Motopompa,alternatywa dla prądu

[kairu]

Witam,
W odległości około 100m od mojej posesji znajduje się staw lecz różnica między moją posesją, a stawem wynosi około 10m może trochę więcej. Mam pytanie czy zwykła motopompa o mocy 5-6km dała by rade pompować wodę. Oczywiście nie chodzi mi o jakieś rewelacyjne ciśnienie czy wydajność. Grunt aby pompowała minimum 2m3 na godzinę czy motopompa podoła, może miał ktoś doświadczenie z takim sprzętem?

[Pawel Woynowski]

To zależy od motopompy, tzn. od jej wydajności. Powinna mieć metryczkę i na niej doczytasz się wydajności z jaką podaje wodę. Nie chodzi o moc silnika, a o wydajność pompy jaka w niej jest w m3/godz, czy w l/min i wysokości podnoszenia. Musisz też sprawdzić, czy to motopompa do zanieczyszczonej wody, czy do czystej. Jeśli do czystej, to kosz ssawny nie powinien leżeć na dnie stawu. Wąż ssawny z koszem można przywiązać do napompowanej dętki samochodowej, która będzie go unosić nad dnem.

[kairu]

Wiem, że zależy od wydajność ale jak wiadomo im dłuższa odległość i wyżej trzeba pompować to ta wydajność spada. Jeśli mam odległość około 100-150m i różnice terenu około 10-15m (oczywiście pompa musiałaby pompować pod górę.) i stąd moje pytanie czy podoła temu wyzwaniu. Na dodatek dodam, że teren jest nie równy wiele dołów sięgających 3m głębokość więc wąż byłby bardzo nierówno pociągnięty.

[Pawel Woynowski]

Mam w takim razie propozycje. Masz pewnie gdzieś w okolicy remizę strażacką. Oni Ci doradzą na pewno. Myślę jednak, że nie powinno być problemów jeśli motopompa podaje na wysokość 20 -25 m.

[tadeusz48]

Kairu- wydaje mi się że na Twoje potrzeby wystarczy pompa o dużej wysokości podawania wody. W handlu, zwłaszcza na targowiskach można kupić dwa rodzaje pomp do wody, jedna produkcji ukraińskiej, o wysokości 50 metrów podniesienia słupa wody, otwór zasysający ma u dołu pompy, oraz druga, produkcji białoruskiej o wysokości 70 metrów podniesienia słupa wody. otwór zasysający wodę ma u góry. Obydwie pompy są podobne do siebie, białoruska jest ciut wyższa. Na targowisku można je kupić po około 100- 120 zł od sztuki. Mam obydwie pompy służą mi wiele lat do poboru wody z rzeki, na odległość 100 metrów i dalej.Poniżej link do tematów o pompach wodnych

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13100

[kairu]

Witam,
Mam jeszcze jedno pytanie na temat pompowania wody ze stawu. Mianowicie ten staw leży jakieś 150m od mojej działki w lesie oczywiście nie jest mój tylko chyba gminy. Czy na pompowanie wody z tego stawu trzeba mieć jakieś specjalne pozwolenia? Czy jest to naruszenie jakiegoś prawa?

[Pawel Woynowski]

Jeśli staw jest w lesie, to raczej w Nadleśnictwie trzeba by było zapytać się o zgodę na pompowanie z niego wody.

[Flex]

Witam

Podobny temat jest już w tym dziale, ale po przeczytaniu rad niestety większość odpowiedzi bazowała na prądzie, mimo iż autor wspomina, że działka go nie posiada.

Podobnie jest u mnie, posiadam niewielka działkę ROD, gdzie nie ma prądu. Co kilka działek są rozstawione abisynki. Widząc jednak przez 2 sezony jak cały wolny czas działkowicze chodzą pompować wodę do konewek i tak w kółko jak mrówki zacząłem zastanawiać się jak ułatwić sobie podlewanie w zaistniałej sytuacji.

Rozpocząłem od postawienie abisynki ciśnieniowej, czyli pompy ręcznej z tzw. kulą, odpowiednio ja zregenerowałem, wymieniłem wszystkie uszczelki. Wszystko po to, aby móc podłączyć do niej wąż, udało się, rzeczywiści można wytworzyć naprawdę niezłe ciśnienie na wężu.

