Wąż ogrodowy

[wosiek67]

Magdo pod zlewem w kuchni też być może masz coś takiego jeśli nie to można zamontować. W najgorszym przypadku codzienne rozwijanie węża z łazienki i tak jest łatwiejsze niż taszczenie kilku wiader z wodą.

[mateuszogrod]

Pan Wosiek 67 ma też rację całkowicie zapomniałem o tych wężykach ponieważ w domu wszystkie baterie wody sa w ścianie. Ale jak masz na wężykach to powinnas Sobie sam dać radę:))

[Magdallena]

Panowie, dziękuję za pomoc. Racja, że łatwiej zamontować węża niż taszczyć wiadra. Przy tej ilości roślin muszę robić po kilka kursów między łazienką a pokojem dziennie i już mnie to męczy, nie mówiąc o obciążeniu dla kręgosłupa. Zrobiłam zdjęcia:
To jest kran w kuchni. Nie wygląda, jakby się odkręcał, ale oceńcie Sami:


Tak wyglądają rurki pod zlewem. To zielone to wąż od klimatyzatora



Tu, rurka od pralki. Rozumiem, że musiałabym odkręcić tę złotawą nakrętkę i na nią nałożyć wąż:


Tak sobie myślę, że w chwili obecnej, bez pomocy hydraulika najłatwiej wykorzystać opcję z pralką. W końcu nie piorę codziennie. Jak sądzicie?

[wosiek67]

Nie jestem fachowcem od instalacji ale tak sobie myślę, że może udałoby się zamontować zarówno na zdjęciu nr 2 i 3 rozgałęźnik z zaworami jeśli taki istnieje ale o to trzeba by zapytać w sklepie instalacyjnym lub jakiegoś fachowca. Zamiast bawić się w ciągłe odkręcanie i nakręcanie nowego węża.
Tak wygląda u mnie podłączenie zimnej wody do kranu i zmywarki przepraszam za marną jakość zdjęć zrobione telefonem przy słabym oświetleniu.

[Magdallena]

Ok, Wojtku, dziękuję, że się fatygowałeś i zrobiłeś zdjęcia Czyli po prostu musiałabym wymienić rurę, którą płynie zimna woda na taką z dwoma zaworami - jeden do wody z kranu a drugi do włożenia węża, tak?

A jeszcze Wam pokażę, jak wygląda kran:


Czy na niego da się założyć wąż? Nie ukrywam, że wolałabym zrobić to na własną rękę, nic nie wymieniać. Mi jest łatwiej bawić się z odkręcaniem węża, niż wołać hydraulika, który zaraz wymyśli, że:
a. rury stare i się nie da
b. średnica inna i się nie da
c. trzeba wiercić w ścianach i wymagana zgoda spółdzielni, sąsiadów, burmistrza i poświęcenia przez proboszcza, czyli się nie da
d. po prostu się nie da i za tę fachową radę należy się 100 zł

Już wiem, że taka z pozoru prosta sprawa jak wetknięcie węża do kranu, ma milion punktów krytycznych, i nagle może się okazać, że to całkiem skomplikowana praca. Dlatego dziękuję za wszelki rady i opinie, pozwalają mi one zrozumieć, na czym polega problem i wiedzieć, co do czego

[wosiek67]

Ok, Wojtku, dziękuję, że się fatygowałeś i zrobiłeś zdjęcia Czyli po prostu musiałabym wymienić rurę, którą płynie zimna woda na taką z dwoma zaworami - jeden do wody z kranu a drugi do włożenia węża, tak?

Magdo myślę, że wystarczy odkręcić wąż w oplocie widoczny na zdjęciu nr 2 u Ciebie i w to miejsce wkręcić rozgałęźnik z zaworami. Ale jak już wcześniej pisałem nie jestem fachowcem i mogę się mylić. Jedź do jakiegoś marketu budowlanego ze zdjęciami (tej instalacji, która jest bliżej balkonu) i na dziale instalacyjnym wytłumacz komuś z obsługi o co Tobie chodzi na pewno pomogą. I zapewne będzie to tylko kwestia dokręcenia zaworu.

