Karczownik ziemnowodny

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6997
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Jak go zlapiesz to się pochwal. :wink:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Karczownik

Post »

Właśnie mąż przeszedł na drastyczną metodę. Wlewa do otworów benzynę i podpala. To jest determinacja nie wiem czy skuteczna.
Lila
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Karczownik

Post »

lila31 pisze:Właśnie mąż przeszedł na drastyczną metodę. Wlewa do otworów benzynę i podpala. To jest determinacja nie wiem czy skuteczna.
Lila
Wątpię w skuteczność tej metody do karczownika. Natomiast skutecznie niszczy glebę i wszystkie inne żyjątka, zarówno "dobre" jak i "złe".
Więcej szkód niż pożytku. :roll:
Mietek.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6997
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Karczownik

Post »

lila31 pisze:Właśnie mąż przeszedł na drastyczną metodę. Wlewa do otworów benzynę i podpala. To jest determinacja nie wiem czy skuteczna.
Lila
To nie ma sensu. Zastosuj metody podane wyżej. Najlepsze są świece dymne. Ale by zadziałały pozatykaj inne otwory tuż przed odpaleniem świec. Daj po 2 świece w obie strony korytarza. Po odpaleniu świec sprawdz jeszcze raz czy inne otwory nie zostały w tym czasie otwarte. W czasie zasypywania innych otworow nie pozatykaj korytarzy by dwutlenek węgla mógł się swobodnie rozchodzić.
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Karczownik

Post »

Witam.
Erazm ta metoda z benzyną jest sprawdzona na krecie, jest naprawdę skuteczna i tańsza. Na karczowniku się nie sprawdza ponieważ on zasypuje za sobą przejścia(czopuje). Jedyną zaletą tej czynności jest fakt, że przez jakiś czas nie wraca w to samo miejsce. Ja zaczynam go podejrzewać o myślenie?!
Dzisiaj zmusił mnie do wykopania resztek lilii i zakopania w ziemię, ale w dużych donicach. Nie wiem czy lilie to przeżyją, ale to też była determinacja. No i nie wiem czy nie zeżre plastikowych doniczek bo koszyczki do tulipanów zjadł wraz z cebulkami.
Pozdrawiam Lila.
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1336
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Odpukać. Cieszę się, że nie mam takiego potwora w swoim ogtrodzie.
Wam serdecznie współczuję.
Mietek.
jag_24
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 18 kwie 2007, o 10:52

Post »

witam serdecznie.
ja mam również u siebie jakiegoś potwora, zeżarł mi ponad sto lilii!!!!!!!!! a dzisiaj rano jak zeszłam do ogrodu to zastałam takie cuda:
Obrazek Obrazek
Obrazek
jag_24
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 18 kwie 2007, o 10:52

Post »

zjadacz lilii w całej okazałości Obrazek

ciekawe co zastanę jutro na swoim ogrodzie czy to cudo się złapie?
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

CO MAM Z NIM ZROBIC.
Najlepszy sposób < USIDLIĆ GO>
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Jag wspaniale, napisz jak udało Ci się upolować tego .......(nie będę się wyrażać na forum).
Że mógł pożreć 100 cebul lilii w to wierzę, mnie zeżarł niewiele mniej. Teraz sadzę wszystkie w doniczkach lub wiaderkach (koszyczki do cebul zżera również).

