Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Czy za każde drzewo trzeba płacić, czy też tylko to o obwodzie powyżej 50 cm?
Pytam, bo chciałabym wyciąć 6 wyliniałych skyrocketów. Te jałowce mają niewielkie obwody i teraz nie wiem, co z nimi. Bo z jednej strony nie muszę ubiegać się o pozwolenie ich wycięcia. To mam za nie zapłacić, czy też nie?
Pytam, bo chciałabym wyciąć 6 wyliniałych skyrocketów. Te jałowce mają niewielkie obwody i teraz nie wiem, co z nimi. Bo z jednej strony nie muszę ubiegać się o pozwolenie ich wycięcia. To mam za nie zapłacić, czy też nie?
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
jeśli wycinasz na własnej działce, jesteś osobą fizyczną i bez związku z działalnością gospodarczą to:
- nie stosujesz przepisów ustawy. oznacza to, że obwód nie ma znaczenia a co za tym idzie, nie ponosisz żadnych opłat.
Sytuacja sie zmienia, jeśli działka nie jest własnością osoby fizycznej, lub jest związana z działalnością gospodarczą. Wówczas art. 86 wymienia katalog drzew, dla których opłat się nie ponosi.
- nie stosujesz przepisów ustawy. oznacza to, że obwód nie ma znaczenia a co za tym idzie, nie ponosisz żadnych opłat.
Sytuacja sie zmienia, jeśli działka nie jest własnością osoby fizycznej, lub jest związana z działalnością gospodarczą. Wówczas art. 86 wymienia katalog drzew, dla których opłat się nie ponosi.
- Ketmia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 23 cze 2006, o 10:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Bardzo dziękuję! Już nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie złapię za pilę . One po prostu szpecą zamiast zdobić. Już ostatnio skracałam je o połowę. Teraz wreszcie posadzę to, co chcę!
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Witam. Może ktoś wyjaśni jak to jest z tym pojęciem "nie prowadzi działalności gospodarcze"j. Ja ma własność 0,7ha i jestem osoba fizyczna. Chce wyciąć kilkanaście drzew i niczego w to miejsce nie sadzić. Czy mogę odsprzedać wycięte drzewa lub oddać za wycięcie i uprzątnięcie terenu? Cy ten zapis o działalności gospodarczej tyczy się drzewa (drewna z niego) czy miejsca w którym rosło?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Jeśli wycinka związana jest z prowadzeniem działalności gospodarczej - przygotowaniem gruntu pod budowę, poprawienia warunków prowadzenia działalności np. poszerzenia wjazdu, powiększenia placu manewrowego itp.
Kwestia handlu drzewem, nie podciągałbym po prowadzenie działalności gospodarczej - chyba, że miałabyś zarejestrowaną firmę zajmującą się sprzedażą drewna. Jako osoba fizyczna- liczy się dla Ciebie wyłącznie grunt i jego faktyczne przeznaczenie (bo możesz prowadzić działalność, lub oddawać grunt pod działalność).
Kwestia handlu drzewem, nie podciągałbym po prowadzenie działalności gospodarczej - chyba, że miałabyś zarejestrowaną firmę zajmującą się sprzedażą drewna. Jako osoba fizyczna- liczy się dla Ciebie wyłącznie grunt i jego faktyczne przeznaczenie (bo możesz prowadzić działalność, lub oddawać grunt pod działalność).
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3751
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Dzięki za odpowiedz. Wnioskuję że ustawa tyczy się miejsca w którym rosło drzewo, a nie samego drewna z niego. Czy dobrze zrozumiałem?
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Tak, miejsca
- krasy78
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 24 lip 2015, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 15 km na zachód od Zielona Góra
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Wszyscy którzy planują wycinkę na swojej posesji powinni się spieszyć, idą zmiany i chyba zaostrzenie przepisów jest w planie.
http://samorzad.pap.pl/depesze/wiadomos ... -zmienione
http://samorzad.pap.pl/depesze/wiadomos ... -zmienione
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Ano niestety :-/
Jak tylko wrócę to biorę piłę i tnę wszystko, zastanawiam się tylko co zrobić z sadzonkami brzóz, lip itd które zamówiłem. Znaczy brzozy wsadzę, wytnę je na opał tuż przed tym jak wejdą w rozmiar "chroniony". Ale klony, buki czy graby to będą za te kilka lat raczej na tyczki niż na opał Kilka stówek psu w d....
Jak tylko wrócę to biorę piłę i tnę wszystko, zastanawiam się tylko co zrobić z sadzonkami brzóz, lip itd które zamówiłem. Znaczy brzozy wsadzę, wytnę je na opał tuż przed tym jak wejdą w rozmiar "chroniony". Ale klony, buki czy graby to będą za te kilka lat raczej na tyczki niż na opał Kilka stówek psu w d....
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Jedna z naprawdę nielicznych rzeczy dobrych zrobionych przez ten rząd. Widać komuś to nie pasuje, ciekawe komu.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
-
- 100p
- Posty: 150
- Od: 21 kwie 2012, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Możesz napisać co dobrego jest w tej ustawie?Jeżeli cały świat boryka się z co2 to nasz rząd ma pionierski projekt wycinania drzew.Argument o prawie własności jest dość śmieszny bo opierając się na tym prawie ja mogę powiedzieć tak,na mojej ziemi rosną moje drzewa i produkują mój TLEN,ty wyciąłeś swoje więc czemu oddychasz mojej produkcji tlenem,oddychaj tym co sobie wyprodukujesz tzn.co2 i całą resztą smrodu.
