Drenaż donic
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18646
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Drenaż do roślin...
Na ostatnie pytanie dałem Tobie odpowiedź w innym wątku.
Nie sadzi się roślin bezpośrednio w osłonki, a tylko w standardowe doniczki z odpływem.
Nadmiar wody musi mieć możliwość wypłynięcia z doniczki - czyli od spodu musi być otwór/otwory. To jedno, druga sprawa - drenaż, dzięki niemu nadmiar wody łatwiej wypływa z tej doniczki, a powietrze ma możliwość dostępu do korzeni.
Tak więc praktycznie przy zdecydowanej większości roślin sadzonych w doniczkach powinien być na ich dnie drenaż. Szczególnie ma to duże znaczenie w przypadku roślin wrażliwych na przelanie.
Nie sadzi się roślin bezpośrednio w osłonki, a tylko w standardowe doniczki z odpływem.
Nadmiar wody musi mieć możliwość wypłynięcia z doniczki - czyli od spodu musi być otwór/otwory. To jedno, druga sprawa - drenaż, dzięki niemu nadmiar wody łatwiej wypływa z tej doniczki, a powietrze ma możliwość dostępu do korzeni.
Tak więc praktycznie przy zdecydowanej większości roślin sadzonych w doniczkach powinien być na ich dnie drenaż. Szczególnie ma to duże znaczenie w przypadku roślin wrażliwych na przelanie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Jak obsadzić ... balkon? :)
Cześć wam,
Szukam rady u doświadczonych
Chciałbym posadzić sobie w kilku donicach parę roślin na balkonie (bukszpan, thuja albo inny iglak i może maciejkę raz w roku ze względu na zapach ).
Problem w tym, że mieszkam na drugim i ostatnim piętrze. Nad sobą nie mam żadnego zadaszenia, więc przy deszczu jest u mnie dosyć mokro.
Nie chciałbym się uprzykrzać sąsiadom i zalewać ich błotem z doniczek, więc donice by musiały być raczej bez "dziurek" - w sensie szczelne. Ale boje się, że mogę tak szybko utopić rośliny. O ile sam mogę odpowiednio podlewać, to deszczu już nie upilnuje.
Wiecie może jak mógłbym to u siebie zorganizować, żeby rośliny rosły a sąsiedzi mnie nie wyeksmitowali? Może z doświadczenia możecie polecić jakieś konkretne rozwiązania?
Mi przychodzi tylko na myśl gruba warstwa keramzytu, ale to mi też nic nie da jeśli donica będzie już pełna wody. Albo inaczej: niech będzie to odprowadzenie od spodu, ale żeby leciała tylko woda zamiast błota. Tylko wtedy jakaś warstwa filtracyjna na dole by chyba musiała być?
A może to sobie tylko wmawiam i w praktyce coś takiego się nie zdarza? Albo w ogóle sobie odpuścić u siebie rośliny?
Z góry dzięki za pomoc!
Szukam rady u doświadczonych
Chciałbym posadzić sobie w kilku donicach parę roślin na balkonie (bukszpan, thuja albo inny iglak i może maciejkę raz w roku ze względu na zapach ).
Problem w tym, że mieszkam na drugim i ostatnim piętrze. Nad sobą nie mam żadnego zadaszenia, więc przy deszczu jest u mnie dosyć mokro.
Nie chciałbym się uprzykrzać sąsiadom i zalewać ich błotem z doniczek, więc donice by musiały być raczej bez "dziurek" - w sensie szczelne. Ale boje się, że mogę tak szybko utopić rośliny. O ile sam mogę odpowiednio podlewać, to deszczu już nie upilnuje.
Wiecie może jak mógłbym to u siebie zorganizować, żeby rośliny rosły a sąsiedzi mnie nie wyeksmitowali? Może z doświadczenia możecie polecić jakieś konkretne rozwiązania?
Mi przychodzi tylko na myśl gruba warstwa keramzytu, ale to mi też nic nie da jeśli donica będzie już pełna wody. Albo inaczej: niech będzie to odprowadzenie od spodu, ale żeby leciała tylko woda zamiast błota. Tylko wtedy jakaś warstwa filtracyjna na dole by chyba musiała być?
A może to sobie tylko wmawiam i w praktyce coś takiego się nie zdarza? Albo w ogóle sobie odpuścić u siebie rośliny?
Z góry dzięki za pomoc!
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Jak obsadzić ... balkon? :)
Gruba warstwa keramzytu na dole donicy, takiej z otworami, a następnie donicę ustawiasz w większym i bardziej reprezentacyjnym pojemniku, tak by nie dotykała dna, tylko znajdowała się na lekkim podwyższeniu, np. z cegieł. Nadmiar wody z donicy będzie ściekał na dno pojemnika. Co jakiś czas możesz ją wybierać, o ile sama nie wyparuje.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Drenaż donic
Przesadzałam ostatnio wiele roślin domowych i denerwowało mnie, że korzenie poprzerastały keramzyt i nie dawało się go usunąć. Ponadto konieczność wsypywania drenażu bardzo utrudnia dobranie doniczki tak, żeby nie była zbyt szeroka w stosunku do poprzedniej i żeby mieściła się bryła korzeniowa. Doszłam do wniosku, że na dno doniczek będę wkładała kawałek agrowłókniny, na nią glebę i roślinę. Natomiast w osłonce umieszczę kilka kamyków lub keramzytu, żeby woda miała gdzie spływać i nie topiła korzeni. Nie lubię doniczek na podstawkach, bez osłonek
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia