Przydomowa hodowla kur cz.2

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

A tam kukurydza :D, pomidory to jest to! ;:306 a za chwilę gdy wrócą ze spaceru się ucieszą, bo dopiero co skończyłam przecierać sporą ilość :lol:
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42118
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Kasiu nigdy nie dawałam kurom pestek z arbuza tylko skórki i dzisiaj dałam! potwierdzam szaleją :;230 Przecierane pomidory wydziobane do czysta :D
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8673
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

:wit Dajecie kurom resztki po przecieraniu pomidorów ? Ja to na kompost
wyrzucałam . ;:124
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42118
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

anulab Daję i bardzo to lubią :D
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Kompostownik najlepiej mieć z dostępem do kur, co zjedzą to z miejsca przerobią, a co im nie smakuje to zostanie.
Awatar użytkownika
ewikk77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1085
Od: 8 sty 2010, o 21:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie kury zrobiły sobie przerwę, na 20 kur mam od 0 do 4 jaj dziennie. Nie widać żeby się pierzyły lub chorowały. Co prawda pięć z nich wodzi jeszcze kurczaki, dwie już całkiem duże, 3 mniejsze towarzystwo. Muszę jednak napisać, że wreszcie nauczyłam się "odkwoczyć" kury. Gdybym umiała wcześniej... ale do rzeczy. Żadne wrzucanie do wody czy wysadzanie z gniazda nie odniosło skutku, nie dość, że niezbyt humanitarne, to nie zdało egzaminu. Dopiero, wyczytałam, żeby zamknąć w klatce, bez możliwości siedzenia. Jedni radzili też, by nie dawać jeść i pić. Ja wybrałam opcję, że dostawały jedzenie i picie. Po kilku dniach w klatce zapominały o siedzeniu/kwoczeniu. Niestety jaj na razie nie noszą, ale kurczaków już mam wystarczająco, chyba zacznę sprzedawać 8-) oby się odchowały te najmłodsze, bo noce i ranki już zimne. Nie wiem czy je rano puszczać na dwór, czy nie.
pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ja by tam puszczała, to nie typowa jesień aby promienie słońca nie ogrzewały z powodu szadzi, jak im będzie zimno to się pod kwoką schowają, a tak to odchowają się odporniejsze.

No niestety mój kompostownik jest zarezerwowany dla kalifornijek, także co kury dadzą radę zjeść leci od razu ze schodów na wybieg, a to czego nie dojedzą zamiatam razem z kurzeńcem i idzie do dżdżownic (swoją drogą mam sporo drewna w kompostowniku i prosionki zadecydowały że urządzą sobie tam kolonię, oj jakby się kury do nich dobrały ;:306 , jak zbiorę plony to je tam pod kompostownik na pół godziny puszczę aby poszalały z robalami, dżdżownicom nic nie zrobią bo te siedzą w wyższych partiach zajadając kurzeniec i zeszłoroczne resztki roślinne :roll: ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 207
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Moje zjadają wytłoki z malin, cukinię, rozdrobnione głąby kapusty.... NIc się nie zmarnuje :D

Kiedyś pisałam, że moje kury kichały. Dostałam od lekarza proszek na odrobaczenie, ale wcześniej i równocześnie podawałam czosnek (rozdrobniony mieszałam z im z jedzeniem). Przeszło im.

A wiecie może, w jakim wieku brojlery niosą jajka? Zostały mi dwa, a jednego biłam wczoraj i miał z 10 różnej wielkości żółtek. Pozostałe ubiję dopiero za miesiąc. Doczekam się jajek? Poznam, że to od nich?
Agnieszka
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Jajka brojlerów są wielkie, także nie powinno być problemu z rozpoznaniem kto jest mamą, a nieść zaczynają zapewne koło 4-5 miesięcy (skoro rosną szybciej to i w nieśność powinny wchodzić wcześniej), ale jeśli kurak ma dużą masę którą musi nosić, to nie widzę sensu męczenia go jeszcze ze znoszeniem jaj, bo w końcu jest to wysiłek (chyba że masz chuderlawe brojlery :D).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Agga167
200p
200p
Posty: 207
Od: 2 wrz 2012, o 14:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Nie trzymam ich dla jaj (śmisznie brzmi ;:306 ) ale nie umiem zabić, więc na męża poczekają. No chyba że mamę poproszę o pomoc..... Jajka giganty już się trafiały, ale myślałam, że któraś kurka przeszła z ilości w jakość.
Agnieszka
Awatar użytkownika
KochinyAndzi
100p
100p
Posty: 180
Od: 9 lut 2017, o 23:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Koronowo

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ludzie!
Wreszcie jajka w kurniku...codziennie 7 i eleganckie duże. No po dwumiesięcznej przerwie to wypadałoby troszkę nadrobić :?
Pozdrawiam :wit
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie jedna szalała przez dwa dni (z przerwami), pobijała rekordy starszych koleżanek, pierwsze jajko ważyło 97g a drugie 99g.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
bebeluch
1000p
1000p
Posty: 3522
Od: 26 gru 2010, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

U mnie strajk z nienośną u Brahmów honor ratują jedynie Silki

Obrazek

Kogucik z tego roku

Obrazek

Obrazek

Moje pomidorów nie lubią ale za to cebula im smakuje , i pryzmę kukurydzy musiałam zabezpieczyć siatką bo pracują w niej bez wytchnienia
Mędrzec potrafi uczyć się nawet od Głupca. Głupiec nie uczy się nigdy.
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”