monicurka - powojniki z marketu,co dalej ?
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
monicurka - powojniki z marketu,co dalej ?
Witam
zakupiłam dwa powojniki w markecie....
stan ich jest opłakany co widać na zdjęciach.
Na chwilę obecna nie myślę o identyfikacji tylko o tym jak je uratować.... Jedna z roślinek ma młodziutki przyrost.
co powinnam z nimi teraz zrobić? tylko zostały podlane
proszę o pomoc
pierwsza roślinka
druga roślinka z małym przyrostem
zakupiłam dwa powojniki w markecie....
stan ich jest opłakany co widać na zdjęciach.
Na chwilę obecna nie myślę o identyfikacji tylko o tym jak je uratować.... Jedna z roślinek ma młodziutki przyrost.
co powinnam z nimi teraz zrobić? tylko zostały podlane
proszę o pomoc
pierwsza roślinka
druga roślinka z małym przyrostem
Monika - monicurka
Re: uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Też mam kilka bardzo podobnych do twoich i też z marketu (po3zł za szt). Ja zrobiłem tak. Całą roślinę zanurzyłem w roztworze Topsinu, tak na 20 min. wyjąłem, potem otrzepałem korzenie z tego torfu i posadzilem powojnik do nowej większej doniczki z dobrą ziemią. Te nowe powojniki będą zimowane w inspekcie, zadołowane z doniczką w ziemi.
A jakie odmiany kupiłeś?
A jakie odmiany kupiłeś?
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
miko4 nie wiem jakie odmiany kupiłam bo na opakowaniu nic nie pisało... ja za sztukę płaciłam 0,99
a czy ten roztwór jest niezbędny ? bo nie posiadam takiego...
a czy mogę zimować na balkonie doniczki otulone agrowłókniną ?
tak będę postępować z borówką i wrzoścem bo mieszkam w bloku ...
aaa.. i jeszcze jedno posadzić je razem w jednej donicy o średnicy 30 cm czy każdą w osobnej ale mniejszej ?
zdjęcie opakowania
a czy ten roztwór jest niezbędny ? bo nie posiadam takiego...
a czy mogę zimować na balkonie doniczki otulone agrowłókniną ?
tak będę postępować z borówką i wrzoścem bo mieszkam w bloku ...
aaa.. i jeszcze jedno posadzić je razem w jednej donicy o średnicy 30 cm czy każdą w osobnej ale mniejszej ?
zdjęcie opakowania
Monika - monicurka
Re: uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Ten roztwór środka grzybobójczego to tak profilaktycznie, bo sadzonki mocno zabiedzone i możliwe, że po przejściach z jakimiś chorobami grzybowymi.
Jak nie masz innej możliwości to można spróbować zimowanie o jakim piszesz. Radziłbym przesadzić je do innego podłoża. Ja bym posadził je w oddzielnych doniczkach i te doniczki "zadołował" w dużo większej i dobrze zaizolował.
Jak nie masz innej możliwości to można spróbować zimowanie o jakim piszesz. Radziłbym przesadzić je do innego podłoża. Ja bym posadził je w oddzielnych doniczkach i te doniczki "zadołował" w dużo większej i dobrze zaizolował.
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
miko4 jak tam Twoje powojniki?
Bo mój jeden puszcza zielony pęd a drugi jest uschnięty jak był uschnięty...
posadziłam je w osobnych donicach jak sugerowałeś i będę je otulać na zimę.... zobaczymy czy przetrwają...
albo mogę je na klatce schodowej umieścić ???
nie wiem jakie wyjście lepsze?
Bo mój jeden puszcza zielony pęd a drugi jest uschnięty jak był uschnięty...
posadziłam je w osobnych donicach jak sugerowałeś i będę je otulać na zimę.... zobaczymy czy przetrwają...
albo mogę je na klatce schodowej umieścić ???
nie wiem jakie wyjście lepsze?
Monika - monicurka
Re: uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Moje powojniki żyją wszystkie bo u podstawy widać żywe zielone pączki. Góra zbrazowiała i uciąłem.Do wiosny będą w inspekcie,
Pozdr. Marcin
Pozdr. Marcin
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Kurcze fajnie masz z tym inspektem na wiosnę będziesz mieć powojniki jak tralalaaa
A ja mam lipę i tak zastanawiam się którą opcje wybrać:
1: zostawić na balkonie zabezpieczone
2: przenieść na korytarz gdzie jest dopływ światła dziennego i jest cieplej niż na balkonie
3: w domu je przezimować na oknie południowym...
nie wiem....
A ja mam lipę i tak zastanawiam się którą opcje wybrać:
1: zostawić na balkonie zabezpieczone
2: przenieść na korytarz gdzie jest dopływ światła dziennego i jest cieplej niż na balkonie
3: w domu je przezimować na oknie południowym...
nie wiem....
Monika - monicurka
Re: uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Ja tam bym zimował zabezpieczone na dworze. Kiedyś przez zimę zostawilem na oknie w piwnicy. Ruszyły już w lutym i wtedy rzucił się na nie jakiś grzyb i wszystkie zginęły
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
hm.... mówisz żeby na balkonie zabezpieczone je przezimować.... pewnie tak zrobię a powinnam je jeszcze podlewać ? jak tak to do kiedy?
Monika - monicurka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2074
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Najbezpieczniej byłoby, gdybyś poprosila kogoś, kto ma chłodne pomieszczenie do dyspozycji, z utrzymującymi sie temperaturami w pobliżu zera, żeby przezimował Ci te powojniki. One są w dość kiepskiej kondycji i na balkonie mogą nie przetrzymać zimy.
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Monika - monicurka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2074
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Raczej będzie tam za ciepło i młode rośliny zamiast przejść okres odpoczynku będą wegetowały.Znajdź coś chłodniejszego, w okolicach 0 stopni. nie musi być dostępu światła.
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 30 wrz 2012, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Uratowany powojnik z marketu - co dalej ?
Dzisiaj zrobiłam roślinkom zdjęcia... wyglądają całkiem inaczej niż wtedy gdy zostały zakupione... roślinki wzięły się za siebie i lepiej wyglądają.
Do kiedy należy je podlewać?
Skoro pomysł z korytarzem odpada, to pozostaje piwnica lub ten nieszczęsny balkon z otulonymi donicami
Do kiedy należy je podlewać?
Skoro pomysł z korytarzem odpada, to pozostaje piwnica lub ten nieszczęsny balkon z otulonymi donicami
Monika - monicurka