Majko, Ido, ja też miałam nosa. Wczoraj tak spieszyłam się z sadzeniem róż od Schultheisa i proszę w nocy pokropił ich deszczyk. Teraz wszystko co ma być zielone, ruszy jak szalone

, ale niestety chwasty też

.
Cały czas czas czekam na Multifiori. Chyba mają jakieś problemy z odmianami zamówionymi przeze mnie, albo ze spakowaniem tego wszystkiego. Dzisiaj Kamila ma podać listę, co i dla kogo przyszło. Może coś będzie dla mnie, tylko gdzie ja to posadzę
Znowu trzeba będzie chyba przesunąć coś do cudzego ogrodu.
Wczoraj musiałam przesadzić tymczasowo do donic dwie pnące: Climbing Rosa i White New Dawn, bo szykuje mi się przeróbka tarasu. Rosły pod tarasem i nie chciałabym, żeby ich zdeptali. Już tak raz miałam z New Dawn.