Przydomowa hodowla kur cz.2

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
Zablokowany
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Dzięki dziewczyny :wit Jolek Ty to na zimę szykujesz?
Mam takie miejsce, gdzie mógłbym wysiać co chcę z myślą o kurach, potem skosić i wysuszyć na sezon kiedy bida z zieleniną. Wystarczy wysuszyć w pomieszczeniu typu np. strych? mogę tam sypnąć też nasion sałaty, buraków :D a co.
Tylko co by tam jeszcze ewentualnie wysiać? Z nasionami wszelkimi u mnie problemu nie byłoby, 'dzikie zazwyczaj zbieramy z łąk. Miętę, macierzanke czy dziki czosnek zjedzą? A ile taka jedna kura zimą potrzebowałaby takiego suszu? około oczywiście
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8634
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Jolek super pomysł , dzięki . Ja też już trochę ususzyłam nagietka , liści pokrzywy , melisy i
mięty , m. suszy im trawę na sianko .
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Ja susz dodaję do namoczonego chleba lub ugotowanych ziemniaków. Trudno powiedzieć ile na 1 kurę wychodzi ale na ,,oko" aby było zielono :wink: Dostają też przecież świeże ,rozdrobnione jarzyny.
pelikano11 myślę że, możesz wysiać wszystko :D natki pietruszki,selera,marchwi, szczypior, krwawnik, wszelakie warzywa, owoce tylko pytanie; czy będziesz mieć czas rozdrobnić je i mieszać bo korzeniowe i owoce długo się suszą. Można liście malin, truskawek, mleczy, babki, bylicy itp.Ja nie sortuję zielska tylko dosypuję to co miałam pod ręką suszone i w kuble jest mix wszystkiego. Jednak jak widzę w czasie zimy to wybierają pierwsze zielone :D
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Myślałem tylko o zielonym nad ziemią, przejechałbym kosiarką z koszem i takie rozdrobnione na susz :D źle?
Owoców suszonych nie oddam, o nie..ew. reszta /owoce, warzywa/ świeże
Maliny ogołacasz z liści? A liście i kwiaty i owoce lipy? trochę tego rośnie u mnie. A takie cięte gałęzie z owocami berberysu - mają kolce -można dawać? czy pokaleczyłyby się? dużo ścinam tego każdego roku.
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Berberysu u mnie nie ruszają :wink: Co do drzewiastych to nie wiem choć zauważyłam że, w czasie zimy jak zaplątają się w sianie zbutwiałe liście dębowe lub bukowe to skubią. Malinowe liście podskubuję sobie do suszenie.
Co do poletka to ja bym wysiała sobie trawkę, lukrecje i inne ziółka potem ścinała sukcesywnie kosiarką. Trzeba jedynie zwrócić uwagę że, delikatne listki suszonych ziółek mogą się wykruszyć w czasie obracania zielska. Poeksperymentuj sobie w przyszłym roku z zielskiem :D U mnie na trawniku rośnie wszystko i młode przyrosty ścinam kosiarką i suszę. Mają co wybierać :D
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Nazwałam olej rzepakowy "napędowym", bo używa się go do produkcji biopaliwa...jak i konserwacji maszyn.

Jeśli masz dostęp do oleju tłoczonego na zimno z przystępnej cenie to dobrze, ale patrząc na dietę drobiu słonecznikowy chyba im smakuje najbardziej (Wasze kury jedzą/zjedzą rzepak?), ale fakt jeśli kurak ma wybór między pyrką polaną olejem a skwarką...wiadomo co wybierze :lol: .

Co do % kwasu w rzepaku który jest dozwolony w UE wynosi do 2% (w Polsce podobno oleje mają do 1%).

Co do ziół...mam mieszankę trawnikową (brak czystej trawy :lol: ), babka lancetowata, mniszek, koniczyna, odrobina głowienki, koszę suszę i zjadają do czysta (do tego suszona pokrzywa, suszona na piętrze przy pomocy wieszaka do ubrań i kozetki :D).

pelikano11, jeśli masz ten skrawek chroniony przed dziką zwierzyną to dobrym pomysłem byłoby wysianie sporej ilości jarmużu (rośnie wysokie, w zimie zastępuje świeżą zieleninę bo zimuje w gruncie...szczególnie jeśli ma spaść śnieg, ewentualnie się ścina i zakopuje w śniegu, wtedy można wyciągać w razie potrzeby), co do innych "dzikich" ziół podobno wszystkie zwierzęta uwielbiają liście żywokostu (można go kilka razy w sezonie ścinać, szybko odrasta a zawiera dużo witamin i mikroelementów).
Jeśli uwierzysz moim zapiskom (zbieranym również z Woliery i innych stron), to by kura była "szczęśliwa" :lol: i najedzona zielonką to na zimę na jedną sztukę powinno przypaść ok 1-1,5kg suszu (1kg suszu = 3,5-4,5kg zielonki), ale jeśli dostaną dodatkowo np główkę dyni/kapusty/cukinii to wiadomo że ta ilość zmaleje.
Wypiszę jaka zielonka jest polecana dla drobiu (co do tego czy chętnie jedzą tego to nie wiem, każda kura ma swoje preferencje :D), co możesz im wysiać : lucerna, saradela, komosa, pięciornik, krwawnik, piołun, wrotycz, srebrnik, wyka z owsem, kobylak, dziurawiec (jeśli chcesz coś jesienią zbierać, możesz zebrać jarzębiny i ją wysuszyć/zamrozić).
Dodatkowo można im susz podawać na sucho lub zalać wrzątkiem i podać jako ciepły posiłek (rzucają się jak głupie, a woda z zalania może im posłużyć jako ciepła herbatka).

