
Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Majka, a z tych trzech angielek - która najzdrowsza? Najbardziej podoba mi się Spirit of Freedom, ale wybieram tą bez plamek 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Już zamówiłam-St. Swithun i Spirit of Freedom
Mają przyjść w listopadzie. Wzięłam też królową, która zeszłej jesieni marnie sczezła 


- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3410
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Jak czytałam te Wasze wypowiedzi to popłakałam się ze śmiechu w dosłownym tego słowa znaczeniu, a propos jak tak dalej pójdzie, to i ja również wyląduję pod tym mostem
, bo moja "poczekalnia" (bombowa nazwa) jest przeogromna.

Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Maju zachwalasz różę z której po początkowym zachwycie, zrezygnowałam. Może niesłusznie? W miejsce Spirit of freedom wybrałam The Wedgwood Rose. Troszkę chyba kolor zadecydował. Czy masz TWR i możesz porównać te dwie róże?
...poczekalnia bardzo mi się podoba
...poczekalnia bardzo mi się podoba

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Dzień dobry wszystkim
Ania i Asiu wszystko pod kontrolą, nie wiem tylko co ma do tego przytuliska.. burmistrz ?..
,
ale co tam nie ważne
.
Moniko-monimg, na usprawiedliwienie tego co piszę, to chcę żebyś wiedziała, że jest to tylko i wyłącznie moje zdanie z którym możesz, ale nie musisz się zgadzać.
Każda z nas ma inne doświadczenia, ja opisuję tylko swoje. Staram się, żeby zdjęcie oddawało jak najlepiej kolor każdej róży. Nie umiem robić zdjęć artystycznych. Zapewniam Cię, że Lavender Pinocchio ma wyjątkowy i ciekawy kolor kwiatów.
Moniczko czego nie polecam do ogrodu ?.
Od dwóch lat pisania na forum ciągle piszę o swoich doświadczeniach w różanej pasji, wystarczy poczytać
Kasiu-robaczku, wszystkie zdrowe, ale dobrze wskazałaś ja również bym poleciła Spirit of Freedom.
Poczekaj właśnie kończę omawianie wszystkich nowych róż, a na końcu zgodnie z obietnicą wstawiam moje typy tych naj?? .
Ewciu-majowa, wiesz, że to doskonały wybór zarówno odmian jak i miejsca zakupu.
Koniecznie dobrze zadbaj o królową, chociaż tej znajdź od razu dołek.
Ilonka, to tak jak ja wczoraj, aż musiałam przestać pisać
Mówisz, że w twojej poczekalni jest ogrom róż.
Wiesz co pomyślałam, że jak nam będzie się nudzić, to możemy sobie wzajemnie zacząć je prezentować.
Zima nam szybciej zleci??.
Agnieszko-Safoya, Spirit of Freedom dokupiłam jeszcze jeden krzaczek, bo jest tego warta. Natomiast również ubiegłej jesieni przymierzałam do The Wedgwood Rose. Jakoś nie byłam wtedy do niej przekonana, ale chętnie zobaczę jak ona się u sprawuje w naszych warunkach. Porównanie będziemy robić dopiero w następnym sezonie.
Poczekalnię ?
trzeba zobaczyć ?. 

Ania i Asiu wszystko pod kontrolą, nie wiem tylko co ma do tego przytuliska.. burmistrz ?..

ale co tam nie ważne

Moniko-monimg, na usprawiedliwienie tego co piszę, to chcę żebyś wiedziała, że jest to tylko i wyłącznie moje zdanie z którym możesz, ale nie musisz się zgadzać.

Każda z nas ma inne doświadczenia, ja opisuję tylko swoje. Staram się, żeby zdjęcie oddawało jak najlepiej kolor każdej róży. Nie umiem robić zdjęć artystycznych. Zapewniam Cię, że Lavender Pinocchio ma wyjątkowy i ciekawy kolor kwiatów.

Moniczko czego nie polecam do ogrodu ?.


Kasiu-robaczku, wszystkie zdrowe, ale dobrze wskazałaś ja również bym poleciła Spirit of Freedom.

Poczekaj właśnie kończę omawianie wszystkich nowych róż, a na końcu zgodnie z obietnicą wstawiam moje typy tych naj?? .
Ewciu-majowa, wiesz, że to doskonały wybór zarówno odmian jak i miejsca zakupu.
Koniecznie dobrze zadbaj o królową, chociaż tej znajdź od razu dołek.

Ilonka, to tak jak ja wczoraj, aż musiałam przestać pisać

Wiesz co pomyślałam, że jak nam będzie się nudzić, to możemy sobie wzajemnie zacząć je prezentować.
Zima nam szybciej zleci??.


Agnieszko-Safoya, Spirit of Freedom dokupiłam jeszcze jeden krzaczek, bo jest tego warta. Natomiast również ubiegłej jesieni przymierzałam do The Wedgwood Rose. Jakoś nie byłam wtedy do niej przekonana, ale chętnie zobaczę jak ona się u sprawuje w naszych warunkach. Porównanie będziemy robić dopiero w następnym sezonie.

Poczekalnię ?


- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Zaczynamy podsumowanie i wspomnienia ?.
Pomyślałam, że najpierw omówię te róże, które posadziłam jesienią 2011 roku i te, które dosadziłam wiosna 2012 roku.
Pozostałe moje róże już znacie.
???..
Wiosną 2012 posadziłam jeszcze kilka róż :
Janet - od Schmida
William & Catherina ? od Austina
Wildeve, Sweet Juliet - od Schultheisa
Out of Rosenheim, Larissa, Maxima Romantica ? z ROSEN GONEWEIN ? te już omówiłam wcześniej?
Chandos Beauty, Sweet Revelation, Loiuse Clements ? z Floribunda
Dodatkowo wiosną w sklepach ogrodniczych dokupiłam :
Giardina, Gartentraume, Mamma.
Giardina i Gartentraume ? już omówiłam wcześniej ?.
cytat ze strony 40
Janet
Mało znana róża Austina, której wypatrywałam w wielu szkółkach.
Cieszę się, że udało mi się ją kupić, bo łaziła za mną od kliku lat.
Jest, to róża, która w moim odczuciu ma przepiękny kwiat. Zdecydowanie wyróżniający się wśród pozostałych kwiatów róż Austina. Budowa jego przypomina kwiat róży wielkokwiatowej.
Kolor jest bardzo ciekawy, w pąku ta róża zapowiada się na kremową ale po rozwinięciu ukazuje się cała plejada odcieni aż do różowo - morelowo - brzoskwiniowej, prawie takiej jak u Abrahama Derby.
Kwiaty przewieszają się i trudno jest je oglądać.
W pierwszym roku obrywałam pąki, żeby bardziej rosła w siłę.
Fajnie jest, bo wypuściła mi porządny badylek. Krzaczek jeszcze nie jest zbyt duży i okazały. Chyba lubi sobie pochorować i nie znosi oprysków z chemii, bo po czymś takim jej listeczki robiły się jak poparzone.
Mam nadzieję, że następny sezon pozwoli jej rozwinąć skrzydła. Dałam jej więcej słonka i postaram sie wyprowadzić na różę pnącą.
Pierwsze kwiaty.




William & Catherina
Ślicznotka i nowość w kolekcji Austina. Chciałam sprawdzić czy róże kupione bezpośrednio od niego rosną lepiej niż te szczepione w kraju. Co prawda na tej samej odmianie nie mam porównania, ale William & Catherina od Asutina rosła mi bardzo dobrze. Okazała się bardzo wigorną różyczką, tylko przez moją nieuwagę (a właściwie ciasnotę w tym miejscu ) złamałam jej pazurkami dwa nowe pędy. Ale byłam zła.
Teraz po demontażu pergoli ma już odsłonięty krzaczek.
Poza tymi dwoma złamanymi pędami wypuściła mi porządny badylek na końcu z kilkoma kwiatami.
Urosła mi dość wysoko, 90 cm a, jednocześnie poszerzyła swój krzaczek. Ma zdrowe liście. Kwitła na bocznych gałązkach po kilka kwiatów jednocześnie. Miała przerwę w kwitnieniu, ale chyba spowodowaną tym, że jej wyłamałam te nowe pędy.
Kwiaty ma średniej wielkości w kolorze perłowo ? białej. Czasami jej środeczek ma poświatę kremową. Utrzymują się na krzewie dość dobrze.
Bardzo lubię tą róże i jestem pewna, że ona pięknie mi się odwdzięczy w przyszłym sezonie.
Jak szukacie białych róż Austina, to tą warto mieć.


