Sadzenie powojników

Powojniki
linnnea
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 11 maja 2016, o 15:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zabierzów/Kraków

Re: Sadzenie powojników

Post »

Niestety nie mogę edytować powyższego postu, załączam zdjęcie :


Obrazek
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2075
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Re: Sadzenie powojników

Post »

Teraz raczej już nie doczekasz się nowych liści i przyrostów, musisz z tym poczekać do wiosny, niczym się nie przejmuj.
linnnea
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 42
Od: 11 maja 2016, o 15:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zabierzów/Kraków

Re: Sadzenie powojników

Post »

Jurek, dziękuję, martwiłam się,że może coś jest nie tak.
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sadzenie powojników

Post »

Zapytam ponieważ nie mam żadnego doświadczenia z powojnikami. Miesiąc temu kupiłam kilka dość młodych, ok 30 cm sadzonek z Auchana- Romanticę, Rhapsody, Błękitny Anioł, Polish Spirit ( po 8zł ). Sadzonki były akurat z kwitnącymi kwiatami i dzięki temu przynajmniej wiem, że nie ma pomyłki w odmianach, wszystko się zgadza. Wsadziłam je od razu do gruntu, oprócz powojnika Polish Spirit. Zostawiłam go w tej małej doniczce, bo chcę go posadzić w ogrodzie u rodziców, a problem polega na tym, że u nich najpierw odbędzie się "jesienna rewolucja", przesadzanie wielu roślin, tak ze tego powojnika musiałabym wsadzić do gruntu dopiero gdzieś po połowie października. Stąd moja obawa - czy to nie będzie za późno? To jest młoda (słabo zdrewniała) sadzonka i obawiam się czy ona zdąży się dobrze zakorzenić przed zimą. Może lepiej wstawić tą doniczkę na zimę do widnej piwnicy i do gruntu posadzić ją dopiero wiosną?
Awatar użytkownika
aga_zgaga
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1800
Od: 18 cze 2016, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Warszawy

Re: Sadzenie powojników

Post »

"Powojniki uprawiane w pojemnikach można sadzić przez cały sezon wegetacji (IV-XI). Na clematis.com.pl są fajne filmiki o cięciu i przygotowywaniu do zimy powojników." POlish Spirit to późno kwitnący powojnik, kwitnie na tegorocznych pędach, mocno go się tnie na wiosnę więc przemarzanie pędów nie jest takie groźne - i tak się je utnie. Podstawę trzeba zakopczykować. W piwnicy to bym się bała że wyschnie albo będzie rósł bez sensu. Ale sama nie miałam takiego dylematu z powojnikiem tylko z wiciokrzewem i go zadołowałam z doniczką w zacisznym miejscu. Aga
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sadzenie powojników

Post »

Dziękuję za poradę. Wobec tego bez obaw wsadzę go do gruntu jak tylko rodzice uporają się z porządkowaniem swojego ogrodu.
bochyn
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 5 paź 2016, o 08:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sadzenie powojników

Post »

a czy można do 1 dołka wsadzić dwa clematisy celem zagęszczenia? polish spirit? jak to się będzie miało do zdrowotności tych powojników.
wcześniej planowałem posadzić te powojniki na przemian z różą The Pilgrim co 50cm, jednakże w innym wątku odradzają mi taka bliska odległość. sugerują odległośc minimum 80-100cm, więc tak jakby mam nadmiar roślin i myślę o posadzeniu na dlugosci 3metrow -
roza - 2xclematis - roza - 2xclematis - roza co 80-90cm, wczensej miało byc zaczynając od clematisa co 50cm na przemian z róża

pozdrawiam
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Sadzenie powojników

Post »

Postanowiłem posadzić kilkanaście powojników obok siebie - chcę utworzyć taką jakby ścianę zasłaniająca od strony sąsiada, długości około 4 metry. Powiedzcie mi czy ktoś podobnego coś stosował, bo obawiam się, że od dołu będzie goło a tylko góra ładnie zarośnięta i myślałem o tym czy nie podsadzić tego jakimś bluszczem czy czymś podobnym żeby nie było łyso. Czy ktoś ma podobne rozwiązanie ? A może coś mi podpowiecie jak obsadzić ? Nie chcę żeby bluszcz mi zagłuszył powojniki i nie wiem czy się sprawdzi.
Awatar użytkownika
roscommonka
100p
100p
Posty: 119
Od: 15 maja 2013, o 16:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Sadzenie powojników

