Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017/2018

Zablokowany
Awatar użytkownika
ewka36jj
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3666
Od: 10 cze 2012, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Dorotko - potrzebuję Twojej pomocy. Niedawno kupiłam w Rosarium różyczkę, która nie kwitła. Nie miała bidulka imienia i dlatego była z przeceny. Taki kot w worku! Teraz rozkwitła czerwonym ( a jakże!) kolorem. Ma 15 płatków i wyraźny środek, który jest żółty ( dzis jest jej drugi dzień kwitnienia). Obrzeża w środku przechodzą od żółtego po różowy . Płatki są leciutko pofałdowane. Już w szkółce była w kropki od plamistości. Liście są średnich rozmiarów. Podejrzewam, że to Roter Korsar. Jednak zdjęcia, które oglądam pokazują, że środek ( te pręciki) nie są w kolorze żółtym. Szukałam na naszym forum, ale zazwyczaj wszyscy pokazują cały krzak lub całe grona kwiatów. Ponieważ u mnie ma ich dopiero dwa, o gronach nie ma co mówić. Zanim wkleję u siebie zdjęcie (ale to najwcześniej jutro), mam do Ciebie prośbę. Spójrz u siebie na pojedynczy kwiat, a może mogłabyś wkleić u siebie zdjęcie kwiata, ale pojedynczego? i porównaj mój opis z rzeczywistością. Jak będę miała u siebie zdjęcie dam Ci znać.
x-ja-a

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Ja też niepokojąco rozważam wspólne zakupy u Austina. Oczywiście chodzi o Bathshebę... ;:224
Ale mam też pytanie o ten soczysty róż obok Pashminy, niewysoka w pierwszym rzędzie, co to za różyczka?

Edytuję się, bo dzisiaj kupiłam Paul'a Bocuse. Jak on się ma u Ciebie w tym roku? Pamiętam, że bardzo przemarzł i dokupiłaś drugiego, ale niewiele w tym roku o nim piszesz. Jak on (oni) się ma(ją)?
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Dorotko, już wczoraj widziałam wiewióreczkę, ale moje myśli zajęło inne zwierzątko i już się nie wyrobiłam, żeby ponownie do Ciebie wstąpić. Niniejszym czynię to teraz ;:196
Wiewiórka fajnie dała się podejrzeć. Widać, że czuję się jak u siebie, bo niewiele sobie robi z czujnego oka właściciela :;230 Takie klimaciki to ja lubię ;:196
Chyba przez Ciebie popełnię grzech niedotrzymania obietnicy. W tym roku zero miało być zakupów różanych. Niby sobie spoglądam na oferty, ale tak naprawdę od niechceniaObrazek. A tymczasem u Ciebie takie cuda, że zaczynam się łamać. I bynajmniej nie chodzi mi o Bathshebę :oops: Ale do jesieni jeszcze sporo czasu, może mi sie odwidzi? A może znajdę (nie wiadomo gdzie) miejsce i bez wyrzutów sumienia kupię panienki? A Twój ogród kusi, oj kusi. W ogóle nie powinnam tu wchodzić ;:223
Ale to jak zakazany owoc- im bardziej zakazany, tym chętniej wyciągasz rękę. Miłego dnia :wit
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16947
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Dorotko u ciebie to zawsze wielkie piękności rozane I nie tylko jak widzę. Gdybym miała wybrać podium miałabym duże dylematy. :roll: Wszystkie piękne.
Piękne lilie. Tych trabkowych to mam niedobór . Mało. :(
Bathseba jest prześliczna .
Hortensje już wyglądają ladniutko. A zważywszy, że one dopiero się rozkrecaja to jeszcze będą widoki piękniejsze. ;:108 I ja je bardzo lubię .
Powojniki też co pięknie I rosną I kwitną. ;:215
Awatar użytkownika
majka411
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13236
Od: 12 sie 2009, o 18:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

