Przydomowa hodowla kur cz.2
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Skąd ja to znam, ile razy mi chcieli wcisnąć koguta (pomijając fakt że chcieli mi wcisnąć jeszcze z 5 kur, bo jajka posmakowały i chcieliby więcej kupować ), a do tego szwagier na wiadomość że muszę nowe kury kupić...to ja Ci kupię, a ty mi w jajkach zapłacisz...za taki interes to ja dziękuję (chyba że tyle jajek ile by za kuraki zapłacił, także za 10 kur 366 jajek , czyli lekko ponad 5 tygodniówek przy znoszeniu 10/10 ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Kurcze to? Po czym poznać płeć Oj, przydałby się instruktarz ze zdjęciami krok po kroku...
Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Po tym jak wychodzą ze skorupek...jak wyszła to kurka, jak wyszedł to kogut (tak na poprawę humoru w ten pochmurny, śnieżny dzień ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
U kurcząt jedniodniowych, mieszańców czy towarówek jest to prawdopodobny sposób na 99%. Jak rozłożymy skrzydełko jak wachlarz to u kogutków lotki są równe jak ,,IIIII" natomiast u kurek jedna długa następna krótka,,IiIiIi"
Ginka nie strasz śniegiem bo u mnie wiosna kaczka chce siedzieć
Ginka nie strasz śniegiem bo u mnie wiosna kaczka chce siedzieć
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Podziel się tą wiosną...u mnie tyle mokrego śniegu leci że dachy zaczynają się białe robić .
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
No nie, aż spojrzałam za okno i szok sypie z deszczem
Przed chwilą jak zamykałam to było ok, kaczęta same szły do kurnika jedynie musiałam 1 kaczora poprosić aby skierował się w stronę drzwi co robił bardzo niechętnie bo jeszcze sobie podjadał nowalijki
Przed chwilą jak zamykałam to było ok, kaczęta same szły do kurnika jedynie musiałam 1 kaczora poprosić aby skierował się w stronę drzwi co robił bardzo niechętnie bo jeszcze sobie podjadał nowalijki
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Moje poszły tylko na chwilę na spacer, młode szybko wróciły, zimno, brzydko, kupry im zmarzły to z kurnika nawet wychodzić nie chciały, jedynie na jedzenie się skusiły
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Nie
Jedynie na 50% jak są z jednego wylęgu to kaczorki szybciej rosną i widać szybko różnicę we wzroście. Kaczorki mają ciut grubszą szyję i niewiele masywniejsze nóżki Tak jest u piżmówek. Nie pamiętam jak było u pekinek
Jedynie na 50% jak są z jednego wylęgu to kaczorki szybciej rosną i widać szybko różnicę we wzroście. Kaczorki mają ciut grubszą szyję i niewiele masywniejsze nóżki Tak jest u piżmówek. Nie pamiętam jak było u pekinek
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Czytam i oglądam wasz wątek, podziwiam wiedzę! Może w następnym roku uda mi się mieć chociaż z 2,3 kurki i kogutka dla ozdoby . A z drugiej strony to wydaje się takie trudne, że nie wiem, czy będę w stanie je uchować
Katarzyna. Ogród po wiejsku
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Przestań czytać, kup kilka kurczaków (wg mnie najlepiej malutkich) i ciesz się kurakami. Zejdzie im z pół roku nim zaczną nosić jaja, ale prześledzisz cały cykl, zimą jest spora szansa że będą niosły bez przerwy, a późną wiosną, jeśli wybierzesz rasę która to robi, będziesz się cieszyć pisklakami. Jak się tylko czyta to masz przed oczami kumulację nieszczęść, chorób i pomorów. Normalnie to są raczej wyjątki.