Helu na temat szkodników na dwóch nogach piszemy w innym dziale. :(
Awatar użytkownika
rochrza
200p
200p
Posty: 307
Od: 5 kwie 2008, o 13:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Poznań

Post »

Witajcie ! Co do obecności karczownika na mojej działce upewniłam się,gdy zniknęły tulipany - z ponad setki zostało sześć sztuk . Innych roślin nie ruszył na szczęście;do warzywnika też nie zajrzał... Jak dotąd jedynym sposobem na tego drania jest kot,który przychodzi do nas z wioski,wędruje wokół stawu i bardzo cierpliwie poluje... Obserwuję przez lornetkę, jak kocisko serwuje sobie śniadania i kolacje . Populacja karczownika jest niestety spora,ale...kot jest cierpliwy... Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia w walce ze "stworem"
Awatar użytkownika
kryska
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2338
Od: 30 kwie 2007, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ziemia Lubuska

Post »

Ja tego gada to chyba prądem potraktuje tylko muszę znaleźć najpierw chętnego elektryka. Żadna trucizna go nie bierze. Różnych sposobów próbowałam, np. przekrajałam na połowę marchewkę albo buraczka, wydrążałam małe wgłębienie i nakładałam trucizny, potem składałam warzywo i obwiązywałam nitką. Nie ruszył tego. Kiedyś do dziury nasypałam potłuczone lusterko, nie chciał się przyglądać i wypchał te stłuczki na powierzchnię. Na jakiś czas wypłoszyłam go smrodem. Na kanale wykopałam dołek i zsypywałam odchody psów. Dosyc długo nie widziałam śladów jego bytności ale już powrócił i coraz dalej wędruje. Jak padną mi róże między którymi widać kanały a jeszcze zeżre mi szachownice tam posadzone to chyba sama osobiście tym prądem go połaskocze.
Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Obrazek
Urządzenie do robienia smrodu.W dnie baniaka wstawiony jest kawałek rury,która
wprowadzona jest do nory.W baniaku zapalam ognisko z wszelkiego paskudztwa.
po zamknięciu i włączeniu odkurzacza,robi się piec hutniczy,kopcący do dziury.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Karczownik

Post »

lila31 pisze: Ja zaczynam go podejrzewać o myślenie?!
Myślę,że myślą.Kret potrafi zatrzasnąć pułapkę sprężynową,przy pomocy ślimaka
winniczka.Ale skąd go bierze wewnatrz korytarza?Musi wyjść inną dziurą,przyturleć go pod ziemią do pułapki i wcisnać w zapadkę.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Post »

KRYSKA napisała:
Ja tego gada to chyba prądem potraktuje tylko muszę znaleźć najpierw chętnego elektryka. Żadna trucizna go nie bierze. Różnych sposobów próbowałam, np. przekrajałam na połowę marchewkę albo buraczka, wydrążałam małe wgłębienie i nakładałam trucizny, potem składałam warzywo i obwiązywałam nitką. Nie ruszył tego. Kiedyś do dziury nasypałam potłuczone lusterko, nie chciał się przyglądać i wypchał te stłuczki na powierzchnię. Na jakiś czas wypłoszyłam go smrodem. Na kanale wykopałam dołek i zsypywałam odchody psów. Dosyc długo nie widziałam śladów jego bytności ale już powrócił i coraz dalej wędruje. Jak padną mi róże między którymi widać kanały a jeszcze zeżre mi szachownice tam posadzone to chyba sama osobiście tym prądem go połaskocze.
Nie ma innej rady, tylko karmienie, a teraz jest głodny, oj głodny i wszystko zje, zwłaszcza jak mu podasz na czystym talerzyku pod sam otwór w ziemi. Na karmę najlepiej nadają się różowe granulki dla gryzoni( cena metalowej puszki 5-7 zł, może nawet zjeść granulki z dwu puszek) , działają dopiero po kilku dniach. Koniecznie trzeba mu dosypywać jak zaczną granulki ubywać, a przestać karmić , jak przez tydzień nic nie ubywa . Nad talerzykiem trzeba zrobić niski daszek, tak by podawany pokarm nie wilgotniał i by karczownik miał swobodne wejście do talerzyka,czy spodka.

W ten sposób pozbywam się corocznie( od 10 lat jak staw mam) po jednym karczowniku( czasmi się trafi cała rodzinka), zagazowanie go , czy inne przepędzenie nic nie daje, bo przenosi się metr, czy dwa dalej
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”