:wit Dorotka masz dar pokazania i opisania piękna które widzisz ;:333 po opisie Krzysztofa zaczynam przebierać nóżkami :;230
Idę poszukać mu miejscówki ;:108
A, co do Bathsheby, to jest ona już dostępna u Dragera zainteresowane koleżanki niech sobie zajrzą tu
http://www.rosenpark-draeger.de/Alle-Ro ... sheba.html
Mi też ta róża bardzo przypadła do ;:167
Poproszę foty Abrahama Derby numer 1, 2 i 3 ;:170
Awatar użytkownika
rosea
200p
200p
Posty: 322
Od: 27 lut 2008, o 20:52
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Dorotko, i ja jestem zauroczona Twoim królestwem.Długo myślałam, jakimi słowami skomplementować Twój ogród, ale nic lepszego nie wymyśliłam,jak to co przeczytałam w komentarzach u Ciebie, że kto tu raz wejdzie, zawsze będzie tu wracał. Pozwolisz, że skorzystam z Twojego doświadczenia i wyczucia piękna i poproszę Cię o radę. Moja córka urządza ogród, na razie jeszcze prawie nic w nim nie ma. Podobają jej się bardzo róże, myśli o urządzeniu Różanki w kształcie półkola przy szczytowej ścianie domu. Chce tam posadzić jedną tylko odmianę,Garden of Roses w ilości kilkunastu sztuk. Odmianę tę ja jej poleciłam jako dobrą dla początkujących. Zastanawiamy się , czy zewnętrzny obrys tego półkola obsadzić bukszpanami. Co sądzisz o takiej koncepcji? Jeślibyś zaakceptowała ten pomysł :D ,to w jakich odległościach sądzić krzewy? Tam jest sporo słońca, ale nie patelnia.A może byś jeszcze mogła polecić na PW jakieś miejsce zakupu? Pozdrawiam i z ciekawością czekam na Twoją opinię.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11484
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Dorotko zarażasz miłością do róż i ciężko opanować chęć kupowania kolejnych. :) Widok przecudny. ;:oj

Obrazek

Dziękuję za informację o Wedding Piano. ;:196 Walczę z chorobą różaną, bo sporo moich choruje. ;:174
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Dorotko dalaś mi do myślenia swoim wpisem o towarzystwie dla róż... już wiem, że będę musiała zmienić zrobić rewolucję na różankach, bo sadząc róże od razu dokładałam im towarzystwo np. szałwii. Tylko że teraz róże się rozrosły i szałwie też... Wchodzą sobie w paradę wzajemnie.
Niekoniecznie fajny jest busz między nimi...
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Witajcie! :wit

Mam wrażenie, że czas ostatnio przyspieszył i biegnie z prędkością światła. Tak niedawno był maj przecież a tutaj lipiec ma się już ku końcowi ;:202 Ja protestuję! Nie zdążyłam się jeszcze nacieszyć latem, takim prawdziwym, ciepłym, pełnym słonecznych dni i ciepłych nocy. Jak przyjdzie sierpień to już będzie z górki. Dlaczego te najpiękniejsze miesiące w roku przemijają w mgnieniu oka a te zimowe ciągną się jak brazylijski serial, który nie ma końca?

Róże w większości zbierają siły do powtórki, chociaż nie mogę narzekać, bo nadal jest kolorowo i stale coś kwitnie. Lilie dodają blasku rabatom i chociaż spora gromada mnie zawiodła, to na szczęście są i takie, które niezawodnie cieszą zmysły wzroku i węchu. Poza tym hortensje również rozpoczęły swój spektakl i z każdym dniem coraz więcej widać rozwiniętych kwiatostanów. Floksy stanowią dopełnienie, bo to też ich czas. No i oczywiście dalie, które w tym sezonie u mnie w ilości kilkunastu sztuk, mocno się rozpychają na rabacie i cieszą całą gamą kształtów i barw :D

