Różanka Cilli
Re: Różanka Cilli
Wątków różanych nigdy dosyć, a Twój jest taki jak lubię. Róże i towarzystwo.
Ja stosuję opryski chemiczne i naturalne i takie też nawożenie. Próbuję znaleźć złoty środek.
Ja stosuję opryski chemiczne i naturalne i takie też nawożenie. Próbuję znaleźć złoty środek.
Edyta
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka Cilli
U mnie Charles rośnie lepiej i zdrowiej, Abraham faktycznie szybko złapał plamistość i już do końca się z nią borykał
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różanka Cilli
Jolu dobrze to ujęłaś, że Abraham to "niezły gagatek" No muszę znaleźć na niego jakiś sposób. Ja stosowałam gnojówki, opryski "naturalne" w zeszłym sezonie podobnie jak Ty za wyjątkiem szałwi. I szałwią mnie zaintrygowałaś - jakie ma działanie na rośliny? Jolu, mogę Cię prosić o podanie Twoich przepisów na opryski ze skrzypu, pokrzyw i szałwi? Fajnie gdybyś tutaj je wrzuciła - skorzystali by inni.
Co do natuarlnej ochrony, koniecznie w tym roku zakupię mydło potasowo-czosnkowe
A co do Charlesa Austina, wszędzie podają wysokość mniejszą od Abrahama o ok 0,5-1m. Ale jak wiemy wszystko i tak zależy od warunków jakie różom stworzymy. W przeciwieństwie do Abrahama jest to zdecydowany okaz zdrowia i nie mam z nim żadnych kłopotów!
Edytko, nawet nie wiesz jak się cieszę że zajrzałaś do mnie! Miło Cię gościć! Kochana ja też będę szukać "złotego środka" trzeci rok! Nastawiam się zdecydowanie na jedną metodę ochrony - boję się chemii i stawiam na ogród naturalny!
Aniu witaj! Dokładnie tak jak piszesz, było u mnie
Coś na sen
Co do natuarlnej ochrony, koniecznie w tym roku zakupię mydło potasowo-czosnkowe
A co do Charlesa Austina, wszędzie podają wysokość mniejszą od Abrahama o ok 0,5-1m. Ale jak wiemy wszystko i tak zależy od warunków jakie różom stworzymy. W przeciwieństwie do Abrahama jest to zdecydowany okaz zdrowia i nie mam z nim żadnych kłopotów!
Edytko, nawet nie wiesz jak się cieszę że zajrzałaś do mnie! Miło Cię gościć! Kochana ja też będę szukać "złotego środka" trzeci rok! Nastawiam się zdecydowanie na jedną metodę ochrony - boję się chemii i stawiam na ogród naturalny!
Aniu witaj! Dokładnie tak jak piszesz, było u mnie
Coś na sen
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7378
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różanka Cilli
Witaj Kasiu
niestety Charles i Abraham rośnie do 3 metrów, to duże róże. U mnie Abraham też choruje.
niestety Charles i Abraham rośnie do 3 metrów, to duże róże. U mnie Abraham też choruje.
- zielono mi
- 500p
- Posty: 703
- Od: 26 maja 2008, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różanka Cilli
Kasiu i Gosiu dziękuję za informacje dotyczące Charlesa , Abrachama nie wyrzucę bo cudnie pachnie spróbuję go leczyć . Na wiosnę miedzian a póżniej gnojówki i czosnek z szałwią.
Jeśli chodzi o szałwię to przepis mam z forum od Grażynki - kogry.
Preparat przeciwgrzybowy łączy czosnek i szałwię jest to dobry środek grzybobójczy:
2 główki czosnku można razem z łuskami, odcinam tylko twardą piętkę miksuje w malakserze
1 litr wody
duży pęk świeżej szałwii też miksuję lub 10 dkg. suszonej szałwii zaparzam i studzę.
Pozostawiam na 24 godziny przecedzam przez drobne sitko dolewam jeszcze 1 litr wody i opryskuje rośliny.
Opryski stosuję co 10 dni jeśli pada to częściej .
Kasiu ja stosowałam je do końca lipca później odpuściłam z lenistwa, jestem przekonana że gdyby stosować je przez cały sezon to grzyby nie miałyby szans.
Jeśli chodzi o działanie tej czosnkowo-szałwiowej mieszanki to u mnie sprawdziła się ona na agreście, który co roku łapał mączniaka amerykańskiego.
Od 3 lat stosowałam opryski chemiczne ściśle według zaleceń specjalistów i w momencie dojrzewania owoców przerywałam stosowanie chemii .
Zawsze było około 30% owoców z szarym nalotem mączniaka, po zastosowaniu kogrowej miksturki pierwszy raz agrest był idealnie czysty.
Stosowałam też z podobnym skutkiem na brzoskwini która pierwszy raz nie miała kędzierzowatości (stosując jeszcze miedzian wiosną i opryski z mleka z wodą) i na trzmielinie japońskiej .
Polecam także napar z pokrzywy na mszyce na różach jest bardzo skuteczny:
1 kg. świeżych pokrzyw zalanych 10 l. wrzątku zostawić na 24 godz. przecedzić i pryskać,
lub 1kg. świeżych pokrzyw zalanych 10l. zimnej wody zostawić na 48 godzin.
Jeśli chodzi o szałwię to przepis mam z forum od Grażynki - kogry.
Preparat przeciwgrzybowy łączy czosnek i szałwię jest to dobry środek grzybobójczy:
2 główki czosnku można razem z łuskami, odcinam tylko twardą piętkę miksuje w malakserze
1 litr wody
duży pęk świeżej szałwii też miksuję lub 10 dkg. suszonej szałwii zaparzam i studzę.
Pozostawiam na 24 godziny przecedzam przez drobne sitko dolewam jeszcze 1 litr wody i opryskuje rośliny.
