Szczury
Re: Szczury
Do tego są specjalne gazy na zwalczanie gryzoni. Z tym, że szczury i tak wracają do miejsc gdzie jest cokolwiek do jedzenia. Już to taka nasza symbioza. Co się tyczy podjazdu. Trzeba nalać dużo betonu i tyle.
Re: Szczury
pokarm można podać do nory albo zrobić "podkarmiaczkę" (idzie też kupić gotowe).
Rura PCV, zaślepiona na końcach z otworem na środku. Wsypana trutka a rura na leżąco. Do rury wejdzie tylko gryzoń (odpowiednia wielkość otworu). Dziecko, kot, pies nie ma dostępu do trutki. Można to położyć w dowolnym miejscu, nawet pod chmurką. Deszcze nie straszny, bo rura osłoni trutkę.
Grzecznie nie da się szczurów poprosić by sobie poszły - można się najwyżej pogodzić z ich występowaniem. A podjazd zrobić zbrojony, jak płyta nad przejazdem. Wtedy mogą sobie dowolnie pod nią kopać.... Ale szczurów jest zbyt dużo i należy ograniczać ich ilość. Jak przegryzą Tobie gdzieś kable z prądem i np. trawa w ogródku będzie Cię kopać a wszystki dżdżownice uciekną to może rozważysz ponownie zakup trutki
Rura PCV, zaślepiona na końcach z otworem na środku. Wsypana trutka a rura na leżąco. Do rury wejdzie tylko gryzoń (odpowiednia wielkość otworu). Dziecko, kot, pies nie ma dostępu do trutki. Można to położyć w dowolnym miejscu, nawet pod chmurką. Deszcze nie straszny, bo rura osłoni trutkę.
Grzecznie nie da się szczurów poprosić by sobie poszły - można się najwyżej pogodzić z ich występowaniem. A podjazd zrobić zbrojony, jak płyta nad przejazdem. Wtedy mogą sobie dowolnie pod nią kopać.... Ale szczurów jest zbyt dużo i należy ograniczać ich ilość. Jak przegryzą Tobie gdzieś kable z prądem i np. trawa w ogródku będzie Cię kopać a wszystki dżdżownice uciekną to może rozważysz ponownie zakup trutki
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Szczury
Wczoraj się dowiedziałam a raczej wywąchałam nowy problem, od mamy się dowiedziałam że dwa dni temu rura wpustowa z kanalizacji została przedziurawiona (a raczej reklamówka która ją do tej pory zabezpieczała), używaliśmy szamba do momentu wymuszonego podłączenia do kanalizacji miejskiej...i stało się, wczoraj jeszcze tylko spytałam czy "reklamówka jest poszarpana" i tym się upewniłam że to szczur...bo była poszarpana.
Wczoraj pod wieczór jeszcze porozkładałam saszetki z pastą którą gryzonie uwielbiają (przed chwilą wrzuciłam otrutą mysz której o mały włos nie rozdeptałam, bo zdecydowała wydać ostatnie tchnienie na środku ciemnego dywanu w pokoju magazynowym).
Zakończyłyśmy część zabezpieczania wylotu rury, znalazłyśmy pokrywkę która w miarę pasowała wielkością (posłużyła na to pokrywka z puszki po tytoniu), wysmarowałyśmy ją na bogato silikonem i poukładałam kawałki potłuczonej buteleczki po zmywaczu do paznokci na sztorc i docisnęłam do wyczyszczonej rury.
Jak podeschnie pozostaje tylko zabezpieczenie dodatkowo mocniejszą folią naokoło doklejonej pokrywki i owinięcie dokładnie taśmą izolacyjną ...i niech reszta hołoty szuka innego lokum na zimę.
Wczoraj pod wieczór jeszcze porozkładałam saszetki z pastą którą gryzonie uwielbiają (przed chwilą wrzuciłam otrutą mysz której o mały włos nie rozdeptałam, bo zdecydowała wydać ostatnie tchnienie na środku ciemnego dywanu w pokoju magazynowym).
Zakończyłyśmy część zabezpieczania wylotu rury, znalazłyśmy pokrywkę która w miarę pasowała wielkością (posłużyła na to pokrywka z puszki po tytoniu), wysmarowałyśmy ją na bogato silikonem i poukładałam kawałki potłuczonej buteleczki po zmywaczu do paznokci na sztorc i docisnęłam do wyczyszczonej rury.
Jak podeschnie pozostaje tylko zabezpieczenie dodatkowo mocniejszą folią naokoło doklejonej pokrywki i owinięcie dokładnie taśmą izolacyjną ...i niech reszta hołoty szuka innego lokum na zimę.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 479
- Od: 4 lis 2015, o 15:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
co zżera mi rozsade i kwiaty?
Moją rozsadę kalarepki i kilka aksamitek coś zeżarło.Kalarepki były zjedzone do ziemi zaś aksamitki wyciągnięte z ziemi.Wszystko działo się w stodole.Kolejnego dnia rozsypałem w kilku miejscach trutkę na gryzonie i przez kilka dni to coś zeżarło 2 kg trucizny z firmy Bros.Czy to szczury czy inny gryzoń wszystkożerny?Dziś nic nie było ruszone.Co dalej?
- Prokton
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 19 lip 2017, o 15:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: co zżera mi rozsade i kwiaty?
Szczury, pewnie już dawno w szczurzym niebie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie