Mam problem. Czy ktoś wie jakiej użyć zaprawy do zbudowania kuchni ogrodowej, aby przetrwała (ta zaprawa i kuchnia) dłużej niż jeden sezon. Mam bowiem takową, częściowo zadaszoną. Część budowli wykonana jest na zaprawie cementowej i trzyma się nieźle,całość jest z kamienia (skała osadowa) jednakowoż blacha trzonu kuchennego osadzona była (przez zduna, na jakiejś zaprawie szamotowej??? i po dwóch latach zaprawa ta "zmurszała". Trzeba więc to na nowo osadzić. Niestety, na tę część kuchni deszcz czy śnieg trochę zacina i nie jest możliwa totalna osłona od wody. Ktoś mi doradzał glinę, ale to chyba trzeba corocznie wymieniać ?
Będę wdzięczna za radę. Może jakiś zdun tu zagląda )
kup zaprawę szamotową, wytrzymuje dobrych kilka lat.
Osłoń z góry tą kuchnię jeśli ma posłużyć dłuższy okres.
Gliną jest dobrze uszczelnić i wygładzić wszelkie szczeliny i nierówności. Glina musi być plastyczna, sama się wypali. http://www.rytmtrade.com/mtzap4.html
Rytm Trade (zaprawa szamotowa)
Pięknie dziękuję za poradę, niestety właśnie zaprawa szamotowa jakoś nie spełniła swojej roli.
Spróbuję jeszcze raz może była jakaś wybrakowana. Czytałam jeszcze o wysokotemperaturowych silikonach.
I pomyślę o lepszej osłonie kuchni na zimę.
NB. znajomy upiera się, że trzeba użyć glinę i natychmiast po wylepieniu wypalić ją ?!
Wiem że dla uzyskania leprzych właściwości zaprawy szamotowej dodaje sie do niej gliny ( zwiększa plastyczność ) i można dodać sól kamienną (jadalną)
około 100 gram na wiadro zaprawy zapobiega to pękaniu spoin
Pozdrawiam
Problem tkwi w jednej z Twoich informacji, pomijanej przez wszystkich. Z odpowiedzialnością na 103% stwierdzam, że elementy z gliny szamotowej absolutnie nie znoszą wody. Piszesz, że deszcz zacina na blat i zaprawę wokół niego. Odporność na wysokie temperatury tak, wilgoć nie, nawet ta z powietrza.
Zwykła zaprawa z gliny i piasku jest w tych warunkach zdecydowanie lepsza, ale i tak zalecam ochronę przed deszczem.
serdeczne Dzięki za uwagi. Właśnie też takie mam spostrzeżenie, że szamot na zewnątrz nie jest chyba najlepszy (jestem laikiem jeśli idzie o zduńską wiedzę)
Mam natomiast pytanie Jak PRAKTYCZNIE zrobić to gliną. Po wylepieniu, jak radzą niektórzy palić natychmiast dość intensywnie"aby ją wypalić"? czy suszyć najpierw, potem palić? czy może wyciągnąć z tej idei średnią )) popalać lekko aż do wyschnięcia?
Trudno jest w drodze korespondencyjnej określić jak przygotować glinę do wylepienia kuchni. Proporcje gliny, piasku i wody są nie do określenia. W zależności od "tłustości" gliny dodajemy piasek jako wypełniacz. Jest on konieczny dla zmniejszenia utraty objętości gliny po wysuszeniu. Wody do masy piasek-glina dodajemy tyle by otrzymać gęste "ciasto". Zmniejsza pękanie. Wyroby z gliny, w tym wykładziny w kuchniach i piecach należy suszyć powoli, przy minimalnym podgrzewaniu. Ostre napalenie w świeżo wykonanym z gliny palenisku spowoduje jej rozkruszenie. Doprowadzona do wrzenia woda z zaprawy porozrywa ją.
czyli glina w trakcie pracy ma przypominać plastelinę czy nieco rzadsza?
I czy dodawać sól, jak czasem radzą czy pieprz też;)) lub jeszcze coś. W jakim rytmie ją suszyć, rozpalać odrobinkę codziennie, na krótko czy np. raz mały ogień np. przez pół dnia czy jeszcze jakoś inaczej? Może do wiosny się wyedukuję, kiedy to mam zamiar dokonać renowacji paleniska. Naprawdę wielkie dzięki za podzielenie się uwagami. A może mieszkasz w Polsce bardzo południowej i chcesz zarobić na steka (mam specjalne naczynie do smażenia)?
Chętnie słyżyłbym Ci pomocą na miejscu, ale mieszkam w północno-wschodniej części kraju.
Glina winna mieć konsystencję gęstej zaprawy, a więc luźniejsza niż plastelina. O gęstości plasteliny stosuje się glinę do wyrobów z niej. Słyszałem o dodawaniu do gliny domieszki soli. Ja się z tym nie spotkałem. Jeśli chodzi o suszenie to najważniejszy jest początek tej operacji. W żadnym przypadku nie należy rozpalać ognia w palenisku glinianym minimum przez 48 godzin od jego wykonania. Na wsiach, w początkowym okresie suszenia pieców glinianych, zapalano co pewien czas wiecheć słomy, a operację powtarzano po dłuższej przerwie. Przerwy mają na celu wydobycie wilgoci z wnętrza spoin i cegieł.
Jeśli będziesz potrzebował więcej wiadomości - proszę pytaj.