Projektant ogrodów- jako zawód.Uprawnienia
- 7koliberek9
- 200p

- Posty: 393
- Od: 17 mar 2008, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Uprawnienia do projektowania?
Dziękuję bardzo za rady i informacje
Urzędnikom na pewno się nie dam bo bardzo mi zależy na tym co chce robić
Jeśli tylko będzie szła sprzedaż i będzie zainteresowanie moimi projektami to na pewno pochwale się
Cieszę się jeszcze na myśl o dostępie do roślin po cenach hurtowych bo wreszcie zacznę robić poważne nasadzenia w swoim ogrodzie
Do tej pory na mą studencką kieszeń to były głównie rośliny na skalniak 
Ogrodowe tęsknoty Justyny - Zapraszam:)
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Uprawnienia do projektowania?
Ja również po kształtowaniu terenów zieleni jestem, również 2 stopniowych (mgr inż.) i niestety u nas żadnych uprawnień nie rozdawaliakilegna pisze: Ja mam ukończone kształtowanie terenów zieleni i mam takie uprawnienia tzn. wolno mi projektować i podpisywać swoje projekty. Daje to już ukończenie studiów pierwszego stopnia. W tym przypadku inżynierskie. [...]
Zdziwiona jestem tylko, że osoby po architekturze (tak jak nocny-drwal) nie mają tych uprawnień.
Angelika
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
-
AgnieszkaG.
- 200p

- Posty: 274
- Od: 12 wrz 2008, o 13:24
Re: Uprawnienia do projektowania?
Justyno, ja chyba zrobiłabym jak napisał Tadeusz. Zrobiłabym to chyba jednak łagodniej. Napisałabym wniosek o przydzielenie PKD mówiąc, że żadnych uprawnień nie potrzeba. Odmówiłabym przyniesienia zaświadczenia, że nie potrzeba. Bo niby skąd takie zaświadczenie??? Poprosiłabym nawet ewetualnie o paragraf, w którym jest napisane, że do wniosku potrzebne jest takie zaświadczenie. Łagodnie, bez straszenia powiedziałabym, że to już sa pani urzędniczki kompetencje i ja sie nie będe mieszać. To ona powinna poszukać w przepisach. Nie daj się tej Pani.
- aniawoj
- Przyjaciel Forum

- Posty: 3661
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Uprawnienia do projektowania?
Dokładnie. Masz odpowiednie PKD. Ze strony: PKD7koliberek9 pisze: Obecnie pkd mam 81.30.Z-"Działalność usługowa związana z zagospodarowaniem terenów zieleni" ale to głownie obsadzanie i pielęgnacja zieleniChyba że moje małe projekty dałoby się pod to podciągnąć...
ZAGOSPODAROWANIEM TERENÓW ZIELENI
81.30.Z
Podklasa ta obejmuje:
* dokonywanie zasadzeń, pielęgnację i utrzymanie:
* parków i ogrodów:
* przy domach prywatnych i domach wielomieszkaniowych,
* przy budynkach użyteczności publicznej i częściowo publicznej (szkoły, szpitale, budynki administracyjne, kościoły itp.),
* na terenach miejskich (parki miejskie, strefy zieleni, cmentarze itp.),
* przy budynkach przemysłowych i handlowych,
* zieleni:
* budynków (zieleń fasad, ogrody na dachach i wewnątrz budynków itp.),
* autostrad, ulic, dróg kolejowych i tramwajowych, brzegów dróg wodnych, w portach itp.,
* terenów sportowych, terenów przeznaczonych do gier i zabaw na świeżym powietrzu i innych terenów rekreacyjnych (np. trawniki przeznaczone do zażywania kąpieli słonecznych, pola golfowe),
* wód stojących i płynących (zbiorniki wodne, bagna, stawy, baseny kąpielowe, fosy, strumyki, potoki, rzeki, systemy oczyszczania ścieków),
* zagospodarowanie terenów zieleni i dokonywanie zasadzeń w celu ochrony przed hałasem, wiatrem, erozją, oślepianiem lub dla ułatwienia widoczności.
Podklasa ta nie obejmuje:
* produkcji w celach handlowych i dokonywania zasadzeń w celu sprzedaży roślin, drzew, sklasyfikowanej w odpowiednich podklasach działów 01, 02,
* działalności szkółek, włączając szkółkarstwo leśne, sklasyfikowanej w 01.30.Z, 02.10.Z,
* utrzymania terenów rolniczych w dobrym stanie ekologicznym, sklasyfikowanego w 01.61.Z,
* działalności architektury i projektowania krajobrazu, sklasyfikowanej w 71.11.Z,
* działalności budowlanej w celu zaprojektowania krajobrazu, sklasyfikowanej w odpowiednich podklasach Sekcji F.
