Moje róże cz.II

Zablokowany
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Moje róże cz.II

Post »

Ja się zastanawiam, czy dla ochrony róż parkowych i pnacych nie dobrze byłoby zastosować te słynne ;-) pianki do rur, Ba, nawet zrobiłam testa, owinęłam taką pianką po dwa bezlistne pędy New Dawn, Sympathie i Westerlanda. Grahamek niestety nic nie dostał, a może stety ;-) - na wiosnę bedziemy widzieć, czy takie zabezpieczenie pomaga, czy wręcz przeciwnie...

Inna sprawa, że jak się ma kilka, kilkanaście dużych róz parkowych i pnacych, to ta metoda jest średnio wykonalna ;-)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
gloriadei
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5636
Od: 25 sty 2009, o 17:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Kontakt:

Re: Moje róże cz.II

Post »

Naprawdę więcej niż okopanie i okrycie śniegiem nie mozna zrobić.
Jeśli jakieś róże nie wytrzymują naszego klimatu to warto zastąpić je odporniejszymi odmianami.
Oliwko, jak wygląda twój Graham? Nic się nie ostało? :(
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7378
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Moje róże cz.II

Post »

Oliwko - widziałam wcześniej tą propozycję wycieczki po niemieckich ogrodach różanych - po niej miałoby się dość róż na dość długi czas.
Marysia II
200p
200p
Posty: 318
Od: 8 mar 2008, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Moje róże cz.II

Post »

Dziewczyny , bez paniki. RÓŻE MAJĄ BYĆ ŹRÓDŁEM RADOŚCI I PRZYJEMNOŚCI A NIE WIECZNEGO STRESU. Co roku jest u nas zima, na ogół są ciepłe ale raz na parę lat trafia się mroźna, prawdziwa.Jeśli któraś róża nie przetrzyma to trzeba przyjąć, że nie jest na te warunki wskazana.Róża w odpowiednich warunkach żyje kilkanaście a nawet dłużej lat. I nie panikujcie. Jeszcze żadnych strat nie widać. To ,że trzasnęła gałązka z zamarzniętymi na kość sokami o niczym nie świadczy. O tym przekonamy się wiosną. Mrozy przyszły, gdy róze już są zahartowane. Moim zdaniem bardziej niebezpieczne są wiosenne mrozy po okresach ocieplenia, gdy ruszą soki i krzewy są rozhartowane. Proszę zrobić sobie herbatę z miodem ew,grzane piwo na uspokojenie i aby do wiosny. Nie dodawać do tych mrozów zmartwień na zapas. Pozdrwiam spokojnie.
Jak Pan Bóg dopuści to i z kija wypuści
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Moje róże cz.II

Post »

Marysia ma rację :D
wiadomo, że każda z nas się martwi, sama po uprzedniej zimie straciłam dwa krzaki, lecz myślę, że powodem była jakość sadzonek a nie sama zima.
Śnieg to dobry izolator od mrozu, to raz, a dwa, że w tamtym roku też był taki zimniejszy okres i potem dobrze było :wink:

tylko..
człowiek to chciałby mieć nie tylko róże odpowiednie na nasze warunki..

i o te jest strach :roll: :wink:
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Moje róże cz.II

Post »

AniaDS i Marysia II tez uważam,że nie ma potrzeby się stresować.
jeśli cos nie przetrzyma ... widać nie na nasz klimat i należny zamienić na coś odporniejszego bo trudno każdą roślinę indywidualnie wg jej potrzeb zabezpieczać
Jest w czym wybierać a przez odpowiedni dobór zmniejsza sie ilość pracy bo mniej czasu na zabezpieczenia jesienią i nie potrzeba wiecznie czegoś kupować wiosną bo ... " ZNOWU ZIMA ZROBIŁA NATURALNĄ SELEKCJĘ"
W ubiegłym roku zima była o wiele łagodniejsza a prawie w całym kraju róże porządnie ucierpiały.
U nas sporo osób wymieniło a okazało się,że nie było takiej potrzeby.Przeszły solidne cięcie, prawie przy ziemi (wiosną był program w TV omawiający dokładnie ten temat) i w sezonie kwitły jakby nigdy nic się nie stało.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
oliwka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5841
Od: 24 mar 2008, o 13:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: woj. śląskie

Re: Moje róże cz.II

Post »

Kochani :D
Dziękując za wszelkie wizyty i miłe słowa, chciałam powiedzieć, że wątek będzie tymczasowo zawieszony.
Odwieszę go, gdy będzie można coś nowego pokazać :wink:

Oczywiście nie znikam, bo mam zamiar Was mili forumowicze nawiedzać w Waszych ogrodach. :D
Pozdrawiam Walentyna
aktualny
spis treści
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”