Róże Annes - rodząca się miłość :)
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4513
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
O, jak zazdroszczę, zwłaszcza tej drugiej, ale ta pierwsza taż wyśmienita Obie super.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13236
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Witaj Annes77 no nie już nasz taki pąk na Edence, Abrahamie i Chippendalie?
Zazdroszczę, serduszko szybciej bije i doczekać sie nie można pełnego rozkwitu. Zakupy bardzo udane.
Chippendaile mam trzeci sezon. Ona jest niska ale potrafi wybić długim pędem ponad metr. Wtedy trochę przeszkadza bo
zasłania swoje niższe "koleżanki".
Zazdroszczę, serduszko szybciej bije i doczekać sie nie można pełnego rozkwitu. Zakupy bardzo udane.
Chippendaile mam trzeci sezon. Ona jest niska ale potrafi wybić długim pędem ponad metr. Wtedy trochę przeszkadza bo
zasłania swoje niższe "koleżanki".
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Anuś . Piękne zakupy!!! Sama klasyka . Naturalnie zazdraszczam i czekam na więcej fotek tych piękności.
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Super zakupy !
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Mniam, mniam
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
WitajMajko Cheppendale raczej u mnie kopulasty,pąków nie zdążyłam naliczyć:)
Jeśli pogoda pozwoli dziś pojadę posadzić dwa nowe nabytki......zapowiadają ostre wiatry Już się boję.....
U nas w nocy nieźle popadało,nareszcie trochę wody,dziś z konewką nie będę biegać
Moniś to moja pierwsza historyczna,ale jak przybliżę nos do pączka na Comte to bajka-taki zapach cudowny:)
Szkoda,że Edenka nie roznosi zapachu
Jeśli pogoda pozwoli dziś pojadę posadzić dwa nowe nabytki......zapowiadają ostre wiatry Już się boję.....
U nas w nocy nieźle popadało,nareszcie trochę wody,dziś z konewką nie będę biegać
Moniś to moja pierwsza historyczna,ale jak przybliżę nos do pączka na Comte to bajka-taki zapach cudowny:)
Szkoda,że Edenka nie roznosi zapachu
- ewka63
- 500p
- Posty: 796
- Od: 17 kwie 2011, o 09:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkrakowskie spokojne ...
- Kontakt:
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Witaj Annes Przyszłam sobie do Ciebie z rewizytą. Zainteresowałam się Twoim pytaniem o różę w moim wątku. Przyszłam, poczytałam, pooglądałam, pozbierałam oczy na swoje miejsce ( bo mi w czasie oglądania parę razy wypadły ) Przeczytała cały wątek dokładnie, strona po stronie. No i oczywiście załamałam się moim dyletanctwem. Podziwiam Ciebie i Wszystkich w Twoim watku. Ja z różami zaczęłam przygodę parę lat temu, jeszcze nic o nich nie wiedziałam po za tym, że są piękne. I zaczęłam kupować gdzie popadnie. Zaplanowałam sobie, że będę miała aleję róż. Efekt? No pięknie, ale plamistość się szerzy:( Pryskam z roku na rok i żal wykopać tych róż, bo kwiaty mają urzekające.
Nie znam nazw swoich róż, bo kupowane były w różnych miejscach jako róże po prostu. Teraz to już sama nie wiem, może nazwy miały, tylko ja ten fakt przeoczyłam ?
Będę wpadać do Ciebie częściej Myślę, że dużo się przy Was jeszcze dowiem
Nie znam nazw swoich róż, bo kupowane były w różnych miejscach jako róże po prostu. Teraz to już sama nie wiem, może nazwy miały, tylko ja ten fakt przeoczyłam ?
Będę wpadać do Ciebie częściej Myślę, że dużo się przy Was jeszcze dowiem
Mój zielony kawałek ziemi
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
Pozdrawim Wszystkich - Ewa
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Hej Aniu !
