Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Marta- w czym rośnie ten dwulatek, bo te kamyczki to zdecydowanie nie jego klimaty
tynia- ciężka sprawa, najgorzej jest wg mnie z tym co ma te dziwne plamy, bo one tak trochę wyglądają jakby to były uszkodzenia przez szkodnika( po prostu nie jest powierzchnia liścia równa), czy to szkodnik, czy grzyb, czy jaka zaraza...
Co do reszty to ciekawe, że wierzchołki mają dobre. Ja na razie ograniczyłabym się przede wszystkim do kontroli podłoża,
czy na pewno jest kwaśne. Jeśli nie masz czym sprawdzić, to nie zrobisz im krzywdy podlewaniem kwaskiem cytrynowym ( łyżka stołowa na 10 l letniej wody).
tynia- ciężka sprawa, najgorzej jest wg mnie z tym co ma te dziwne plamy, bo one tak trochę wyglądają jakby to były uszkodzenia przez szkodnika( po prostu nie jest powierzchnia liścia równa), czy to szkodnik, czy grzyb, czy jaka zaraza...
Co do reszty to ciekawe, że wierzchołki mają dobre. Ja na razie ograniczyłabym się przede wszystkim do kontroli podłoża,
czy na pewno jest kwaśne. Jeśli nie masz czym sprawdzić, to nie zrobisz im krzywdy podlewaniem kwaskiem cytrynowym ( łyżka stołowa na 10 l letniej wody).
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 100p
- Posty: 175
- Od: 1 cze 2010, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska/Podkarpacie
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Moje różaneczniki mają podobnie uszkodzone starsze liście, ale myślę że to przez mróz i wiatr. Takie uszkodzenia liści zaobserwowałem przy dużym mrozie i silnym wietrze ze wschodu, więc myślę że to coś z objawów suszy fizjologicznej. Ziemię kwaśną myślę że mają bo badając glebę płynem heliga płyn zabarwił się na czerwono.
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Witam, jestem nowa na forum i potrzebuję porady. Tego różanecznika dostałam w maju 2016r w prezencie i posadziłam go w mieszance ziemi z kwaśnym torfem dość płytko. Przez całe lato nic się z nim nie działo, był podlewany wodą studzienną lub deszczówką. Na zimę osłoniłam go białą agrowłókniną bo bałam się wiatru i mrozu. Teraz wygląda tak ;( co z nim jest, co zrobiłam nie tak? Oprócz brązowych liści dopatrzyłam się brązowych łodyg.
- norniczka
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 2 mar 2017, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wolbrom - małopolskie
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Witam , moje posadzone w zeszłym roku wyglądają podobnie , może nawet mają więcej brązowych liści . prawdopodobnie to od mrozu i wiatru przynajmniej w moim wypadku bo miałam okryte tylko liśćmi i gałązkami sosny ......
-- 2 kwi 2017, o 21:14 --
Usunęłam brązowe liście zasiliłam , podlewam bo u mnie jest sucho już i mam nadzieje że bedzie ok...
-- 2 kwi 2017, o 21:14 --
Usunęłam brązowe liście zasiliłam , podlewam bo u mnie jest sucho już i mam nadzieje że bedzie ok...
Pozdrawiam Ewa
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Ja reanimowałam mojego rhododendrona przywożąc sobie ziemię z lasu z wrzosowisk, na kupnej ziemi do rh rósł bardzo mizernie i zaczynały opadać mu liście, końcówki jakoś dziwnie się zwijały. Po reanimacji, która miała miejsce 2 lata temu mój rh ma się bardzo dobrze.
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Ogródkowo
Doniczkowo
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dziękuję za cenne rady.
Te różaneczniki, które zostały posadzone wcześniej zostały podlane wodą z dodatkiem kwasku cytrynowego. Usunęłam też brązowe liście i zeschnięte pąki.
Kupiłam torf ogrodniczy pH 3,5 do 4,4 i w poniedziałek, jeśli dzieci pozwolą będę dalej działać.
Poniżej zdjęcie zbiorcze moich różaneczników. Środkowy - czyli ten, który w ubiegłym roku przeprowadziłam z ogrodu mamy, nie wygląda najlepiej - wydaje mi się, że moje zabiegi pielęgnacyjne doprowadziły do jego uschnięcia. Wczoraj wyglądał gorzej niż ostatnio.
W przybliżeniu:
Te różaneczniki, które zostały posadzone wcześniej zostały podlane wodą z dodatkiem kwasku cytrynowego. Usunęłam też brązowe liście i zeschnięte pąki.
Kupiłam torf ogrodniczy pH 3,5 do 4,4 i w poniedziałek, jeśli dzieci pozwolą będę dalej działać.