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
No no ...kolorki ma sliczne ta Janet ,ale ...uwaga...nie rusza mnie 

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
A, za mna łaziła parę lat.
Wildeve
Kolejna róża Austina, o której najpierw sobie poczytałam i obejrzałam jak sobie radzi w ogrodach.
Bardzo mi się spodobały jej kwiaty i pokrój krzewu. Tworzy początkowo dość niski kompaktowy krzew oblepiony kwiatami. W drugiej połowie lata wypuściła mi nowe badylki, a te już były dość wysokie ? 110 cm, gdzie na ich końcach pokazały się całe kiście kwiatów. Róża ma zdrowe ulistnienie. Kwiaty w kolorze różu lawendowego, bardzo dobrze wypełnione, przewieszające sie pod ich ciężarem.
Miała przerwę w kwitnieniu, ale warto było czekać na jej piękne kolejne kwiaty.
Doskonały wybór, jestem z niej bardzo zadowolona.
Dodam, że uwielbiam róże Austina, one mają nieporównywalny urok.


Sweet Juliet
Słodziutka różyczka, jedna z tych wymarzonych, którą zdobyłam w dobrej szkółce.
Bardzo dobrze rosnąca róża, tak szybko tworząca nowe gałązki, że czasami ze zdziwieniem jej się przyglądałam.
U mnie zdrowa urosła do 80 cm. Kwitła po kilka kwiatów na każdej nowej gałązce. Z moich obserwacji wynika, że ona kocha dużo słońca. Posadziłam ją w miejscu, gdzie występuje nieco zacienienia i nie wiem czy to dobry pomysł. W nowym sezonie będę ja obserwować, bo być może powinna rosną w innym miejscu.
Kwiaty ma średniej wielkości o bardzo ładnym odcieniu morelowego kremu.
Dość dobrze się utrzymują na krzewie. Przepięknie pachną. Przerwa w kwitnieniu, to czas potrzebny na zbudowanie nowej gałązki.
Bardzo ładna róża, cieszę się, że ja mam.




Wildeve
Kolejna róża Austina, o której najpierw sobie poczytałam i obejrzałam jak sobie radzi w ogrodach.
Bardzo mi się spodobały jej kwiaty i pokrój krzewu. Tworzy początkowo dość niski kompaktowy krzew oblepiony kwiatami. W drugiej połowie lata wypuściła mi nowe badylki, a te już były dość wysokie ? 110 cm, gdzie na ich końcach pokazały się całe kiście kwiatów. Róża ma zdrowe ulistnienie. Kwiaty w kolorze różu lawendowego, bardzo dobrze wypełnione, przewieszające sie pod ich ciężarem.
Miała przerwę w kwitnieniu, ale warto było czekać na jej piękne kolejne kwiaty.
Doskonały wybór, jestem z niej bardzo zadowolona.
Dodam, że uwielbiam róże Austina, one mają nieporównywalny urok.


Sweet Juliet
Słodziutka różyczka, jedna z tych wymarzonych, którą zdobyłam w dobrej szkółce.
Bardzo dobrze rosnąca róża, tak szybko tworząca nowe gałązki, że czasami ze zdziwieniem jej się przyglądałam.
U mnie zdrowa urosła do 80 cm. Kwitła po kilka kwiatów na każdej nowej gałązce. Z moich obserwacji wynika, że ona kocha dużo słońca. Posadziłam ją w miejscu, gdzie występuje nieco zacienienia i nie wiem czy to dobry pomysł. W nowym sezonie będę ja obserwować, bo być może powinna rosną w innym miejscu.
Kwiaty ma średniej wielkości o bardzo ładnym odcieniu morelowego kremu.
Dość dobrze się utrzymują na krzewie. Przepięknie pachną. Przerwa w kwitnieniu, to czas potrzebny na zbudowanie nowej gałązki.
Bardzo ładna róża, cieszę się, że ja mam.



- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11751
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Austinki są cudne,może niełatwe w uprawie,ale te kwiaty upakowane to jest to 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
No dobra ...ruszaja mnie...ale nie dam sie ,mam szlaban
Na razie

Na razie

- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Ania, mam do nich słabość, ale poczekaj na następne
Dorotka a, od czego są poczekalnie
Chandos Beauty
Jestem zakochana w różach Harknessa. Cieszę się, że można je już kupić w kraju.
Ta róża jest wyjątkowej urody, bardzo dobrze i zdrowo mi rośnie. Wypuściła nowe pędy.
Tej zimy po raz pierwszy będzie u mnie zimować. Dostała już solidny kopczyk, poczekamy do wiosny jak sobie poradzi. Jestem dobrej myśli, nie przenawoziłam jej, a do zimy została dobrze przygotowana.
Urosła mi na dobre 90 cm. Posadziłam dwa krzaczki razem, wygląda to super, bo już w pierwszy roku wyszedł potężny krzaczorek.
Kwiaty bardzo duże w kolorze bladoróżowym, ale w rozwijającym się pąku zobaczymy rozbielone barwy moreli i brzoskwini. Prześlicznie to wygląda, a pachnie cudnie.
Jej kwiaty wytrzymały największy żar słońca i jednocześnie padające deszcze. Bardzo trwałe, jedno co może się nie podobać, to ciemne plamki po deszczu.
Wyjątkowo słodka piękność, z której bardzo się cieszę.



Sweet Revelation
Kolejna różyczka Harknessa, bez której bym się nie obyła.
Kupiłam ją razem z Chandos Beauty, chciałam żeby one obie rosły koło siebie.
Wybór w dziesiątkę. Wzajemnie się uzupełniają kolorami.
Sweet Revelation jest nieco niższym krzewem do 80 cm. Również posadziłam dwa krzewy razem. W tym przypadku dobrze, że dwa, bo ta róża rośnie bardziej wysmukła niż na boki. Uzyskałam dzięki temu bardziej zwarty krzaczek.
Mniej zdrowa jest u mnie ta róża, musiałam oberwać kilka chorych listków na samym dole. Mam ją posadzoną w dość ciasnym miejscu i to może być powód, że mi złapała plami.
Co tam plami, jak ona ma taki kolor kwiatów za którymi zawsze wodzę oczami i jak dla mnie kolor ten jest wymarzony. Pudrowy róż, morelowa rozbielona żółć, rozbielona brzoskwinka i na koniec stonowany odcień żółci ale nie morelowej a budyniowej?.
Tak to jest plejada subtelnych kolorów tej róży. Kocham róże Harknessa właśnie za te kolory jego kwiatów. Nawet jak będzie mi chorować, to ja jej to wybaczę, bo sprawia mi tyle frajdy jak na nią patrzę.
Kwiaty ma bardzo duże, również odporne na słońce i deszcz, dobrze utrzymujące sie na krzewie. Róża ma przerwę w kwitnieniu, drugie słabsze.
Podobnie jej siostrzyczka dostała solidny kopczyk.
Kolejna wyjątkowo piękność, z której bardzo się cieszę.




Loiuse Clements
Bardzo ładna róża, o której istnieniu nie wiedziałam, dopóki nie otrzymałam jej w prezencie.
Ładnie się przyjęła i już w tym sezonie wypuściła nowe badylki. Urosła na 100 cm.
Pokrój krzewu będzie pewnie parkowy, a gałązki z kwiatami będą się ładnie przewieszać.
Krzaczek po cięciu rozkrzewia się ładnie, tworzy kiście kwiatów na końcach gałązek.
Nie chorowała, miała przerwę w kwitnieniu.
Kwiaty większe niż średnie, piękne pomarańczowe przebarwiające się w jasny róż.
Bardzo dobrze wypełnione, ale innej budowy niż znane nam angielki. Przepięknie pachnąca, dość dobrze utrzymuje kwiaty na krzewie.
Będzie zimować pierwszy raz, zadbałam o nią, już dostała kopczyk.
Bardzo jestem z niej zadowolona, jest piękną i niepotykana u nas różą.




