Złamana gałąź - ratowanie rododendrona

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10364
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

A ja kupiłam takiego umarlaka, tylko z jednym skośnym pędem
i 1 rozetą liści na metrowym kiju.
Zaczepiłam go niemal poziomo o pobliską wajgelę, osłabiając dominację wierzchołkową.
Teraz z każdego śpiącego pąka, wyrosła nowa rozeta liści.
Można też oczywiście obciąć na wiosnę, by pobudzić wypuszczanie nowych łodyg.
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9778
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

I po cięciu?Jakie rezultaty? :roll:
Awatar użytkownika
KaMax
100p
100p
Posty: 199
Od: 23 lut 2014, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Post »

Już sobie wyobrażam wasze uśmiechy po przeczytaniu tego wpisu, ale czego się nie robi dla idei...

Więc dzisiaj kupiłam sobie w markecie zaczynający kwitnąć, wypasiony rhododendron nowa zembla. On jest, tfu był bardziej rozrośnięty wszerz niż wdłuż. I przy wsadzaniu go do ziemi, albo przy "pazurkowaniu" bryły korzeniowej, bo zbita była, oparłam, przyparłam i poszła jedna trzecia krzaka.
najpierw przyklęłam szpetnie, potem żal mi serce ścisnął i kiedy tak cierpiałam w milczeniu zauważyłam, że ta jedna część strzeliła tak na 99%, znaczy wisiała na włosku, a co najważniejsze pękła nie równo, tylko z ukosa.

I teraz możecie się śmiać, ale skojarzyło mi się - nie wierzę, że to piszę na forum publicznym...;), więc skojarzyło mi się, że tak się robi zrazy drzew owocowych.
Ja oczywiście w życiu zrazów nie robiłam, tylko oglądałam to w jakiejś mai w ogrodzie, czy czym podobnym.

Więc póki pacjent jeszcze żył, przytknęłam gałąź do krzaka, owinęłam szeroką taśmą klejącą, obwiązałam sznurkiem i podparłam doniczką z ziemią.

Teraz pytanie. czy jest szansa, że się to przyjmię? Nadmienię, że ta część miała kilka dużych pąków kwiatowych
I drugie pytanie, czy nie zaszkodzę krzakowi, w sensie, że się gałąś nie zaparzy.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7321
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Zraz z gałęzi Rhododendrona

Post »

Jeśli dobrze zrozumiałam, to złączyłaś pęknięty- rozdzielony pęd.

Może się zrośnie, ale mała szansa. No i chyba trzeba by usunąć te pąki.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
KaMax
100p
100p
Posty: 199
Od: 23 lut 2014, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Zraz z gałęzi Rhododendrona

Post »

Tu macie obraz mojej ogrodniczej zaradności ;) ;) ;)

Obrazek

Ryzyk fizyk. Najwyżej mi uschnie. Właściwie raczej mi uschnie, to może jakimś cudem te kwiatki zanim gałąź umrze, się rozwiną ;)

Właściwie to dwie trzecie krzaka zostało.
Obrazek
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Zraz z gałęzi Rhododendrona

Post »

Co do ułamanej gałęzi to niestety czarno to widzę. Za duże zapotrzebowanie na wodę itd. Znam przypadki że taka rzecz się udała, ale nadłamanie nie równe nadłamaniu. Dobrze radzi Jokaer aby oberwać pąki kwiatowe zwilżać liście wodą.
Awatar użytkownika
KaMax
100p
100p
Posty: 199
Od: 23 lut 2014, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Zraz z gałęzi Rhododendrona

Post »

Dobra, oberwę, choć z bólem serca te pąki. A, i jeszcze się zastanawiam, czy ta taśma klejąca nic nie zaparzy? No taką miałam na podorędziu...

Bo reszta krzaka myślę, że będzie okej,, w razie porażki wypuści nowe pędy?
Awatar użytkownika
asprokol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1892
Od: 1 cze 2012, o 21:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południowa wielkopolska

Re: Zraz z gałęzi Rhododendrona

Post »

Moim zdaniem jest szansa że wypuści bo mam ucięte przy ziemi o średnicy 5 cm i puszcza nowe przyrosty
Awatar użytkownika
KaMax
100p
100p
Posty: 199
Od: 23 lut 2014, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Zraz z gałęzi Rhododendrona

Post »

Może za wcześnie na oklaski, ale chyba się udało. Jak myślicie? Oderwana gałąź wypuszcza nowe ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
zygmor
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 510
Od: 27 wrz 2005, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z kniei
Kontakt:

Re: Zraz z gałęzi Rhododendrona

Post »

KaMax,

No to teraz musi jeszcze przezimować i gotowe.

Przed zimą spróbuj tę doniczkę obsypać ziemią i powinno się udać.
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”