Poniżej zdjęcie zbiorcze moich różaneczników. Środkowy - czyli ten, który w ubiegłym roku przeprowadziłam z ogrodu mamy, nie wygląda najlepiej - wydaje mi się, że moje zabiegi pielęgnacyjne doprowadziły do jego uschnięcia. Wczoraj wyglądał gorzej niż ostatnio.
W przybliżeniu:
Pozdrawiam Justyna
mój skromny ogród - początki
mój skromny ogród - początki
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Coraz bardziej rozumiem , że różaneczniki to bardzo trudny temat.
No bo dlaczego taki widok na wiosnę ?
Zaraz obok inne egzemplarze mają się dobrze a ten brązowiutki chyba przemarzł.To była chyba trzecia jego zima u nas i już zrezygnowałam z agrowłókniny.
Zastanawiałam się i wyszło mi , że musiała to być odmiana mniej odporna na mróz niż pozostałe.
A tak w ogóle najlepiej przetrwały zimę takie różne , jeszcze maleństwa, które pozyskałam jako odkłady z przepięknego krzewu kilkunastoletniego , rosnącego pod czereśnią ,na opuszczonej działce mojej siostry , a więc takiego o który nikt nie dba i widocznie zahartowanego przez wiele zim.A oprócz tego widocznie odmiany mocno mrozoodpornej.
No bo dlaczego taki widok na wiosnę ?
Zaraz obok inne egzemplarze mają się dobrze a ten brązowiutki chyba przemarzł.To była chyba trzecia jego zima u nas i już zrezygnowałam z agrowłókniny.
Zastanawiałam się i wyszło mi , że musiała to być odmiana mniej odporna na mróz niż pozostałe.
A tak w ogóle najlepiej przetrwały zimę takie różne , jeszcze maleństwa, które pozyskałam jako odkłady z przepięknego krzewu kilkunastoletniego , rosnącego pod czereśnią ,na opuszczonej działce mojej siostry , a więc takiego o który nikt nie dba i widocznie zahartowanego przez wiele zim.A oprócz tego widocznie odmiany mocno mrozoodpornej.
- wrigley
- 500p
- Posty: 697
- Od: 5 mar 2009, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Osmunda bardzo Ci współczuję. Nic tak nie martwi jak widok uschłej roślinki Faktycznie jakaś wrażliwa odmiana. Trzymaj się! I rób dalej odkłady:) Swoją droga nawet o tym nie pomyślałam, a mogłabym tez zrobić.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 31 mar 2017, o 10:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Witam bardzo serdecznie.
Jokaer- tak ten bidak rośnie wśród tych kamyczków. Przymierzam się do przesadzenia go w okolice innego rh, który ma się dobrze. Mam nadzieję, że nie jest to za późna pora na przesadzenie tych krzewów. . Może udzieliłby ktoś rady jak go przesadzić zgodnie ze sztuką. Czy go czymś zasilić po przesadzeniu. Nie chciałabym już mu bardziej zaszkodzić
Dziękuję za wszelką pomoc.
Jokaer- tak ten bidak rośnie wśród tych kamyczków. Przymierzam się do przesadzenia go w okolice innego rh, który ma się dobrze. Mam nadzieję, że nie jest to za późna pora na przesadzenie tych krzewów. . Może udzieliłby ktoś rady jak go przesadzić zgodnie ze sztuką. Czy go czymś zasilić po przesadzeniu. Nie chciałabym już mu bardziej zaszkodzić
Dziękuję za wszelką pomoc.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7325
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Jeśli liście nie mają żadnych plam tylko są wszystkie równomiernie blade to najpewniej brak azotu.
Trzeba sprawdzić pH podłoża, sprawdzić stan korzeni i wtedy zastosować nawóz, najlepiej dolistny.
Jeśli nie masz żadnego doświadczenia z nawozami to kup nawóz dla borówki amerykańskiej.
Trzeba sprawdzić pH podłoża, sprawdzić stan korzeni i wtedy zastosować nawóz, najlepiej dolistny.
Jeśli nie masz żadnego doświadczenia z nawozami to kup nawóz dla borówki amerykańskiej.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Mój tak miał jak odczyn gleby był zbyt zasadowy.
Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Ogródkowo
Doniczkowo
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dzień dobry mam wielki dylemat :/. Moje rhodosentrony rosną w półcieniu jednak 2 zaczynają mnie martwić ( cały czas marnieją ), nie wiem czy nie wkradła się jakaś choroba :/. Ktoś pomoże ? :<
https://68.media.tumblr.com/a215ec4eaf1 ... 1_1280.jpg
https://68.media.tumblr.com/00946ab4c89 ... 1_1280.jpg
https://68.media.tumblr.com/a215ec4eaf1 ... 1_1280.jpg
https://68.media.tumblr.com/00946ab4c89 ... 1_1280.jpg