Czy Wy też gubicie różne potrzebne narzędzia w ogrodzie? To, że sekatory giną nagminnie i co roku muszę kupować kolejny, to mnie wcale nie dziwi. Sekator rzecz w sumie niewielka i może gdzieś w krzakach zniknąć. Ale uwierzycie, że mnie ostatnio zginęło 10 l wiadro? :shock: To już wyczyn nie lada. Oprócz wiadra zniknął również słój z denaturatem do odkażania sekatora. Ten ostatni zapewne wrzuciłam wraz ze ściętymi kwiatami do wora na odpady bio, ale w wyrzucone wiadro jakoś trudno mi było uwierzyć. Obszukałam cały ogród, zajrzałam pod każdy krzak i co się okazało? Po dwóch dniach znalazłam je upchnięte w piwnicy pod schodami i to w najciaśniejszy kąt. Nie mam pojęcia jak się tam dostało? Obrazek M kategorycznie wyparł się jakiegokolwiek kontaktu z w/w. Zresztą nie wtrąca się w moje narzędzia i przybory ogrodnicze, żeby potem nie było na niego :;230 Psów też nie podejrzewam, więc musiałam je tam sama wcisnąć. Chyba bezwiednie, bo zupełnie tego nie pamiętam a i samo miejsce też jakoś nie bardzo mi pasuje. Co prawda trzymam tam doniczki i podstawki do kwiatów domowych i ostatnio coś mi się plącze po głowie, że szukałam nowej doniczki dla kaktusa... Może byłam myślami gdzieś daleko i razem z wiadrem powędrowałam a potem oczywiście zapomniałam po co tam poszłam a zbędny balast po prostu zostawiłam? Innego wytłumaczenia nie ma, ale co się naszukałam to moje. Zresztą już w ten sposób bezpowrotnie straciłam kilka przedmiotów i do tej pory się nie odnalazły. W tym kilka noży kuchennych, które to podejrzewam, najzwyczajniej w świecie wyrzuciłam do śmietnika. Ciekawa jestem jakie przedmioty udało się niektórym z Was utracić w niewyjaśnionych okolicznościach?


Obrazek

Obrazek


Gosiu - Margo, wiem, że Twoja Edenka jest zjawiskowa ;:215 Miałam okazję oglądać u Ciebie jej zdjęcia. Gdyby moja taka była, to nie myślałabym o zmianie miejsca. Niestety dwa pędy a na ich szczycie kilka obwieszających się kwiatów, to za mało, żeby rzucić mnie na kolana. Może zmiana miejsca poskutkuje tym, że się ogarnie i wreszcie zacznie przyzwoicie przyrastać? Się zobaczy... ;:224

Obrazek

Powtórkę zaczął The Ancient Mariner. Trudno to zresztą nazwać powtórką, bo to młoda róża i po pierwszych kwiatach zakwitła na nowym pędzie

Obrazek


Seba, starałam się mocno dmuchać w Twoją stronę, ale wiesz jak to jest. Nie zawsze wyjdzie tak jakby się chciało... :wink: Chyba z tego co czytałam, to jednak jakiś deszcz do Ciebie dotarł?
Jeśli masz miejsce na Artemisa, to nawet się nie zastanawiaj, tylko zamów kolejnego! To zdrowy pewniak.

Obrazek

Dzisiaj będzie też trochę liliowo. Wszak to ich czas i trudno się oprzeć ich urodzie

Obrazek


Aniu - Minnie
, kuszę i kusić będę, bo są tego naprawdę warte ;:333 Wiadomo, że nie samymi angielkami człowiek żyje, ale to akurat one najbardziej podbiły moje ;:167 i nic na to nie poradzę.
Dorotko, wydaje mi się, że ty masz już chyba wszystkie Austinki dostępne w polskich szkółkach
Nie, wszystkich nie mam, ale robię co mogę :;230 Moja kolekcja z roku na rok się powiększa a obserwacje od kilku sezonów tylko potwierdzają, że to nie był zły pomysł - postawić na róże od tego hodowcy ;:215
Twoja opinia o Charlesie de Nervaux tylko mnie utwierdziła w przekonaniu, ze trzeba sobie ją odpuścić. Kwiaty na zdjęciach wyglądają zjawiskowo, ale jesteś kolejną osobą, która jest zawiedziona tą odmianą. Są inne, bardziej odporne na warunki atmosferyczne i nie mniej piękne, więc na pewno jesienią wybiorę co najmniej jedną francuską odmianę. A może ze dwie? Po głowie chodzą mi pannice od Massada ;:224

Obrazek

Obrazek

Aniu - Annes, widzę, że lista chciejstw Ci się wydłużyła :;230 A im więcej zdjęć się ogląda, tym bardziej chce się mieć te ślicznotki u siebie :D
My w tym roku też lajtowo jeśli chodzi o podlewanie. Z nieba pada aż nadto. O, właśnie przestało padaći na szczęście zapowiadana popołudniowa burza poszła sobie precz bokiem...
Mareczek wraz z okwitaniem jaśnieje i jego barwa nabiera delikatniejszych, bardziej pastelowych odcieni. Mnie on się podoba w każdej wersji ;:167

Wersja mocniejsza

Obrazek

A tutaj łagodniejsza, bardziej pastelowa

Obrazek


Gabi, to Pashmina i na dodatek jeden krzaczek :D To jej drugi sezon. Poszłam specjalnie obmierzyć damę i tak w pasie ma 1,20 m a wzrost w najwyższym punkcie przekroczył 0,75 m. Po obcięciu kwiatów straci nieco z wysokości, ale z objętości niewiele :;230

Obrazek

Obrazek

Wiolu, szkoda, że deszcz nie może obdzielić wszystkich po równo :roll: Ja w tym roku na brak opadów nie mogę narzekać. Z jednej strony z głowy mam podlewanie, z drugiej kwiaty przy ciągłych deszczach szybciej przekwitają i pod ciężarem wody smętnie zwisają w dół.