[mateuszogrod]

u mnie byłaby łatwiejsza sprawa bo mam taki kran w ścianie i ta nakrętka pasuje do mojego. Szybkozłączka z węże i woda leci, u Ciebie niestety Magdo nie da rady nakręcić. jedynie tak jak Wosiek67 radzi zrobić.




natomiast jeśli chcesz podłączyć się do pralki wystarczy odkręcić wąż od pralki i na kran nakręcić tą nakrętkę co ja nakręciłem u siebie na kran ta czarna. koszt nakrętki 1zł.Kupujesz wąż ogrodniczy szybkozłączkę do niego i woda leci. ale to trzeba się bawić w odkręcanie i nakręcanie węza od pralki.
Lub przyszedł mi taki pomysł żeby kupić taki rozdzielacz podwójny z kranami jak na zdjęciu niżej tylko że coś bardziej masywnego żeby posłużył i nie zalał mieszkania bo ten co na zdjęciu to takie plastikowe badziewko.
nakręcasz to na kran w łazience, na jeden koniec montujesz pralkę a na drugi tą czarną nakrętkę z bolcem i woda leci..

[Magdallena]

Dzięki Mateuszu za wklejenie zdjęcia. Niestety nie mam nigdzie takiego kraniku Super pomysł z tym rozgałęźnikiem i czarną nakrętką Rozumiem tę koncepcję i myslę, że dam radę coś takiego u siebie zamontować.

Wojtku, wąż w oplocie na zdjęciu nr 2 to ten metalowy? Czyli odkręcić ten wąż i kupić jakieś rozgałęzienie na dwa węże? Tylko jak kupię już to rozgałęzienie to jego otwory muszą mieć taką średnicę jak ten wąż w oplocie - muszę podłączyć wodę w kranie . Czyli wniosek, że wąż do podlewania musi mieć taką średnicę (lub końcówkę) jak wąż w oplocie, żeby pasował do drugiego otworu w rozgałęzieniu.
Pójdę do Obi, jak radzisz Wojtku i spytam, tylko najpierw muszę zrobić biały wywiad, by wiedzieć, o co pytać, he he.

Właśnie rozmawiałam z bratem, który odkręca główkę od prysznica i na to zakłada wąż. Tej opcji jeszcze nie sprawdziłam, ale może tak się da

Dziękuję Wam bardzo za dyskusję i rady. Chyba już wiem, na czym to wszystko polega - muszę sobie po prostu posprawdzać zawory doprowadzające wodę, iść ze zdjęciami do sklepu i dokupić wszystkie części, żeby to wszystko miało ręce i nogi. I dzięki tez za informację o tym pistolecie na węża, po którego odkręceniu leci woda. To rozwiązanie mi się przyda.
Pozdrawiam noworoczne

[mateuszogrod]

to jest najłatwiej załozyć. jak powiesz Panu w obi że końcówki rozmiarowe tak jak do pralki to na pewno dobierze dobre. tylko żeby to było jakościowe dobre chyba że zawsze będziesz zapobiegawczo zakręcała ten kran przed rozgałęzieniem

[Magdallena]

Zawsze zakręcam ten kran po skończeniu pracy pralki więc ten odruch mam we krwi ale jak będę kupować to coś solidniejszego, nie chciałabym zalać banku pode mną

[mateuszogrod]

jak zakrecasz kran to może być zwykły:)) ale banku lepiej nie zalewać :P jedynie to możesz wyprać im pieniądze heh...:P:D:D

[spajder_3Xc]

Jak lepiej zamontować wąż nawadniający ? zostawić go między roślinami na powierzchni czy włożyć go pod ziemię? Co lepsze?? A może inny sposób?? Z góry dziękuję za pomoc.

[Kasienkar]

U mnie leży na powierzchni na stałe i się skrapla woda ale to dlatego, że roślinki (kwiatki i krzewy) są wysokie i go nie widać. Leży w buszu kwiatków, które mają od 30 cm do 1 metra.
Gdybym miała, np. tylko trawnik to bym wolała pod ziemią żeby nie było widać węża.