MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

[Saute]

Ja jutro debiutuje i wykladam kokony. Domek przygotowany, trzcina kupiona więc pora wyjąć te spiochy z lodówki

[markonix]

Moje majki jeszcze śpią a temp. od 2 dni już w dzień po 20st. lada dzień forsycje zaczną kwitnąć więc bd miały co jeść moje zbójaczki.

kolego - na forsycji nie pojedzą .....to jak z piwem bezalkoholowym- niby jest i go pijesz ale nie nie czujesz

[comandos21]

hehe no cóż to jeszcze zostają kwiatki

[MarSz]

Czy takie małe szaro-kremowe coś (kropelki jakby zaschnięte) na kokonach to odchody wygryzionych samczyków?

Pojawia mi sie tego z dnia na dzień coraz więcej.

[markonix]

Czy takie małe szaro-kremowe coś (kropelki jakby zaschnięte) na kokonach to odchody wygryzionych samczyków?

Pojawia mi sie tego z dnia na dzień coraz więcej.

brawo za dedukcję ....

[seedkris]

U mnie dziś pierwsze samczyki wyleciały. Krokusy są ich stołówką.

[toldi]

A ja uparcie trzymam w lodówce i czekam az pojawią się pąki na drzewach.

[DaniM]

Klik
Osmia brevicornis wyłapałem na innej lokalizacji, bardziej polno-leśnej. Do końca nie mam pewności że to ona, tak mi się tylko widzi. A że człowiek omylny jest, więc.... Mam 24 kokony, zobaczymy po tym sezonie co będzie. ( a może to Osmia leaiana ? )
Rozpoznawałem ze stron niemieckich tylko po zatyczce i kokonach.

Bardziej ciekawi mnie ta osmia ze zdięć co jakiś czas temu tutaj fotki wrzuciłem. Ma podobne kokony i zatyczki, dzisiaj roztworzyłem jeden kokon, i jest w niej jeszcze larwa, czyli musi to być pszczoła letnia.

A tak poza tym to nic wielkiego mi się nie trafia. Pełno drobnicy, rufia, nożycówka i osy. Za to dość dużo lata u mnie bujanek i kornutek, czyli w ziemi ciekawe rzeczy się dzieją. No i cały czas obserwuję ściankę przy dachu z tą niby Chalicodomią.

Ps. Dzisiaj była kolejna próba pułapkowa, Wróciłem z eskapady po terenach leśno- uprawowych. Rozwiesiłem kilka pułapek. W trzech ciekawych lokalizacjach wzbogaciłem ekosystem ogrodową. Ciekawe jak się tam zadomowi. Cierpią na tym tylko moje murarki bo muszą spać zamiast buszować po wierzbie.

[Jolek]

Ogarniając dziś ogródek zauważyłam latające ,,bąki" i pszczoło podobne ale ich nie rozróżniam. Z ciekawości zajrzałam do lodówki, jak tam moje pszczółki i zobaczyłam że, 3 się wygryzły w temperaturze 3*C. No cóż, 1 martwa a 2 samce ledwie się ruszały. Wystawiłam na słoneczko na krokusy. Jak się zagrzały to odleciały. Wyciągnęłam więc z lodówki 1 paczkę z kokonami 300 szt i postanowiłam je już wystawić. Zaskoczyłam się niemiłosiernie aż, oczy w kokony wlepiłam. Jak niosłam je przez ogródek to usłyszałam jak się wygryzają. No, słoneczko je pobudziło więc dałam je do cienia i wygryzanie ustało.
I teraz mam duże wątpliwości, co zrobiłam źle że się w lodówce wygryzły bo temp niska a nawet wewnątrz jest ,,zmarzlina" bo rzadko do lodówki zaglądam. Nie wiem ile jeszcze mogę przetrzymać 2gi pakiet z kokonami. Wysypałam je na tackę kartonową. Chciała bym jeszcze je przeciągnąć ze 2 tyg, czy warto?

[norbi007]

Z dzisiejszego dnia:
Na foto murarka rogata ( jest sporo większa od ogrodowej) problem z rurkami będzie bo niewiele jest aż tak dużych
Ta pszczółka jest wielkości małego trzmiela (tak pomyślałem, jak ją pierwszy raz zobaczyłem z daleka - jak do rurek zaglądała)

[diodas1]

Jolek,dlaczego chcesz je jeszcze mrozić? Moje też zaczęły się gromadnie wygryzać po wyjęciu z lodówki. Pąki na drzewkach dopiero różowieją ale samczyki i tak sobie znajdą coś na ząb. Królewny jeszcze kimają więc powinny wystartować akurat na kwitnienie. Wystawiłem kokony wczoraj a dzisiaj zrobiło się ciepło i koło uli ruch aż miło patrzeć. Trutnie fruwają jak szalone, przeganiają się nawzajem, gnają coś przekąsić i znowu wracają. Zaglądają do rurek i do pudełka z kokonami, żeby nie przegapić okazji. Zdaje się że mam kilka gatunków bo część przywędrowała do mnie z okolic Bełchatowa. Różnią się rozmiarami i wybarwieniem. Na razie ich nie rozpoznaję. Ważne że są. Uzyskałem też dowód że pranie w wodzie im nie zaszkodziło.

[Jolek]

Wiesz, chciałabym zapylanie rozciągnąć trochę w czasie. Niektóre drzewka owocowe mam nieco później kwitnące. Zobaczę, jak w drugim pakiecie też coś się już wygryzie to wystawię. Wieczorem zauważyłam że, sikorki zainteresowały się domkiem. Mama nadzieję że pszczółki nie są ich przysmakiem.

[diodas1]

Nie mów że nie zabezpieczyłaś domku przed ptakami!?