Być może mogłabyś dodać PKD 71.11.Z, ale to tylko w takim przypadku jeśli sprzedawałabyś swoje projekty, a nie wykonywała do własnych celów.
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- 7koliberek9
- 200p

- Posty: 393
- Od: 17 mar 2008, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Uprawnienia do projektowania?
To super, najważniejsze że mam odpowiedni numer pkd, mogę projektować i nie bać się że to nie dozwolone dla mnie
Agnieszko, postaram się to zrobić na spokojnie ale nie wiem na ile emocje pozwolą
Przyznam że najbardziej denerwuje mnie brak doinformowania tej pani w gminie (a od zawsze zajmuje się działalnościami) i jej lekceważące podejście do problemu
bo nawet nie starała się tego sprawdzić 
Agnieszko, postaram się to zrobić na spokojnie ale nie wiem na ile emocje pozwolą
Ogrodowe tęsknoty Justyny - Zapraszam:)
Re: Uprawnienia do projektowania?
WITAM
Przerabiałam to, pani w urzędzie jest tylko od wydania decyzji o którą TY występujesz, nie jest od przydzielania PKD. To musisz zrobić sama i sama wiedzieć co chcesz robić , jaką działalność prowadzić. Pamiętaj że jak chcesz sprzedawać rośliny , to masz obowiązek uzyskać na to pozwolenie od Inspekcji ochrony roślin i nasiennictwa , co kosztuje oczywiście, no i będę na kontrole przychodzić, sprawdzać pochodzenie roślin tzw paszporty .Możesz wpisać nr pkd 01.61.z 81.30.z 47.76.z , 71.12.z
To kilka z mojego rejestru, resztę szukaj w wykazie PKD.
Powodzenia w walce z urzędasami...
pozdrawiam ania
Przerabiałam to, pani w urzędzie jest tylko od wydania decyzji o którą TY występujesz, nie jest od przydzielania PKD. To musisz zrobić sama i sama wiedzieć co chcesz robić , jaką działalność prowadzić. Pamiętaj że jak chcesz sprzedawać rośliny , to masz obowiązek uzyskać na to pozwolenie od Inspekcji ochrony roślin i nasiennictwa , co kosztuje oczywiście, no i będę na kontrole przychodzić, sprawdzać pochodzenie roślin tzw paszporty .Możesz wpisać nr pkd 01.61.z 81.30.z 47.76.z , 71.12.z
To kilka z mojego rejestru, resztę szukaj w wykazie PKD.
Powodzenia w walce z urzędasami...
pozdrawiam ania
- aniawoj
- Przyjaciel Forum

- Posty: 3661
- Od: 9 paź 2005, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Klucze - Małopolska
- Kontakt:
Re: Uprawnienia do projektowania?
Nie jest to prawda. Nie chodzi o uzyskanie pozwolenia, a rejestrację w Inspekcji. Wtedy owszem są kontrole. Sprzedawca nie musi uzyskiwać żadnego pozwolenia od Inspekcji ochrony roślin i nasiennictwa. To producent powinien być w tej inspekcji zarejestrowany.aniaop pisze: Pamiętaj że jak chcesz sprzedawać rośliny , to masz obowiązek uzyskać na to pozwolenie od Inspekcji ochrony roślin i nasiennictwa , co kosztuje oczywiście, no i będą na kontrole przychodzić, sprawdzać pochodzenie roślin tzw paszporty .
Paszporty powinnaś mieć od producenta, jeśli dana roślina paszportu wymaga.
O różnych aspektach sprzedaży roślin rozmawiamy tu:
Jak uruchomić sprzedaż roślin ogrodowych
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
AgnieszkaG.
- 200p

- Posty: 274
- Od: 12 wrz 2008, o 13:24
Re: Uprawnienia do projektowania?
Właśnie to samo chciałam napisać, żeby nie wprowadzać ludzi w błąd. To producent powinnien się zarejestrować i to nie każdy.aniawoj pisze:Nie jest to prawda. Nie chodzi o uzyskanie pozwolenia, a rejestrację w Inspekcji. Wtedy owszem są kontrole. Sprzedawca nie musi uzyskiwać żadnego pozwolenia od Inspekcji ochrony roślin i nasiennictwa. To producent powinien być w tej inspekcji zarejestrowany.aniaop pisze: Pamiętaj że jak chcesz sprzedawać rośliny , to masz obowiązek uzyskać na to pozwolenie od Inspekcji ochrony roślin i nasiennictwa , co kosztuje oczywiście, no i będą na kontrole przychodzić, sprawdzać pochodzenie roślin tzw paszporty .
Paszporty powinnaś mieć od producenta, jeśli dana roślina paszportu wymaga.
Re: Uprawnienia do projektowania?
No cóż mój błąd
, dzieci mi po głowie latały a chciałam szybko odpowiedzieć. Tak, dotyczy to rejestracji, nie pozwolenia. Niemniej roślin z paszportami jest dosyć sporo, z producentami , możecie mi wierzyć jest różnie i różniaście.... A rejestracja pamiętam w 2005 r kosztowała mnie w Inspekcji chyba 400zł pi razy drzwi- dokładnie nie chce mi się grzebać w papierach . Życzę powodzenia. Ania
Projektant ogrodów- jako zawód
Witam wszystkich,
Poważnie myślę o rozpoczęciu działalności projektanta i wykonawcy ogrodów.
Jestem skłonna poświęcić 1-2 lata na naukę zawodu i zainwestować odpowiednią kwotę pieniędzy.
Mam pytanie do osób które uprawiąją ten zawód - czy jest popyt na takie usługi? Da się z tego żyć?
Gdzie się najlepiej uczyć? Od czego zacząć?
w ogóle wszelkie informacje mile widziane
pozdrawiam
Poważnie myślę o rozpoczęciu działalności projektanta i wykonawcy ogrodów.
Jestem skłonna poświęcić 1-2 lata na naukę zawodu i zainwestować odpowiednią kwotę pieniędzy.
Mam pytanie do osób które uprawiąją ten zawód - czy jest popyt na takie usługi? Da się z tego żyć?
Gdzie się najlepiej uczyć? Od czego zacząć?
w ogóle wszelkie informacje mile widziane
pozdrawiam
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2516
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: zawód - PROJEKTOWANIE OGRODÓW
1-2 lata? to powodzenia 
Wyżyć się z tego nie da, dobrze też wcielać w życie te projekty. Wtedy możemy mówić o "wyżyciu"
Wyżyć się z tego nie da, dobrze też wcielać w życie te projekty. Wtedy możemy mówić o "wyżyciu"
Re: zawód - PROJEKTOWANIE OGRODÓW
to właśnie mam na myśli - projektowanie i "wcielanie" w życie.
- krismiszcz
- 500p

- Posty: 577
- Od: 20 cze 2011, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/Lublin
Re: zawód - PROJEKTOWANIE OGRODÓW
- projektowanie ogrodów,jolka009 pisze:to właśnie mam na myśli - projektowanie i "wcielanie" w życie.
- wykonanie ogrodu,
- projektowanie i zakładanie instalacji nawodnienia,
- rekultywacja i rewitalizacja terenów zielonych,
- szkółka drzew ozdobnych,
- produkcja architektury ogrodowej z drewna
Jeśli tym wszystkim się zajmiesz, to gwarantuje Ci pracy na cały rok z około 30 pracownikami na 2 lata do przodu...
-
Jerome
- 100p

- Posty: 198
- Od: 30 sie 2012, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Brandenburgia
Re: zawód - Projektant ogrodów
Wszystko z wyjätkiem ostatniego punktu.
-Nawet jeśli dostaniesz drewno za darmo,
-nawet jeśli projektant sprezentuje ci projekty
-nawet jeśli atesty hustawek, piaskownic, lakieröw, zawiasöw i lancuszköw do nich napiszesz samemu za darmo
-nawet jeśli robotnicy zrobiä ci wszystko w czynie spolecznym
-nawet jeśli ZUS oglosi kolejnä abolicje
-nawet jeśli ropa do twojej ciezaröwki bedzie leciec z rynny zamiast deszczöwki
To i tak Chinczycy dostarczä to dwa razy taniej
Wiem co pisze. Opröcz firmy zajmujäcej sie roslinami, stworzonej przez mojä lepszä polowe, bo tutaj gdzie mieszkamy trzeba miec pomysl na siebie. Bezrobocie wynosi ok. 17%, ale Berlin zaciemnia rzeczywistosc. A na wsiach to nie ma pracy dla Niemcöw, wiec nie ma co mazyc o tym ze Polaka zatrudniä. No chyba ze za 400? Basis bez ubezpieczenia.
To ja od kilku lat zajmuje sie importem drewna z Polski i polskich producentöw galanterii ogrodowej mialem okazje poznac kilku...dziesieciu co najmniej.
I sprawa jest prosta, albo masz kilka milionöw na inwestycje i doskonalych odbiorcöw. Inwestujesz w wysokowydajne maszyny i dobrych projektantöw. Wysylasz wtedy 2-3 TIRy dziennie i robisz pieniädze na ilosci.
Albo..... strugasz swiätki z lipy i sprzedajesz raz do roku na odpuscie. A i tak koszta cie zjedzä.
Przy zatrudnieniu pracowniköw same koszta adaptacji lokalu dla potrzeb produkcji drzewnej sä przeogromne. Inspektor pracy na dzien dobry, nie wchodzäc do pomieszczen produkcyjnych moze pisac mandat na 2 tys w ciemno.
Zagospodarowanie odpadöw, bo juz w Polsce zaczyna sie Unijnie, atesty na wyroby z ktörych korzystajä dzieci, atesty na poszczegölne skladniki tych wyroböw, spelnienie norm zapylenia (odciägi), halasu(rözne duperele) itd, itp.
Jak to zsumujesz, wyjdzie ci porazajäca kwota majäca bezposrednie przelozenie na osiägany zysk, i bedäca ogromnym kosztem stalym. Do poniesienia bez wzgledu na wielkosc obrotu. A wez jeszcze pod uwage sezonowosc. Kupil ktos moze donice, hustawke i hamak w listopadzie? No chyba ze na wyprzedazy.
Tak wiec produkcje odradzam, natomiast handel tak. Jak najbardziej.
Tym bardziej ze Polska jest teraz doskonalym rynkiem. W Niemczech majä juz wszystko i ciezko ich czymkolwiek zadziwic. Natomiast w Polsce ludzie wybudowali sporo domöw, majä juz cieniusienkie telewizory w salonach, samozamykajäce sie szuflady w kuchni i majä jeszcze do zrobienia ogrody.
A nie każdy ma czas i wiedze zeby zrobic samemu. A brak czasu czesto idzie w parze z nadmiarem pieniedzy.
-Nawet jeśli dostaniesz drewno za darmo,
-nawet jeśli projektant sprezentuje ci projekty
-nawet jeśli atesty hustawek, piaskownic, lakieröw, zawiasöw i lancuszköw do nich napiszesz samemu za darmo
-nawet jeśli robotnicy zrobiä ci wszystko w czynie spolecznym
-nawet jeśli ZUS oglosi kolejnä abolicje
-nawet jeśli ropa do twojej ciezaröwki bedzie leciec z rynny zamiast deszczöwki
To i tak Chinczycy dostarczä to dwa razy taniej
Wiem co pisze. Opröcz firmy zajmujäcej sie roslinami, stworzonej przez mojä lepszä polowe, bo tutaj gdzie mieszkamy trzeba miec pomysl na siebie. Bezrobocie wynosi ok. 17%, ale Berlin zaciemnia rzeczywistosc. A na wsiach to nie ma pracy dla Niemcöw, wiec nie ma co mazyc o tym ze Polaka zatrudniä. No chyba ze za 400? Basis bez ubezpieczenia.
To ja od kilku lat zajmuje sie importem drewna z Polski i polskich producentöw galanterii ogrodowej mialem okazje poznac kilku...dziesieciu co najmniej.
I sprawa jest prosta, albo masz kilka milionöw na inwestycje i doskonalych odbiorcöw. Inwestujesz w wysokowydajne maszyny i dobrych projektantöw. Wysylasz wtedy 2-3 TIRy dziennie i robisz pieniädze na ilosci.
Albo..... strugasz swiätki z lipy i sprzedajesz raz do roku na odpuscie. A i tak koszta cie zjedzä.
Przy zatrudnieniu pracowniköw same koszta adaptacji lokalu dla potrzeb produkcji drzewnej sä przeogromne. Inspektor pracy na dzien dobry, nie wchodzäc do pomieszczen produkcyjnych moze pisac mandat na 2 tys w ciemno.
Zagospodarowanie odpadöw, bo juz w Polsce zaczyna sie Unijnie, atesty na wyroby z ktörych korzystajä dzieci, atesty na poszczegölne skladniki tych wyroböw, spelnienie norm zapylenia (odciägi), halasu(rözne duperele) itd, itp.
Jak to zsumujesz, wyjdzie ci porazajäca kwota majäca bezposrednie przelozenie na osiägany zysk, i bedäca ogromnym kosztem stalym. Do poniesienia bez wzgledu na wielkosc obrotu. A wez jeszcze pod uwage sezonowosc. Kupil ktos moze donice, hustawke i hamak w listopadzie? No chyba ze na wyprzedazy.
Tak wiec produkcje odradzam, natomiast handel tak. Jak najbardziej.
Tym bardziej ze Polska jest teraz doskonalym rynkiem. W Niemczech majä juz wszystko i ciezko ich czymkolwiek zadziwic. Natomiast w Polsce ludzie wybudowali sporo domöw, majä juz cieniusienkie telewizory w salonach, samozamykajäce sie szuflady w kuchni i majä jeszcze do zrobienia ogrody.
A nie każdy ma czas i wiedze zeby zrobic samemu. A brak czasu czesto idzie w parze z nadmiarem pieniedzy.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 15&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- lukas_ana
- 100p

- Posty: 171
- Od: 14 cze 2012, o 10:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: zawód - Projektant ogrodów
Witam, w odpowiedzi na twoje pytanie powiem tak, wyżyć to może i się da z projektowania ogrodów, ba na pewno! Ale proszę cię jeżeli zakładasz że po roku- no ewentualnie 2 latach masz pełna wiedzę i DOŚWIADCZENIE to powodzenia!
Skąd w ogóle taki pomysł? Narysować na kartce parę zielonych kółek itd to nie problem czy doradzić sąsiadowi co posadzić w rabacie....
Ale projekt ogrodu na tym się nie kończy! ba to dopiero początek. Zakładając że pomysł już jest, to dobranie odpowiednich rośli wg położenia, gleby, nasłonecznienia itd to drugie, a jeszcze masz ukształtowanie terenu, projekt ścieżek, podjazdów, nawodnienia, drenaże, itd itp .... W rok - dwa to można zdobyć podstawową wiedzę, cała reszta to praktyka i doświadczenie - bez tego to....
To tak ogólnie, bo jeżeli projekt i realizacje zleca klient to nie martwi się rysunkami, projektami technicznymi i wykonawczymi bo to ma zrobić jedna firma i już jego nie obchodzi jak wytłumaczysz wykonawcy/ogrodnikowy co i jak -, ale jeżeli znajdzie się klient co kupi sam projekt bez realizacji [ z mojego doświadczenia to rzadkość! przeważnie z realizacją wchodzą w grę! ] to taki sam projekt ogrodu poza koncepcją wymaga sporej dokumentacji wykonawczej, często łącznie z ilością ziemi, niwelacją, materiałami budowlanymi i technologią..... tego nie nauczą w 1-2 letni studium podyplomowym.... bo o szkole wyższej chyba nie myślisz mówiąc o tak krótkim okresie czasu.... ..
No a jak już powiedzmy masz tą wiedzę [ nie wiem na jakim etapie jesteś i jak z doświadczeniem bo może trochę przesadziłem ] to kolejną i to najważniejszą rzeczą jest znalezienie klienta!!
i tutaj mamy tak: klient musi Ci zaufać skoro ma ci powierzyć swój ogród i pieniądze - po drugie klient pewnie chciałby zobaczyć jakąś realizację [ przy pierwszym kliencie to jest problem! ] a i po trzecie a właściwie to powinno być pierwsze to trafić w klienta z portfelem którego stać na projekt ogrodu i na ogród. Bo dużo osób twierdzi ze ziemia porośnięta trawą za ich domem to ogród.....
