Pies i ogród

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Odstraszacz na psa

Post »

loeb pisze:... zabawka edukacyjna? To może załóż dziecku.. też szybciej powinno zacząć się uczyć:

Argument nie do obalenia...
Płacze w kojcu i na łańcuchu to lepiej porazić go prądem w szyję z kosmosu,...
A możesz mi wytłumaczyć jak się ma psia szyja do kosmosu. Zanim zaczniesz wyrażać swoje opinie, zapoznaj się proszę z tematem na jaki chcesz się wypowiadać, a potem zastanów się co chcesz powiedzieć i dopiero wtedy się wypowiadaj.
W stanach nie wiem czy wiesz, psom usuwa się również struny głosowe aby nie szczekały, a kotom palce, żeby nie drapały mebelków
No właśnie nie wiem, ale wiem za to, jakie, mówiąc delikatnie, głupstwa opowiadasz, bo inaczej tego nazwać nie potrafię. Ktoś naopowiadał Ci głupot, a Ty je powtarzasz bezmyślne, zawsze mówię, że myślenie ma przyszłość, zanim się coś powie to powinno się pomyśleć co się chce powiedzieć i czy ma się potwierdzenia na takie opowieści. Bardzo proszę w takim razie, o źródła tych informacji.
Jednak ciesze się, że mieszkamy w Polsce i Europie. Jak się ktoś decyduje na żywe stworzenie, to powinien również brać pod uwagę konsekwencje, jakie się z posiadaniem tego żywego CZUJĄCEGO stworzenia wiążą.
Uważasz w takim razie, że ultradźwięki emitowane przez urządzenie, jeśli uchronią psa przed wpadnięciem pod samochód, to zrobią mu większą krzywdę. Ciekawe podejście do tematu ochrony psa, tylko pogratulować..
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Odstraszacz na psa

Post »

Pawel Woynowski pisze:Argument nie do obalenia...

Nie argument tylko porównanie.
A możesz mi wytłumaczyć jak się ma psia szyja do kosmosu. Zanim zaczniesz wyrażać swoje opinie, zapoznaj się proszę z tematem na jaki chcesz się wypowiadać, a potem zastanów się co chcesz powiedzieć i dopiero wtedy się wypowiadaj..

Psia szyja do kosmosu ma się w ten sam sposób w który pies jest w stanie wywnioskować po dostaniu impulsu, skąd ten impuls się wziął. Krótko mówiąc, zamiast uruchamiać procesy kojarzenia określonego zachowania z zadowoleniem lub nie właściciela, co jest ogólnie korzystne dla zsocjalizowanego psa, uzyskujemy jedynie efekt taki, że "nie lezie gdzie nie trzeba". Z tematem się zapoznałam, parę lat temu przybył nam dość trudny pies i rozważane były różne opcje.
No właśnie nie wiem, ale wiem za to, jakie, mówiąc delikatnie, głupstwa opowiadasz, bo inaczej tego nazwać nie potrafię. Ktoś naopowiadał Ci głupot, a Ty je powtarzasz bezmyślne, zawsze mówię, że myślenie ma przyszłość, zanim się coś powie to powinno się pomyśleć co się chce powiedzieć i czy ma się potwierdzenia na takie opowieści. Bardzo proszę w takim razie, o źródła tych informacji.
proszę zapoznaj się z tematem, zanim zaczniesz wyrażać swoje opinie

Wystarczy użyć google, ale cóż, uprzejmej prośbie nie wypada odmówić:
http://www.declawing.com/ -> tu o kotach, pisane przez weterynarza, niestety przetłumaczyć sobie trzeba na własną rękę. Wspomnę jednak, że na samym początku zaznaczone jest, że w wielu europejskich państwach zabieg ten jest nielegalny, ponieważ jest uznawany za niehumanitarny.
Aczkolwiek faktycznie nieprecyzyjnie się wyraziłam - usuwa się część palca - odpowiednik ostatniego paliczka palca u człowieka, tego z którego wyrasta paznokieć/pazur. Problem ucięty u źródła, że się tak wyrażę.
http://rainsrealm.org/Kitties/Bad_Declaw_Necrotic_1.jpg - poglądowe zdjęcie łapki po zabiegu
http://www.communityconcernforcats.org/dontdeclaw.html - tu schemacik, aby nie było wątpliwości o której części łapy mówiłam.

http://www.petsdoc.com/html/askthevet/a ... gdogs.html - dewokalizacja psów, ładna nazwa. Przy okazji dowiedziałam się, że kotów też, czego wcześniej nie wiedziałam - no ale w końcu czemu nie, miałczenie bywa irytujące.

Swoją droga, ja nikomu nie wytykam, że opowiada delikatnie mówiąc głupoty, tylko dlatego, że nie wiem o czym ta osoba mówi i/lub nie mam ochoty sprawdzić tego na własną rękę. Nie posądzam również takiej osoby o bezmyślność, ot tak. Porównywanie do USA jakoś nie budzi we mnie entuzjazmu, zawsze staje mi przed oczami fakt, że to kraj w którym za handel świeżym surowym mlekiem wsadza się ludzi do więzienia.[to jest też do sprawdzenia na sieci, więc pozwolę sobie darować stosowne linkowanie]
Uważasz w takim razie, że ultradźwięki emitowane przez urządzenie, jeśli uchronią psa przed wpadnięciem pod samochód, to zrobią mu większą krzywdę. Ciekawe podejście do tematu ochrony psa, tylko pogratulować..
Uważam, że obroża jest narzędziem, które powinno być używane z rozwagą i w wymagających tego sytuacjach w których nie ma innej alternatywy. Argument ochrony psa jest tu dość słaby, bo do tej pory zdaje się rozważaliśmy ochronę ogródków, lub też właściciela psa przed nadmierną jego ochotą na spędzanie z tymże właścicielem czasu. Przypominam, że odnosiłam się do wypowiedzi Agajotki. Jeśli miałoby to być jedyne skuteczne rozwiązanie chroniące psa - ok, ale moim zdaniem nie ma takich sytuacji wiele. Zresztą nawet opisy zastosowań na tej stronie sprzedającej obroże, wiele mówią - głównie o właścicielach.. Niektórzy widać, ze myślący [i narzędzie faktycznie jest pomocne i rozwiązuje jakiś problem psa], niektórzy niespecjalnie.

Olibabka: Paweł Wojnowski wspominał o obrożach z impulsem dźwiękowym lub elektrycznym, na tym się oparłam. Na stronie której link wkleił są oba typy obroży. Np.:
http://www.easypet.pl/cat116-id456-obro ... -psow.aspx
2 elektrody, impuls w krtań przy szczekaniu.
Także sprzedawca najwyraźniej miał nikłe pojęcie o tym co jest dostępne na rynku.

Swoją drogą:
Agajotko: może i dosadnie. Użyłaś na określenie tego narzędzia, o działaniu z zasady niemiłym dla zwierzęcia słów zabawka edukacyjna, stąd ta reakcja. Jako, że edukacja jest jedną z branż z którą jestem zawodowo związana, odruchowo wyobraziłam sobie jej inne możliwe użycia.
I nie powiem, jak mi nieco ciśnienie opadło, pół dnia miałam ubaw - np taki dwulatek, zamiast mu tłumaczyć czego ma nie brać do buzi, gdzie nie wchodzić, zabezpieczać przed nim meble itp, mamy genialne, wygodne rozwiązanie : szeleczki z impulsikiem albo obroża na karczek, i pozamiatane, a ile sobie rodzic gardła oszczędzi. Parę impulsików, przyjemnym nie jest wiadomo, obojętne elektrycznych czy dźwiękowych, w końcu i tak to odczuwa tylko obiekt w osprzęcie, i już mamy postęp w uczeniu się - przyśpieszonym, bo piękne sprzężenie zwrotne. Albo rozwiązania systemowe - dla szkół i przedszkoli, na co dzień i na czas wycieczek - bez obawy, że dziecko oddali się na większą odległość niż określone przez nauczyciela. Te wszystkie histerie i płacze dzieci w sklepach i innych miejscach publicznych - z głowy! Normalnie nowy, lepszy świat:D Aż dziw, że nikt nie reklamuje jeszcze wersji dla dzieci, w końcu ich bezpieczeństwo przede wszystkim. Oczywiście te refleksje są zupełnie nie związane z tematem, ale postanowiłam się podzielić, teraz rzadko widuje się dobrą zabawną fantastykę, za dużo rzeczy weszło w życie;)