Sharifę mam od trzech sezonów i z każdym kolejnym krzak wydaje się silniejszy. Twoja jeszcze młodziutka to i nie szaleje zbyt mocno. Poczekaj aż się rozkręci a wtedy na pewno będziesz zadowolona z ilości kwiatów. To płodna odmiana ;:215

Obrazek

Obrazek

Krótka przerwa...
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Joasiu - jonatanka, zapisuj Mareczka, bo jest wart posiadania ;:108 Też nie bardzo lubiłam pasiaste róże, ale Mareczek ma te paski niezbyt nachalne i wygląda z nimi uroczo.

Obrazek

Zakwitła na nowym pędzie Queen of Sweden. Co prawda nie jest moją ulubioną różą, ale fotogeniczna z niej dama

Obrazek


Ewelinko, chciałabym móc nacieszyć się drugą połową sezonu i obfitością kwitnienia. Jak będzie, to się okaże? Na razie lipiec spokojniejszy od czerwca, więc jest nadzieja, że sierpień będzie podobny.

Jeśli chodzi o fioletowego floksa, to nie mam pojęcia co to za odmiana Obrazek Mam go od kilku lat a znacznik dawno uleciał w siną dal ;:224 On się powoli rozrasta i potrzeba kilku sezonów, żeby tworzył dość dużą kępę. Twój po kilku sezonach na pewno też się rozrośnie. Jeszcze będziesz go dzielić. Z lilią, o którą pytasz historia podobna jak z floksami. Z tą różnicą, że znacznik jest, tyle, że napisy się wytarły ;:306

Mam jeszcze takie. Też bardzo wolno przyrastają

Obrazek

Obrazek

Elwi, spodziewałam się pięknego lata i podobnie do Ciebie jestem nieco rozczarowana, tym bardziej, że po zimie zawsze czekamy z wytęsknieniem na słońce i ciepełko :? Niestety jest jak jest i jedyne co nam pozostało to cieszyć się tym co mamy, bo niedługo jak minie sierpień, będzie tylko gorzej...
Bathshebę kupowałam w Anglii. Czy będę zamawiała jesienią? Tego jeszcze nie wiem.
Synuś zamówił dla mnie dwie róże w donicach :D Jedna będzie od niego na imieniny a druga od eMa. Mają przyjść co prawda dopiero we wrześniu, ale liczę na rozkrzewione krzaczki i na to, że zanim je posadzę na docelowe miejsce zobaczę jaki mają kolor w realu ;:167

Obrazek

Princess Anne wypuściła nowy, silny pęd, na którym kwitnie cudnymi kwiatami

Obrazek


Asiu - iwwa
, zamysł był taki, żeby przy ławeczce posadzić róże silnie pachnące. Z jednej strony jest Herzogin Christiana, z drugiej właśnie Rosengrafin Marie Henriette. Niby obie pachną, ale ja z kolei nie za bardzo mam kiedy siedzieć i wdychać ich zapach :roll:
Piszesz, że się pozbywasz tych problematycznych, rozumiem Cie, chociaż jakoś trudno mi uwierzyć, że w twoim ogrodzie takie bywaja
Jest kilka takich na czarnej liście, ale wszystkich na raz się nie pozbędę. Sukcesywnie będę usuwała te najbardziej chorowite i kłopotliwe ;:222 W tym roku eksmisję dostaną cztery sztuki. Pozostałe z listy dostaną ostatnią szansę.

Czy uda mi się w tym sezonie zobaczyć w całości rozwinięty kwiat Jalitah?

Obrazek

Obrazek


Ewcia, w zasadzie już wiemy, że masz Roter Korsar ;:108 Zdjęcia, które wkleiłam u Ciebie usuń żeby nie zaśmiecały Twojego wątku. No, chyba, że wolisz jeszcze je zostawić dla porównania.

