Mnie bardziej ciekawi czemu jeśli za śmieci wzięły się gminy to ceny za tą usługę wzrosły. Jeśli firmie X opłaca się odbierać śmieci po np 35zl miesięcznie to czemu teraz gminna firma nie może za takie pieniądze odbierać smieci, tylko twierdzi że przegrywa przetarg z firmą która będzie odbierać za 50zł/mc.Hosta pisze:O pieniądze zawsze chodzi. Skąd Gminy mają kasę, jak nie w większości z podatków od nieruchomości?
No wiesz, jeśli po odbiór śmieci opłaca się przyjechać z innego miasta to należałoby wywalic na początek tzw. Szwagra w randze dyrektora czy prezesa, później zatrudnić fachowca, a jeśli wyjdzie że wina leży po stronie pracowników to ich też zwolnić. Nie powinno być tak ze zatrudnienie mają ludzie tylko dlatego że są swoi..A może lepiej wpuścić firmę zewnętrzną z innego miasta a ludzi z własnego miasta pozwalniać?
Znaczy jeśli urzędnik sobie życzy to mnie nie będzie przeszkadzać jeśli ów urzędnik pokryje różnicę z wlasnej kieszeni.
Dzięki za info
Zezwolenie to zezwolenie, nie nakaz. Wiec jeśli wystąpisz o zezwolenie a drzewa nie wytniesz, to Twoja sprawa. Nikt żadnej kary nie nałoży. Chyba, że ubezpieczyciel się o tym dowie......
Niestety nie mam lasu, a kara od lesniczego to kolejny chory pomysł. W ten sposób np kupuję 1000ha lasu i chcialbym sobie zrobić las naturalistyczny. Oczywiście nie wolno bo robaczek zagraża, ale gdy panstwo wymysla sobie rezerwat i drzewo przewrocone jest siedliskiem robaczkow zagrazajacym mojemu lasowi to mam pecha bo rezerwat.Za to leśniczy może nałożyć Tobie karę, gdy nie uporządkujesz na czas swego lasu.
Kolejny przykład że system dla idiotów jest w rozkwicie.
Noo, bo są dopłaty i na piaskach to bywa opłacalne. Aczkolwiek znam ludzi którzy gotowi by byli oddać kasę, byleby teren odlesic z tego nastoletniego, cennego przyrodniczo boru. W okolicach Krakowa już nowych nasadzen nie. Widuje, wzrosla świadomość czym grożą drzewa?że lasy tną na potęgę? Lesistość w kraju w ostatnich latach znacznie wzrasta.
A LP tna sobie drzewa stu i wiecej letnie, wsadzajac mlodnik. W armii się mówi "sztuka jest sztuka", jednak mnie głupiemu to sie jednak nie wydaje rownowazne.
Nooo, czytałem o kosztach jak ktoś chciał by droga leśna służyła mu za dojazdowa do domu. Pomimo że droga była, nie rosło na niej drzewo to koszt "odlesienia" był gigantyczny. Z drugiej strony na Helu są do kupienia zalesione tereny wojskowe. Od dość dawna doplacamy do ich utrzymania bo trudno znaleźć frajera który zapłaci sporą kasę za bezuzyteczny teren.Żadna firma nie kupi sobie od tak lasu i go nie wytnie by postawić tam kurort czy coś innego. Odlesić grunt to trudna sprawa.
Nie wiem z którego zaboru jesteś, sądząc po przekonaniu że urzędnik wie lepiej stawialbym na rosyjski, u nas w austriackim ludzie jednak cenili wolność no i praw durnych było mniej, więc się nie dziw że wierzę w mądrość wlascicie.Obawiam się jednak, że przy naszej krajowej mentalności z 3 zaborów, szybko wrócimy od punktu wyjścia.
Oczywiście zakładając że te zabory maja realny wplyw na dzień dzisiejszy (zwłaszcza że później była wojna, później wysiedlenia, akcja wisła, budowy hut etc)