Tak już serio: większość tych rozwiązań jest stosowana dla wygody właścicieli. Ja się nie zdecydowałam, choć przyznam, że praca nad psem to dość meczące czasem zajęcie. Poza tym, z tego co się orientuję jeśli już używa się obroży tego typu do tresury, pies wcale nie musi nosić jej cały czas - po przeszkoleniu można ją zdjąć i nigdy do niej nie wracać. Czytałam opis przypadku w którym przy bardzo trudnym psie nie reagującym na komendy głosowe obroża została użyta dosłownie kilka razy, na najniższym poziomie impulsów, tylko w celu zwrócenia uwagi psa na komendę głosową właściciela. Później można było już dalej pracować normalnie głosem.
Pawel Woynowski
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1572
Od: 24 sty 2007, o 11:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Odstraszacz na psa

Post »

loeb pisze:Psia szyja do kosmosu ma się w ten sam sposób w który pies jest w stanie wywnioskować po dostaniu impulsu, skąd ten impuls się wziął. Krótko mówiąc, zamiast uruchamiać procesy kojarzenia określonego zachowania z zadowoleniem lub nie właściciela, co jest ogólnie korzystne dla zsocjalizowanego psa, uzyskujemy jedynie efekt taki, że "nie lezie gdzie nie trzeba".
Socjalizacja w stosunku do zwierząt to mrzonki, nazywa się to układaniem lub tresurą. I właśnie o taki efekt nam chodzi w tresurze, to nawyk, odruch a nie przemyślenia psa. Pies kojarzy fakty lecz nie potrafi ich analizować, tak jak to robi człowiek. Jeśli poczuje impuls nie kojarzy od kogo go otrzymał, on wie że jeśli ponownie to zrobi impuls się powtórzy, więc tego nie robi ponownie, a nam o to właśnie chodzi.
Nawet w sforze wilków od wymierzania kar jest zastępca przywódcy. notabene nie lubiany przez resztę sfory. Właśnie dlatego aby karcone wilki nie kojarzyły kary z przywódcą.
Owszem próbowałem sprawdzać w Google, lecz niestety na hasło "Obcinanie palców u kotów" wyszukiwarka wyrzucała mi jak obcina się im pazury.
Dziwi mnie, ta Twoja argumentacja, obcinanie palców u kotów czy usuwanie strun głosowych, przeciwko impulsom elektrycznym czy dźwiękowym. Strzelasz do komara z armaty. Dlaczego nie piszesz o sterylizacji psów i kotów, o obcinaniu im uszu i ogonów, bo co? bo to jest u nas już akceptowane i ogólnie przyjęte. Normalny jest widok teriera, z ciętymi uszami - np: American Staffordshire Terrier - http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ki_222.jpg , czy obciętym na odpowiednią długość, czyli dwóch szerokość męskiej dłoni ogonem. Mało tego na wystawach psów to wręcz wzór rasy. Foksterier szorstkowłosy - http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... e_R_01.JPG
Pomijam już to, że naciągasz fakty:
Olibabka: Paweł Wojnowski wspominał o obrożach z impulsem dźwiękowym lub elektrycznym, na tym się oparłam. Na stronie której link wkleił są oba typy obroży. Np.:
http://www.easypet.pl/cat116-id456-obro ... -psow.aspx
2 elektrody, impuls w krtań przy szczekaniu.
Także sprzedawca najwyraźniej miał nikłe pojęcie o tym co jest dostępne na rynku.
A może, wybierasz specjalnie najbardziej drastyczne przykłady o których tutaj notabene nie rozmawiamy:
"Obroża antyszczekowa Num'axes, model IKI Sonic wykorzystuje sygnał wywoływany przez oprogramowanie obroży, które w inteligentny sposób identyfikuje jedynie szczekanie psa noszącego obrożę dzięki analizie pracy czujnika wibracji krtani. Poziom od którego obroża zaczyna reagować poprzez emitowanie ultradźwięków lub nieprzyjemną dla psa wibrację obroży można modyfikować."Moje podkreślenia.
Pomijam już błąd w nazwisku i o ile się nie mylę to napisałem tak:
Pawel Woynowski pisze:Jeśli nauczenie psa aby nie wchodził w grządki nie odniosło skutku, to nie znam lepszego sposobu niż tzw. "niewidzialne ogrodzenie"- http://www.easypet.pl/Artykul-6.aspx
A Ty, wyszukujesz dla lepszego efektu, oczywiście bardziej szokującego w/g Ciebie, link do innej obroży i na tym opierasz swój wywód. A wystarczyło kliknąć link w menu, dotyczący tego o czym pisałem czyli "Niewidzialnego ogrodzenia".
Cytuję: - http://www.easypet.pl/cat161-id22-niewi ... fugue.aspx
"Kiedy pies zbliży się do przewodu na ustawioną odległość w jego obroży elektrycznej uruchomi się karcący sygnał dźwiękowy. Gdy podejdzie jeszcze bliżej elektryczna obroża dla psów skarci psa impulsem."
Impuls można wyłączyć, to tylko zależy od ustawień obroży przez właściciela.
Pomijam już fakt, że w efekcie swego działania, żadna z tych obroży nie robi trwałej krzywdy zwierzęciu, tak jak te pokazane przez ciebie szokujące zdjęcia z amputacji. Nie wiem czy pamiętasz, jak sprawdzało się kiedyś płaskie baterie do latarek, dotykało się językiem do obu blaszek (biegunów), i to właśnie jest taki sam efekt tego impulsu, robi chwilową przykrość, szczypie w język. Na tej samej zasadzie działają ogólnie przyjęte elektryczne pastuchy dla krów. I nikt z tego nie robi problemu. Bo to krowa, a nie piesek, tak?
Nie stawiaj psów na równi z człowiekiem, porównując metody tresury z wychowaniem, bo to ma się nijak do siebie.