Obrazek

Obrazek


Jagna, a może Bathsheba będzie dostępna u Kamili? Zawsze warto ją podpytać co planuje sprowadzić jesienią? ;:162 W ubiegłym roku miała kilka nowości, więc może i w tym będzie coś ciekawego?

Oba chłopaki (Paul Bocuse) wyraźnie nie mogą się odnaleźć po przeprowadzce na stałe miejsce. Krzaczki nic nie urosły, kwiaty w tym roku małe i jeszcze podłapały plamistość. Szkoda, bo liczyłam, że będą mnie zachwycać przez cały sezon.
Mam nadzieję, że chociaż Twój pokaże się z dobrej strony i uratuje honor odmiany ;:168

Obrazek

Obrazek

Iwonko, wizyty wiewiórek mamy codziennie i to po kilka sztuk. Najśmieszniej jest jesienią i wczesną wiosną, kiedy znajduję w różnych, przedziwnych miejscach ich zapasy - głównie orzechy włoskie :) A swoją drogą, ciekawa jestem gdzie udaje im się ukraść czasami wyjątkowo dorodne okazy? Małe spryciary... :;230

Coś mi się wydaje, że jesienią się złamiesz i jednak coś wrzucisz do koszyka :wink: Jesień bez zakupów różanych...Nie, to jesień stracona. Tym bardziej, że w tym okresie oferty szkółek są znacznie bogatsze niż wiosną i można upolować naprawdę jakąś wymarzoną pannicę. Potem może zabraknąć ;:224

Obrazek

Obrazek

Aniu - anabuko, a wiesz, że ja również unikam stawiania na podium tej naj? Trudno mi zdecydować jak patrzę na moje dziewczynki, którą z nich wyróżnić. Nie chcę, żeby pozostałym było przykro :wink: Jeśli już dokonuję takiego wyboru, to zazwyczaj wśród debiutantek i wybieram wtedy trzy na podium. Pewnie zimą pobawię się w takie wybory miss ;:224

Hortensje w tym roku coś opóźnione i jeszcze niektórym nawet nie w głowie pokazanie większej ilości kwiatów. To chyba z powodu tak zimnej wiosny i majowych przymrozków. Coś mi się wydaje, że nie nacieszymy się nimi w tym sezonie zbyt długo.

Hortensja Moonlight ubiegłej jesieni była przesadzana. Wygląda na to, że zupełnie nie odczuła tek przeprowadzki :)

Obrazek

Obrazek

ciąg dalszy za chwilę
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Majeczko ;:196 Widziałaś fotki Krzysztofa na Rosebook? Ta zmienność kolorów i ten cudny zakręcony środeczek tak mnie znęcił, że musiałam na własne oczy przekonać się czy on naprawdę tak wygląda. I taki jest w rzeczywistości ;:97 Zaczyna mocniejszym kolorkiem, by potem z każdym dniem barwa łagodniała, nabierając pięknego odcienia różu. A w między czasie można dostrzec żółć a nawet nieco oranżu. Na dodatek mój ciągle tworzy nowe pączusie ;:167
Fajnie, że wrzuciłaś link do strony, gdzie można zamówić Bathshebę. Nawet nie wiedziałam, że oni też mają już dostępną tę odmianę? :)

Obrazek

I zdjęcia Abrahamów
Ten na pierwszej fotce to Abraham nr 2

Obrazek

Abraham nr 1 po mocnym , wiosennym cięciu nadal się odbudowuje

Obrazek

I najmłodszy a zarazem najmniejszy, mający niestety najgorszą miejscówkę - Abraham nr 3. Jesienią czeka go przeprowadzka ;:65

Obrazek

Rosea :wit Dziękuję za miłe słowa. To zawsze motywuje do dalszej pracy i nie ma co ukrywać, że jest po prostu bardzo przyjemnie czytać takie pochwały.
Bukszpany jako obwódka jak najbardziej popieram ;:333 Liczcie się z tym, że one mają spore korzenie i trzeba zachować odpowiednią odległość, bo za kilka sezonów nawet się nie zorientujecie jak zaczną obżerać i wypijać wodę różanym krzaczkom. Oczywiście trzeba dbać o taką obwódkę i co roku ją ciąć, ale to zapewne wiesz. Tym bardziej, że Garden of Roses nie należy do dużych i dobrze by było, żeby widać było jej śliczne kwiaty. Za to wraz z wiekiem na pewno się rozrośnie wszerz, więc myślę, że należałoby zachować odległość minimum 0,80 m. A nawet i większą? Może w tym temacie wypowie się jakaś koleżanka, która takową obwódkę ma u siebie? Ja mam tylko w jednym miejscu, ale tam rosną duże panny - F.J. Grotendoorst, Pink Grotendoorst i Kórnik, którym nawet wyższa obwódka nie przeszkadza a nawet lepiej, bo zasłania ich gołe nóżki :;230
Szkółki na pw.

