Woda w piwnicy
-
- 100p
- Posty: 108
- Od: 22 mar 2012, o 08:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jarocin-Wielkopolska
- Kontakt:
Domek działkowy we wodzie
Witam serdecznie,
Jestem tu po raz pierwszy i nie wiem czy piszę w dobrym dziale, ale proszę o wybaczenie jeśli popełniam błąd, a moderatorów o ewentualne przeniesienie wątku do stosownego działu.
Mam wielki problem. Z uwagi na niedyspozycje rodziców zostałam obdarzona opieką nad pewnym ogródkiem działkowym. Od lat nie mam nic wspólnego z ogrodem, ale myślę, że jeśli chodzi o rośliny to sobie poradzę, natomiast nie wiem co zrobić z domkiem na tym ogródku. Jako jedyny w tym kompleksie został wybudowany z piwnicą i ta właśnie piwnica jest utrapieniem ponieważ regularnie jest zalewana a woda potrafi sięgać do wysokości 1m. Jest tam sporo uchybień budowlanych, które postaram się naprawić (choćby rynny np.), ale tak jak mówi ojciec, to wokół domku jest glina a miejsce w jakim można było ów obiekt postawić jest w takiej jakby "piaskownicy". Było to robione 30 lat temu materiałami z odzysku wiec cudów nikt się nie spodziewał, ale mi jest żal tego domku i przyznam szczerze, ze chciałabym jakoś uratować tą piwnicę, zwłaszcza, ze na górze jest pokoik i kuchenka z piecem więc można go nieźle przygotować na letnie dłuższe pobyty, ale wtedy narzędzia musiałyby być w tej piwnicy. W ostateczności będę zmuszona zasypać piwniczkę, ale póki co, szukam pomocy i porady czy jest szansa na takie zmeliorowanie aby można było piwniczkę zachować. Nie ma szansy na odprowadzenie nadmiaru wody do sieci kanalizacyjnej ani rowu, ale może wykopanie, czy zakopanie jakiegoś zbiornika retencyjnego na odpowiedniej głębokości dałoby jakieś efekty? Czy ktoś może próbował już takich sztuczek? Czy ktoś wie gdzie mogłabym znaleźć więcej informacji? Mam w głowie pewien "babski" plan, ale on z nauką nie ma nic wspólnego. Jeśli jednak niczego się nie doszukam to będę pewnie starała się go wypróbować.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
magda
Jestem tu po raz pierwszy i nie wiem czy piszę w dobrym dziale, ale proszę o wybaczenie jeśli popełniam błąd, a moderatorów o ewentualne przeniesienie wątku do stosownego działu.
Mam wielki problem. Z uwagi na niedyspozycje rodziców zostałam obdarzona opieką nad pewnym ogródkiem działkowym. Od lat nie mam nic wspólnego z ogrodem, ale myślę, że jeśli chodzi o rośliny to sobie poradzę, natomiast nie wiem co zrobić z domkiem na tym ogródku. Jako jedyny w tym kompleksie został wybudowany z piwnicą i ta właśnie piwnica jest utrapieniem ponieważ regularnie jest zalewana a woda potrafi sięgać do wysokości 1m. Jest tam sporo uchybień budowlanych, które postaram się naprawić (choćby rynny np.), ale tak jak mówi ojciec, to wokół domku jest glina a miejsce w jakim można było ów obiekt postawić jest w takiej jakby "piaskownicy". Było to robione 30 lat temu materiałami z odzysku wiec cudów nikt się nie spodziewał, ale mi jest żal tego domku i przyznam szczerze, ze chciałabym jakoś uratować tą piwnicę, zwłaszcza, ze na górze jest pokoik i kuchenka z piecem więc można go nieźle przygotować na letnie dłuższe pobyty, ale wtedy narzędzia musiałyby być w tej piwnicy. W ostateczności będę zmuszona zasypać piwniczkę, ale póki co, szukam pomocy i porady czy jest szansa na takie zmeliorowanie aby można było piwniczkę zachować. Nie ma szansy na odprowadzenie nadmiaru wody do sieci kanalizacyjnej ani rowu, ale może wykopanie, czy zakopanie jakiegoś zbiornika retencyjnego na odpowiedniej głębokości dałoby jakieś efekty? Czy ktoś może próbował już takich sztuczek? Czy ktoś wie gdzie mogłabym znaleźć więcej informacji? Mam w głowie pewien "babski" plan, ale on z nauką nie ma nic wspólnego. Jeśli jednak niczego się nie doszukam to będę pewnie starała się go wypróbować.
Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam
magda
Pozdrawiam serdecznie. Magda
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 30 cze 2011, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Domek działkowy we wodzie
jeżeli jest zalewany przy każdym deszczu to nie wiem czy jest sens i czy to się opłaca robić. Możesz np w najniższym punkcie zrobić dołek i w nim umieścić pompę która się sama włącza jak jest pewien poziom wody. Ścian raczej nie uszczelnisz bo to koszta są
-
- 100p
- Posty: 108
- Od: 22 mar 2012, o 08:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jarocin-Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Domek działkowy we wodzie
Pięknie Wam dziękuję za podpowiedzi. Tak się zaangażowałam w sprzątanie na działce, ze wracałam tak zmęczona iż nie miałam siły myśleć nawet o komputerze, zwłaszcza, ze jeszcze święta dołożyły roboty
Poprosiłam jednego ze znajomych zajmujących się podobnymi rzeczami, aby mi podpowiedział co zrobić. Niestety nie wszystko jest możliwe, ale pompa i studzienka w piwnicy to podstawa, a właściwie jedyne rozsądne wyjście tylko problem ze zbiornikiem bo te gotowe do deszczówki trochę drogie więc przemyśleć muszę, a teraz zabieram się za przeglądanie wiadomości z linku.
Pozdrawiam
Poprosiłam jednego ze znajomych zajmujących się podobnymi rzeczami, aby mi podpowiedział co zrobić. Niestety nie wszystko jest możliwe, ale pompa i studzienka w piwnicy to podstawa, a właściwie jedyne rozsądne wyjście tylko problem ze zbiornikiem bo te gotowe do deszczówki trochę drogie więc przemyśleć muszę, a teraz zabieram się za przeglądanie wiadomości z linku.
Pozdrawiam
Pozdrawiam serdecznie. Magda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2973
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Słonecznik bulwiasty - topinambur
Ja mam nietypową piwnicę. Okresowo pojawia się w niej kilka centymetrów wody, nigdy posadzka nie wysycha do końca.
Wszystko przechowuję na regałach: marchewkę, pietruszki, buraki, jabłka, topinambur, bulwy dali, dziwaczka wkładam do reklamówek i zawiązuję zostawiając szczelinę. Ziemniaki w skrzynce stoją na regale.
Nie dam rady przechować w tej piwnicy mieczyków, dyni.
W ubioegłym roku próbowałam wykopać topinambur w zimie, to ziemia była zamarznięta, a jak odmarzła to zrobiło się błoto tak, że nie byłam w stanie wejść .
Wszystko przechowuję na regałach: marchewkę, pietruszki, buraki, jabłka, topinambur, bulwy dali, dziwaczka wkładam do reklamówek i zawiązuję zostawiając szczelinę. Ziemniaki w skrzynce stoją na regale.
Nie dam rady przechować w tej piwnicy mieczyków, dyni.
W ubioegłym roku próbowałam wykopać topinambur w zimie, to ziemia była zamarznięta, a jak odmarzła to zrobiło się błoto tak, że nie byłam w stanie wejść .
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Słonecznik bulwiasty - topinambur
Szanso i Malgo przepraszam Was za to,że pokręciłem z prawem własności do piwniczki
Jeśli podłoga i jej połączenia ze ścianami są stabilne,to możesz spróbować je uszczelnić wodoszczelnymi zaprawami cementowymi np.Woder S ,albo podobne wyroby innych firm.Do Twoich celów nie nadają się tzw.folie w płynie,są na suche podłoża.
Jeśli podłoga i jej połączenia ze ścianami są stabilne,to możesz spróbować je uszczelnić wodoszczelnymi zaprawami cementowymi np.Woder S ,albo podobne wyroby innych firm.Do Twoich celów nie nadają się tzw.folie w płynie,są na suche podłoża.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Słonecznik bulwiasty - topinambur
Szkoda kasy. Przerabiałem różne wynalazki i najdłużej żył jakiś produkt firmy kreisel, ale i one się poddał. Na szczęście dzięki firmowym układom miałem te środki za grosze (dosłownie) , bo inaczej bym się wściekł że zaprawa za kilka stówek, pomimo konsultacji z technologami producentów, odpadła po dwóch latach z hakiem.
Trzeba odkopać, wykonać izolację, zakopać. Możliwe że konieczne będzie wykonanie odwodnienia. Albo polubić wilgoć ;)
Trzeba odkopać, wykonać izolację, zakopać. Możliwe że konieczne będzie wykonanie odwodnienia. Albo polubić wilgoć ;)
- hafciarz
- 200p
- Posty: 472
- Od: 20 lut 2007, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagroda bednarza ( Łowickie)
Re: Piwnica
Tez walczyłem z woda w piwnicy. Dwa lata temu wykonaliśmy melioracje działki i odwodnienie . Koszt olbrzymi ale w końcu jest sucho .