Potem oczywiście dojdzie ci założenie działalności, zakup oprogramowania [ legalne kosztuje krocie a nielegalne jak sama nazwa wskazuje jest nielegalne! ] potem koszty sprzętu pomiarowego - miarka z castoramy się nie sprawdzi, ogrody nie są płaskie jak rzuty na mapach a i przeważnie mają trochę większe wymiary, więc tutaj też trochę grosza poleci, no o zusach, podatkach, jakiejś księgowej itd to nie wspomnę..... więc masz comiesięczne wydatki, ze zleceniami różnie, aha i jedna ważna rzecz w razie jakby ktoś chciał tutaj podeprzeć się jakimś kredytem - każdy bank powie ci że to praca sezonowa [ bez znaczenia jak jest w rzeczywistości ] wiec na kredyt bez doświadczenia przy nowej firmie to bym też raczej nie liczył.....
sorki że się tak rozpisałem ale może poniektóre zawody wydają się banalne, łatwe i że pieniądze sypią się drzwiami i oknami to często jeżeli już tak jest stoi za tym ogromna wiedza, doświadczenie [ w latach!!! ] i często też pasja! Na koniec dodam że nie jestem projektantem ogrodów - chociaż parę "koncepcji projektowych" wykonałem, to z projektantami ogrodów często współpracuję i dobrze wiem jaki to kawałek chleba!
no ale powodzenia!
Skąd w ogóle taki pomysł? Narysować na kartce parę zielonych kółek itd to nie problem czy doradzić sąsiadowi co posadzić w rabacie....
Ale projekt ogrodu na tym się nie kończy! ba to dopiero początek. Zakładając że pomysł już jest, to dobranie odpowiednich rośli wg położenia, gleby, nasłonecznienia itd to drugie, a jeszcze masz ukształtowanie terenu, projekt ścieżek, podjazdów, nawodnienia, drenaże, itd itp .... W rok - dwa to można zdobyć podstawową wiedzę, cała reszta to praktyka i doświadczenie - bez tego to....
To tak ogólnie, bo jeżeli projekt i realizacje zleca klient to nie martwi się rysunkami, projektami technicznymi i wykonawczymi bo to ma zrobić jedna firma i już jego nie obchodzi jak wytłumaczysz wykonawcy/ogrodnikowy co i jak -, ale jeżeli znajdzie się klient co kupi sam projekt bez realizacji [ z mojego doświadczenia to rzadkość! przeważnie z realizacją wchodzą w grę! ] to taki sam projekt ogrodu poza koncepcją wymaga sporej dokumentacji wykonawczej, często łącznie z ilością ziemi, niwelacją, materiałami budowlanymi i technologią..... tego nie nauczą w 1-2 letni studium podyplomowym.... bo o szkole wyższej chyba nie myślisz mówiąc o tak krótkim okresie czasu.... ..
No a jak już powiedzmy masz tą wiedzę [ nie wiem na jakim etapie jesteś i jak z doświadczeniem bo może trochę przesadziłem ] to kolejną i to najważniejszą rzeczą jest znalezienie klienta!!
i tutaj mamy tak: klient musi Ci zaufać skoro ma ci powierzyć swój ogród i pieniądze - po drugie klient pewnie chciałby zobaczyć jakąś realizację [ przy pierwszym kliencie to jest problem! ] a i po trzecie a właściwie to powinno być pierwsze to trafić w klienta z portfelem którego stać na projekt ogrodu i na ogród. Bo dużo osób twierdzi ze ziemia porośnięta trawą za ich domem to ogród.....
Potem oczywiście dojdzie ci założenie działalności, zakup oprogramowania [ legalne kosztuje krocie a nielegalne jak sama nazwa wskazuje jest nielegalne! ] potem koszty sprzętu pomiarowego - miarka z castoramy się nie sprawdzi, ogrody nie są płaskie jak rzuty na mapach a i przeważnie mają trochę większe wymiary, więc tutaj też trochę grosza poleci, no o zusach, podatkach, jakiejś księgowej itd to nie wspomnę..... więc masz comiesięczne wydatki, ze zleceniami różnie, aha i jedna ważna rzecz w razie jakby ktoś chciał tutaj podeprzeć się jakimś kredytem - każdy bank powie ci że to praca sezonowa [ bez znaczenia jak jest w rzeczywistości ] wiec na kredyt bez doświadczenia przy nowej firmie to bym też raczej nie liczył.....
sorki że się tak rozpisałem ale może poniektóre zawody wydają się banalne, łatwe i że pieniądze sypią się drzwiami i oknami to często jeżeli już tak jest stoi za tym ogromna wiedza, doświadczenie [ w latach!!! ] i często też pasja! Na koniec dodam że nie jestem projektantem ogrodów - chociaż parę "koncepcji projektowych" wykonałem, to z projektantami ogrodów często współpracuję i dobrze wiem jaki to kawałek chleba!
no ale powodzenia!
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=57083" onclick="window.open(this.href);return false; - nasz mały ROD - zapraszamy na spacer:)
Lukas & Ana
Lukas & Ana



