Przydomowa hodowla kur cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowa hodowla kur
A jakie to inne jeszcze zielska zbierasz dla kur ?
Jeśli to nie tajemnica , jestem ciekawa !
Jeśli to nie tajemnica , jestem ciekawa !
Bożena
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur
Bo kiedyś się nie trzymało kur na intensywną produkcję jaj, tylko na ogólny użytek i biło kiedy trzeba było mięsa na obiad, teraz nawet w gospodarstwach w okolic miast częściej idzie się po kuraka do sklepu niż bije własne kury, dlatego teraz hodowany drób jest głównie dla jajek (no i hobbystycznie jak kto lubi, ale wtedy na jajka się nie patrzy).
Żeby nie ponosić kosztów przy trzymaniu takich kurek tylko aby na siebie "zarabiały" to muszą dobrze nieść...a wiadomo z roku na rok nieśność spada (moje byłyby na 50-60% bo leciałby trzeci rok, ale je za chwilę ubiję z racji upierdliwości babci, która je wypuszcza na podwórko mimo zakazu, gdzie niszczą wszystkie rabatki z kwiatami i cebulami, chciałam systematycznie do wiosny po kilka ubijać ale wyjeżdżamy na 2tyg i dzisiaj miałam przedsmak tego co mogłoby być przez te dni kiedy mnie nie będzie ).
Żeby nie ponosić kosztów przy trzymaniu takich kurek tylko aby na siebie "zarabiały" to muszą dobrze nieść...a wiadomo z roku na rok nieśność spada (moje byłyby na 50-60% bo leciałby trzeci rok, ale je za chwilę ubiję z racji upierdliwości babci, która je wypuszcza na podwórko mimo zakazu, gdzie niszczą wszystkie rabatki z kwiatami i cebulami, chciałam systematycznie do wiosny po kilka ubijać ale wyjeżdżamy na 2tyg i dzisiaj miałam przedsmak tego co mogłoby być przez te dni kiedy mnie nie będzie ).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Miododajna
- 50p
- Posty: 94
- Od: 17 sie 2016, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur
U mnie jedzą głównie zboże i suchy chleb, który mi rodzina zbiera do tego pozostałości po obiedzie. Mają też wolny wybieg poza sezonem uprawiania ogrodu. Wiosną i latem są na wydzielonym wybiegu i dorzucam im trawy. Czasem w sezonie będąc w ogrodzie, przed zachodem słońca wypuszczam je by sobie pobuszowały chwilę i szkód nie narobiły.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowa hodowla kur
Kasiu ty masz Babcię a ja mam Teściową , która puszcza kury ze swojego ogrodzonego terenu , krew człowieka zalewa , wyjjdzie do sklepu a tu kury urzędują na całego, tyle co nakupiłam bylin i przez jesień nawet 1/4 mi nie została , i co ....
No nie napiszę co myślę bo by mnie z forum wyrzucili
No nie napiszę co myślę bo by mnie z forum wyrzucili
Bożena
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
To nie tajemnica , a więc; pokrzywa, wrotycz, bylica, mlecz, gwiazdnica, liście sałat, buraczków korzeniowych i liściowych, natki pietruszki, marchewki, rzodkiewki, do tego młode listki malin, porzeczek,truskawek, koszyczki rumianku oraz gdy nie wykorzystam przetarte na dużych oczkach marchewka, kalarepka i co mi się jeszcze pod rękę nawinie a widzę że, chętnie jest skubane przez kury. Do tego w czasie zimy dochodzi jeszcze dynia i jabłka, kapusta i inne warzywa.Do tego jeszcze dochodzi młoda koszona trawka którą chętnie przebierają aż zostaną same badylki. Wszystko podawane jest z umiarem a drób w dobrej kondycji dotrzymują do wiosny.limonkaa pisze:A jakie to inne jeszcze zielska zbierasz dla kur ?
Jeśli to nie tajemnica , jestem ciekawa !
Nawet teraz zachciało się 1 kwoczce siedzieć i dostała 8 jajek, co będzie to będzie
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Jolek toż to szał dla Twych kurek! A napisz mi, w jaki sposób suszysz te zielska? Pod zadaszeniem jakimś? ja próbowałam pokrzywę suszyć w sezonie, na słońcu, deszcz poszedł i zgniła mi.
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur
Wszystkie zioła suszymy w przewiewnym i ciemnym miejscu , suszone na słońcu bledną i tracą zapach (też sobie jedną sporą porcję pokrzywy zniszczyłam, bo przyszły deszcze i polało z wierzchu, potem to już pleśń ją zajęła mimo że próbowałam dosuszyć), jedynie młodą trawę koszoną suszę na słońcu aby szybko wyschła (jest tego minimum worek po zbożu, skład ma różny, głowienka, koniczyna, mniszek, stokrotki także pierwsze idą te suszki a trawę jedzą na końcu...także wiedzą co dobre).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
Mam do tego celu specjalne białe skrzyneczki po winogronach, są niskie i przewiewne ustawiam je w słupki pod zadaszeniem. Jak zielsko mocno przywiędnie to układam skrzyneczki na blaszany dach który dobrze oddaje ciepełko i zielsko mam szybciutko dosuszone.apw81 pisze: A napisz mi, w jaki sposób suszysz te zielska? Pod zadaszeniem jakimś? .
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1668
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Przydomowa hodowla kur
U mnie też kury łażą po ogródku w części tak zwanej ozdobnej, na wiosnę robię różne "zapory przeciwkurowe" z patyków itp. , żeby cokolwiek urosłolimonkaa pisze:Kasiu ty masz Babcię a ja mam Teściową , która puszcza kury ze swojego ogrodzonego terenu , krew człowieka zalewa , wyjjdzie do sklepu a tu kury urzędują na całego, tyle co nakupiłam bylin i przez jesień nawet 1/4 mi nie została , i co ....
No nie napiszę co myślę bo by mnie z forum wyrzucili
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 15 kwie 2013, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowa hodowla kur
Wiem , ja mam kilka metrów siatki metalowej ale można trzymać w zagrodzie kury , bo mają jedzenie ,a nie żeby kwiaty i trawę skoszoną rozdrapywały na metry , lilie posadziłam w jeden dzień na drugi kury wybobrowały wszystkie i ciesz się życiem
Ja nie głodzę kur , zawsze maja pełne korytka , czysta woda , zboże i inne dodatki ale komuś to przeszkadza bo muszą mieć jeszcze całe podwórko
Ja nie głodzę kur , zawsze maja pełne korytka , czysta woda , zboże i inne dodatki ale komuś to przeszkadza bo muszą mieć jeszcze całe podwórko
Bożena
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur
No to tylko wtedy będziesz miała jajka od bardzo ,,szczęśliwych kur" i z ,,wolnego wybiegu"
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Przydomowa hodowla kur
Moje mają wolny wybieg (jest tego z pół hektara), ale za podwórkiem na którym mają zakaz przebywania bez nadzoru z kontaktem wzrokowym obowiązkowym (inaczej to nie jest pilnowanie), z racji niszczenia rabatek i ptakania na nowe kostki przy których ś.p. tata się namordował...ale babka robi całkiem na złość bo nie wygania ich poza bramkę, bo otworzy obie i czeka aż same łaskawie wyjdą co się praktycznie nigdy nie zdarza (chyba że ja wypuszczam).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"