Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Cardinal Hume zauroczył mnie, gdy go po raz pierwszy zobaczyłam, bedąc z Gosią w pobliskiej naszej szkółce :) Wyobraźcie sobie łan tych drobnych bordowych, pachnących obłędnie kwiatuszków :) Już wtedy poczułam, że to będzie jedna z moich faworytek.
Owszem, jak powiedziała Gosia, w szkółce już go nie ma, bo "jest za ciemny" i przez to mało atrakcyjny.
Jesienią dokupiłam sobie Cardinalka na pniu, mam nadzieję, że przetrzyma zimę :)

Wrzucając zdjęcia na stronkę, która jest w stopce uświadomiłam sobię, że wieku różom nie zrobiłam zdjęć. I oczywiście są jesienne nowości - będzie na co czekać :)

Mój kochany małżonek skonstruował mi tak stronkę, że po wrzuceniu na stronę zdjęcia, na dole pokazuje się "link dla blondynki", adres tego zdjęcia na stronie, który jest gotowy do wrzucenia na forum

Zobaczcie przykład:
http://makaranta.pl/index.php?u=162/75&p=162&t=101

;:167 ;:167 ;:167

Październikowe widoczki:



Acropolis



urocza Alladin Palace


Gartentraume

Niezmordowany Leonardo


Ballerina
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Annes 77 - jak będzie coś nowego to na pewno podeślę.
AniuJ - patrzyłaś na termometr? U nas było dziś - 17 stopni.
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

To ciekawe, bo u mnie rano tylko -9. A macie cieplej... :shock:
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Było minus 17 koło siódmej. Gdy wiozłam synów do szkoły pół godziny później, ociepliło się do minus 13 ;)
Awatar użytkownika
Aszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4040
Od: 16 wrz 2008, o 15:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Pólnocna wielkopolska.Strefa 6B

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

U nas minus 15 było a ja trochę wyżej od Was -90 km :)
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

W poprzednim sezonie Fisherman ciągle chorował, w tym nic mu nie dolegało, pędy na 180 cm i wielokrotne kwitnienie...i ten fantastyczny zapach...
Obrazek

Herkules my love :)


Edenka


Geisha na pniu tak mnie cieszyła,ze chętnie posiadałabym również zwyczajny krzaczek

Leonardo..to dopiero mocarz...z krzaczka kupionego wiosną w R rozrósł się w krzaczysko i kwitł kwitł kwitł...te zmęczone pogodą kwiaty podobają mi się nawet bardziej niż idealne "plastikowe" kwiaty tej odmiany ;)


Pirouette lubię bardzo- drugoroczny krzaczek z pędami na ok . 180 cm i bardzo zdrowy


Tak kwitł Biedermeier na pniu, jednak wolę gąszcz drobnych kwiatuszków na różach piennych


Widoczki


W tym roku zimę powitała Elmshorn ;) gdyby nie spadł śnieg, pewnie szalałaby dłużej :)
Awatar użytkownika
danutab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5172
Od: 25 gru 2008, o 23:02
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Aniu chyba zatęskniłaś za forum, czasem tutaj zaglądałam ale właścicielki brak.Piszesz że Cardinal Hume pięknie pachnie a ja czytałam gdzieś że pacnie sianem.Też się kiedyś nad nim zastanawiałam ale ten zapach mnie nie przekonał.
Pozdrawiam Danuta aktualne
Moje linki
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Sianem???????
Pachnie przecudnie, mocno i...pięknie :) Nie owocowo :) I zdecydowanie nie sianem :)
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Aniu - szkoda że nie mieli The Prince - chyba mieli na stronie jakiś błąd. W tej drugiej szkółce mieli za to z ciemniejszych róż angielskich: Darcey Bussel, Lady of Megginch, Munstead Wood, Jubilee Celebration, Young Lycidas. Z jaśniejszych - Lady of Shalott, Princess Anne, Evelyn, Jude the Obscure, Maid Marion - może trzeba będzie jesienią na przynajmniej jedną z nich zapolować.
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Nie kuś!!!!!! Oszalałam na punkcie ciemnoczerwonych ;:224 i oczywiście wszelkich odcieni ciemnych bordo itp 8-)
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Nie kuszę - masz jeszcze dużo miejsca. :wink:
Mi jednak bardzo przypadła do gustu - Lady of Shalott - mama przeżywa fazę ulubionych pomarańczowych róż i dostała Pat Austin. Zobaczymy co będzie jesienią - mam zamiar sprowadzić trochę róż Lensa.
Awatar użytkownika
danutab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5172
Od: 25 gru 2008, o 23:02
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

Aniu takim razie nie pozostaje mi nic innego jak szukać Cardinala Hume powiedz jeszcze czy on powtarza kwitnienie czy kwitnie tylko raz w sezonie.
Pozdrawiam Danuta aktualne
Moje linki
Awatar użytkownika
AnniaJ
500p
500p
Posty: 891
Od: 7 mar 2009, o 19:25
Lokalizacja: Rokietnica koło Poznania
Kontakt:

Re: Róże w ogrodzie kociej rodziny :)

Post »

U mnie kwitł bez przerwy, mam dwa krzaczki. Jeden cierpiał na plamistość, drugi, posadzony obok, był czyściutki.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”