Dorotka a, od czego są poczekalnie

Chandos Beauty
Jestem zakochana w różach Harknessa. Cieszę się, że można je już kupić w kraju.
Ta róża jest wyjątkowej urody, bardzo dobrze i zdrowo mi rośnie. Wypuściła nowe pędy.
Tej zimy po raz pierwszy będzie u mnie zimować. Dostała już solidny kopczyk, poczekamy do wiosny jak sobie poradzi. Jestem dobrej myśli, nie przenawoziłam jej, a do zimy została dobrze przygotowana.
Urosła mi na dobre 90 cm. Posadziłam dwa krzaczki razem, wygląda to super, bo już w pierwszy roku wyszedł potężny krzaczorek.
Kwiaty bardzo duże w kolorze bladoróżowym, ale w rozwijającym się pąku zobaczymy rozbielone barwy moreli i brzoskwini. Prześlicznie to wygląda, a pachnie cudnie.
Jej kwiaty wytrzymały największy żar słońca i jednocześnie padające deszcze. Bardzo trwałe, jedno co może się nie podobać, to ciemne plamki po deszczu.
Wyjątkowo słodka piękność, z której bardzo się cieszę.



Sweet Revelation
Kolejna różyczka Harknessa, bez której bym się nie obyła.
Kupiłam ją razem z Chandos Beauty, chciałam żeby one obie rosły koło siebie.
Wybór w dziesiątkę. Wzajemnie się uzupełniają kolorami.
Sweet Revelation jest nieco niższym krzewem do 80 cm. Również posadziłam dwa krzewy razem. W tym przypadku dobrze, że dwa, bo ta róża rośnie bardziej wysmukła niż na boki. Uzyskałam dzięki temu bardziej zwarty krzaczek.
Mniej zdrowa jest u mnie ta róża, musiałam oberwać kilka chorych listków na samym dole. Mam ją posadzoną w dość ciasnym miejscu i to może być powód, że mi złapała plami.
Co tam plami, jak ona ma taki kolor kwiatów za którymi zawsze wodzę oczami i jak dla mnie kolor ten jest wymarzony. Pudrowy róż, morelowa rozbielona żółć, rozbielona brzoskwinka i na koniec stonowany odcień żółci ale nie morelowej a budyniowej?.
Tak to jest plejada subtelnych kolorów tej róży. Kocham róże Harknessa właśnie za te kolory jego kwiatów. Nawet jak będzie mi chorować, to ja jej to wybaczę, bo sprawia mi tyle frajdy jak na nią patrzę.
Kwiaty ma bardzo duże, również odporne na słońce i deszcz, dobrze utrzymujące sie na krzewie. Róża ma przerwę w kwitnieniu, drugie słabsze.
Podobnie jej siostrzyczka dostała solidny kopczyk.
Kolejna wyjątkowo piękność, z której bardzo się cieszę.




Loiuse Clements
Bardzo ładna róża, o której istnieniu nie wiedziałam, dopóki nie otrzymałam jej w prezencie.
Ładnie się przyjęła i już w tym sezonie wypuściła nowe badylki. Urosła na 100 cm.
Pokrój krzewu będzie pewnie parkowy, a gałązki z kwiatami będą się ładnie przewieszać.
Krzaczek po cięciu rozkrzewia się ładnie, tworzy kiście kwiatów na końcach gałązek.
Nie chorowała, miała przerwę w kwitnieniu.
Kwiaty większe niż średnie, piękne pomarańczowe przebarwiające się w jasny róż.
Bardzo dobrze wypełnione, ale innej budowy niż znane nam angielki. Przepięknie pachnąca, dość dobrze utrzymuje kwiaty na krzewie.
Będzie zimować pierwszy raz, zadbałam o nią, już dostała kopczyk.
Bardzo jestem z niej zadowolona, jest piękną i niepotykana u nas różą.