Post »

bochyn Podpowiem Ci z własnego doświadczenia. Otóż po dwa jeżeli uda mi się zakupić, sadzę powojniki z grupy wielkokwiatowych wcześnie kwitnących. Kwitną one dwa razy do roku zazwyczaj średnio lub mało obficie, a kwitnienie ich dużo zależy od sposobu cięcia i nawożenia. Należą do nich min. Mr. President, Dr. Ruppel, Jan Paweł II. Wielkokwiatowe póżno kwitnące i viticella (Polish Spirit) śmiało sadż po jednym, pięknie i obficie kwitną pod warunkiem, że przez pierwsze 2 lata śmiało przytniesz je do 20-30cm nad powierzchnią. Wytworzą mocny system korzeniowy i więcej nowych pędów na których rzecz jasna w trzecim roku uprawy będziesz cieszył się cudnym kwieciem. Nie polecam sadzić po dwa do jednego dołka. I jeszcze coś, nie zapomnij o dobrej jakości ziemi z obornikiem, sadz 10 cm głębiej niż jest w doniczce w odpowienio dużym dołku 40x40 i 40 głębokim lub nawet większym. Powodzenia :D

maniolek Bluszcz rośnie dość wolno na początku, ale jak już się rozgości to inne rośliny nie mają z nim żadnych szans. Musiałbyś posadzić powojniki naprawdę daaaleko od niego, inaczej wyciągnie on z ziemi wszystko co najlepsze, a one będą przy nim wegetować. Proponuję same powojniki najlepiej z tej samej grupy np. viticella, które przcinamy wczesna wiosną do 30cm nad ziemią plus jakieś jednoroczne pnącze np. fasola ozdobna. Ładnie obrośnie Ci siatkę tymczasowo, powojniki zrobią to dopiero w trzecim roku uprawy. "Nogi" klemków zakryj funkią lub innymi bylinami. Są clematisy które poza pięknym kwitnieniem cieszą oczy ślicznym, pełnym ulistnieniem. Kombinuj, kombinuj. Czytaj forum i podglądaj jak robią to inni. Jurek posiada w ogrodzie cudownie obrośniętą powojnikami siatkę. Poszukaj w wątku: "Sezon 2016 - rozpoczęty"

Powodzenia
Awatar użytkownika
maniolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2784
Od: 21 gru 2016, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.

Re: Sadzenie powojników

Post »

roscommonka bardzo Ci dziękuję za poradę :) już się biorę za czytanie i oczywiście rezygnuję z pomysłu z bluszczem.
Justina41
50p
50p
Posty: 76
Od: 29 sty 2017, o 20:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Sadzenie powojników

Post »

Kupiłam 8szt clematisów na wyprzedaży przed zimą i nie zdążyłam ich wkopać w ziemię. Wobec tego zostawiłam ich w piwnicy,aby tak przeczekały do wiosny. Mam pytanie kiedy mogę najwcześniej ich posadzić do gruntu ,czy jest jakiś odpowiedni czas na to ?
Floresita
200p
200p
Posty: 440
Od: 2 lis 2014, o 19:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sadzenie powojników

Post »

W poście powyżej pisałam, że we wrześniu kupiłam w Auchan Romanticę, Błękitnego Anioła, Rapsody i Polish Spirit. Były to sadzonki młode, jednoroczne (wysokości ok 25-30 cm), ale wtedy już z kwitnącymi kwiatami, więc mam pewność zgodności odmianowej. Nie mam żadnego doświadczenia w uprawie powojników, ale z tego co tu czytałam, to po zimie,już w lutym powinny się ukazywać nowe pąki- dzięki temu można ponoć poznać czy sadzonka się przyjęła i przetrwała zimę. Jest połowa marca a ja jedną parę pąków widzę tylko na powojniku Polish Spirit - na pozostałych nie ma żadnego śladu życia. Czy to oznacza że one się nie przyjęły i nic już z nich nie będzie? Oglądałam je bardzo szczegółowo , wyglądają na kompletnie suche, nigdzie nie widzę nawet zalążków nowych pąków. Dodam, że przy sadzeniu były wprawdzie w malutkich doniczkach, ale były świeże, nie przesuszone, ze sporymi korzeniami. Może takie jednoroczne powojniki powinno się raczej sadzić wiosną a nie jesienią - może wtedy jest większa szansa, że w pierwszym sezonie się nieco rozrosną i bardziej zahartują przed zimą?
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Sadzenie powojników

Post »

Oglądałam swoje wieloletnie powojniki w czwartek. Też jeszcze nie miały żadnych pączków. Więc spokojnie :D
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Powojniki”