MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Znowu muszę przerwać krępującą ciszę :wink: Moje miesierki tak jak u markonix'a wygryzły się i poleciałyyyyyyy. Szlag by to trafił :( . Tak jak kiedyś pisałem, szukamy wyspy stabilności. Niestety albo nie umiemy ich zatrzymać , albo większość gatunków pszczół ma wyraźną awersję do miejsca wygryzienia.
Nożycówki te chyba Ch. rapunculi zakończyły pracę. Wałczatki jeszcze latają, jest z nimi u mnie lepiej jak w poprzednich latach, ale bez szału.
Korki murarek mam w wielu przypadkach pogruchotane , podziurawione, zgryzione. Standard o tej porze roku. Coś wywleka zasuszone mumie murarek z rurek, w których "zeszły". Najpierw pojawia się głowa trupka, a po paru dniach denatka znika z rurki. Dziwne!
Zaczyna masowo kwitnąć nawłoć i niecierpek gruczołowaty + rodzime resztki roślin, więc sezon jeszcze trwa.
Ahaaa zamorkopodobne stworki dalej tłumnie oblegają chatkę + kilka os + węgarniki. Te ostatnie zaczynam obwiniać o porażkę z miesierkami, bo są jedynymi owadami z chatki, które ostro bronią gniazda i jego okolicy. Co chwilę atakują okolicznych mieszkańców i kręcące się złotolitki.
elraf
100p
100p
Posty: 127
Od: 27 maja 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Witam
Dawno się nie udzielałem w temacie za co bardzo przepraszam ( jeśli ktokolwiek czekał na moje wypociny hihihih )

Zanim coś napisze to widzę że cisza na forum oznacza iż świętujemy dzień pszczoły hahahaa - taki żart

Trochę opisze co się u mnie działo co może pomoże komuś na forum .

Tak więc murarki moje przezimowały zimę na dwa sposoby :
- pierwszy to w pudełku kartonowym w lodówce i tu popełniłem mały błąd bo były w górnej części co spowodowało że zaczęły się wygryzać w pierwszym tygodniu marca , ale przestawiłem w dół i jeszcze tydzień wytrzymały bo jak zawsze wystawiłem je 15 marca .
- drugi sposób to na balkonie w kartonowych kilku pudełkach wsadzonych jeden w drugi ( trochę wersja naturalna w ich życiu na wolności )

kokony z pierwszej wersji czyściłem tradycyjnie - czyli rozłupywałem rurki i wybierałem dobre zdrowe kokony osobno a reszta do neutralizacji , dobre kokony na sitko potrząsłem i do pudełka ( tak jak do tej pory od kilku lat jak zaczynałem z 150 sztukami )
Kokony z drugiej wersji czyli te z balkonu na próbę czyściłem metodą kąpieli , czyli wytargałem wszystko z trzcin jak leci i do dużej michy a później prysznic , później suszenie na ręczniku papierowym no i na koniec do pudełka .

W związku z tym że tego roku zrobiła mi się masa tych kokonów ( jak dla mnie ) tzn. rozrosła mi się ilość i naliczyłem w tym roku około 5000 szt kokonów ( z dokładnością do około 200 ;-) ) . pozwoliłem sobie na takie podziały dla tzw prób efektów w stosunku do nakładów pracy itp. wersja pierwsza to tak która do tej pory stosowałem i jest bardzo pracochłonna dlatego około 2500 szt wydobyłem oczyściłem i przechowywałem według wersji drugiej co było mniej pracochłonne i nie zajmowało mi dużo miejsca w lodówce bo przechowywałem na balkonie w jak wiecie nawet niskich temperaturach .

Efekty :
Żeby lepiej poobserwować ile pszczół się wylęgnie i ile zostanie zamurowanych nowych rurek dorobiłem drugi ul i postawiłem go na drugiej połowie działki . Z tego co zaobserwowałem tak pobieżnie bo niestety wiele czasu nie miałem i nie jestem człowiekiem który trzyma się ścisłego rachowania co do sztuki ( przy tych ilościach zaczyna być to trudne ) to dużej różnicy między jedną a drugą metodą nie było , może w sztukach ale nie zauważalne dla oka , jak w jednym tak i w drugim ulu pszczoły się wygryzały , latały , pył zbierały i całkiem całkiem bo okolo 90% rurek mam zamurowanych , a rurek umieściłem około 5 tyś , czyli tak mniej więcej po jednej rurce na pszczołę . Widać było na początku że szukały innych miejsc do zasiedlenia w kwietniu jak się tak wszystkie w mniej więcej podobnym czasie wygryzły . nawet mróz wiosenny ich wiele nie zdziesiątkował .

Podsumowując , teraz już wiem że na jesień będę miał mniej pracy z wydobywaniem kokonów z rurek bo wykorzystam drugą metodę równie skuteczną , także wiem iż będę kokony trzymał na balkonie w pudełku bo też nie było w tym różnicy .

