Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Hosta pisze: Naprawdę, nie ma to dla Ciebie znaczenia, że kolejne 34 zł dorzucę do wartości podatków? To ja wezmę jedne 34 zł na pomniki przyrody, 34 na OCK, 34 na walkę z obcymi inwazyjnymi gatunkami..... to tylko 34zł........ prawda?
Nie musisz brać więcej, możesz te i inne 34zł wziąć z pieniędzy które już gminy ściągają. Można zmniejszyć ilość etatów, dopłaty do dożynek czy zlikwidować inne wydatki. Ja bym chętnie płacił 50zł rocznie tylko za to żebym mógł wycinać co tylko mi się podoba na swojej nieruchomości i żeby płacić ludziom na ochronę dużych/pomnikowych drzew na ich posesjach.
OCK to co to za zwierze jest? Ubezpieczenie komunikacyjne, Oświęcimskie Centrum Kultury czy młodzieżowe O Co Kaman? :)

:D żartujesz prawda? W żaden sposób nie rekompensuje to kosztów. A płaca tylko Ci którzy meldują pobyt, a nie faktycznie korzystający :D
Znaczy górale ponoszą koszty związane z tym że od nich widać góry, a Kaszubi że szumi morze ? :)
Ile procent dostaje gmina z podatku od kwater, bud z hotdogami, kebabami, pizzami, wietnamskimi pangami czy co tam akurat jest lokalnym przysmakiem ? Po kiego czorta gminy turystyczne się reklamują i ściągają stonkę jeśli to dla nich same koszty!?
BTW w Zakopanem to turyści powinni dostawać kasę za filtrowanie powietrza, bo wydychane jest lepszej jakości niż wdychane ;)
Kolejny dowód na nieznajomość rzeczy o której się wypowiadasz. W przypadku pomników przyrody, a o których tutaj dyskutujemy koszty ponosi GMINA a nie właściciel.
Hosta, na litość buska. Jak zabraniałeś wycinać np 100letnie drzewo, nie będące pomnikiem bo wg Ciebie nie było to uzasadnione to kto ponosił koszty utrzymania tego drzewa ?
Wyciąc też nie można, gdy budujesz drogę pożarową, kanalizację, gazociąg, obwodnicę, próbujesz uratować osiedle przed zalaniem, ani nie zrobisz oczekiwanej nowej szerszej drogi...... - to druga strona medalu. Ba w promieniu co najmniej równym rozmiarom korony nie masz prawa przeciągnąć nawet kabla telefonicznego.....
Wielokrotnie twierdziłeś że w gminie pracują ludzie znający się na rzeczy, przewidujący i generalnie tacy że chyba przemyślą czy dane drzewo należy chronić przed wycinką tym bardziej że jak sam zauważyłeś doskonale znają konsekwencje.
A dlaczego nie?
Bo jest to zbyt kosztowne dla gminy, gdyby kosztami obarczano pojedynczych obywateli to byle sosenka byłaby pomnikiem :P

A no takiego, że gdy w wyniku wichury pojawi się złamana gałąź i wisi komuś nad drogą, dachem, to jeśli nic nie zrobisz masz odpowiedzialność prawną za stworzenie zagrożenia.
[/quote]

Zrobię wszystko co mogę, oznaczę teren pod drzewem, złożę pisemny wniosek o wycięcie gałęzi i będę czekać. Nie sądzę by jakiś sąd mnie skazał jeśli urzędnicy nie są w stanie szybko zareagować i zlikwidować zagrożenia o którym wiedzą co mam podstemplowane na kopii zgłoszenia.
Co więcej, gdyby się okazało że gałąź realnie zagraża (powiedzmy że jest wielka, chwieje się, powoli odłamuje itp) to bym ją wyciął. W sądzie podniósłbym art 26 KK, czyli stan wyższej konieczności. I nie sądzę by znalazł się sędzia który by mnie ukarał za obcięcia gałęzi i uratowanie w ten sposób życia i zdrowia ludzi.
Hosta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 998
Od: 16 mar 2013, o 15:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Może Ty chętnie zapłaciłbyś te 50 zł co roku a możliwość wycinki - inny chętnie by płacił te 50 zł za co innego. A że mamy równość to płaciłbyś za swoje i za jego widizmisię ?:D

Tak, gdyby to właściciel odpowiadał, to pomników mogłoby być więcej - tylko co to daje? To jak z pieniędzmi - jak jest ich za dużo, to tracą na wartości.

Kosztem dla gmin tzw turystycznych - są ograniczenia w rozbudowie przemysłu z uwagi np. na ochronę krajobrazu czy środowiska. Tego nikt rekompensuje jak na razie.

