Karczownik ziemnowodny

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
PiotrekBe
200p
200p
Posty: 206
Od: 21 lip 2009, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Dokładnie. Właśnie miałem napisać, że jeśli ten środek jest tak bardzo toksyczny to ja dziękuję, do swojego ogrodu bym go na pewno nie stosował.
jaszczur438
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 44
Od: 22 paź 2012, o 14:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Środek ma działanie gazowe i działa 24-48 h. Wg etykiety już po 72 godzinach od zastosowania można uprawić glebę także myślę że po tym czasie nie jest szkodliwy. A te środki bezpieczeństwa i obostrzenia są tylko dlatego żeby nikomu niepowołanemu nie stała się krzywda :wink: Nie namawiam nikogo do prób stosowania bo sam nie jestem zwolennikiem aż takiej ciężkiej chemii ogrodnictwie. Sygnalizuję tylko że coś takiego istnieje :) Lepiej złapać karczownika w pułapkę tym samym uśmiercając go "ekologicznie"... O ile śmierć co by nie było żyjącej istoty można zamieścić w takich kategoriach...
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Karczowniki,norniki,żyją w dużych rodzinach.Bezsensowne jest łapanie ich w pułapki.
szybciej namnożą się,niż da się je wyłapać.Tabletki gazujące,są skuteczne,ale gryzonie
potrafią dziurę zatkać,tabletki wykopać na zewnątrz nory.
Gniazdo nornic wytruć, to ok dwa tygodnie podkarmiania.Sypać trzeba po troszkę,one mają
zatruć się,a nie najeść do syta.Pudełko granulek kosztuje ok 10 zet, nie trzeba żadnych
uprawnień i kombinowania, czy gryzoń zejdzie ekologicznie czy zwyczajnie.
john_clock
50p
50p
Posty: 84
Od: 16 paź 2009, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Halinów

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Proszę o pomoc w identyfikacji gryzonia. Nabrałem podejrzenia, że może to być karczownik.

Mam na działce kreta - typowe duże kopce i to mnie nie martwi.
Natomiast oprócz tego jest jeszcze coś. Tunele ryte tuż pod powierzchnią ziemi tak, że powstają długie wały. Do tego małe kopce. Przy czym tylko raz zauważyłem, że wylot tunelu jest obok kopca. Nie wszystko mi pasuje.

1. Podobno karczowniki nie lubią świeżo skopanej ziemi. A to zwierzę u mnie właśnie ma swój ulubiony korytarz w miejscu, gdzie dopiero co ściągnąłem darń i nasypałem piasku. [1:0 dla kreta] Czy naprawdę karczownik tak nienawidzi luźnej ziemi?
2. Podobno krety nigdy nie odbudowują zniszczonych korytarzy, a to coś, jak już napisałem ma swój ulubiony. Taki właśnie tuż pod powierzchnią - ja to zadeptuję, a za kilka dni jest odtworzony. [1:1] Czy na pewno kret nigdy nie wykopie tunelu w tym samym miejscu?
3. Kopce są małe. [2:1 dla karczownika] A może jeśli kret by rył tak płytko pod ziemią to po prostu nie ma dużo materiału do wyrzucenia?
4. Czy w ogóle głębokość tuneli wskazuje na jedno lub drugie?
5. Jeszcze nie podgryzł mi żadnej rośliny. Nawet wyrwałem marchewkę z warzywnika i wsadziłem na jego ścieżkę (w rękawiczkach). Chyba ze dwa tygodnie temu i jak na razie się nie skusił. [2:2]

No i nie wiem, co o tym myśleć. Nie chcę tak w ciemno truć.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Kreta możesz otruć,jak mu dasz zastrzyk usypiający.Jeśli nie chcesz zwalczać karczowników,
to zrezygnuj z ogrodu,zanim ogród z Ciebie zrezygnuje i stanie się wyłączną własnością
gryzoni. Krety zawsze odkopują zadeptane tunele.
piotrkalisz
200p
200p
Posty: 236
Od: 8 paź 2012, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: JURA - Sieraków k. Złotego Potoku