Pozdrawiam "murarkarzy"
Wars
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 49
Od: 23 kwie 2014, o 03:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

elraf pisze:... teraz już wiem że na jesień będę miał mniej pracy z wydobywaniem kokonów z rurek..
... i kokony trzymał na balkonie w pudełku..
Nie licz na to, że mniej pracy przy ~5 tysiącach rurek.
A może rozważysz możliwość podziału by część pracy przełożyć np (jak dla Krakowa) na luty?
elraf
100p
100p
Posty: 127
Od: 27 maja 2012, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

może być i luty bo sąsiad wyciągał w lutym i tez było oki , z tym że to kolejne 3-4 miesiące kokonów w rurkach z ewentualnymi pasożytami czy innymi larwami co z kolei może skutkować zmniejszona populacją ....
Awatar użytkownika
norbi007
200p
200p
Posty: 280
Od: 15 sty 2016, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Niski, Podkarpacie, Dukla

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Witam
Jeżeli ktoś wie...- film nakręcony tydzień temu.... co to za murarka - a może to nie murarka?
https://www.youtube.com/watch?v=2guYtgW3VAU

a to już wałczatka dwuguzka
https://www.youtube.com/watch?v=twxD7hngB8k

i jakiś gość wkradający się do gniazda nożycówki
https://www.youtube.com/watch?v=w4H1lDCyW1U
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

norbi007 Wygląda na miesierkę. Na pierwszy rzut oka skojarzyła mi się z różówką, ale oczywiście raczej strzelam : http://www.bwars.com/bee/megachilidae/m ... tuncularis

Ten gostek wkradający się to zamorek lub coś podobnego grzebaczowatego. Jest bardzo dużo niemalże identycznych gatunków. Tylko czy to dziura nożycówki? Wygląda jakby miała gładki i głęboko zbudowany korek. Moje nożycówki murowały najczęściej korek wystający poza końcówkę dziury. Masz kilka podobnych pootwieranych gniazd. Wyglądają jak otwarte przez coś co się w nich wygryzło.To nie jakieś osy murowały je na wiosnę? Moje gniazda nożycówek są zamknięte na głucho. Porównywałeś 100%towe gniazda nożycówek z tymi otwartymi?
anz_anz
50p
50p
Posty: 92
Od: 22 lut 2016, o 16:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

norbi007 ad 1 - ma jasne włoski na brzuchu? To może być Osmia adunca (Hoplitis adunca) u mnie jeszcze też latają (patrz zdjęcia kilka stron wstecz). One pożytków szukają na żmijowcach.
Nie było nas - był las, nie będzie nas - będzie las :)
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Jeżeli mnie wzrok nie myli to ruda szczotka. O.adunca jak większość Hoplitisow ma biało szarą.
Stad między innymi mój typ.
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

anz_anz Sorki pisałem z pamięci i jak się przekonałem nie ma co jej ufać :wink: Sprawdziłem i O. adunca ma szczotę żółtawą. Jeszcze raz sorki.
Awatar użytkownika
norbi007
200p
200p
Posty: 280
Od: 15 sty 2016, o 00:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Niski, Podkarpacie, Dukla

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Nie wiem co to za bzyk włoski na brzuchu ma raczej zółtawe nie białe. Jest bardziej szeroka (jak murarka ogrodowa) niż smukła...
Ale zakleiła rurkę inaczej niż zwykła murarka - chyba, że to jakaś inna istota zakleiła...?
Obrazek

Obrazek
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

norbi007 Tę dziurę nie zakleiła ani miesierka, ani O. adunca. Jeny jak trudno odróżnić gatunek od gatunku w pszczołach :( . Miesierki wiadomo pocięte liście, O. adunca muruje ziemią. Twój korek jest zrobiony z przeżutych liści. Przez 2, 3 tygodnie jest zielony, a potem brązowieje. Czyli to jakaś Osmia lub Hoplitis, czyli też Osmia. Mam w tym sezonie kilkanaście tak zamkniętych gniazd. Mimo to chwilowo nie cieszę się z nowych gatunków w kolekcji, bo rozlatują się po wygryzieniu jak głupie i nie wracają.
Awatar użytkownika
markonix
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2602
Od: 16 mar 2009, o 16:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: niedaleko Niepołomic

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Cisza większa niż w sezonie zimowym ;:306

Po 2 tygodniach nieobecności w domu znalazłem w 2 dziurkach wystające fragmenty liści , więc coś tam je zniosło - ale co ? będę musiał poczekać aż do wyjęcia wszystkich kokonów .... ;:333
klik
1000p
1000p
Posty: 1045
Od: 16 wrz 2015, o 13:59
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.6

Post »

Noooo cisza :roll: Czyli masz inny gatunek miesierki, bo ubiegłoroczna zamknęła rurkę ziemią na końcu zdaje się?
U mnie strasznie późno, bo tydzień temu 2 sztuki zajęły rurki. Żadna rurka nie jest skończona. Latają umorusane pyłkiem, ale wyjątkowo długo przesiadują wewnątrz gniazda i raczej to ten sam gatunek co w zeszłym roku. Są wielkie 1,5-1,6 cm długości. Chyba kolejny sezon bez szans na osiadły, kolonijny gatunek miesierki za mną :( . Z wałczatek zostały aktywne ze 3-4 sztuki, ale o dziwo szybko się uwijają w dalszym ciągu.
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”