Pułapki na OSY i SZERSZENIE w ochronie drzew owocowych i innych

[Rayy]

Jak w sadzie masz owoce (głównie jabłka i gruszki) które opadają i zaczynają na ziemi gnić, os i szerszeni się nie pozbędziesz tak łatwo.
I nie ma ich się co bać. Jak się im nic nie robi to one człowiekowi też nic nie zrobią.

[Ulv75]

Rayy, wiem, że one atakują tylko gdy są zagrożone, ale w moim przypadku to jest fobia od dzieciństwa i nic na to nie poradzę. Nie boję się żadnych innych owadów, niektóre nawet lubię, ale lęku przed osami i szerszeniami nie potrafię przełamać. Poza tym nie chcę ryzykować, że niechcący wejdę im w drogę, bo w takim gąszczu trudno wyczuć, gdzie może być gniazdo. Do tego wszystkiego jest jeszcze ten problem, że nocą szerszenie lecą do światła, więc boję się też o psy, które lubią przesiadywać na ganku. Psiakowi nie wytłumaczę, że tego owada lepiej nie zaczepiać.
Co do drzew, to owocówki na pewno muszę ograniczyć, szczególnie grusze, ale tych akurat nie mam wiele. Zastanawiam się tylko, co z pozostałymi drzewami i jakie ewentualnie jeszcze dosadzić, żeby nie przyciągały owadów. A może są jakieś które odstraszają?

[anwi]

Szerszenie gniazda swoje zakładają w dziuplach drzew (najchętniej dębów), z braku dziupli mogą też w norach ziemnych, opuszczonych ulach czy budkach lęgowych ptaków, zagłębieniach w ścianach budynków.

[Ulv75]

Dziękuję Wam za informacje o szerszeniach, ale byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś jeszcze mi coś doradził na temat drzew, o które pytałem, ewentualnie innych roślin, które zniechęcą owady do odwiedzania mojej działki lub przynajmniej ograniczą trochę ich ilość. Wiem już, że osy i szerszenie nie przepadają za iglakami. Na podstawie własnych obserwacji stwierdziłem też, że wyjątkowo lubią grusze. Proszę o podpowiedź, co jeszcze powinienem posadzić a czego nie. Będę wdzięczny za każdą poradę.

[Valturwen]

Z doświadczenia wiem, że szerszenie lubią bzy (lilaki). Gdzieś nawet czytałam, że soki bzów używają do budowy swoich gniazd, ale nie wiem czy to prawda i czy czegoś nie przekręciłam

[DorkaS-66]

Widziałam jak szerszenie buszują w bzach, zostawiają takie powycinane ślady (paski) na gałązkach, ogryzione do żywego.
Czuję respekt przed tymi olbrzymami i jak widzę więcej niż jednego, to wycofuję się

[Rossynant]

Gniazda budują z drewna, takiego przeżutego na papier, faktycznie kora bzu im pasuje. Ale wiele innych też.
Co do tego co lubią: kłopot w tym że szerszenie, jak i wszelkie inne osy, żywią się innymi owadami - bardzo chętnie szkodnikami w sadzie... nie tylko owoce je tam wabią Toteż są nader pożyteczne.
Jeśli to problem jednak to można ustawić na nie pułapki, najlepiej od razu wiosną zanim się rozmnożą. Z butelki typu PET uciąć górę i włożyć odwrotnie, jak lejek, do środka słodki sok typu syrop czy kompot (bez chemii, nie lubią) i dodać piwa - piwo to aby pszczoły się nie łapały, podobno tego zapachu nie lubią, a osy owszem.

[Ulv75]

Dzięki, pomyślę o tych pułapkach. Stosowałem już jedną, taką niby specjalną kupioną w sklepie, ze specjalnym płynem wabiącym, ale nie złapałem żadnej osy, za to zginęły dwie pszczoły, więc zdjąłem to. Informacja o piwie bardzo cenna, powinna rozwiązać problem, bo nie chcę szkodzić pszczołom.
Bzu na szczęście nie mam zbyt wiele, ale jest u mnie sporo czarnego bzu. Nie wiecie, czy taki też lubią? Nie zauważyłem, żeby latały koło tych drzewek.
Wyczytałem gdzieś ostatnio, że dobrym i bezpiecznym sposobem na szerszenie, zwłaszcza gdy nie wie się gdzie jest ich gniazdo, jest zostawienie przynęty w postaci resztek mięsa nasączonych wolno działającą trucizną. Owady zabierają to do gniazda, karmią larwy i królową, i wtedy całe gniazdo ginie. Tylko czy ktoś wie jaka to może być trucizna? Nigdzie nie znalazłem takiej informacji. Jeśli ktoś wie, to bardzo proszę napiszcie.

