Murek ogrodowy - klejenie,naprawa

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
spider2007
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 11 lut 2008, o 16:42
Lokalizacja: Będzin

Murek ogrodowy - klejenie,naprawa

Post »

Witam (od razu zaznaczam nie wiem czy w dobrym dziale pisze, jeśli nie - przepraszam )
mam taki problem, otóż w ogrodzie integralna cześcia ogrodzenia jest stary mur, wygląda pieknie gdyz zbudowany jest z kamienia :) niestety jest małe ale - mur sypie sie, a dokładniej zaprawa pomiędzy kamieniami sie wykrusza, i po każdym deszczy, / śniegu itp pod murem leży kupka starej zaprawy....

i takie moje pytanie - czy jest jakis środek którym można by ten mur...... "pomalować" aby sie nie rozpadł całkowicie?? taki który by to jakos powiązał czy cuś?

ps. uprzedzam odpowiedzi, niestety, nie moge go "zbudowac na nowo" ani otynkować :(
x-C-j
---
Posty: 7093
Od: 22 lis 2006, o 14:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

W firmie w której pracuję możesz kupić chemię o nazwie BetonHardner jest to typowa chemia do nasączania betonu, cementu i pochodnych wzmacniająca strukturę o jakieś 70% potem impregnacja zabezpieczająca przed wsiąkaniem wody(tez dostępna u nas) i jakaś farba jak chcesz mienić kolor. :D
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Koło nas jest też zabytkowy XVI !!! - wieczny mur, zbudowany z kamieni rzecznych, na zaprawie wapienno-piaskowo-jajecznej. Oczywiście, pod ochroną konserwatorską.
Naturalne wykruszanie zaprawy uzupełnia się " zastrzykami" z zaprawy piaskowo-wapiennej, by związać z istniejącą. Ostatnia naprawa była wyjątkowo niechlujna ( bez barwników upodobniających plomby do starej spoiny) i teraz straszy jasnymi kawałkami.
Nie stosuje się betonu, bo daje inne naprężenia!

spider2007, czy Twój murek ma spoiny z zaprawy wapienno-piaskowej ( to sugeruje Twój post)?
W jakim jest wieku, czy jest zabytkowy?

Zadzwoń do konserwatora zabytków w swoim rejonie i dowiedz się, czy polecany przez Przemo środek jest zalecany do konserwacji, bo może warto starać się o dotację od konserwatora zabytków, na rekonstrukcję/ naprawę?
spider2007
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 11 lut 2008, o 16:42
Lokalizacja: Będzin

Post »

hanka55 pisze: spider2007, czy Twój murek ma spoiny z zaprawy wapienno-piaskowej ( to sugeruje Twój post)?
W jakim jest wieku, czy jest zabytkowy?
nie, ona na pewno nie jest zabytkowy, natomiast co do zaprawy to prawdopodobnie ta wapienno-piaskowa, bo nawet po kolorze zaprawy to cementu chyba wtedy nie widzieli :D
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

hanka55 pisze: W jakim jest wieku, czy jest zabytkowy?

Zadzwoń do konserwatora zabytków w swoim rejonie i dowiedz się, czy polecany przez Przemo środek jest zalecany do konserwacji, bo może warto starać się o dotację od konserwatora zabytków, na rekonstrukcję/ naprawę?
Droga Hanko - w jakim świecie Ty żyjesz? Dotacje??????? :shock: :;230 :;230 :;230 Konserwator przedstawi (narzuci) jedynie zalecenia, które musisz wykonać za własne pieniądze. A jeśli Cię nie stać to najwyżej możesz nic nie robić (niech niszczeje :evil: ), ale o dotacjach zapomnij.
Znam to z własnego doświadczenia :!:
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Drogi Andrzeju, odpowiem filozoficznie :wink:
W Małopolsce jest prawie 50% zabytkowej architektury drewnianej, występującej w Polsce, której towarzyszy budownictwo murowane. I tu, konserwator ma troche inne nastawienie, niż na naszym Dolnym Śląsku. Tu, na stronach BIP od gmin przez starostwa do województwa, masz publikowane gotowe wnioski o dofinansowanie, łacznie z monitami o dotrzymanie terminów składania.
A i programy ochrony, są priorytetami lokalnych władz.
http://www.wrotamalopolski.pl/root_BIP/ ... %20469.htm

Oczywiście, niewielu osobom chce się utrzymywać reżim rekonstrukcyjny i biegać z każdym papierem po 3 urzędach, często zlokalizowanych w różnych miejscowościach.
Czasem dotacja, jest nie warta świeczki :lol:
Górale dbają o to, co przynosi zysk i jeśli można wyciągnąc dutki z turystycznego starocia, robia to, nie oglądając się na konserwatora z, własnych środków. A o dotacje, zabiegają głónie " obcy", czyli " ptoki" co to kupiły sobie starom chaupe i chcom agrourystikie uprawiać :wink:
Ale... z drugiej strony
Dolny Śląsk, czyli Ziemie Odzyskane( ukradzione) mają od metra starych, ponad 200-letnich budowli, które tylko z racji wieku, a nie walorów kulturalnych, podlegają ochronie lub opiece konserwatorskiej. Problem w tym, że "osadzeni z nadania 1947r) rzadko dbają o obiekty architektury, jak o swoje.
"Bo co, ja Niemcowi będe robił? A jak przyjda, zabierą, to kto mi odda pieniądze?" - to wcale nie są rzadkie przypadki, zwłaszcza na wsiach. Że nie wspomnę o Niemcach, którzy do dziś, dają gospodarzom pieniadze na remonty " by dbali, w imieniu włascicieli" o to, w czym mieszkają !
Czy wiesz, że gmina Żórawina jest najbardziej zdekapitalizowaną i zniszczoną( !)w Polsce oazą architektury przedwojennej? Pomimo, że Niemcy budowli z klinkieru, półklinkieru, a od lat 30-tych, zgodnie z normami NSDAP, stosowali jako spoiwo zaprawę cementową...

Znam te przypadki dolnośląskie z autopsji i to dwustronnie, jako były urzędnik i osoba remontująca 200-letnią chałupę, pod W-wiem :D

A teraz...mieszkam w Małej Polsce, w pełnej rekonstrukcji XVII wiecznej chaty góralskiej. Z konserwtorem w tle. :)
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

hanka55 pisze:
W Małopolsce jest prawie 50% zabytkowej architektury drewnianej, występującej w Polsce, której towarzyszy budownictwo murowane. I tu, konserwator ma troche inne nastawienie, niż na naszym Dolnym Śląsku.
Teraz to już wiem dlaczego Stolicę przeniesiono do Warszawy - w Krakowie władze byłyby zbyt dobre dla społeczeństwa. :D :shock:
A tak poważnie - do tego co napisałaś nie można już nic dodać - przedstawiłaś to tak jak jest bez zbędnego "makijażu".
Ja niestety mieszkam na Dolnym Śląsku i muszę żyć w tej rzeczywistości - "masz zabytek, masz pecha".
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Re: Stary (sypiący się) murek w ogrodzie :(:(

Post »

spider2007 pisze: mam taki problem, otóż w ogrodzie integralna cześcia ogrodzenia jest stary mur, wygląda pieknie gdyz zbudowany jest z kamienia :) niestety jest małe ale - mur sypie się, a dokładniej zaprawa pomiędzy kamieniami się wykrusza, i po każdym deszczy, / śniegu itp pod murem leży kupka starej zaprawy....

i takie moje pytanie - czy jest jakis środek którym można by ten mur...... "pomalować" aby się nie rozpadł całkowicie?? taki który by to jakos powiązał czy cuś?(
Uzupełnienie wyżyłowań i drobnych ubytków w kamieniu zaprawą wapienno-piaskową na bazie kruszywa kamiennego( bez cementu, czy gipsu, jak się teraz stosuje!) dobrze jest zacząc od wypędzlowania szczelin, aż do odkrycia warstwy spoistej, mało pylącej. Potem dobrze byłoby zwilżyć szczelinę (np. spryskiwaczem) i może zwiększyć przyczepność podkładem/ gruntem, Przema?

Jeśli chcesz dobrać strukturę wypełnienia, to dawna zaprawa wapienno-piaskowa mieszana recznie, ma strukturę gęstej masy z wapna, piasku i wody + wypełnienia/ zanieczyszczenia organiczne, nadające odcień. To możesz naśladować kupując zwykły, najtańszy barwnik wodny do farb akrylowych( wodnych) i dodając go do masy zarobowej ( mieszanki).
jeśli Ci się nie chce barwic w masie, możesz to spokojnie zrobić po surowym wyspoinowaniu kamienia ale przed impregnacją - gąbką z rozcieńczonym barwnikiem przetrzeć spoinę lub...wziąć garść mchu z ziemią i natrzeć spoiny organiczną mieszanką.

Duże dziury uzupełnić trzeba kamieniami i zaprawą ( to chyba jasne), małe - wypełnić zaprawą przez rożek ( jak w kuchni - gruby worek z zaprawą, skręcasz otwartą częśc jakbyś wyżymał, a dolny róg obcinasz - i juz gotowy rożek/ wyciskacz), lub malutkie ubytki - klasyczna tubą po silikonie z odcietym stożkiem :)
Potem należy docisnąć zaprawę szpachelką/ szczelinówką i wyprowadzić żyłowania ( wgłębnie lub wypukle - są odpowiednie narzędzia).
A na koniec, zaimpregnować środkiem Przema...lub....
przeczytać to : " Fabrykacya cegieł wapienno-piaskowych." str.9 :-)
Tu tylko krótki wyjątek :
" Masa ma być słabo wilgotna i do jej urobienia wapno gaszone na ciasto już się nie nadaje,
W tych razach posiłkujemy się tylko proszkiem wapiennym, uprzednio odsianym.
Stosunek piasku do proszku jest i tu także dość dowolny: zwykle na 1 objętość wapna
gaszonego na proszek idzie 4— 5 obj. piasku.
Po bardzo starannem rozmieszaniu proszku z piaskiem skrapia się wodą aż do
żądanej w danych warunkach wilgotności, t. j . dla zachowania porowatości należytej
w cegle i powtórnie miesza.
Cegły urobione czy to ręcznie, czy też maszynowo pozostawia się na przeciąg
kilku tygodni, a lepiej na jakie 2 miesiące na powietrzu i deszczu, podczas czego proces twardnienia, t. j . zamiany CaO na CaCO, zachodzi w cegle na cal i nawet głębiej.
Z własnego doświadczenia stwierdzić mogę, że cegła z silnej prasy ręcznej po kilko-
miesięcznem leżeniu na powietrzu stała się nawet mocniejsza od cegły palonej, bo gdy
ta ostatnia pękała po oparciu jej o kant progu i silnem naciśnięciu, natomiast cegła
wapienno-piaskowa ani się nie zrysowała. Jest ona przytem mało co cięższa od cegły
palonej tychże samych wymiarów i wchłania prawie taką same ilość wody, jak i cegła
palona, czemu zresztą dziwić się nie można, bowiem znaczniejsza objętość cegły to pia-
sek, który przecież nie nasiąka wodą, natomiast w cegle palonej drobne kawałki rozrzucone są po całej masie.
Z cegieł wapienno-piaskowych wiele już domów wybudowano w Niemczech i to nie jedno lecz kilkopiętrowych. Szerokiemu ich rozpowszechnieniu stanęło na przeszkodzie długotrwałe suszenie i stwardnianie, zanim stawały się zdolne do przewozu (...)"


http://ebipol.p.lodz.pl/Content/462/ChePol_r.4_nr11.pdf

Tyle mojego doświadczenia - polecam, to świetna zabawa i radość OGROMNA!
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: Stary (sypiący się) murek w ogrodzie :(:(

Post »

hanka55 pisze:

Tyle mojego doświadczenia - polecam, to świetna zabawa i radość OGROMNA!

Hanko
- Ty jesteś budowlańcem? Opisujesz to tak jakbyś robiła to na co dzień - podziwiam Twoją wiedzę na ten temat ;:180 Kobiety zazwyczaj uciekają od tego typu zajęć (wapno i piękne ręce, dość trudno to pogodzić).
hanka55 pisze: ....jeśli chcesz dobrać strukturę wypełnienia, to dawna zaprawa wapienno-piaskowa mieszana recznie, ma strukturę gęstej masy z wapna, piasku i wody + wypełnienia/ zanieczyszczenia organiczne, nadające odcień. To możesz naśladować kupując zwykły, najtańszy barwnik wodny do farb akrylowych( wodnych) ....
Z mojego skromnego doświadczenia :oops:- ja używałem barwniki stosowane do barwienia mieszanek przy produkcji kolorowych dachówek betonowych (teraz dostępne w każdym markecie budowlanym - barwniki do betomu). Wydawało mi się, że inne mogą słabiej wiązać się z kruszywem i później być wypłukiwane. Jednak przyznaję nigdy nie sprawdzałem, jak zachowuje się barwnik wodny do farb akrylowych - może tak samo, a pewnie jest tańszy. :?
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Hahahahahhahaa paco, ale się uśmiałam do rozpuku!
Dzięki za przemiły początek dnia :lol: :lol: :lol:

Stary dom, to konieczność nauczenia się rekonstrukcji i renowacji lub...bulenia ogromnych kwot dla fachowców róznych umiejętności :?
Sąsiad, znany rzeźbiarz i konserwator zabytków, kazał mi na wstępie kupic "Poradnik majstra budowlanego" i nauczyć się go wyrywkowo na pamięć. Prócz tego gazetki, minn. Architektura, Muratory, itp. oraz ciagłe pytania do przedwojennych fachowców.
Więc coś tam, w tej babskiej głowinie zostało :wink:

Najważniejszym jest znalezienie odpowiedzi na pytanie - dlaczego, po co, właśnie tak to robiono?
I dotyczy to i ścinania drewna w fazie żywicznej i wbijania różnokątowego gwoździ w konstrukcjach nośnych. To proste, wręcz dziecięce pytanie daje nam ogromne spektrum odpowiedzi i pomaga zrozumieć podstawowe, wręcz elementarne mechanizmy przyrody, konstrukcji, procesów...

Dlaczego barwinik wodny? Przecież woda jest składnikiem zaprawy i nośnikiem pigmentu :)
A freski? Tyż wodne i często organiczne barwniki, a setki lat przetrwają...

Ale wczesniej na to nie wpadłam i...zapłaciłam za ufność nowoczesności:
Przed oranżerią jest podłoga byłej obory ze starej cegły suszonej na słońcu, o dużej porowatości i takiej twardości, że ech!. ( fioletowe gliny niemal)
Jako, że była zapaćkana zaprawą z wapna gaszonego, które wniknęło w pory, wyczyściłam z grubsza szczotą metalową co się dało, a resztki pokryłam pigmentem do cementu i utrwaliłam powłoką silikonową znanej firmy.
Cudne było przez 1 rok. Potem wylazło plackami zasadowe wapno, z zasadowej cegły :cry: A było kwasem, nawet organicznym zadziałać....a nie zaklejać wszystkie pory silikonem :oops:

A, że baba i pazury?
Przecież są rękawiczki silikonowe :lol:
A gdy coś sam stworzysz, czegoś nowego się nauczysz, to tylko wielka frajda i duma rozpierająca :)
Czasem kończąca się depresją , jak np. gdy "wynalazłam" lekką zaprawę ze styropianem granulowanym ( Styropol W-w) do wzmacniania kolebek stropu Kleina. Dumna byłam tak, że biust mi urósł do 3-ki, ale gdy kupiłam Muratora, okazało się, że z takiej mieszanki już zaczęto robić bloczki termochronne... :shock:
Poryczałam się wtedy, jak bóbr !

Więc zachęcam spidera2007, do osobistej naprawy murku, bo wiem, że będzie dumny z przywrócenia mu dawnej świetności!
spider2007
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 11 lut 2008, o 16:42
Lokalizacja: Będzin

Post »

hanka55 pisze:
Więc zachęcam spidera2007, do osobistej naprawy murku, bo wiem, że będzie dumny z przywrócenia mu dawnej świetności!
dumny to może i będe ale pierw muszę "zebrac" siły i chęci :D
zreszta i tak nie wiem czy te wszystkie pomysły i sposoby zdadzą egzamin :( dlaczego??
Ano dlatego że murek jest czescia ogrodzenia -> odgradza mnie od posesji sąsiadki-> od jej strony ten murek tez sie sypie :( a z nia relacji nie mam zbyt dobrych i naprawiac go od swojej strony nie pozwoli :evil: więc jak ja to zrobie od swojej strony to może wypadac od jej i takie błędne koło, najlepiej to chyba poczekac aż sie rozleci i postawic dwa betonowe przęsła :D
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Post »

hanka55 pisze: Stary dom, to konieczność nauczenia się rekonstrukcji i renowacji lub...bulenia ogromnych kwot dla fachowców róznych umiejętności :?
Znam dokładnie tą zasadę - nasz dom remontuję już kilkanaście lat i poza pracami do których nie posiadam uprawnień (instalacja gazowa) również wszystko wykonuję sam.
Pierwszy tego powód to ten, który wymieniłaś powyżej "bulenie ogromnych kwot...".
Drugi to brak tych kwot.
Trzeci to brak tych fachowców - pewnie wszyscy wyjechali do Irlandii.
hanka55 pisze:Sąsiad, znany rzeźbiarz i konserwator zabytków, kazał mi na wstępie kupic "Poradnik majstra budowlanego" i nauczyć się go wyrywkowo na pamięć. Prócz tego gazetki, minn. Architektura, Muratory, itp. oraz ciagłe pytania do przedwojennych fachowców.
Niestety nie posiadam takiego skarbu jakim jest Twój sąsiad, ale również muratorów i literatury fachowej w tej dziedzinie w domu mam mnóstwo.
Są to zbiory z lat w, których nie miałem dostępu do Internetu - teraz najczęściej korzystam z tam zawartej wiedzy. Kolega twierdzi, że jeżeli czegoś nie można znaleźć w Internecie, to jeszcze tego nie wymyślili i trudno się z tym nie zgodzić. Przez Internet można nawet znaleźć Kobietę, która sama przeprowadza renowację swojego domu.:D
hanka55 pisze:Najważniejszym jest znalezienie odpowiedzi na pytanie - dlaczego, po co, właśnie tak to robiono?
I dotyczy to i ścinania drewna w fazie żywicznej i wbijania .....
Ja często powtarzam, że chyba jeszcze ważniejszym jest samo zadanie sobie tego pytania zanim cokolwiek zacznie się robić. Wiele osób nie próbuje zadać sobie pytania i znaleźć odpowiedź, a popełniane błędy czasami są nieodwracalne.

Ja stosuję jeszcze metodę "kartkowa" - zanim zacznę cokolwiek robić spisuję wszelkie dotyczące tego aspektu pytania, wątpliwości wszelkie chęci, oraz możliwości, wszystko co jest za i przeciw różnym rozwiązaniom.Szperam po literaturze, w Internecie i na spokojnie wybieram najbardziej odpowiadającą mi opcję. Później sprawdzam aspekty prawne i dopiero zadaję sobie pytanie jak to zrobić - szukam odpowiedzi i do dzieła.
Z mojego zabytku (zanim go nabyłem) pozostał tak na prawdę jedynie wiek (budowla ponad 350 lat w swojej zasadniczej części), na zewnątrz portale z piaskowca, wpis w rejestrze zabytków no i sam Konserwator zabytków (ale na szczęście też na zewnątrz).
hanka55 pisze:Dlaczego barwinik wodny? Przecież woda jest składnikiem zaprawy i nośnikiem pigmentu :)
Barwnik do betonu jest też barwnikiem wodnym.

hanka55 pisze:A, że baba i pazury?
Przecież są rękawiczki silikonowe :lol:
Święte słowa, są przecież rękawice - ja zazwyczaj pracę zaczynam w rękawiczkach, ale już po chwili zastanawiam się, gdzie je zostawiłem - nie ma jak czucie w rękach bez opakowania.:D
hanka55 pisze:A gdy coś sam stworzysz, czegoś nowego się nauczysz, to tylko wielka frajda i duma rozpierająca :)......Więc zachęcam spidera2007, do osobistej naprawy murku, bo wiem, że będzie dumny z przywrócenia mu dawnej świetności!


Podpisuję się obiema rękami pod takim podejściem do sprawy.
spider2007 pisze: najlepiej to chyba poczekac aż się rozleci i postawic dwa betonowe przęsła :D
Czy nie za szybko się poddajesz :shock: :D :wink:
Przecież miałeś jakiś cel - zanim zacząłeś się pytać? :wink:
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

My, po kupnie w 1995r, zaplanowaliśmy remont na 10 lat.
Udało się zakończyć prace po 8 latach :-)
Ekipy, które pracowały tylko ludzie z polecenia ( z referencjami znajomych z konserwacji zabytków lub wąscy specjaliści - elektyk) lub tylko siła robocza, wykonująca dokładnie zaplanowane technologie.
Teraz została tylko nostalgia, za tymi " kartkowymi rysunkami, planami, technologiami", za dociekaniem, szukaniem najlepszych wyjść, rozwiązań.... i za tą ogromna radością, którą dają metrowej grubości mury, opowiadające cicho swoją historię :)

W górach, i owszem, rekonstrukcja XVIII- wieczna, ale budownictwa drewnianego, z użyciem współczesnych materiałów.
A to już całkiem inna bajka, i , przepraszam, wobec tamtego domu- tandeta.
Ja, nie przyłożyłam ręki do stawiania tego domu, a to co odkrywam, woła o pomstę do nieba.
Tak to jest , gdy "pańskie oko, konia nie tuczy", a inwestor nie ma zielonego pojecia o kunszcie budowlanym.

A Tobie Andrzeju poradzę tak, zadzwoń do PZKW, pogadaj od serca z konserwatorami, poproś o rady, o namiar na starego emeryta i pogadaj z nim przy kawie. Ci ludzie są kopalniami wiedzy, a czas z nimi spędzony, to sycące, urocze chwile.
" I tylko Pan, ze swoją wiedzą może mi uratowac życie" - to otwiera drzwi i serca :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”