A że gminy dają ogłoszenia? Ratują się jak mogą, bo każdy chce zarobić.

Co do prac przy drzewach pomnikowych - jak do wszystkich prac przy zabytkach, nie ma prawa tego zrobić Józek ze szwagrem, tylko odpowiedni ludzie. Więc zapłaciłbyś dw razy. Raz za brak uprawnień, dwa zniszczenie pomnika. A sąd skoro skazuje za obronę własnego życia we własnym domu przed bandziorem, dlaczego nie miałby i Ciebie skazać za zniszczenie pomnika?

A że gmina na swoim może chronić drzewo tak długo jak chce i nie musi robić z tego pomnika. Bo jak życie zrobi się ważniejsze, to szkoda by pomnik robił za przeszkodę. Dlatego co będzie pomnikiem należy dobrze rozważyć. I nie robić z byle drzewa pomnika przyrody. NIech pomnikami stają się naprawdę wyjątkowe drzewa. Bo o ile drzewa winny mieć jakąś ochronę to pomniki ścisłą.
DecoY
100p
100p
Posty: 185
Od: 18 sie 2014, o 22:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Hosta pisze:obronę własnego życia we własnym domu przed bandziorem, dlaczego nie miałby i Ciebie skazać za zniszczenie pomnika?
Sądy, jak niektórzy tutaj to starzy towarzysze. Mnie spodobała się akcja pewnego chłopa, wyorał jakiś 700 letni gród bo było na jego polu :D.
Nie wdawaj się z głupim w długie rozmowy i nie chodź do tego, kto nie ma rozumu.
Strzeż się go, byś nie miał przykrości i byś się nie splamił przez zetknięcie z nim.
Unikaj go, a znajdziesz wytchnienie i nie doznasz rozgoryczenia z powodu jego nierozumu.
Awatar użytkownika
Balykan
200p
200p
Posty: 400
Od: 8 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Wie ktoś, co według prawa jest drzewem owocowym?

Co, gdybym miał buka i twierdziłbym, że rośnie u mnie wyłącznie w celach spożywczych, czyli jem buczynę. Albo na przykład jeśli robię syrop z "owoców" sosny, czyli z zielonych szyszek - czy sosna jest wtedy drzewem owocowym? Jak prawo to reguluje?
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Skoro nawet orzech włoski nie jest traktowany jak drzewo owocowe, to nie licz że nadzorcy uznają buka za owocowe.
Z tym że teraz jest prościej z wycinką, chociaż oczywiście przykręcili śrubę po tym jak krewni i znajomi królika wycięli co mieli wyciąć.
Awatar użytkownika
Balykan
200p
200p
Posty: 400
Od: 8 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Jesteś pewien z tym orzechem włoskim? Bo gdzieś czytałem, że jest traktowany jako drzewo owocowe.

Edit:

Znalazłem właśnie bardzo ciekawy wyrok w sprawie nałożenia kary za wycinkę rajskiej jabłoni, gdzie początkowo uznano, że to gatunek ozdobny, a nie owocowy, ale decyzję podważono. Tam nawet brano pod uwagę publikację w jakiejś książce kucharskiej, według której owoce rajskiej jabłoni można spożywać, jako kandyzowane itp. Widać, że prawo jest/było (sprawa z 2006) nieprecyzyjne. Więc co do buka i buczyny (i innych drzew!) można by iść w zaparte, no bo na bank znajdzie się przepisy na prażone orzeszki bukowe, kiedyś z nich w Polsce tłoczono olej (w Niemczech ponoć dalej to robią). Znalazłem też informację, że jest jakiś poradnik/książka MON, która opisuje pozyskiwanie oleju, a resztę radzi zemleć na mąkę i upiec chleb. Liście buka można przyrządzić jak szpinak (dawna potrawa głodowa), lub młode jeść na surowo. Gdyby iść w zaparte i gdyby mieć czas, zdrowie i siłę na latanie po sądach, to być może dałoby się obejść ewentualne kłopoty po wycince niektórych drzew.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Wszystko można, tylko z wolna i ostrożna. Jak mówi starożytne przysłowie antycznych kosmitów ;-)
Odnoszę wrażenie że nie dotarła do Ciebie informacja że "trochę" się zmieniło, niestety nie jest już tak liberalnie jak po pierwszej noweli, ale jest dużo lepiej. Jak drzewo duże to zgłoś że będziesz wycinać i poczekaj na ewentualny sprzeciw.
Jak dostaniesz sprzeciw to myśl co dalej. Oczywiście można wyciąć i liczyć że sąsiad nie doniesie, a jeśli doniesie to uda się przekonać do tego że buk jest drzewem owocowym. Tylko czy warto?
PS z tym orzechem to była akcja kilka lat temu, właścicieli obciążono jakąś gigantyczną karą za wycinkę.
Awatar użytkownika
Balykan
200p
200p
Posty: 400
Od: 8 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Wiem, że przepisy są bardziej liberalne, sam mam do wycięcia jesienią szpaler świerków i niezmiernie się cieszę, że na tych 5cm nie przekraczają 50cm i po prostu złapię za piłę i zrobię swoje.