[Rossynant]

Ktoś wie, a raczej wiedział, skleroza nie boli... niemniej pewnie już tego akurat nie kupi. Stosowali kiedyś pyretroid przeznaczony do zwalczania pasożytów u bydła i takich tam zwierząt, na skórę, w weterynarii. Akurat mocny, ale mało szkodliwy dla innych zwierząt niż owady, o to chyba chodziło.
W istocie inny jakiś pyretroid działający żołądkowo nada się, a także pewnie neonikotynoidy z tych bardzo zabójczych dla pszczół (apacz, actara, te rzeczy - imidachloprid, klotianidina, tiametoksam; fipronil). Dużo już nowych trucizn wymyślono, co jedna to groźniejsza Są też konkretne trutki na osy (nie wiem co tam dają) - w sprzedaży w spreju. Miąsko należy umieścić w czymś w rodzaju klateczki z siatki metalowej, żeby się ptaki nie dobrały czy inna gadzina. Może być wędlina, nie psuje sie od razu. Ale dobra, nie same konserwanty
Pszczelarze zwalczają szerszenie - jeśli kręcą się koło uli i łapią pszczoły - za pomocą rakiety do badmingtona. Można potrenować serwis... rozumiem że ten sposób mniej atrakcyjny?

Bez czarny niektóre owady odstrasza, jest też trujący. Nie wiem czy osy akurat.

Szerszenie ostatnio zbierały sobie u mnie drewno ze sztorca starej belki dachowej, pewnie już nieco zetlałe. Tuż nad moją głową; zresztą specjalnie poszedłem sprawdzić - też nie chcę gniazda szerszeni w domu. Nie ma jednak co panikować tak po prawdzie, a jestem alergikiem jakby kto pytał...

Co do pułapek też miałem zabawę z taką 'sklepową' - osy wlatywały, przekąszały i... wylatywały Mieszkały całymi stadami w połaci dachu koło tarasu na który wychodzę zapalić. Była okazja się przyjrzeć. Dodam że żadna nie użądliła, a pozwalałem po sobie chodzić. Oczywiście można zatruć ten syrop. Z tym piwem to nie gwarantuję, ze słyszenia - lepiej sprawdzić.
Osa jest jednym z inteligentniejszych owadów, o czym świadczy tzw. "zdolność do manewru omijania" - potrafi zrozumieć że ma do czynienia z szybą (w oknie np.) choć jej nie widzi - i ominąć. A pszczoła będzie tłukła w szybę jak głupia.

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... szerszenie
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... e&start=14

[piters]

drzewa, które odstraszają szerszenie i osy??bez żartów, nie ma takich; owady przylatują najprawdopodobniej do rozkładających się owoców niczym na stołówkę;;przypominam, że to jest forum ogrodnicze - podawanie sposobów na niszczenie przyrody jest tu raczej nie na miejscu; a trucie pojedynczych szerszeni po prostu bez sensu; wycinka drzew owocowych na pewno pomoże, jeśli w zamian posadzisz iglaste czy liściaste to chyba będzie lepiej, niż to podtruwanie;;też miałem taki kłopot, ograniczenie ilości drzew owocowych bardzo pomaga; również usuwanie drzew starych z dziuplami i szczelinami;

[Rossynant]

Nie ma powodu przypominać, to forum od opryskiwaczy
Szerszeniom zaś i innym osom (że już o pszczołach nie wspomnę) bardziej zagrażają ogrodnicy lejący systemicznymi pestycydami ledwie mszycę zobaczą... przypomnę bowiem że osy jadają mszyce.

[czarna1967]

Witam, moją brzozę takze zaatakowały szerszenie i na dodatek zaprosiły kumpli na bez rosnacy obok. Mam drzewa przy samym domku na działece i trochę się boję bo latają jak bombowce.Kupiłam czarny raid i spryskałam te na brzozie nie było ich 2 dni , ale wróciły i gryza dalej. Czy można je czymś odstraszyć, moze nie lubią jakiegoś zapachu.

[Spacja]

Zauważyłam, że koło moich lilaków kręci się sporo szerszeni. Siadały na gałęziach na dłuższą chwilę i odlatywały. Zaczęłam je podglądać i okazało się, że systematycznie i w bezczelny sposób zjadają moje lilaki. Gałęzie mają poobgryzaną korę.
To są takie głębokie wżery, widać białą tkankę drewna. Tych ran jest sporo na każdym z moich trzech lilaków, które są dość młode i prowadzone w kształcie drzew. Z otworów sączy się sok.

Poradźcie, co zrobić, żeby moje bzy mi nie padły. Może czymś zasmarować rany? Ale teraz, czy jakoś odczekać aż przeschną?
No i jak odgonić szerszenie?
Czy ktoś miał podobne "przygody" z szerszeniami? Ja nie wiedziałam, że te owady obgryzają świeże drzewka.