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Drodzy Forumowicze zwróćcie uwagę że nasze działki to tereny życia różnych zwierząt w tym gryzoni ... to jest ich miejsce a nie nasze ... starajmy się dostosować do przyrody a nie walczyć z nią :D
PiotrekBe
200p
200p
Posty: 206
Od: 21 lip 2009, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

piotrkalisz pisze:starajmy się dostosować do przyrody a nie walczyć z nią
Wszystko fajnie, też mam takie zdanie. Ale co powiesz na to że sadzisz drzewko, rośnie ono już 3 lata, cieszysz się że wnet będą owoce i już zacierasz ręce, a tu przychodzi karczownik i zjada korzenie niszcząc całe drzewko. Wiem że jest tych karczowników u mnie dużo i mogą załatwić mi większość albo wszystkie drzewka owocowe. Mój sad to nie jest miejsce dla nich i muszę je zwalczyć. Pozdrawiam
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Takie zdanie,to mają wszyscy,którzy dopiero zaczęli grzebać w ziemi i od pierwszego dnia
próbują pozować na ekologów.Przechodzi to na ogół po pierwszych poważnych stratach.
Jak z posadzonego sadu,zostaną zastrugane ołówki.
john_clock
50p
50p
Posty: 84
Od: 16 paź 2009, o 15:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Halinów

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Dziękuję za odpowiedź o odkopywaniu tuneli przez krety - to mnie znacznie pociesza.
Jeśliby się okazało, że jest to karczownik, to chętnie bym go zlikwidował. Ale nie lubię bezmyślnie sypać trucizny, jeśli nie jest potrzebna.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Karczowniki chodzą krecimi tunelami. Takie dwa w jednym.Widać jak w telewizji,że kopce
i tunele kreta,a grządka cebulowych znika i drzewka przewracają się.Załamujesz ręce
z rozpaczy,a sąsiad zza płota woła,kochaj to co ma futro,takie miłe.
loeb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2121
Od: 25 lut 2010, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

U mnie koty dają radę, ale dopiero od kiedy są 3. Jeden się nie wyrabiał. Teraz za to parę razy dziennie przynoszą albo mysz albo młode karczowniki. I muszę przyznać że odsetek tajemniczych zapadnięć się marchewki wybitnie spadł. Tak na dobrą sprawę najwięcej łowią 2 kotki, więc myślę że 2 też by dały radę ;) Nic nie sypię bo nie chcę ryzykować że mi się kot struta myszą otruje.. Jak ktoś ma wyjątkowo ciężko z ryjącymi stworzeniami to polecam małego terierka, tylko trzeba się nastawić na to że będzie rył jak dzika świnia i przez pierwsze 2 lata więcej popsuje niż kret - ale drzewkom korzeni nie podgryza. Tym niemniej odpicowany trawniku - żegnaj ;)
Może mam trochę więcej dystansu, też się wkurzyłam jak mi karczowniki załatwiły paroletnią czereśnię i jadły warzywa, ale teraz mam bobry i powiem wam że karczowniki to pikuś przy boberkach..
PiotrekBe
200p
200p
Posty: 206
Od: 21 lip 2009, o 09:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ruda Śląska/ogród Małopolska okolice Bochni

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

W moim sadzie karczowniki załatwiły mi dwie grusze i dwie jabłonie. Były to już 4-letnie drzewka. Jabłonie owocowały już w zeszłym roku. Walczę z nimi już 2 lata, niestety z marnym skutkiem. Nie wiem co mam dalej robić. Ręce opadają i można się załamać. Takie piękne drzewka i tyle pracy i serca w nie włożyłem.
W połowie kwietnia drzewka jeszcze były żywe. Jak przyjechałem teraz na długi majowy weekend to były przechylone i już wiedziałem że są podgryzione. W zeszłym roku padły dwie jabłonie. Mam w tym sadzie jeszcze dużo młodych drzewek i muszę je jakoś ratować. Stosowałem już świece dymne, ultradźwiękowe straszaki, trucizny, pułapki na szczury z selerem i marchewką (jeden się złapał w zimie) mam wbite w ziemię metalowe pręty z puszkami po piwie i butelkami. Nic nie działa a karczowników jest coraz więcej. Co mam jeszcze zrobić? Poradźcie coś.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
robertP2
1000p
1000p
Posty: 4804
Od: 7 lut 2011, o 22:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Jak dobrze sobie przypominam to trzeba zdrowo dumpnąć :;230
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2976
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Chyba u mnie znów też grasuje karczownik. Założyłam na nowo trawnik i cały czas go podlewam bo przy tej suszy była by pustynia. Jak trawnik pięknie zazielenił się to wprowadziło się dziadostwo. Drąży okrutnie aż jest podniesiona darń i co chwilę płaski kopiec. W poprzednich latach udało mi się go wykurzyć z innej części działki za pomocą półpłynnej gnojówki z kurzeńca świeżego. Walka znów będzie na ,,hektolitry gnojówki" bo dookoła mam nieużytki krzaczaste i łąkowe.
Zastanawiam się też nad trutką.
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1359
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Karczownik - zwierzak, którego chcę się pozbyć!!

Post »

Najlepsza będzie dobra trutka
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”