frant pisze:
Dokładnie ! Kiedys słyszałem , na przykład , że wędkarze wpuszczaja do rzek narybek jesiotra syberyjskiego :shock , a przecież taka ryba może osiągac z 7 metrów , jak nic ... Taki smok wszystko pozjada w rzece , a do tego jeszcze ten popłoch na plaży... Już to widzę : kąpiące się dzieci - atak potwora - panika ... No , ale nie uprzedzajmy wydarzeń !
Ale pojechałeś z tekstem.
Jak ja to lubię, ktoś, coś, gdzieś, słyszał i straszy dzieci. Przede wszystkim nie chodzi o jesiotra syberyjskiego, a o 4 x większego od niego jesiotra zachodniego i mniejszego ostronosego. Zerknij
Tutaj, a myślę że przestaniesz straszyć dzieci jesiotrem. Nie żyjemy w Australii, a jesiotr to nie rekin ludojad.
Młode jesiotry początkowo odżywiają się bezkręgowcami bentonicznymi, później fauną denną, którą wygrzebuje z miękkiego podłoża ryjkowatym pyskiem. Głównie są to mięczaki, skorupiaki, larwy owadów, niekiedy drobne ryby (babki i dobijaki). Taki z niego smok.
Jako ciekawostkę, powiem Ci o ostatnim złowionym jesiotrze w Wiśle, został złowiony we wsi Łęg k/ Chełmna 13.09.1965r. i mierzył dł. 136 cm, masa 280 kg, 120 cm obw., była to samica, złowiona w sieci przez rybaka. Pamiętam tę sensację, miałem wtedy 15 lat i już ostro wędkowałem na Wiśle, jeszcze wtedy w miarę czystej.
A nawiasem mówiąc, to ciesz się że wieloryby nie żyją Wiśle, są jeszcze większe od jesiotrów, wtedy miał byś czym straszyć dzieci.
Kurcze, zaraz Moderator będzie miał pretensję o offtopic, no ale nic, to taki wtręt był.