Opryski stosuję co 10 dni jeśli pada to częściej .
Kasiu ja stosowałam je do końca lipca później odpuściłam z lenistwa, jestem przekonana że gdyby stosować je przez cały sezon to grzyby nie miałyby szans.
Jeśli chodzi o działanie tej czosnkowo-szałwiowej mieszanki to u mnie sprawdziła się ona na agreście, który co roku łapał mączniaka amerykańskiego.
Od 3 lat stosowałam opryski chemiczne ściśle według zaleceń specjalistów i w momencie dojrzewania owoców przerywałam stosowanie chemii .
Zawsze było około 30% owoców z szarym nalotem mączniaka, po zastosowaniu kogrowej miksturki pierwszy raz agrest był idealnie czysty.
Stosowałam też z podobnym skutkiem na brzoskwini która pierwszy raz nie miała kędzierzowatości (stosując jeszcze miedzian wiosną i opryski z mleka z wodą) i na trzmielinie japońskiej .
Polecam także napar z pokrzywy na mszyce na różach jest bardzo skuteczny:
1 kg. świeżych pokrzyw zalanych 10 l. wrzątku zostawić na 24 godz. przecedzić i pryskać,
lub 1kg. świeżych pokrzyw zalanych 10l. zimnej wody zostawić na 48 godzin.
Pozdrawiam Jola
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różanka Cilli
Gosiu, różne źródła różnie podają - Abraham (2-3m), Charles (1,5-2m) wysokości. A ja pisałam Joli o średniej różnicy w wysokościach między Charlesem a Abrahamem (0,5-1m). Z czego wnisokujemy że jednak Charles może być niższy. I tak wszystko zależy od warunków !
Jolu jesteś kochana! Bardzo, bardzo Ci dziękuje za przepisy - wszystko tak ładnie opisałaś! Myślę że nie tylko ja skorzystam z tego, ale też inni, kórzy będą chcieli propagować naturalne sposoby ochrony roślin!
Jolu jesteś kochana! Bardzo, bardzo Ci dziękuje za przepisy - wszystko tak ładnie opisałaś! Myślę że nie tylko ja skorzystam z tego, ale też inni, kórzy będą chcieli propagować naturalne sposoby ochrony roślin!
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
- gosia2501
- 200p
- Posty: 208
- Od: 28 lut 2008, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różanka Cilli
Ja już zapisałam w zeszycie, dziękuję. Przepis z pokrzywy był mi znanny, ale z czosnku i szałwi nie, w tym sezonie go wykorzystam.
Pozdrawiam Gosia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różanka Cilli
Pieknego masz Charlesa i Abrahama!
CHociaż Abraham choruje to jest wart zachodu! Wspaniale pachnie!
CHociaż Abraham choruje to jest wart zachodu! Wspaniale pachnie!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różanka Cilli
Ewuniu, dziękuje! Miło słyszeć takie komplementy! Tak, Abrahama pomimo jego "skazy" nie oddam i nie wyrzucę Znajdę na niego sposób
A dziś kochani miłośnicy kolejna z moich ulubieńszych angielek:
FISHERMAN'S FRIEND Austin 1987r.
Piękna, ale mam wrażenie że chyba mało doceniana u Nas angielka. Ma bardzo charakterystyczne cechy - duże, pełne i rozetowe kwiaty w kolorze karmazynowym. Zapach bardzo silny a kwiat trwały z tendencją do zasuszania. Pędy bardzo kolczaste, krzew można ładnie formować. Liście ciemnozielone lśniące. Jeśli chodzi o wzrost, to w publikacjach podawana jest śrdenio do 1, 20m wys. Jeden z moich FF osiągnął już w drugim roku 2 metrowe pędy! A więc bywa różnie.
Róża pięknie, obficie kwitnie powtarzając do 3 razy w sezonie. Może złapać plamistość lub mączniaka, ale wcześnie reagując pięknie zapanujemy nad choróbskami. Naprawdę polecam FF zwłaszcza w kompozycji z ostróżkami, szałwiami i lawendami!
A dziś kochani miłośnicy kolejna z moich ulubieńszych angielek:
FISHERMAN'S FRIEND Austin 1987r.
Piękna, ale mam wrażenie że chyba mało doceniana u Nas angielka. Ma bardzo charakterystyczne cechy - duże, pełne i rozetowe kwiaty w kolorze karmazynowym. Zapach bardzo silny a kwiat trwały z tendencją do zasuszania. Pędy bardzo kolczaste, krzew można ładnie formować. Liście ciemnozielone lśniące. Jeśli chodzi o wzrost, to w publikacjach podawana jest śrdenio do 1, 20m wys. Jeden z moich FF osiągnął już w drugim roku 2 metrowe pędy! A więc bywa różnie.
Róża pięknie, obficie kwitnie powtarzając do 3 razy w sezonie. Może złapać plamistość lub mączniaka, ale wcześnie reagując pięknie zapanujemy nad choróbskami. Naprawdę polecam FF zwłaszcza w kompozycji z ostróżkami, szałwiami i lawendami!
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka Cilli
FF kupiłam na jesień
Przez Ciebie
Oby tylko przeżył zimę
Przez Ciebie
Oby tylko przeżył zimę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różanka Cilli
Taki FF to rozumiem!
Wyraźnie mu dobrze u ciebie !
Mój strasznie choruje. Ale łatwo ukorzeniłam z niego sadzonkę i ta wydaje się duzo zdrowsza!
Oby tak kwitła, jak twoja!
Wyraźnie mu dobrze u ciebie !
Mój strasznie choruje. Ale łatwo ukorzeniłam z niego sadzonkę i ta wydaje się duzo zdrowsza!
Oby tak kwitła, jak twoja!