Pytanie tylko kto wytrzyma pompować wodę przez pół godziny pod takim ciśnieniem Pomysł upadł. Zauważyłem, że wielu działkowiczów zamówiło sobie firmę i wybiło studnie na środku swoich działeczek, wertując połowę internetu doszedłem do wniosku: wybić studnię i co dalej? pompa głębinowa, która podniesie wodę np. na 8-10m, nie ma problemu, ale pompy głębinowe są na prąd. Odpada.

Motopompa, super rozwiązanie, łączy pompę i załatwia problem braku prądu. I tu pojawia się moje pytanie, czy ktoś miał okazję używać motopompy z taką siłą podnoszenia wody iż uniesie wodę na np. 7-12m do góry w rurze po nawicercie pod studnie? Bo z tego co mi wiadomo motopompy są dużo słabsze od pomp głębinowych. Jednocześnie nie mam na myśli wielkiej motopompy z OSP , no bo i jak jej używać na ROD gdzie w założeniu ma być to miejsce ciche i spokojne. Trochę się rozpisałem.

Dziękuję z góry za pomoc.

[Karo]

Motopompa ? Mamy już króciutką dyskusję tutaj
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... =motopompa
I tutaj cos też mamy chyba
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=1675
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=5&t=10882

[dziad_Jag]

I znowu pomieszanie pojęć. Pompa głębinowa tłoczy wodę, a pompa spalinowa ją ssie! Dlatego pompa głębinowa musi być elektryczna, bo jest wpuszczona do warstwy wodonośnej. W Castoramie widziałem małe pompki spalinowe, więc jest w czym wybierać. Jeśli woda jest w abisynkach to warstwa wodonośna jest powyżej 10 m. Jeśli sąsiadom nie będzie przeszkadzał warkot, to masz problem rozwiązany.

[marcinbb]

Wolę agregat prądotwórczy powiedzmy za 500 PLN do którego podłączymy pompę do odwiertu mój dziadek miał coś takiego na działce.
Rozwiązuje temat wory, ale i też elektryczności np. ktoś będzie chciał zagotować wodę na kawę, czy herbatę nie wspominając o narzędziach elektrycznych.

[dziad_Jag]

Pompa, gotowanie, elektronarzędzia...marcinbb...uważasz że wszystko to załatwisz agregatem za 500 zł?? Agregat wg. Twoich wymagań, na dodatek jeszcze cichy ( nie sądzę, żeby sąsiedzi byli zachwyceni decybelami produkowanymi przez byle chińszczyznę ) to 5000 a nie 500. Na działce też nie da się go zostawić bo dostanie nóg. A swoje waży!

[marcinbb]

Nawet agregat inwerterowy to wydatek max 2500 PLN (a można kupić już za 1200 PLN np. AGREGAT HECHT GG1000i), ale zapomniałem że motopompa i popa elektryczna to bardzo ciche narzędzia. Ze skrajności w skrajność na działkach też rozmawiacie szepcząc? A co z używaniem młotka i gwoździ - to też hałasuje.

Ale tak na serio są agregaty inwerterowe które kupisz za 2500 PLN, i możesz je ustawić na blokowisku na balkonie. Ale po co skoro można kupić jak sam piszesz chińszczyznę za 500 PLN i mieć to samo a czy nóg dostanie? Nagram jak bardzo moja chońszczyzna hałasuje.

Jak często masz odwiedzimy w altance na działce? Mój 90 letni dziadek działkę ma od 60 lat przez ten czas nóg dostała tylko tuja. Elektro nażędzia leżą w przemyślanej skrytce wcale nie w altance, jak to mówią najciemniej pod latarnią.
Oczywiście wiem że jeśli ktoś nawet urządzenie znajdzie a np. nie przegryzie łańcucha to urządzenie zepsuje ale nic takiego do tej pory się nie stało.
Powiem więcej znam chłopa który ma moitoring na działce bez prądu na dachu panel 250W w altance akumulator 200Ah + regulator ładowania o samych kamerach i nagrywarce nie wspominam i też jakoś nóg nie dostało.