"Tresura (z niem.) - sztuczne wytwarzanie u zwierząt przez człowieka odruchów warunkowych, czasem prostych nawyków, metodą nagród i kar."
"Wychowanie - to jedna z form działalności społecznej człowieka; na tę działalność wychowawczą składa się wiele operacji, zabiegów i procesów oraz czynników, mających na celu wpływanie na fizyczny, umysłowy, duchowy i moralny rozwój człowieka."

Źle pojęta miłość do psa, zrobi mu krzywdę. Pies musi mieć asertywnego przewodnika, który potrafi wyegzekwować wobec psa odpowiednie zachowania, a nie zrobi tego bez użycia perswazji w postaci kary, szczególnie dotyczy to psów, kiedy to przychodzi moment u młodego psa że chce dominować w "stadzie", jakim jest dom i jego mieszkańcy. Przeżyłem to kilka razy ze swoimi owczarkami niemieckimi. Pies, nie wiedząc kto jest silnym przewodnikiem w tym stadzie, bo tylko dla takiego ma respekt i oddanie, sam nim zostanie i z czasem będzie terroryzował domowników, z sukami nie takich problemów są bardziej uległe i brak u nich objawów chęci dominacji.
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
marmul
100p
100p
Posty: 127
Od: 28 kwie 2011, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Odstraszacz na psa

Post »

Co prawda już mnie przekonywałeś, że na tym forum można się mijać z faktami o ile służy to zachowaniu dobrej atmosfery i nie tyczy się ściśle tematu wątku. Ale że atmosfera nie jest za dobra, a tematu się trzymamy to:
Pawel Woynowski pisze:o obcinaniu im uszu i ogonów, bo co? bo to jest u nas już akceptowane i ogólnie przyjęte.
Przede wszystkim jest zabronione i przynajmniej w znanym mi środowisku nie jest ogólnie przyjęte.
nawyk, odruch a nie przemyślenia psa. Pies kojarzy fakty lecz nie potrafi ich analizować, tak jak to robi człowiek. Jeśli poczuje impuls nie kojarzy od kogo go otrzymał, on wie że jeśli ponownie to zrobi impuls się powtórzy, więc tego nie robi ponownie,
Łatwo wypowiadasz twierdzenia, które wcale nie są oczywiste. Etologowie opisali wiele zjawisk, które świadczą że psychika zwierząt jest dużo bardziej skomplikowana niż piszesz.
--
Pozdrawiam
mm
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2122
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Odstraszacz na psa

Post »

Pawel Woynowski pisze: Socjalizacja w stosunku do zwierząt to mrzonki, nazywa się to układaniem lub tresurą. I właśnie o taki efekt nam chodzi w tresurze, to nawyk, odruch a nie przemyślenia psa. Pies kojarzy fakty lecz nie potrafi ich analizować, tak jak to robi człowiek. Jeśli poczuje impuls nie kojarzy od kogo go otrzymał, on wie że jeśli ponownie to zrobi impuls się powtórzy, więc tego nie robi ponownie, a nam o to właśnie chodzi.
Za błąd w nazwisku przepraszam, moja nieuwaga.
Co do zdolności analizowania faktów przez zwierzęta, zdania na ten temat są bardzo różne, włącznie z badaniami naukowymi udowadniającymi, że posiadają taką zdolność. Co więcej są również badania na temat emocji u zwierząt, zaczął bodajże Darwin. Pozwolisz jednak, że nie będę ich tu przytaczać bo zbytnio odbijemy od tematu - jednak każdy zainteresowany będzie w stanie znaleźć te dane w internecie. Być może jednak miałeś do czynienia wyłącznie z wybitnie mało inteligentnymi psami - cóż, mój kojarzy całkiem nieźle.
Dziwi mnie, ta Twoja argumentacja, obcinanie palców u kotów czy usuwanie strun głosowych, przeciwko impulsom elektrycznym czy dźwiękowym. Strzelasz do komara z armaty. Dlaczego nie piszesz o sterylizacji psów i kotów, o obcinaniu im uszu i ogonów, bo co? bo to jest u nas już akceptowane i ogólnie przyjęte.
Cały czas o tej argumentacji, to nie była argumentacja - poprosiłeś o przytoczenie przykładów to to zrobiłam, z dość dużą dokładnością. To był raczej offtopic na temat tego jak to USA przodują w rozwiązywaniu problemów właścicieli zwierząt - i odnosił się początkowo do wypowiedzi Agajotki, przypominam. Nie wiem, czemu pomijasz fragment mojej wypowiedzi w której stwierdziłam, że w niektórych wypadkach to może być pomocne narzędzie. Jednak, co powtórzę, takich wypadków MOIM ZDANIEM jest bardzo mało.
Normalny jest widok teriera, z ciętymi uszami - np: American Staffordshire Terrier - http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... ki_222.jpg , czy obciętym na odpowiednią długość, czyli dwóch szerokość męskiej dłoni ogonem. Mało tego na wystawach psów to wręcz wzór rasy. Foksterier szorstkowłosy - http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... e_R_01.JPG
skoro już idziemy w offtopic:
Zawsze myślałam, że obcina się za odpowiednim kręgiem, a nie na szerokość 2 męskich dłoni:> Akurat przycinanie uszu niektórym rasom lub ogónów - podkreślam NIEKTÓRYM uważam za zabieg, który bywa uzasadniony, i wiem że nie jest to popularna opinia. Tyle, że nie uzasadniony tym, żeby piesek "ładnie wyglądał" tylko tym, że ogony i uszy u niektórych ras są bardzo specyficznie ukrwione/podatne na urazy, np.: dobermany [mieliśmy dobermankę z przyciętymi, obecnie mamy z nieprzyciętymi]. Zabieg ten jest robiony możliwie wcześnie, gdy unerwienie danej części ciała nie jest jeszcze rozwinięte dobrze. Też należy do dość przykrych ale MOIM ZDANIEM lepsze to, niż ciągłe krwiaki na uszach w dorosłym wieku. O sterylizacji myślę, że powiedziane było juz tyle, że każdy ma na ten temat jakieś swoje zdanie, osobiście uważam, że nie zawsze jest konieczna. Jednak jest bardzo często wykonywana, również ze względu na wygodę właściciela.
A Ty, wyszukujesz dla lepszego efektu, oczywiście bardziej szokującego w/g Ciebie, link do innej obroży i na tym opierasz swój wywód. A wystarczyło kliknąć link w menu, dotyczący tego o czym pisałem czyli "Niewidzialnego ogrodzenia".
Cytuję: - http://www.easypet.pl/cat161-id22-niewi ... fugue.aspx
"Kiedy pies zbliży się do przewodu na ustawioną odległość w jego obroży elektrycznej uruchomi się karcący sygnał dźwiękowy. Gdy podejdzie jeszcze bliżej elektryczna obroża dla psów skarci psa impulsem."
Impuls można wyłączyć, to tylko zależy od ustawień obroży przez właściciela.
Nie wiem dlaczego masz tendencję do odpowiadania za inne osoby? Odpowiadałam Olibabce, której sprzedawca tłumaczył, że tego typu urządzenia nie działają na prąd. Jak widać działają, rozmawiamy o obrożach korygujących zachowania psa przez wysyłanie określonego bodźca nazywanego impulsem - biorąc pod uwagę, że mówiłam do niej, gdzie tu zejście z tematu?
Pomijam już fakt, że w efekcie swego działania, żadna z tych obroży nie robi trwałej krzywdy zwierzęciu, tak jak te pokazane przez ciebie szokujące zdjęcia z amputacji. Nie wiem czy pamiętasz, jak sprawdzało się kiedyś płaskie baterie do latarek, dotykało się językiem do obu blaszek (biegunów), i to właśnie jest taki sam efekt tego impulsu, robi chwilową przykrość, szczypie w język. Na tej samej zasadzie działają ogólnie przyjęte elektryczne pastuchy dla krów. I nikt z tego nie robi problemu. Bo to krowa, a nie piesek, tak? Nie stawiaj psów na równi z człowiekiem, porównując metody tresury z wychowaniem, bo to ma się nijak do siebie.
Dla kogo ma się nijak, dla tego ma się nijak. Podkreślam to MOJA opinia, i zapewniam, że znam rodziców którzy by to kupili. Ja Tobie nie mówię, że masz nie sprowadzać psa do "maszynki reagującej". Efekt tego impulsu nie jest taki znowu uroczy jak baterii na języku, tak się składa, że pastuchów dla bydła akurat używam, i nie raz w niego wlazłam/dotknęłam. Jest to dość przykre wrażenie, jednorazowy impuls jest jedynie irytujący, powtórzony robi się przykry, a jak ma się pecha i trafi na miejsce dobrze unerwione, typu staw palca albo kręgosłup, to jest to zwyczajnie bolesne, co więcej potrafi boleć przez parę godzin do paru dni. Krzywdy jak wiadomo [lub nie?] dzielą się na fizyczne i psychiczne, ale skoro pies/krowa nie ma psychiki [dobrze zrozumiałam?], to w sumie co za różnica.
Powtórzę raz jeszcze, bo widzę, że to za każdym razem umyka, że uważam, że tego typu NARZĘDZIE może być w niektórych sytuacjach przydatne. Całe to zamieszanie wynikło z określenia tego jako ZABAWKI EDUKACYJNEJ. Oraz nie kierowałam tego pierwszego wywodu do Ciebie.

