Złodzieje ,wandale krzewów,kradzieże sprzętu w ogrodach
- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Grigiri, właśnie mój mąż wczoraj na taki sam pomysł wpadł. Mamy halogen na czujkę, ale zamontowany na domu, który oświetla większość ogrodu, ale wlącza się jak ktoś się kręci koło domu. Jak ktoś chodzi po ogrodzie to czujka go "nie złapie".
Mój męzu jest techniczny, więc na pewno pomyśli.
Rozmawiałam dziś z sąsiadką i oni mają czujki od alarmu zamontowane w ogrodzie nawet. Jak ktos wchodzi na działkę to włącza się alarm.
Mój męzu jest techniczny, więc na pewno pomyśli.
Rozmawiałam dziś z sąsiadką i oni mają czujki od alarmu zamontowane w ogrodzie nawet. Jak ktos wchodzi na działkę to włącza się alarm.
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4872
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Ja także chcę przyłączyć do tych okradanych.Tak jak Wy wszyscy sięgałam do wszelkich metod.Z dwa..trzy lata temu spacerując po działkach zobaczyłam cały szereg małych szmaragdówek pomalowanych białą farbą emulsyjną.Od tej pory co wsadzę maluję na biało....oczywiście nie wszystko się da.Odpukać trzy małe szmaragdówki jeszcze są.Póki nie osiągną znacznych rozmiarów tak będe robic.Parę dni temu wsadziłam młodą wierzbę..pień cały też pomalowałam.Zobaczymy.
Zenia ale jak takie pomalowane iglaki wyglądają? Chyba nie ciekawie co?
Mała Rybko czegoś tu nie rozumiem oświetla ogród ale nie załącza czujnika , przecież taki czujnik działa na 15 metrów.W momencie wejścia na ogród czujnik powinien wychwycić osobę i momentalnie zapalić lampę. Czekam na odpowiedź.
Mała Rybko czegoś tu nie rozumiem oświetla ogród ale nie załącza czujnika , przecież taki czujnik działa na 15 metrów.W momencie wejścia na ogród czujnik powinien wychwycić osobę i momentalnie zapalić lampę. Czekam na odpowiedź.
- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Grigori, lampa z czujką jest zamontowana na domu. Od tej lampy do miejsca gdzie rosły iglaki jest ok 35 metrów-jak widzisz trochę daleko. Złodzieje pewnie przez płot weszli i wyszli, dlatego lampa nie zadziałała.
Mój mąż zamontował jeszcze jedną lampę z czujką, która obejmuje właśnie tą oddaloną część ogrodu , poza tym jak ktoś się kręci po ogrodzie to w domu włącza się dzwonek . Zobaczymy czy to zda egzamin.
Możesz zobaczyć jak to wygląda na zdjęciach z mojego" ogrodu". Zdjęcie robione prawie z miejsca, gdzie rosły iglaki
Mój mąż zamontował jeszcze jedną lampę z czujką, która obejmuje właśnie tą oddaloną część ogrodu , poza tym jak ktoś się kręci po ogrodzie to w domu włącza się dzwonek . Zobaczymy czy to zda egzamin.
Możesz zobaczyć jak to wygląda na zdjęciach z mojego" ogrodu". Zdjęcie robione prawie z miejsca, gdzie rosły iglaki
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Lampa się przyda, bo gdy jest ciemno to nie widzę jak podlewam moje róże
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki
Parę lat temu dotknięty osobiście kradzieżą kilku małych tui szmaragdowych postanowiłem poszukać jakiegoś rozwiązania by nowe tuje na starym miejscu jakoś zabezpieczyć. Rozwiązałem to w ten sposób, że u dołu tui "przywiązałem" drut kolczasty, który potem przybiłem do deski długości ok. 60cm i podczas sadzenia pod korzenie tui zakopałem poziomo tę deskę z przybitym do niej drutem. Wymaga to odpowiedniego sposobu wykopania dołka - tak żeby rozszerzał się ku dołowi i by deska klinowała się przy próbie wyjęcia. System się sprawdził i nie sprawdził jednocześnie ponieważ tuje rosną już kilka lat, nikt ich nie ukradł (tylko właśnie nie wiadomo czy próbował:) ). Aha, zapomniałem dodać, że poprzednie tuje były na tyle małe, że dało radę bez problemu ukraść je po prostu pociągając (bez kopania).
Teraz czeka mnie obsadzenie innego fragmentu tujami i zastanawiam się czy patent ten powtórzyć, chcę jednak użyć drutu zwykłego (niekolczastego), i tak zastanawiam się czy drut oplątany wokół dołu łodygi może mieć jakieś negatywne skutki dla roślin? Po kilku sezonach prawdopodobnie drut pordzewieje i chyba nie będzie to stanowić problemu dla grubiejącego pnia?
Swój pomysł przedstawiam na rysunku poniżej:
--------------
Ewentualnie wykorzystam któryś z pomysłów stąd, ten pomysł Dynki z wbijaniem prętów bardzo ciekawy (gdzie można tanio kupić tanie pręty, na złomie?), dość oryginalny też pomysł Zeni z malowaniem na biało, tylko estetycznie trochę kuleje . Pomysł ze spawaniem Grigoriego wspaniały, lecz już dość zaawansowany i trzeba mieć minimum zaplecza technicznego i czasu by go zrealizować (których niestety nie posiadam, szczególnie spawarki).
Teraz czeka mnie obsadzenie innego fragmentu tujami i zastanawiam się czy patent ten powtórzyć, chcę jednak użyć drutu zwykłego (niekolczastego), i tak zastanawiam się czy drut oplątany wokół dołu łodygi może mieć jakieś negatywne skutki dla roślin? Po kilku sezonach prawdopodobnie drut pordzewieje i chyba nie będzie to stanowić problemu dla grubiejącego pnia?
Swój pomysł przedstawiam na rysunku poniżej:
--------------
Ewentualnie wykorzystam któryś z pomysłów stąd, ten pomysł Dynki z wbijaniem prętów bardzo ciekawy (gdzie można tanio kupić tanie pręty, na złomie?), dość oryginalny też pomysł Zeni z malowaniem na biało, tylko estetycznie trochę kuleje . Pomysł ze spawaniem Grigoriego wspaniały, lecz już dość zaawansowany i trzeba mieć minimum zaplecza technicznego i czasu by go zrealizować (których niestety nie posiadam, szczególnie spawarki).