Jolek Ty to im dogadzasz choćby były rodowodowe i Ci znosiły złote jajka ;:224 (inne tylko mogą im pozazdrościć takiej diety :D).
Ja zielonkę z trawnika suszę na plandece w pełnym słońcu, także nawet i drobny "syf" pozostaje, zajmuje mi to od 1-4 dni (w zależności od grubości zebranego materiału, ostatnio suszyłam kilka dni bo trawniki pozarastały :D).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Wspaniały wątek, nie mam kur, ale zawsze marzyłam o tym, żeby przenieść się na wieś i mieć i kawałek pola i różne zwierzaczki, a kury - obowiązkowo.
Z prawdziwą przyjemnością przeczytałam wczoraj (a formalnie - dzisiaj, bo skończyłam po 4 rano) cały wątek.
Ahhh... Wspaniała sprawa, pomimo pojawiających się od czasu do czasu problemów.

Trzymam kciuki za powodzenie w hodowli!

A kto wie, może i mnie kiedyś będzie dane zrealizować to marzenie?

Dodam jeszcze, że kiedyś regularnie 2-3 miesiące każdego roku poświęcałam na pomoc rodzinie w hodowli kur (i nie tylko) i sprawiało mi to ogromną frajdę.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
ZielonaZabka
500p
500p
Posty: 548
Od: 7 kwie 2016, o 20:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

pelikano11 pisze:Dzięki dziewczyny :wit Jolek Ty to na zimę szykujesz?
Mam takie miejsce, gdzie mógłbym wysiać co chcę z myślą o kurach, potem skosić i wysuszyć na sezon kiedy bida z zieleniną. Wystarczy wysuszyć w pomieszczeniu typu np. strych? mogę tam sypnąć też nasion sałaty, buraków :D a co.
Tylko co by tam jeszcze ewentualnie wysiać? Z nasionami wszelkimi u mnie problemu nie byłoby, 'dzikie zazwyczaj zbieramy z łąk. Miętę, macierzanke czy dziki czosnek zjedzą? A ile taka jedna kura zimą potrzebowałaby takiego suszu? około oczywiście
Ja jeszcze dodam do informacji od Ginki, że suszu z zielonki dziennie na kurę 5-10 g (informacje z tego samego posta z Woliery ;)). I jeszcze igliwie sosnowe lub jodłowe, 5-7 gramów na dzień. Ja w zimie mam zamiar zetrzeć kurczakom trochę marchewki i zheblować białej kapusty, mam też zawekowane kilkanaście litrowych słoików siekanych liści buraczanych. Dziś narwałam mniszka, koniczyny białej i różowej (liście, nie kwiaty) i rozłożyłam do suszenia, jak wyschnie pozgniatam rękoma na drobne kawałki i do pudła. Mam też nadzieję w końcu ruszyć z produkcja własnego sera żółtego, to i serwatki będą miały do woli (zauważyłam, że ziarno wolą sparzone niż suche, to po prostu wrzucę do ciepłej serwatki i niech się zrobi kaszka). Wczoraj na zwolnionych grządkach wysiałam jeszcze buraczki liściowe, różne sałaty i mizunę, jak szybko urośnie - a 10 tygodni pewnie jeszcze na to zostało, to też będzie dla kurek.
x-p-11
---
Posty: 3496
Od: 20 lut 2015, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Jolek, Glinka, Zielonazabka - wszytkim Wam razem i każdej z osobna baardzo dziękuję. Wszystko sobie skopiowałem, będę dalej podczytywać
Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Jeśli kuraki mają "swoje zęby" czyt, nie miały przyciętych dziobów za młodu to lepiej dać im z ćwiartkę lub połówkę kapusty do kurnika i niech nad nią same pracują...nie będą się przynajmniej nudzić w zimowe dni.

Black Rose a masz chociaż ogródek teraz, czy mieszkasz w bloku? :) (jak masz ogródek możesz się pokusić o malutką wolierkę i pobawić się w trzymanie przepiórek :wink: (w zimne miesiące można je nawet trzymać w klatce w domu).

anulab jeszcze Tobie nie odpowiedziano :lol: , zakwaszamy wodę dla podniesienia odporności, zakwasza się florę bakteryjną (tak samo u nas je się kiszonki typu ogórki, kapustę, kefiry), zakwasza się np octem jabłkowym, ewentualnie rozrabia się z wodą resztki kefiru, to dodatkowo dostarczy probiotyków i wapnia.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

Mieszkam w bloku i mam tylko ogródek działkowy (kilka kilometrów dalej).
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Awatar użytkownika
Ginka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4351
Od: 21 wrz 2014, o 16:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

No to nawet jakbyś zrobiła wolierkę, to nie to samo co na podwórku, nie ma jak się przy nich kręcić i relaksować :D
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Awatar użytkownika
Black Rose
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2882
Od: 5 cze 2017, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Przydomowa hodowla kur cz.2

Post »

No właśnie :(
Na dodatek nie bywam tam codziennie.
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Zablokowany

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”