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8552
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Moja poczekalnia musiałaby byc jak u Beti...bo ja mam słaba silna wolę 
Majka uwielbiam te połaczenia róz z Arabella i przetacznikami....cudne

Majka uwielbiam te połaczenia róz z Arabella i przetacznikami....cudne

Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Nie zaglądałam do Ciebie od dawna (z braku czasu oczywiście) i chyba dobrze robiłam
... Ratunku! Twojego wątku nie mogę odwiedzać! Zbyt dużo śliczności prezentujesz, a ja dopóki nie znajdę miejsca na nową różaną rabatę, nie kupię ani jednej róży!!! Ale jak tu wytrwać w postanowieniu oglądając Twoje piękności...





- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)
Mamma,
To jest różyczka Poulsena, która mi wpadła w łapki kiedy przechodziłam koło miejscowego sklepu ogrodniczego.
Jak ją zobaczyłam, to co zrobiłam?. dałam znać sprzedającemu, że jest moja i poszłam oglądać następne cuda. Sprzedawcę dobrze znam, a raczej on mnie ?. .
No nie mogłam oderwać od niej oczu, te kwiaty i ich kolor, a poza tym zdążyłam zerknąć skąd ona jest i bym jej już tam na pewno nie zostawiła, o nie.
Kupując miałam świadomość, że wpadła mi w ręce róża na własnych korzeniach.
Bardzo chciałam taką kupić i przetestować jak one rosną. Jak wypadł test, mogę się odnieść do sezonu letniego ? super, a na ocenę sezonu zimowego muszę poczekać. Ma zrobiony porządny kopczyk, później zostanie dodatkowo zabezpieczona przed mrozami.
Teraz o samej róży, jest to róża pnąca, ma przyrosty po 2 ? 3 metry w sezonie.
Zdrowa, o ładnych liściach. Kwitnąca z przerwą, kiedy to wypuściła mnóstwo nowych gałązek z kwiatami lub kiściami kwiatów.
Kwiaty dość duże w kolorze koralowego różu, zmieniające barwę na jasno różową, bardzo trwałe.
Jestem zauroczona ta różą, na etykiecie była nazwa Mamma, jednak przeglądając strony Poulsena tam pokazuje się jej nazwa Mmma Mia.
Bardzo ją polecam.



To jest różyczka Poulsena, która mi wpadła w łapki kiedy przechodziłam koło miejscowego sklepu ogrodniczego.
Jak ją zobaczyłam, to co zrobiłam?. dałam znać sprzedającemu, że jest moja i poszłam oglądać następne cuda. Sprzedawcę dobrze znam, a raczej on mnie ?. .
No nie mogłam oderwać od niej oczu, te kwiaty i ich kolor, a poza tym zdążyłam zerknąć skąd ona jest i bym jej już tam na pewno nie zostawiła, o nie.
Kupując miałam świadomość, że wpadła mi w ręce róża na własnych korzeniach.
Bardzo chciałam taką kupić i przetestować jak one rosną. Jak wypadł test, mogę się odnieść do sezonu letniego ? super, a na ocenę sezonu zimowego muszę poczekać. Ma zrobiony porządny kopczyk, później zostanie dodatkowo zabezpieczona przed mrozami.
Teraz o samej róży, jest to róża pnąca, ma przyrosty po 2 ? 3 metry w sezonie.
Zdrowa, o ładnych liściach. Kwitnąca z przerwą, kiedy to wypuściła mnóstwo nowych gałązek z kwiatami lub kiściami kwiatów.
Kwiaty dość duże w kolorze koralowego różu, zmieniające barwę na jasno różową, bardzo trwałe.
Jestem zauroczona ta różą, na etykiecie była nazwa Mamma, jednak przeglądając strony Poulsena tam pokazuje się jej nazwa Mmma Mia.
Bardzo ją polecam.



- Alutka102
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1722
- Od: 29 sie 2011, o 09:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północno wschodnie okolice Warszawy
Re: Majka 411 - róże 2012 cz.3 (bliżej jesieni)

Cudowna Mamma Mia, ciekawe jak z zimowaniem