Obrazek

Obrazek


Soniu, taki kiepski rok mamy :? Różom niezbyt służy taka pogoda. U nas sporo wilgoci, noce dopiero od kilku dni cieplejsze, w dzień duchota to i choroby grzybowe szaleją. Dopiero połowa sezonu i strach pomyśleć, co będzie pod koniec sierpnia ;:202

Obrazek

Obrazek

Basiu, nie przejmuj się ;:168 U mnie też w kilku miejscach szałwie podejrzanie szybko się rozrosły. To pewnie wpływ żarełka, które siłą rzeczy wypływało spod róż :wink: I ja będę musiała rozdzielić większe kępy szałwii i zwiększyć odległości między nimi. To samo robię każdej wiosny z floksami, które rosną jak głupie i nawet nie widać, że niektóre zmniejszyłam o połowę, bo z powrotem są tak wielkie jakby wcale nie były podzielone.

Obrazek

Obrazek

*****************************************************************************************************************************

I na koniec kilka zdjęć dopóki jeszcze są aktualne

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I mała sesja Bathsheby, która niezmordowanie kwitnie i wciąż tworzy nowe pączki ;:167

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
bejka1970
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2312
Od: 23 sty 2012, o 18:50
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Och Dorotko kusicielko...patrzę na zdjęcia Bathsheby a w głowie pomału klaruje mi się plan :D będę robić kawałek ścieżki i nowe rabaty przy niej, a pod twoim wpływem marzy mi się taki rabat budyniowy krem,biel i modela podsadzane fioletowymi bylinami :D
x-ja-a

Re: Róże u Doroty - mój mały różany raj, sezon 2017

Post »

Dorotko, jak zwykle z zapartym tchem oglądam Twój ogród i Twoje róże. Rozwiniętego zupełnie kwiatu Jalitah chyba nie zobaczysz, bo ona się do końca nie otwiera z tego co pamiętam, ale pamięć mam zawodną... U mnie też w pół-pąkach. Princess Anne w dwóch egzemplarzach, tak jak pisałaś - musowo zamawiam, cudna a ja mam fazę na pomarańczki i intensywny róż ;:167 Dlatego też wypatrzyłam u Ciebie Heathcliffa. Poza uderzającym miłe struny imieniem, o taki mocny, ciemniejszy róż by mi chodziło. Zdrowy jest? Chętnie kwitnie? Wiem, że go lubisz. Chyba, że coś innego w takim odcieniu uważasz za godne polecenia. Ale szepnął mi też coś chyba bladziutki Charles Darwin, bo ciągle o nim myślę. Napiszesz coś więcej, jak sobie radzi? Wiem, że masz go krótko, ale skoro myślisz o drugim, to ja chyba powinnam pomyśleć o pierwszym? Co do Bathsheby - jest bardzo prawdopodobne, w okolicach września minie mi różyczkowy szał, dam sobie spokój a potem kolejny sezon będę wzdychać i tak upłynie kilka lat i panna B. pojawi się w polskich szkółkach. No, chyba, że moja niecierpliwa natura da o sobie znać, ale Ty wiesz o co chodzi. Też taka jesteś ;:136

P.S. A z zagubionych przedmiotów, to oczywiście jest tego sporo, łącznie z dużą, plastikową miednicą, której szukałam ze dwa tygodnie, a okazało się, że stoi na strychu bo coś tam kapało i "się wzięło" i "się zapomniało powiedzieć" a najśmieszniejsze jest to, że się pomagało szukać, ale na szczęście "się przypomniało" ;:173 A z moich własnych wyczynów, najbardziej pamiętam buty. I to jedne z moich ulubionych, więc przekopałam cały dom i szukałam ich kilka tygodni. Nawet zaczęłam oskarżać moich panów, że sprzedali, oddali (nie nosili, bo mają duże stopy), zjedli na kolację... Okazało się, że woziłam je w bagażniku, bo gdzieś się przebierałam i tam zostały.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”