Gdzieś mi się Twój wątek zgubił powiadomienia przestały przychodzić i trochę to trwało zanim Cię znalazłam
Wszystkie róże piękne ale ja wracam do Eden
Pewnie Ci sie nie chwaliłam, ale kupiłam ją w Polsce podczas kwietniowego pobytu ( w szkółce na którą dostałam namiary od Ciebie - dzięki )
Martwiłam się czy przetrwa podróż, bo trochę dłuuuugo to wszystko trwało.... najpierw przesyłka na terenie PL, potem jechała kurierem na wyspy
Posadziłam i widzę że wypuszcza pierwsze listki
Obserwuję ją bo na Zephirine Drouhin pojawiły mi sie mszyce i walka trwa....
Ciekawa jestem jak on sie u mnie zaaklimatyzuje ? Na kwiaty nie mam co liczyć w tym sezonie, będę podglądać na zaprzyjaźnionych forumowych ogrodach
Przypomnij mi kiedy Ty sadziłaś swoją Edenkę ????
- Rozeta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2395
- Od: 30 paź 2010, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: płn.-wsch. W-wa, strefa 6b
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Nie musi . I bez tego jest taaaak czarująca, że tylko ...Annes 77 pisze: Szkoda,że Edenka nie roznosi zapachu
Poza tym gdyby pachniała, jak np. historyczne, nie pozostałoby mi/nam nic innego jak tylko ...piać nieprzytomnie z zachwytu... ...
.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11686
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Róże Annes - rodząca się miłość :)
Witaj Ewuś....cieszę się,że znalazłaś czas na oglądnięcie moich wypocin
Piszesz,że masz aleję różyczek.....musi wspaniale to wyglądać....moja rada jest taka,żeby nie podlewać liści ,tylko od dołu krzaka.
To może być jedna z przyczyn porażenia liści.A druga to ta,że najlepiej kupować róże sprawdzone,odporne na choroby.
Mam u siebie kilka różyczek nn,bardzo starych,które corocznie łapią czarną plamistość....pomału wymieniam je na te trwalsze odmiany.
Lubię wiedzieć jak dana róża się nazywa....poza tym możesz wtedy dostosować się do wymagań każdej z nich.
Zapraszam do mnie częściej,jęsli masz ochotę:)
Aguś cieszę się,że jesteś w posiadaniu zjawiskowej Eden,która mnie co rusz urzeka.Mogłabym ją ciągle oglądać,jak widze ją u innych to mi się buzia śmieje do niej,mimo,że mam swoją
Mam nadzieję,że będzie Ci dobrze rosła:)Ba......jestem pewna:)
Moją Edenka dwa razy zimowała,kupiłam ją dwa lata temu 2009 rok latem w doniczce,już wtedy miała piękne pąki:)
Mogłabym o niej pisać i pisać.......
Moniś masz rację,będę ją tylko oglądać i pstrykać focie,bo jest the best.....ale poszła reklama hehhee
Zapraszam wszystkich do nowego wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=44058
Piszesz,że masz aleję różyczek.....musi wspaniale to wyglądać....moja rada jest taka,żeby nie podlewać liści ,tylko od dołu krzaka.
To może być jedna z przyczyn porażenia liści.A druga to ta,że najlepiej kupować róże sprawdzone,odporne na choroby.
Mam u siebie kilka różyczek nn,bardzo starych,które corocznie łapią czarną plamistość....pomału wymieniam je na te trwalsze odmiany.
Lubię wiedzieć jak dana róża się nazywa....poza tym możesz wtedy dostosować się do wymagań każdej z nich.
Zapraszam do mnie częściej,jęsli masz ochotę:)
Aguś cieszę się,że jesteś w posiadaniu zjawiskowej Eden,która mnie co rusz urzeka.Mogłabym ją ciągle oglądać,jak widze ją u innych to mi się buzia śmieje do niej,mimo,że mam swoją
Mam nadzieję,że będzie Ci dobrze rosła:)Ba......jestem pewna:)
Moją Edenka dwa razy zimowała,kupiłam ją dwa lata temu 2009 rok latem w doniczce,już wtedy miała piękne pąki:)
Mogłabym o niej pisać i pisać.......
Moniś masz rację,będę ją tylko oglądać i pstrykać focie,bo jest the best.....ale poszła reklama hehhee
Zapraszam wszystkich do nowego wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=41&t=44058