- szamanicaaa
- 100p
- Posty: 141
- Od: 2 mar 2013, o 00:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
Re: Piwnica
My wygraliśmy walkę z wodą w piwnicy-zrobiliśmy drenaż w całej piwnicy : w starej posadzce wykuliśmy rowki ze spadkiem w jedno miejsce.Zasypaliśmy żwirem.Potem przyjechała firma i w tym miejscu ,gdzie schodziły się wszystkie rowki,zrobiła studzienkę betonową.W całej piwnicy położyli nową izolację i nowe posadzki.Gdy jest bardzo mokre przedwiośnie,to w studzience pojawia się woda-wtedy wypompowuje ją pompa pływakowa na odległy trawnik.Mamy spokój już 6 lat.
A wcześniej zdarzało się,że było nawet pół metra wody w piwnicy.W ostatnich latach było sucho-i woda wcale się nie pojawiła w studzience.
A wcześniej zdarzało się,że było nawet pół metra wody w piwnicy.W ostatnich latach było sucho-i woda wcale się nie pojawiła w studzience.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 12 cze 2012, o 10:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Woda w piwnicy
My też mieliśmy dwa razy już taką sytuację, ze piwnica została podlana. Wtedy wypompowywaliśmy wode motopompą ..... dobrze że akurat sąsiad miał i pożyczył. Teraz sami taką zakupiliśmy, żeby była na wszelki wypadek.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Woda w piwnicy
Znów fajna reklama chińskiej motopompy. Widocznie to totalny złom jeżeli firmy która to importuje nie stać na normalną reklamę tylko taką pokątną bezpłatną.
Nie chce mi się liczyć ale to już pewnie setna próba "zadowolonego" klienta firmy
Nie chce mi się liczyć ale to już pewnie setna próba "zadowolonego" klienta firmy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Woda w piwnicy
A nie przyszło Ci do głowy, że te pompy są tanie, ogólnie dostępne, spełniaja swoje zadanie i dlatego użytkownicy je chwalą? O to przecież chodzi. Dla mnie reklama to obietnica, że jak łyknę kilka tabletek to znów będę piękny i młody.
K... to firma polska, która montuje w Chinach. Jednym słowem, dobre bo polskie, a Ty się nie znasz
K... to firma polska, która montuje w Chinach. Jednym słowem, dobre bo polskie, a Ty się nie znasz
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Woda w piwnicy
Oczywiście się nie znam więc oddajmy głos producentowi
"Producent" na swojej stronie podaje wydajność 500 litrów na godzinę dla MK 20CX
ta trochę droższa ma już świetną wydajność 1000 litrów na godzinę
ta za 1400zł z hakiem aż 1400 litrów na godzinę
Pomijając absurd używania w zalanej piwnicy motopompy (byle jaki "chińczyk" potrafi w ciągu godziny przepompować 70-100 kubików wody). Jeżeli jednak uprzemy się na wyrób krajowy i niekoniecznie montowany w chinach to wystarczy nam pompa zatapialna kosztująca 5 razy mniej ale mająca 10 razy większą wydajność niż ten cud techniki.....
Bylejakość informacji na stronie "producenta" świadczy o tym że firma nie traktuje poważnie potencjalnego klienta a cały wysiłek kieruje na wymyślaniu postów o zadowolonym kliencie.
Myślę że poprawne przetłumaczenie ulotki chińskiej to proste zadanie dla ucznia gimnazjum.
"Producent" na swojej stronie podaje wydajność 500 litrów na godzinę dla MK 20CX
ta trochę droższa ma już świetną wydajność 1000 litrów na godzinę
ta za 1400zł z hakiem aż 1400 litrów na godzinę
Pomijając absurd używania w zalanej piwnicy motopompy (byle jaki "chińczyk" potrafi w ciągu godziny przepompować 70-100 kubików wody). Jeżeli jednak uprzemy się na wyrób krajowy i niekoniecznie montowany w chinach to wystarczy nam pompa zatapialna kosztująca 5 razy mniej ale mająca 10 razy większą wydajność niż ten cud techniki.....
Bylejakość informacji na stronie "producenta" świadczy o tym że firma nie traktuje poważnie potencjalnego klienta a cały wysiłek kieruje na wymyślaniu postów o zadowolonym kliencie.
Myślę że poprawne przetłumaczenie ulotki chińskiej to proste zadanie dla ucznia gimnazjum.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Woda w piwnicy
Reklama dźwignią handlu.Co byś nie wziął do ręki, to ma cudowne właściwości. Ludzie sa już tak ogłupiali wszędobylską i nachalną reklamą , że łykają wszystko jak głodne pelikany. . Co do wydajności pompy to faktycznie nie jest porażająca bo u mnie na działce beczka 200l napełnia się w niespełna 10 minut przez rurkę 3/8 cala.