Definicji wychowania jest co najmniej kilka, i te "wiele operacji, zabiegów i procesów" to również zastosowanie prostej tresury, "metoda kar i nagród". Tu patrz karny jeżyk superniani, chociażby, ale w dyskusję o wychowaniu nie mam ochoty tu iść.
Źle pojęta miłość do psa, zrobi mu krzywdę. Pies musi mieć asertywnego przewodnika, który potrafi wyegzekwować wobec psa odpowiednie zachowania, a nie zrobi tego bez użycia perswazji w postaci kary, szczególnie dotyczy to psów, kiedy to przychodzi moment u młodego psa że chce dominować w "stadzie", jakim jest dom i jego mieszkańcy. Przeżyłem to kilka razy ze swoimi owczarkami niemieckimi. Pies, nie wiedząc kto jest silnym przewodnikiem w tym stadzie, bo tylko dla takiego ma respekt i oddanie, sam nim zostanie i z czasem będzie terroryzował domowników
A z tym się zgodzę, pies musi wiedzieć, kto jest alfą. Dziecko też, co może Cię zdziwi. Przejrzyste zasady - przede wszystkim.
z sukami nie takich problemów są bardziej uległe i brak u nich objawów chęci dominacji.
A z tym się nie zgodzę, słabe suczki znałeś panie Woynowski ;)
Roszpunka_30
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 1 cze 2011, o 21:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tuje żywotniki - a pies

