Podpory,pergole,drabinki i inne podpórki do roślin
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2074
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
Tak, to pręty do zbrojenia, są wg mnie ładniejsze niż np. te gładkie, lub o profilu kwadratu.Spawałem je sam.
Z tymi bambusami to nie wiedziałem, że po wysuszeniu odzyskują drugą młodość- miałem je powbijane przy młodych winoroślach, po jednym sezonie część podziemna ugniła. Inna sprawa, że nie były za grube, miały około 1 cm średnicy.
Z tymi bambusami to nie wiedziałem, że po wysuszeniu odzyskują drugą młodość- miałem je powbijane przy młodych winoroślach, po jednym sezonie część podziemna ugniła. Inna sprawa, że nie były za grube, miały około 1 cm średnicy.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 22 maja 2011, o 06:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
Dla osób zaglądających na do tego wątku w poszukiwaniu pergoli polecam firmę, która produkuje kratownice i pergolki, a także słupy i inne tam elementy łączące, dzięki którym można zrobić większą konstrukcję.
Natrafiłam na ich stronę szukając czegoś do siebie. To strona jagram.com.pl - nie wiem jaka jakość, bo jeszcze nie kupiłam, ale wygląda nieźle.
Co prawda plany zmieniłam i swoje powojniki pomocowałam na żyłkach i gwoździach powbijanych w elewację. Na balkonie to rozwiązanie tymczasowe, na następny sezon jednak zaopatrzę się w kratkę, ta Oslo jest bardzo ładna i nietypowa.
Natrafiłam na ich stronę szukając czegoś do siebie. To strona jagram.com.pl - nie wiem jaka jakość, bo jeszcze nie kupiłam, ale wygląda nieźle.
Co prawda plany zmieniłam i swoje powojniki pomocowałam na żyłkach i gwoździach powbijanych w elewację. Na balkonie to rozwiązanie tymczasowe, na następny sezon jednak zaopatrzę się w kratkę, ta Oslo jest bardzo ładna i nietypowa.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2074
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
Śliczny powojnik, czy to Nelly Moser?
Zauważyłem,że powojniki bardzo lubią takie naturalne podpory, choć to może zbieg okoliczności ;)
U mnie cały czas kwitną włoskie, PPE & PS
Zauważyłem,że powojniki bardzo lubią takie naturalne podpory, choć to może zbieg okoliczności ;)
U mnie cały czas kwitną włoskie, PPE & PS
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
Jurku tak, ten powojnik to Nelly Moser. Moim marzeniem jest aby wspiął się na koronę drzewa i obsypsł ją kwiatami. Może za kilkanaście lat się uda. Pozdrawiam.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
a w jakiej odległości od drzewa sadziłes powojnik ?
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
Ciekawi mnie jak wygląda clematis z grupy botanicznych, prowadzony jako roslina okrywowa. Czy ktoś ma może fotkę z czymś takim?
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
Wykombinowałam podporę z grubych gałęzi wierzby, wyglądem przypomina wigwam...dołem wkopałam w ziemię a u góry związałam drutem. Podpora przetrwała już dwa lata, wiatr też jej nie przewrócił.
Paskuda podpierająca różę
Paskuda podpierająca różę
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
Genialne! Powinnaś takie robić na sprzedaż.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5428
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
Ania, jestem zachwycona! Ileż wart jest dobry pomysł...chyba zacznę się rozglądać za ścinkami wierzby mandżurskiej. Coś pięknego, no i do róż też sie nadaje. Czy ta na ostatnim zdjęciu to Super Excelsa? Rzeczywiście zamknąć ją w takiej klatce, dobry pomysł, będzie sięfajnie przewieszać
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
LOKI taką podpórkę może zrobić każdy z innych konarów też można. Gałęzie nieraz są pod różnymi kątami powyginane, takie najciekawiej wyglądają. Jeszcze pokryć wszystko drewnochronem to wygląda bardziej estetycznie. W tym roku pod wpływem deszczu i słonka kora poodchodziła jak nic się nie popsuje to też pomaluję.
Myślałam też o podpórce metalowej ale jest problem z przemarzaniem gałązek. Ciekawe czy na takie metalowe pręty można nałożyć gumowy wąż od wody. Nieraz odcina się jakieś pęknięte kawałki, można je wykorzystać jako izolację
100krotko różę na siłę podnoszę do góry, co do nazwy to Masz rację...martwi mnie tylko że co roku pokryta jest szarym nalotem...na wiosnę zawsze pryskam środkami grzybobójczymi ale i tak choruje. Pierwsze kwitnienie jest ok a pod koniec lata brzydko wygląda.
Szkoda ją wyrzucić bo kwiaty ma naprawdę cudowne i jest ich mnóstwo.
Ten pokraczny stojak ciężko jest zbić ze względu na powykręcane gałęzie, można jednak spróbować najpierw wkopać gałęzie w ziemię a potem poprzewiązywać grubymi sznurami...widziałam w jakimś programie ogrodniczym...sznurki były fantazyjnie poplątane, wyglądało to bardzo oryginalnie.
Myślałam też o podpórce metalowej ale jest problem z przemarzaniem gałązek. Ciekawe czy na takie metalowe pręty można nałożyć gumowy wąż od wody. Nieraz odcina się jakieś pęknięte kawałki, można je wykorzystać jako izolację
100krotko różę na siłę podnoszę do góry, co do nazwy to Masz rację...martwi mnie tylko że co roku pokryta jest szarym nalotem...na wiosnę zawsze pryskam środkami grzybobójczymi ale i tak choruje. Pierwsze kwitnienie jest ok a pod koniec lata brzydko wygląda.
Szkoda ją wyrzucić bo kwiaty ma naprawdę cudowne i jest ich mnóstwo.
Ten pokraczny stojak ciężko jest zbić ze względu na powykręcane gałęzie, można jednak spróbować najpierw wkopać gałęzie w ziemię a potem poprzewiązywać grubymi sznurami...widziałam w jakimś programie ogrodniczym...sznurki były fantazyjnie poplątane, wyglądało to bardzo oryginalnie.
Re: Na czym opierają się Wasze powojniki?
około 0,5 metra, bliżej nie można bo kłopoty z korzeniami, zwłaszcza dużych drzew.Ave pisze:a w jakiej odległości od drzewa sadziłes powojnik ?