kiedyś bo zobaczyłam jej zdjęcie i bardzo chciałam ją kupić. W końcu udało mi się kupić ją w R. Po wsadzeniu róża rosła dość ładnie ale nie podrosła dużo, kwitła i została na 40 cm. Co roku wykopywałam ją i sprawdzałam czy nie choruje ale korzenie były ładnie rozrośnięte, nie było guzów, po prostu wszystko było ok. W zeszłym roku wykopałam ją znowu, okazało się że miała nowy pęd ale został on złamany. Dostała dużo ziemi kompostowej, mikoryzę i teraz wychodzą dwa nowe pędy z ziemi.
Tak naprawdę myślałam już czy nie dostałam odmiany rabatowej - jest znacznie niższa i nawet stwierdziłam że ją wydam ale zobaczymy co będzie dalej.
Rośnie w półcieniu - może to jest tego powodem. Chciałam ją wymienić na Mini Eden Rose - taką samą odmianę ale o mniejszych kwiatach - średnica 5 cm.
Ta odmiana niższa nazywa się Mimi Eden i dorasta do 60 cm.
Z moim Edenem to jest prawdziwa historia, zakochałam się w tej róży kiedyś bo zobaczyłam jej zdjęcie i bardzo chciałam ją kupić. W końcu udało mi się kupić ją w R. Po wsadzeniu róża rosła dość ładnie ale nie podrosła dużo, kwitła i została na 40 cm. Co roku wykopywałam ją i sprawdzałam czy nie choruje ale korzenie były ładnie rozrośnięte, nie było guzów, po prostu wszystko było ok. W zeszłym roku wykopałam ją znowu, okazało się że miała nowy pęd ale został on złamany. Dostała dużo ziemi kompostowej, mikoryzę i teraz wychodzą dwa nowe pędy z ziemi.
Tak naprawdę myślałam już czy nie dostałam odmiany rabatowej - jest znacznie niższa i nawet stwierdziłam że ją wydam ale zobaczymy co będzie dalej.
Rośnie w półcieniu - może to jest tego powodem. Chciałam ją wymienić na Mini Eden Rose - taką samą odmianę ale o mniejszych kwiatach - średnica 5 cm.
Ta odmiana niższa nazywa się Mimi Eden i dorasta do 60 cm.
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Ohhh, nakupowałaś kolejnych piękności! A róże w tulipanach popuszczały liściorów i mają śliczne zielone sukienki, jak bardzo Ci zazdraszczam...
Straszliwie podobają mi się Twoje kolczate róże, zupełnie odjazdowe pędy i listeczki wychodzące też. Już miałam się za nimi rozglądać, ale muszę zastopować z zachciankami
Czy pryskanie Topsinem nie ma wpływu na mikroryzę?
Straszliwie podobają mi się Twoje kolczate róże, zupełnie odjazdowe pędy i listeczki wychodzące też. Już miałam się za nimi rozglądać, ale muszę zastopować z zachciankami
Czy pryskanie Topsinem nie ma wpływu na mikroryzę?
-
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 cze 2010, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wiocha pod Szczecinem :)
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Rany, jakie zielone i dużo!!! U mnie ledwie pryszcze...
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
U mnie pierwsza była Fruhlingsduft, Nevada i Margerite Hilling
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6068
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Kiedy ja się pochwalę swoją Newadą i Hilling.Dopiero posadzone.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Już pączusie , az mi się cieplutko na sercu zrobiło
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Rzeczywiście od razu milej się ogląda gdy widzimy pączusie.A ta zieleń też jest cudowna.
Małgosiu dziękuję!!!!!!Doszły.
Małgosiu dziękuję!!!!!!Doszły.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Witaj
Zobacz tu : http://galina-pankratova.ru/index.php?o ... &Itemid=70
... jednak i w takim klimacie "Delbardy" dają radę ...
Zobacz tu : http://galina-pankratova.ru/index.php?o ... &Itemid=70
... jednak i w takim klimacie "Delbardy" dają radę ...
Pozdrawiam - Jurek
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Jurku - bardzo dziękuje za link - rosyjskie ogrody różane podglądam już od dawna - są piękne i ciekawe jak na ich warunki. Niestety różami Delbarda nie jestem zainteresowana - niech się męczą inni - w tej chwili ogród uzupełniam angielkami i historycznymi.
Jak widzę - niedługo pierwsza u mnie zakwitnie pteracantha - a wraz z nią czas na nowy sezon i wątek.
Jak widzę - niedługo pierwsza u mnie zakwitnie pteracantha - a wraz z nią czas na nowy sezon i wątek.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
Jedna z rabat - widok z boku:
Teraz stwierdzam, że na kocimiętkę trzeba jednak uważać - posadziłam 3 sztuki, a mam już naście i jedna z nich zaczyna wchodzić na Piano.
Nowa rabata - na początku Pink Piano w liczbie 2 sztuki - co dziwne jedna wychodzi ładnie, a druga dopiero zaczyna.
Kolejna rabata - tzw niebieska - to wina niezapominajek tylko nie sadziłam ich. Z przodu rabaty są bodziszki i orliki.
The Pilgrim i floksy kanadyjskie - floksy oczywiście muszą być już dzielone.
Mary Rose z powojnikiem - róża trochę przycięta - chciałam by wypuściła nowe pędy, zmarzły jej tylko końcówki pędów - może z 10 cm.
Nowe nasadzenie z niemieckiego rosenversand24 - róża Lensa - Bouquet Parfait - co prawda róże od nich były mocno przycięte ale u mnie dobrze sobie poradziły. Były kopczykowane, okryte słomą i włókniną i nie dałam im paść.
Będzie towarzyszył mu rumianek i gryszpan.
Teraz stwierdzam, że na kocimiętkę trzeba jednak uważać - posadziłam 3 sztuki, a mam już naście i jedna z nich zaczyna wchodzić na Piano.
Nowa rabata - na początku Pink Piano w liczbie 2 sztuki - co dziwne jedna wychodzi ładnie, a druga dopiero zaczyna.
Kolejna rabata - tzw niebieska - to wina niezapominajek tylko nie sadziłam ich. Z przodu rabaty są bodziszki i orliki.
The Pilgrim i floksy kanadyjskie - floksy oczywiście muszą być już dzielone.
Mary Rose z powojnikiem - róża trochę przycięta - chciałam by wypuściła nowe pędy, zmarzły jej tylko końcówki pędów - może z 10 cm.
Nowe nasadzenie z niemieckiego rosenversand24 - róża Lensa - Bouquet Parfait - co prawda róże od nich były mocno przycięte ale u mnie dobrze sobie poradziły. Były kopczykowane, okryte słomą i włókniną i nie dałam im paść.
Będzie towarzyszył mu rumianek i gryszpan.
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2082
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
O proszę a u mnie kocimiętka wymarzła a miała być taka zaborcza
Piękie róże u Ciebie rosną - duże już krzaczorki jak na tą porę
Piękie róże u Ciebie rosną - duże już krzaczorki jak na tą porę
Pozdrawiam Ida
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże w ogrodzie Gosi - część 3.
A czemu się męczą??Deirde pisze: Niestety różami Delbarda nie jestem zainteresowana - niech się męczą inni - w tej chwili ogród uzupełniam angielkami i historycznymi.
Moje delbardki są w doskonałym stanie, w dużo lepszym niż poulsenki na przykład..
Też coraz bardziej idę w angielki, aż trudno uwierzyć, ale wspaniale radzą sobie w moim ogrodzie, zwłaszcza z mrozami