Post »

przeczytałam cały wątek... w ubiegłym roku dosadzałam 20 żywotników, w tym roku będzie ich podwojona ilość, bo mąż wypuszcza w ramach spaceru psa na kilka godzin :( tak się starałam byśmy koło domu mieli jakiś cień... bardzo spodobały mi się sposoby z folią spożywczą dookoła drzewek, myślę, że na jesieni spróbuję to zastosować - bo teraz w upały nowych roślinek nie będę wsadzać...
Awatar użytkownika
paprotka882
500p
500p
Posty: 587
Od: 13 sty 2012, o 12:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolskie

Re: Ogród a pies

Post »

Biedne pieski na każdym kroku ograniczane a to najpiękniejsze kwiatki w ogrodzie żywe, radosne i takie kochane. Bez nich ogród by nie był nic wart! Komu bym przy kopaniu dala z 100 całusów jako pomocnikowi ?:/ albo przy sadzeniu. No nic tylko cieszyć się ze krząta się ten cudny kwiatek i nam towarzystwa dotrzyma :) Obrazek
Awatar użytkownika
aleksandra2323
500p
500p
Posty: 529
Od: 28 cze 2008, o 00:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ogród a pies

Post »

To prawda, kto przytnie róże, albo przesadzi nowy nabytek :wink:
Tu pomagają przy układaniu drewna do kominka
Obrazek
Awatar użytkownika
Krycha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 783
Od: 26 mar 2010, o 08:07
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Ogród a pies

Post »

Obrazek

Mój Mordas na krok nie odstąpi, wiem, że zawsze jest z tyłu jak ogon, czasami kładzie się na jakieś roslinki, ale wystarczy nie odwracać się tyłem do czegoś cennego i zagrożenia nie ma.
Nie wiem jakim cudem udało mi się zrobić zdjęcie :;230 , chyba musiałam się nieźle wyginać, bo jak mówiłam zawsze jest z tyłu.
Awatar użytkownika
bina12
1000p
1000p
Posty: 1729
Od: 17 mar 2011, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Ogród a pies

Post »

:wit Oprócz pomagania :;230 fascynuje je również rośliność i piękne kwiaty a szczególnie jeśli te kwiaty wydają bzyczący odgłos ;:306


Obrazek
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa

Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4550
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Ogród a pies

Post »

Ewa co to za kwiat któremu przygląda się Twój piesek? Mój fox też chętnie pomaga przy kopaniu dołków, niestety zimą podlewa głównie iglaki :(
Pozdrawiam, Sandra

Ogród pod jodłą cz. 4
Awatar użytkownika
bina12
1000p
1000p
Posty: 1729
Od: 17 mar 2011, o 13:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Ogród a pies

Post »

To Krzewuszka ''Nana Purpurea'' , Zoran ma swoje miejsce do podlewania , stare krzaki Bzu zwykłego , nie robi tego poza tym miejscem i Bzu raczej to nie szkodzi , uodpornił się ;:306
- Motyle wymyślają cudowne bajki, by je podszeptywać kwiatom.- Pozdrawiam Ewa

Na końcu tęczy - Na końcu tęczy cz.2
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4550
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Ogród a pies

Post »

Ale obficie kwitła ;:oj Fajny psiak i bezpieczny dla niemal wszystkich roślin ;:168
Pozdrawiam, Sandra

Ogród pod jodłą cz. 4
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”