Z tymi bukami, sosnami itp. to rozważania czysto teoretyczne i interesują mnie tylko pośrednio na zasadzie "co by było gdyby" :wink: , a myślę o tym, jak patrzę na działkę sąsiada, który postanowił mieć mały domek w lesie, ale z czasem dotarło do niego co tak na prawdę zrobił i zaczął przycinać te drzewa. Dla sąsiadów pozytywna sprawa z tym opamiętaniem się, bo raz, że cień, liście do grabienia (akurat ja na szczęście graniczę od wschodu), komary itp, a dwa, że coraz częstsze wichury. Jednak niestety sąsiad zmarł i od kilku lat nikt już na działkę nie przyjeżdża...a drzewa rosną. Ja wycinam tylko to, co mi włazi na działkę i na drogę, bo drzewa sadzone były praktycznie w samym płocie.

Co do orzecha, to temat interesuje mnie ciut bardziej, bo mam jednego gagatka, któremu muszę co roku redukować koronę i męczy mnie już latanie po drabinie, a z orzecha pożytek mają tylko wiewiórki, albo nikt, tak jak w tym roku, gdzie wymarzły wszystkie kwiaty. Jednak rodzina marudzi, żeby zostawić, pewnie dlatego, że to nie oni tyrają przy tym cięciu, choć jak moczą tyłki w ogrodowym basenie to chcą mieć jak najdłużej słoneczko...

I co do orzecha włoskiego, to trafiłem na postanowienie sądowe w sprawie nałożenia kary za wycinkę drzewa tego gatunku, gdzie jasno i wyraźnie napisano, że jest drzewem owocowym, a karę utrzymano tylko dlatego, że drzewo rosło na terenie zieleni publicznej (cmentarz) Postanowienie i opis sprawy są z 2017 roku.
91Kylo
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 27
Od: 5 lut 2020, o 17:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Tuje,zywotniki - cięcie,podcinanie

Post »

Czy ktoś z Państwa orientuję się w temacie wycinki drzew, mam tuje która nie przekracza 50cm obwodu pnia na wysokości 5cm. Spotkałem się z opiniami działkowców iż drzew starszych jak 10 lat nie wolno wycinać bez zezwolenia. Jak to się ma do aktualnych przepisów? Pozdrawiam
Piotr1214
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 8 kwie 2021, o 19:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wieluń
Kontakt:

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Witam. Najlepiej porozmawiaj z osobą odpowiedzialną w swojej gminie. Co gmina to inaczej, zależy od interpretacji urzędnika i jego wiedzy. Jeden powie wycinać drzewo, a w innej gminie będzie stawiał warunki.
jagusia111

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Pod warunkiem, ze thuję zaliczymy do drzew, a nie do krzewów, ale w dzisiejszych czasach lepiej dwa razy sprawdzić i zapytać niż narobić sobie kłopotów o byle co.
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1196
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Żywotnik (thuja) chyba jest drzewem.
Żywotnik zachodni dorasta w warunkach polskich do 15-20m, a Ż. olbrzymi do 30-35m. Reszta to kwestia obwodu i celu sadzenia oraz systematycznego cięcia. Żywopłot (bez względu z czego posadzony) nie powinien być uznany za zespół drzew i powinien być regularnie cięty.
G2000
100p
100p
Posty: 136
Od: 5 kwie 2020, o 20:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Wycięcie drzew. Pozwolenia.Kary.Cz.2

Post »

Ktoś się orientuje czy pozwolenie na wycięcie drzewa ma jakiś termin ważności? Z 7 lat temu przy domu były robione prace ziemne. Potrzebne było wycięcie 3 świerków i jednej sosny. Pozwolenie zostało wydane. W trakcie prac okazało się że wyciąć trzeba tylko 2 świerki. Trzeci został przycięty z wysokości a sosna nietknięta (bo miała wartość sentymentalną). I to był błąd. Przez te lata mocno urosła. Można by ją przyciąć ale ona nie odrośnie, zagęści się tak jak świerk. I teraz pytanie czy tamto pozwolenie na wycinkę tej sosny nadal jest ważne czy trzeba ganiać po urzędach z papierkami i prośbą o nowe?
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”