- krasy78
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 24 lip 2015, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 15 km na zachód od Zielona Góra
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Po '89 roku niby komuna się skończyła a w tym kraju ona wciąż trwa. Dlaczego jest tak że jeżeli ja na swojej posesji posadzę drzewo to po 30 latach moje dzieci nie mogą go wyciąć.
Czy mi "ekolodzy' i członkowie różnej maści stowarzyszeń opłacają podatek od nieruchomości podlewają korzenie albo grabią liście. Dlaczego ktoś ma decydować o mojej własności. Państwo Polskie miało 70 lat na wpisanie cennych drzewostanów do rejestru zabytków albo ustanowić miejscowe plany przestrzenne chroniące cenne siedliska. Czy ja rozumiem że 70 lat to za mało że gdzieś w Polsce uchowały się unikalne drzewostany nie objęte ochroną.
To aż ręce opadają u mnie w Zielonej Górze ludzie od czci i wiary wyzywają tych co samosiejki na swojej posesji sprzątnęli, a jednocześnie nikt nie podszedł pod ratusz wykrzyczeć że chce zieleni w przestrzeni publicznej. Dlaczego miasto na wszystkich nowo budowanych drogach nie robi nasadzeń zieleni. Dlaczego zieleń miejska to mają być czyjeś prywatne ogródki.
Oczywiście gdzieś tam w Warszawie jakieś nadużycia były ale czy to powód aby wywalać całą ustawę do kosza. Dlaczego Państwo Polskie twierdzi że wszyscy obywatele to idioci (i z siekierami rzucą się na swoje drzewa) a wszyscy urzędnicy są mądrzy i kompetentni i to oni mają za nich decydować co mogę a co nie.
Przykład z przed kilku lat. Moja mama posadziła małe świerki po kilku latach je ścięła, na moje pytanie dlaczego to zrobiła odpowiedziała: "A bo na razie są małe i mogę a jak będą trochę większe to nie będę mogła ich sama wyciąć tylko prosić w gminie o zgodę".
Czy mi "ekolodzy' i członkowie różnej maści stowarzyszeń opłacają podatek od nieruchomości podlewają korzenie albo grabią liście. Dlaczego ktoś ma decydować o mojej własności. Państwo Polskie miało 70 lat na wpisanie cennych drzewostanów do rejestru zabytków albo ustanowić miejscowe plany przestrzenne chroniące cenne siedliska. Czy ja rozumiem że 70 lat to za mało że gdzieś w Polsce uchowały się unikalne drzewostany nie objęte ochroną.
To aż ręce opadają u mnie w Zielonej Górze ludzie od czci i wiary wyzywają tych co samosiejki na swojej posesji sprzątnęli, a jednocześnie nikt nie podszedł pod ratusz wykrzyczeć że chce zieleni w przestrzeni publicznej. Dlaczego miasto na wszystkich nowo budowanych drogach nie robi nasadzeń zieleni. Dlaczego zieleń miejska to mają być czyjeś prywatne ogródki.
Oczywiście gdzieś tam w Warszawie jakieś nadużycia były ale czy to powód aby wywalać całą ustawę do kosza. Dlaczego Państwo Polskie twierdzi że wszyscy obywatele to idioci (i z siekierami rzucą się na swoje drzewa) a wszyscy urzędnicy są mądrzy i kompetentni i to oni mają za nich decydować co mogę a co nie.
Przykład z przed kilku lat. Moja mama posadziła małe świerki po kilku latach je ścięła, na moje pytanie dlaczego to zrobiła odpowiedziała: "A bo na razie są małe i mogę a jak będą trochę większe to nie będę mogła ich sama wyciąć tylko prosić w gminie o zgodę".
-
- 100p
- Posty: 150
- Od: 21 kwie 2012, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2
Nie,ekolodzy nie opłacają podatków.A czy ty opłacasz podatki za zużyty tlen?
Argument twojej Mamy jest śmieszny.Sadząc drzewo dobieram je do warunków na mojej działce,celu jaki chcę osiągnąć tym nasadzeniem i jestem świadomy tego co posadziłem i co z tego wyrośnie.Jeżeli robił to ktoś na łapu capu to ponosi konsekwencje swojej niewiedzy.
Dla mnie to dziwne,posadzić świerki żeby ja za np. pięć lat wyciąć?Przecież zakup to finansowy koszt,trzeba je jeszcze posadzić,początkowo podlewać,w razie konieczności opryskać,plewić i tyle wysiłku tylko po to żeby je za pięć lat wyciąć,co oczywiście też jest kosztem(praca).
Czy stare pozwolenia były aż tak kosztowne,czy wypełnienie i oddanie formularza było bardziej pracochłonne niż daremna pielęgnacja tych świerków?
Argument twojej Mamy jest śmieszny.Sadząc drzewo dobieram je do warunków na mojej działce,celu jaki chcę osiągnąć tym nasadzeniem i jestem świadomy tego co posadziłem i co z tego wyrośnie.Jeżeli robił to ktoś na łapu capu to ponosi konsekwencje swojej niewiedzy.
Dla mnie to dziwne,posadzić świerki żeby ja za np. pięć lat wyciąć?Przecież zakup to finansowy koszt,trzeba je jeszcze posadzić,początkowo podlewać,w razie konieczności opryskać,plewić i tyle wysiłku tylko po to żeby je za pięć lat wyciąć,co oczywiście też jest kosztem(praca).
Czy stare pozwolenia były aż tak kosztowne,czy wypełnienie i oddanie formularza było bardziej pracochłonne niż daremna pielęgnacja tych świerków?