Czy rododendrony zmieniają kolory liści na zimę?

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
miki331
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1360
Od: 21 lis 2012, o 18:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Czy rododendrony zmieniają kolory liści na zimę?

Post »

Comcia pisze:Co prawda nie potrafię Ci doradzić ( brak odpowiedniej wiedzy ) ale powiem co sama bym zrobiła.
Albo już teraz ( zależy jak szybko to postępuje ) albo wiosną ucięłabym tą gałąź na której liście brązowieją.

no i nie zapominać o podlewaniu
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Czy rododendrony zmieniają kolory liści na zimę?

Post »

carpediem30 pisze: Obrazek
Zobacz tutaj http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=35605 i porównaj zdjęcia.

Dwa zjawiska tutaj występują.

1. Te żeberka na liściach, na lewej stronie zdjęcia, to są objawy choroby nazywanej chlorosis (po Polsku kloroza?), spowodowane brakiem składników takich jak żelazo czy magnez.

2. No i te brązowienie liści startujace na obrzeżach, to objaw nadmiarem składników (np. soli) które są trujące dla rhododendrona.

Przyczyn może być wiele.
Po dodkładnym przeczytaniu Twojego postu, uwagę zwrócił mi następujący zwrot: "RH został wykopany".
Rhododendrony nie wkopuje się, tylko nasadza na lekkie wgłębienie. Przeczytaj ten wątek: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683

Jeśli Twój rhododendron był rzeczywiście wkopany (jak na przykład drzewki jabłonki) to mamy przyczynę.
Po wkopaniu, pH w korzeniu gwałtownie wzrosło, plus brak dostępu powietrza do korzenia, spowodowało ze korzeń zablokował popór żelaza (korzeń RH pobiera żelazo w środowisku kwaśnym, a w środowisku zasadowym z wysokim pH, pobór żelaza jest zablokowany), a pobór trujących soli został ułatwiony.

Co zrobić? Przede wszystkim podnieś RH by bryła korzenna wystawała ponad powierzchnię.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rhododendrony i azalie”